1-500 | 501-513
Tom, Rozdzial
1 1,1 | do mego biskupa z namową, by Krzyżaków porzucił i do
2 1,1 | chciał się Witold przeciwiać, by posła królewskiego nie zlisić -
3 1,1 | pustelnika pod Lublinem, by mnie od tego ślubowania
4 1,1 | służbę wezwać.~- Po próżnicy by wzywała, boja sobie inną
5 1,1 | siła z kości wyjdzie, rad by człek miał kąt spokojny.~-
6 1,2 | prokuratora, naszego krewnego, by pod opiekę zacnych zakonników
7 1,2 | w górę luteńkę z obawy, by się nie zgniotła. Twarz
8 1,2 | Zbyszka nic takiego, co by obrazić mogło ją lub Danusię.
9 1,2 | królestwach bydlą. A kto by temu się przeciwił, z tym
10 1,2 | stojących pod strażą służby, by się odziać i w przystojniejszej
11 1,2 | szczękach. Lecz na próżno by kto mniemał, że Zbyszko
12 1,2 | udławi, musiała mu nakazać, by tej zabawy zaniechał, widząc
13 1,2 | siedząc prosto i nieruchomie, by dziewczyny nie zbudzić.~
14 1,2 | orszaku i przystając umyślnie, by swobodniej pogadać, mówił:~-
15 1,2 | coś dostaniem. Okrutnie by mnie się chciało jakowegoś
16 1,3 | prosić jednego z zakonników, by opowiedział starodawną a
17 1,3 | benedyktynom oddał. może by mu Bóg grzechy odpuścił,
18 1,3 | przyczyniwszy obietnic Bogu, można by i Danusi ze dwóch Niemców
19 1,3 | górę, albowiem bał się, by zbytnim żądaniem cierpliwości
20 1,3 | na świecie zakon, który by w innych królestwach takie
21 1,4 | Święci pomagają - grzech by mówić inaczej - ale jeno
22 1,4 | takowego kąta, do którego by odgłos nie doszedł! Wiadomo
23 1,4 | zatrzymał konia dlatego, by skończyć wieczorne pacierze.~"
24 1,4 | Januszowej, to proście jej, by się wstawiła za wami do
25 1,4 | modliłem się do Pana Jezusa, by mi Niemców przysporzył -
26 1,4 | No - i skoczyłem - kto by był nie skoczył?~- Słuchajcie -
27 1,4 | Niemca nie gada, bo jeszcze by go zwymyślał. Ja będę gadał,
28 1,4 | zimnej pychy walczył ze sobą, by nie zgrzytać zębami i nie
29 1,4 | nim i poczekawszy chwilę, by się Krzyżak oddalił, rzekł
30 1,4 | tak: "Ja zatrzymam się, by księżnę mazowiecką powitać;
31 1,4 | was nie poznał, bo zaraz by się ucieszył.~Po tych słowach
32 1,4 | królewskiego rozkazania, by utrzymać bezpieczeństwo
33 1,4 | kiedy Zawiszę z Garbowa? Ten by mnie zmógł.~- Widziałem.
34 1,4 | chadzaj że na wojnę, bo szkoda by była, żeby taki zginął przed
35 1,4 | przed ożenkiem...~- Szkoda by! - powtórzył, zasępiwszy
36 1,4 | przygody, a zarazem prosił ją, by go poparła, gdy się będzie
37 1,4 | wolno było omijać Krakowa, by nie pozbawić miasta licznych
38 1,4 | się znów gruby rybałt.~- By jeno się do nich dostać -
39 1,4 | się ma skarżyć, to może by lepiej wszystko pierwej
40 1,4 | wszystko pierwej powiedzieć, by pan nagłym gniewem nie zagorzał...~-
41 1,4 | gardłowa. Proścież tedy Boga, by się Krzyżak nie skarżył...~
42 1,5 | nabożeństwa, jak i dlatego, by widzieć dwór i gości, którzy
43 1,5 | dziecię, a zarazem prosił, by w dowód osobliwszej jego
44 1,5 | Zbawiciela, to chyba dlatego, by mu bluźnić, i w których
45 1,5 | ówczesnej Europie, który by nie słyszał o straszliwym
46 1,5 | Tochtamysz wiarę chrześcijańską by przyjął – odpowiedział Maćko.~-
47 1,5 | siedem królestw pod sobą. Toż by była chwała dla naszego
48 1,5 | Godnie mówicie! Skrzyknąć by jeno z dziesięć tysięcy
49 1,5 | dopuszczają poufałości, czemu by Duch Święty, który jest
50 1,5 | z najodleglejszych ziem, by widzieć tę polską królowę,
51 1,5 | więc do niej ludzie błagać, by uprosiła im zdrowie, przychodzili
52 1,5 | wysłańcy od ziem i powiatów, by w miarę potrzeby modliła
53 1,5 | przysłaniała nawet i twarz z obawy, by myśl o własnej piękności
54 1,5 | polecił w uniesieniu radości, by łożnicę przyozdobiła złotogłowiem,
55 1,5 | chwyciła go zaraz chęć, by tę miłość i wierność poddanego
56 1,5 | przyszło mu nawet do głowy, by można inaczej usłużyć niż
57 1,5 | niewiasty - i gdy pomyślał, ilu by dla królowej chciał zabić -
58 1,5 | że wedle chęci jeszcze by tego było za mało...~Tymczasem
59 1,5 | w wezbranym sercu, jaką by ją uczcić modlitwą, sądził
60 1,5 | posła. Inaczej słusznie by mógł mniemać, że nie masz
61 1,5 | źrzały mąż między nami nigdy by się nie dopuścił - odpowiedział
62 1,5 | tymczasem Jamont wiódł Zbyszka, by oddać go w ręce łuczników
63 1,5 | wysilali teraz umysły, jakim by sposobem przyjść mu z pomocą.
64 1,5 | się z prośbą do królowej, by skłoniła Lichtensteina do
65 1,5 | mistrza Zakonu, prosząc, by ten rozkazał Kunonowi zaniechać
66 1,5 | zaraz wstać, pytając, czego by żądał.~- Miłościwy panie -
67 1,5 | uważcie, że właśnie hańba by na wasz ród spadła, bo jeśliby
68 1,5 | wskórajcie u Krzyżaka, by skargi zaniechał...~- Jużem
69 1,5 | niego z daleka - rzekł - by kopii nadstawił, bo jużci
70 1,5 | się do przyległej izby, by podyktować wyrok na Zbyszka
71 1,5 | mieczem.~Lecz Maćko wyprosił, by egzekucja nie nastąpiła
72 1,5 | znalezienie gońca, który by dołożył wszelkiej gorliwości,
73 1,5 | króla o łaskę - i jeszcze by na tym wygrał, bo pomsty
74 1,5 | rzekła księżna. - Nie da Bóg, by to było na próżno.~Zbyszko
75 1,5 | końcu jął prosić Danusi, by mu zaśpiewała tę samą pieśń,
76 1,6 | chciały wejść do zamku, by spojrzeć jeszcze raz na
77 1,6 | co prędzej do Malborga, by jak najprędzej donieść wielkiemu
78 1,6 | Urządzono tak umyślnie, by lud mógł lepiej widzieć
79 1,6 | nawet więcej, to bowiem, by szlachcic, poprzysiągłszy
80 1,6 | przed nimi nie wolno. Co by pomyśleli i oni, i ich goście,
81 1,6 | szlachcica puścił po to, by miał wolę pojechać sobie
82 1,6 | kasztelan rzekł, że hańba by spadła na mnie i na cały
83 1,6 | nasz ród. Żali nie większa by jeszcze hańba była, gdyby
84 1,6 | prawo alibo pozór" - to wnet by skazanego uwolnił. A czyż
85 1,7 | pieleszy, lecz po to tylko, by całkowitą zgubę rodu swego
86 1,7 | uprowadzili w niewolę po to, by ją sprzedać w odległe kraje
87 1,7 | pociągnął właśnie dlatego, by wzbogaciwszy się łupami,
88 1,7 | Niedźwiedziego sadła by wam się saganek jeden i
89 1,7 | Cybek mówi też, że dobrze by było, bo może by się jako
90 1,7 | dobrze by było, bo może by się jako drzazga wyślizgła.
91 1,7 | dostanę? W Bogdańcu jeno by topór wziął, a pod barcią
92 1,7 | bratanka.~- Wiem ja, gdzie by ci się chciało: na dwór
93 1,7 | pojechał, a to z przyczyny, by jako najdłużej być z Danuśką.
94 1,7 | chłop - rzekł Maćko.~- Bóg by mnie skarał, gdyby ja był
95 1,7 | Bóg!~Niechbvm tyle pożył, by grodek na nowo wznieść -
96 1,7 | patrzą, ale przecie poganom by przeciw chrześcijańskiemu
97 1,8 | namawiała też go często, by porzuciwszy swój krwawy
98 1,8 | swoje bagna spychowskie, by żal i gniew we krwi zatopić.
99 1,8 | cicho leśnymi rubieżami, by ubiec jakowyś gródek, porwać
100 1,8 | koniecznie coś powiedzieć, by przerwać kłopotliwe milczenie,
101 1,8 | dla niej?~- A dla kogoż by? Musieli wam stryjko powiadać,
102 1,9 | to wyjdzie na jaw.~- Tako by mi bez Danuśki na świecie
103 1,9 | bo jako miarkuję, to on by rad. Pojedziesz i do Spychowa,
104 1,9 | Maćko, rzekł:~- Wiecie? on by też chciał, jeno mu coś
105 1,9 | postanowił go jednak wieźć dalej, by jak najprędzej dojechać
106 1,9 | pochylał się nad nim chwilami, by się przekonać, że nie umarł.~
107 1,9 | nie ma człowieka, który by od nich krzywdy nie doznał
108 1,9 | mieć, co jest w ziemi! Ot by można Bogdaniec zabudować!~-
109 1,10| Oderski, i Tomko Łagoda. Kto by ich ta wszystkich zliczył!
110 1,11| przyślijcie, jeno takiego, co by wiedział, czego trzeba -
111 1,11| że za połowę tego można by Bogdaniec wykupić.~Tu Maćko
112 1,11| Wymógł również na bratanku, by wziął z sobą dla okazałości
113 1,11| Czego? Krzyżaków?~- E, kto by się ta ich bał. Póki cię
114 1,11| westchnieniem Zbyszko. - Siła by gadać... Co było, to przeszło.
115 1,11| Żeby cię tu zastali, zaraz by wzięli na cię zgrzytać,
116 1,12| trochę miodu po pniach, by zapach znęcił zwierza, za
117 1,12| znalazł się nikt, który by chciał tu zamieszkać, i
118 1,12| mnie już zawietrzył i też by nie czekał do rana.~I nagle
119 1,12| wygiął grzbiet jak tuk, by się nie przewrócić na wznak,
120 1,12| ci zapłać. Nie wiem, co by się bez ciebie przy godziło.
121 1,12| kucnąwszy w ciemności, by odnaleźć krzesiwo i hubkę,
122 1,12| na świecie nie ma. Tobie by na wojnę chodzić!~Ona zaś
123 1,13| których się medycy modlą o to, by choróbska na świecie nie
124 1,13| króla na skargę jechał. Co by mi ta król powiedział? Powiedziałby
125 1,13| piwa, po czym jął wołać, by mu przywiedli Zycha, bo
126 1,13| rycerski obyczaj... Który by z młodych swojej paniej
127 1,14| tylko w oczy patrzy, w czym by usłużyć i dogodzić, on zaś
128 1,14| z Rogowa.~- Tego, który by cię rad wziął? A ona poczęła
129 1,14| Zgorzelice i siłą cię brać. Cóż by Zych uczynił, jeśliby wróciwszy
130 1,14| widocznie myślał tylko o tym, co by uczynił na miejscu Cztana
131 1,14| kto koło Zgorzelic, który by ci się więcej udał?...~-
132 1,14| do kochanej dziewczyny, by spełnić, co jej obiecał.
133 1,15| człowieka na świecie.~- A kto by mu się tam sprzeciwiał,
134 1,15| widziała...~- Strzeżże się, by cię przypadkiem nie ustrzelił;
135 1,15| To ci mądrala! Bacz, by ci się nie przygodziło to,
136 1,15| zmyśla dlatego jedynie. by Zbyszkowi dodać bodźca:
137 1,16| chodziło mu bowiem o to, by dowieść opatowi, że się
138 1,16| jałowicze buty, chodziło o to, by przed kościołem każdy poznał,
139 1,16| stworzył do broni, i kto by mu chciał ją odjąć, ten
140 1,16| mu chciał ją odjąć, ten by się odwiecznym Jego wyrokom
141 1,17| godniejszego sąsiada próżno by w całym Królestwie szukać.~-
142 1,17| nie dopuścił?... co?...~- By zaś nie myśleli, że się
143 1,18| wszystko, co było w jego mocy, by ów gniew złagodzić, więc
144 1,18| a i ojciec twój nierad by go też widział. Ona zaś
145 1,18| wprawdzie, aby go ugodzić, ale by w ten sposób tym dowodniej
146 1,19| tęskni po siostrze, nic by to było. Ale on spostrzegł,
147 1,19| że mu się "cni" za tym, by ją przed się pod boki brać
148 1,19| albo z kulbaki zdejmować, by ją przez strugi przenosić,
149 1,19| jej z warkocza wykręcać, by z nią po lasach chadzać
150 1,19| drogę - mówił sobie - może by mnie było popuściło" - ale
151 1,19| powinien. Gdyby nie ona, dawno by jego głowa była spadła na
152 1,19| okrutnie się tego bali, by jej nie przyszła chęć widzieć
153 1,19| bo później panna chciała, by były dwa konie, a pan bronił,
154 1,19| podobnych przekupniów, i któren by nie miał prawdziwych listów
155 1,19| wysłannikiem od odpustów, tedy by mu się krzywda nie stała.
156 1,19| wszystkich rycerzy, którzy by zaprzeczyli, że panna Danuta
157 1,19| bo powiada tak: "Czego by się miał bać biskupiego
158 1,19| pilnowali na przemian. Kto by w nią kopią uderzył, ten
159 1,19| w nią kopią uderzył, ten by dał znak, że wyzwanie przyjmuje.
160 1,19| krajach panów pruskich, pewnie by już teraz giermek musiał
161 1,19| przychodzą. Ci patrzą jeno, z kim by się sczepić, a szczególniej
162 1,19| najmilszy byłby mi koń, który by moje święte towary nosił.~-
163 1,19| się to niepodobieństwem, by ona miała o nim zapomnieć -
164 1,19| nie słyszał jednak o tym, by miała nastąpić tak prędko.
165 1,19| zbroje grube, ciężkie, które by ledwie dźwignąć mogli wytworni
166 1,19| przed adwentem, ale która by z dwórek za mąż poszła,
167 1,19| Jest jeden taki, że lepiej by Niemcu śmierć obaczyć niż
168 1,19| wytężył całą siłę woli, by nie pochwycić Mazura za
169 1,19| pozwanie dla każdego, kto by nie przyznał, że panna Danuta
170 1,19| sowę. Dość mi tego, a który by się przeciwił... Ej-że!..
171 1,20| dziewice i z którymi można by walczyć. Lecz odpowiedź
172 1,20| poszli. Ba, gdyby były, już by dawno osadnicy puszczańscy
173 1,20| ciemna izba i batogi więcej by się przydały od podróży
174 1,20| nim złe siedziało, zaraz by się zapienił alboby go o
175 1,20| jedną dwórkę księżny i rad by ją jako najprędzej uwidzieć.~-
176 1,20| ludzi, ale trochę na bok, by Zbyszko mógł widzieć jej
177 1,20| Czy chcielibyście, panie, by jaki Merlin zmienił was
178 1,21| sieć, rozpięta w tym celu, by zwierz, który zdoła przedrzeć
179 1,22| przyjął, a tego jeno żądał, by ludzie odeszli. Jakoże mam
180 1,22| wszystkich i rzekł:~- Który by z was chciał go pozwać na
181 1,22| strasznego dziedzica Spychowa, by którykolwiek z nich podjął
182 1,22| pozwoleństwa na walkę żądamy, jeno by de Bergow był z niewoli
183 1,22| Juranda, a na sądzie rzecz by musiała wyjść na wierzch.~-
184 1,22| księciu nie wypowie... Innego by na to trzeba mistrza...
185 1,22| Kto wreszcie mówi wam, by ją tu z dworca spod boku
186 1,22| zniecierpliwiony de Lowe - sprawcie, by Jurand zachorzał i dziewkę
187 1,23| Myślicie, że łatwiej by było wojować z nią niż z
188 1,23| jest u nas - chcesz-li, by odzyskała wolność, oddaj
189 1,23| Juranda, iż gdy ów zażądał, by odprawili żołnierzy, nie
190 1,23| wypuścili, cały świat wnet by wiedział, że to my chwyciliśmy
191 1,23| psi szczekali; a któren by był krzyw o te słowa, tego
192 1,24| ksiądz Wyszoniek - a po cóż by go pachoł miał zabijać,
193 1,24| zedrzeć, a za Lorchego toż by karku tak ochotnie nie nadstawił.
194 1,24| Ciechanowie ją obmyślę.~- Niczego by Zbyszko tak rad nie widział
195 1,24| zaraz płakać, ale cichutko, by księcia nie urazić; on zaś
196 1,24| z daleka dał znak ręką, by Zbyszko się nie ruszał,
197 1,25| przyczyny wzywał Jurand córkę, by spiesznie przybywała do
198 1,25| drogę mu pokazuje, czemuż by on tej ostatniej pociechy
199 1,25| któż mógł wiedzieć, jak by był w Spychowie przyjęty?
200 1,25| nawet usilnie wysłannik, by zaraz, jak tylko konie odetchną,
201 1,25| stanowczo pani - zwłaszcza by i Zbyszkowi, i Danusi, i
202 1,25| odpowiedziała:~- Bo i nie dziwno by było, żebyś zamarł od żałości.
203 1,25| dusza o tobie nie zapomni, by i na Pana Jezusowym dworze,
204 1,25| na Pana Jezusowym dworze, by i u samego Boga Ojca na
205 1,25| był - to i przepadło. Może by się Jurand i posierdził,
206 1,25| powinien. Wreszcie można by mu zrazu nie mówić, dopiero
207 1,25| Poślemy po niego z Ciechanowa, by z Danuśka przyjeżdżał, i
208 1,25| Kurdwanowa byt między nami, może by dyspensy nie odmówił - choć
209 1,25| dlatego mówię, że dyspensy by nie odmówił, ile że są do
210 1,25| list od księżny do Juranda, by zaraz przyjeżdżał do Ciechanowa,
211 1,25| nie chciałaby przyzwolić, by miła jej wychowanka stanęła
212 1,25| czarnoksiężnikiem lub smokiem, który by ich szczęśliwości śmiał
213 1,25| tak być po ślubie, lepiej by pójść spać, ale skoro mamy
214 1,25| rzekła księżna - a cóż by jak nie oną pieśń, którąś
215 1,26| nie dość jeszcze mocny, by na koń siąść, został w dworcu
216 1,26| spodziewał się zresztą, by miała go zaskoczyć potrzeba
217 1,26| przysługę najbardziej rad by oddać. Ale jeśli nas za
218 1,26| godzi.~- A wy patrzcie, by wam grzeszne słowo do wąsów
219 1,26| gwiazdę na niebie i rad by był okupić jej szczęście
220 1,26| jednego z tych dwóch. "Wolej by lepszego jakiego znalazła -
221 1,26| Nie spodziewał się jednak, by między nim a Jurandem miało
222 1,26| się palą, bo inaczej źle by było z nami.~- Kto w polu,
223 1,26| Lorche tu jest?~- Gdzie by miał być? Przecie z leśnego
224 1,26| zastawione, a ludzie wysłani, by ich przeprowadzić wśród
225 1,26| się ma z teściem zachować, by go, broń Boże, nie urazić
226 1,26| ogóle dobrej myśli, ale kto by lepiej znał świat i patrzył
227 1,26| Ludzi nam trzeba więcej, by ich odgrześć.~Zlękli się,
228 1,27| od orszaku, może dlatego, by dostać się prędzej do mieszkań
229 1,27| z trupami ku Niedzborzu, by tam w ciepłym dworze próbować
230 1,27| Zbyszka paliło jak ogniem, by co prędzej zobaczyć Juranda
231 1,27| więc pytała dalej:~- Czemu by zaś miał ją ostawiać? Zbyszko
232 1,27| jeździł go odgrzebywać. Już by też kamień chyba w piersi
233 1,27| niego i przestroga boska, by z Sakramentem świętym nie
234 1,27| Ksiądz Wyszoniek jął nalegać, by udała się na spoczynek,
235 1,27| zawsze i we wszystkim o to, by dorównać w cnotach chrześcijańskich,
236 1,27| więc żadnej sposobności, by w chrześcijańskim od wieków
237 1,27| oprócz tego paliła ją chęć, by dowiedzieć się czegoś z
238 1,27| do ust i dał znak ręką, by go nie budzić, po czym szepnął:~-
239 1,28| czym wrócił do komnaty, by powiedzieć Jurandowi, że
240 1,28| Potrzeba poczynać roztropnie, by zaś zapalczywością nie zgrzeszyć
241 1,28| polskim i chodzi mu o to, by sobie i Semka, brata mego,
242 1,28| jakom wam rzekł, prędzej by on mi teraz chciał wygodzić
243 1,28| porwali, to jeno dlatego, by Jurandowi miecz z rąk wytrącić
244 1,28| to oni dziewkę porwali, by de Bergowa wydostać.~- Za
245 1,28| rzekł ksiądz.~- Ale lepiej by wiedzieć, gdzie jest - rzekł
246 1,28| spyta: komu mam rozkazać, by ją oddał? Cóż mu powiemy?~-
247 1,28| potęga. Dość folgi! Święty by cierpliwość przez nozdrza
248 1,28| ją porwali dla okupu albo by ją na de Bergowa wymienić,
249 1,28| Skarżyli się i chcieli, by książę wam rozkazał de Bergowa
250 1,28| kostur w rękę i wyszedł, by wydać odpowiednie rozkazy,
251 1,28| sobie - a ninie w głowie by się mu mogło do reszty pomieszać".
252 1,29| jakieś inne pismo, które by byli oddali księżnie zamiast
253 1,29| myślał, że jeśli zechcą, by im Bergowa oddał, to go
254 1,30| przyszli ci ludzie po Danuśkę, by ją niby do Spychowa powieźć,
255 1,30| czyby go nie było, tak samo by ją powieźli.~Lecz Jurand
256 1,30| Spychowa.~I począł pilić, by siodłano konie. Jakoż, gdy
257 1,30| narzekajcie też na to, bo nikt by wam tak nie pomógł przeciw
258 1,30| chodziło przede wszystkim o to, by rozmowa odbyła się jak najprędzej,
259 1,30| męki położyć, siła można by się od niego dowiedzieć.~-
260 1,30| krzywda.~- Co mam czynić, by mi ją oddali? - zapytał
261 1,30| jeszcze raz, jakby pragnąc, by Jurand wbił sobie to dobrze
262 1,30| wasza jest u nich, zaraz by poczęli ich posądzać, że
263 1,30| naszych rozkazów, lepiej by było, by ta dziewka umarła,
264 1,30| rozkazów, lepiej by było, by ta dziewka umarła, jako
265 1,30| puszczą, choćby dlatego, by się nie wydało, że ją porwali.
266 1,31| oświadczył mu natomiast, by czekał cierpliwie i tymczasem
267 1,32| zapytał Jurand.~- Gdzie by zaś miał być, kiedy chory?~-
268 1,32| zawziętością i żądzą boju. Kto by go widział na onym wzgórzu,
269 1,32| Danusię porwali po to tylko, by go dostać, więc gdy go dostaną,
270 1,32| ten sam wielki mistrz może by ich i pokarał za uwięzienie
271 1,32| wykup łapczywi. Zbyszko by nie pożałował, aby choć
272 1,32| zwyciężonego nie ma granic, dlatego by go upokorzyć jak żebraka.
273 1,32| przeszło mu przez głowę, by nawrócić ku miastu, ale
274 2,1 | Chcieli też widocznie, by jak największa liczba ludzi
275 2,1 | pianę pewnie ma w pysku; rad by kogo ciął, ale nie może!"
276 2,1 | kożuch pod worem; można by go grochowinami owinąć i
277 2,1 | już był stracił nadzieję, by nawet dla Danusi ofiara
278 2,1 | zamkowych łuczników - nie tak by postąpili twoi pogańscy
279 2,1 | dotrzymać obietnicy, któż inny by to potrafił!~Lecz Jurand
280 2,1 | prochy i głowy rodziców, by oddał mu prawdziwe jego
281 2,1 | męża, zbili się w kupę, by razem stawić opór, ale sposób
282 2,2 | mistrz i kapituła, i nad tym, by z naszych uczynków nie wynikła
283 2,2 | stawił się w Szczytnie, ale by przedtem ogłosił i do księcia
284 2,2 | tylko winę zwalili, zawsze by poszły na karb Zakonu. Zatem
285 2,2 | pierwsi zaprosiliśmy go, by przybył i obaczył ją, a
286 2,3 | i zagarniając ich stada, by jednak ośmielili się zahaczyć
287 2,3 | wielkiemu mistrzowi na tym, by na wypadek wojny z królem
288 2,3 | tchnienia bronić!... Kto by tedy, wbrew temu, co mówił
289 2,3 | choć niejeden z nich rad by był wyszczerbić miecz na
290 2,3 | Jest-li taki, któren by podniósł tę rękawicę? A
291 2,3 | na śmierć!~W sali można by było usłyszeć przelatującą
292 2,3 | poświadczam prawdę słów jego; kto by zaś śmiał wątpić, oto moja
293 2,4 | Ludzi wsadziłem na koń, by pomścić śmierć Jurandową,
294 2,5 | tego uczynić. Wymógł tylko, by Rotgier napisał list do
295 2,5 | szpetnych podejrzeń, które by hańbę przynieść mogły, a
296 2,5 | odpowiedzieć rozciągnął się na nim, by łatwiej rękoma dostać jego
297 2,5 | skinął kilka razy dłonią, by je uciszyć, ale nie mógł
298 2,5 | przeskakiwała wał śnieżny, by się trupom przypatrzyć.
299 2,5 | Patrzcie, a dziwujcie się! Już by sam Jurand godniej nie ciął!"
300 2,5 | Zbyszkowymi pachołkami, by ją zdjąć z nieboszczyka,
301 2,5 | odjęto mu tarczę i topór, by mu ulżyć, a Mrokota z Mocarzewa
302 2,5 | Księżna poznała, że próżno by go odwodzić, że kto by go
303 2,5 | próżno by go odwodzić, że kto by go chciał powstrzymać, ten
304 2,5 | rycerskiego, który nakazywał, by zwycięzca w pojedynku spędził
305 2,5 | tracąc nieraz korzyści, jakie by pośpiech po zwycięstwie
306 2,6 | się oni wstydzą niż nas, by zaś nie opowiadali na obcych
307 2,6 | chwycili, to dla okupu, i sami by dali znać, że ją mają.~-
308 2,6 | pozwoleństwa wojnę wszczynać?~- Kto by wojnę bez pozwoleństwa wszczął,
309 2,6 | pozwoleństwa wszczął, pod katowskim by się mieczem kajał - rzekł
310 2,6 | że rozum masz, bo i głupi by się domyślił, że oni tam
311 2,6 | wybiorą jeszcze jednego, by zaś był im głową, i jako
312 2,6 | Nie po to ja tam jadę, by ich pozywać, chybaby się
313 2,6 | nuż prosić młodego pana, by go nie ostawiał.~- Ja poprzysiągł,
314 2,6 | odpowiedział Zbyszko - ale niewola by mi to była, gdybym cię nie
315 2,6 | wolę opiece książęcej:~"by zaś jeśliby co nie było
316 2,6 | Zbyszkowego dobra.~- Hej! komu by była uciecha - rzekł - to
317 2,6 | sobie, myśląc o Zbyszku - by cię zapomniała. Daj jej
318 2,7 | Rotgier zażądał jeszcze, by książę za krzywdy Zakonu
319 2,7 | pozywając każdego, kto by o tym wątpił, na sąd Boży,
320 2,7 | sprowadzili jeno dlatego, by go zgubić, i że córki nikt
321 2,7 | Szczytnie, choćby dlatego, by się przed tymże księciem
322 2,7 | kapitule tak chodziło o to, by na wypadek wojny z potężnym
323 2,7 | wobec jej bitności - godne, by ich nie lekceważyć, pokój
324 2,7 | uczyni tymczasem wszystko, by nie rozdrażniać księcia
325 2,7 | Zakonu? Gdyby kara, która by spadła w takim razie na
326 2,7 | odleglejszego zamku, który by w żadnym razie nie mógł
327 2,7 | zamknięciu". Kazał jednakże, by wszystko było gotowe w zamku
328 2,7 | zmieniona tak, że można by rzec, iż to kto inny. Oczy
329 2,7 | Powiedzże Diederichowi, by tu przyszedł z kluczami
330 2,7 | z kluczami i latarnią i by czekał, póki nie wrócę.
331 2,7 | podnosząc mocno latarnię, by oświecić komturowi drogę.
332 2,7 | łańcuch nieco dłuższy, taki, by mu pozwalał podawać sobie
333 2,7 | obu rąk, a nadto, że chce, by komtur mu poświecił.~Wówczas
334 2,8 | zakrzyknął na pachołka, by dorzucił drew do ogniska
335 2,8 | księcia przy Złotoryi, czemu by zaś mieli Zbyszkowi pofolgować?"~
336 2,8 | przykryje, a taka dziewka co rok by rodziła bez pochybyjako
337 2,8 | to byłaby nadzieja. Można by się było skarżyć alibo okup
338 2,8 | tu jechać, bo tam łatwiej by się potykać zdarzyło. Ale
339 2,8 | powiada, stryk Maćko, ten by się tu przydał". I z tej
340 2,8 | świecie - a przeciwko śmierci by i największa chytrość nie
341 2,8 | jednym tchem do Bogdańca, by się prawdy dopytać.~- Co
342 2,8 | chytry, a szło mu o to, by na wszelki wypadek nie "
343 2,8 | powrocie był ją brał, to może by już do tego czasu była radość
344 2,8 | niej wytrzymać, a po wtóre, by kazać wysmarować wozy i
345 2,8 | gdyby się dobrze zmachał, to by mu ulżyło. Rad by był wreszcie
346 2,8 | zmachał, to by mu ulżyło. Rad by był wreszcie choć konia
347 2,8 | swej poczciwej głowie, co by jej jeszcze znów takiego
348 2,9 | orszaku, nie chcąc widocznie, by pachołkowie słyszeli rozmowę,
349 2,9 | nic nie grozi. "Po dziewkę by sięgali - mówił sobie -
350 2,9 | świętego miejsca?~- Wolej by to lub tamto, ale gorzej,
351 2,9 | człeka nie widział, który by się z nimi zetknął, a krzywdy
352 2,9 | nazbierało, a teraz czas by skończyć, ot jak!~To rzekłszy,
353 2,9 | Bóg i że takiemu, który by je chciał pokrzywdzić, nie
354 2,9 | chciał pokrzywdzić, nie tylko by szyję toporem ucięto, aleby
355 2,9 | ale mniejsza o to... Bóg by dał, żeby tak i Krzyżaków
356 2,9 | dziewki lepiej w każdym razie, by była z dala od tych dwóch
357 2,9 | Maćko nie wierzył w to, by Danusia mogła wyjść żywa
358 2,9 | Jagienka. - Nieskładnie by mi było samej między wami,
359 2,9 | Ej, dziewczyno, kiedy by tak wszystko było, jako
360 2,10| szczerze. Owszem, wolał, by Jagienka z nim jechała,
361 2,10| Aleksandrę płocką siła można by wskórać, bo ona rodzona
362 2,10| nie znajdując nic, czym by mogła oczy przysłonić, przysłaniała
363 2,11| przysypali na porządek, by się z nich jakoweś choróbska
364 2,11| żyje, to nie wadziłoby, by Jagienka była blisko Zbyszka.
365 2,11| przepadła, myślał nieraz, by na wypadek śmierci opata
366 2,11| księżny i biskupa z prośbą, by jej nie dali skrzywdzić,
367 2,11| niespodziana a zła wieść łatwo dech by w dziewce zaprzeć i niepłodną
368 2,11| na tkackich czeladników, by mu misę grzanego piwa przynieśli,
369 2,11| mu zapłać, ale wolałabym, by żył. Więc Maćko zwrócił
370 2,11| pani, i dziesięciu takim by poradził, a cóż dopiero,
371 2,11| niego natarł, a nie zawołał, by się obrócił, jużci bym hańbę
372 2,11| się z nim muszę, a nijak by mi było nastawać na gardło
373 2,11| woli. Prawda, że sporzej by było jechać bez nich, bo
374 2,11| bez nich, bo nie trzeba by na noclegach osobnych izb
375 2,11| wyjechały ze Zgorzelic, by siedzieć w Płocku. Testament,
376 2,11| drodze ostać, to lepiej by im było ostać się na opiece
377 2,11| spojrzy.~- Ja też nie chcę, by na mnie spoglądał, jeno
378 2,11| przez głowę nie przejdzie, by zaś to nie był Jaśko...~
379 2,11| nie była daleko i łatwo by im przyszło nawrócić do
380 2,11| jechać, ale do Spychowa, by go w przezpiecznym miejscu
381 2,11| poniektóry i wierzyć nie chciał, by zaś chrześcijanie tak mieli
382 2,11| się.~- Ze Spy chowa trzeba by go księciu zawieść, który
383 2,11| Witoldowym będzie, ale trzeba by raz wiedzieć, czy on ma
384 2,12| miała już prosić Tolimy, by wysłał ludzi na zwiady,
385 2,13| chłopa w pobliżu, można by i zamek wziąć, tak nam dufał...
386 2,13| czynić?~- Pana Jezusa prosić, by wrócił Zbyszkowi szczęście,
387 2,14| Zgorzelic. Maćko mnie wziął, by mnie od złych ludzi uchronić,
388 2,14| jechać?~- Jutro do dnia, by konie przez noc wypoczęły.
389 2,14| tym pojedzie przez Prusy, by sobie drogę skrócić, ja
390 2,14| dziwów w każdym mieście, tego by nikt nie zliczył. Myśleli
391 2,14| Chcieli teraz od niego, by im zbiegów wydał, a on im
392 2,14| pogranicznych zamków, a radzi by i wielką wyprawę na Żmujdź
393 2,14| byle tam krajką na drogę, by jeśli polec mi przyjdzie,
394 2,14| wyratowała ją Jagienka, radząc, by mu oddała pątliczek, który
395 2,14| dostrzegł, chciał iść ku nim, by pokazać pątlik przypięty
396 2,14| rzecz niepodobna widzi, by Bóg dopuścił krzywdy takiego
397 2,14| rzekłszy, wrócił do kaplicy, by mszę ranną odprawić, a Czech
398 2,15| chce nas Zakon chrzcić, by nas uciemiężał łatwiej;
399 2,15| wołamy do Ojca Świętego, by nas przez polskich biskupów
400 2,16| także w tę stronę chęć, by w razie czego pchnąć zaraz
401 2,16| Zgorzelicach bezpiecznie, bo oni by tam sobie wzajem przeszkadzali.
402 2,16| Jagienkę zabrał dlatego, by ją do opata odwieźć, mógł
403 2,16| aż do Spychowa przywiózł, by w razie czego blisko przy
404 2,16| jakiego znacznego jeńca, który by mógł posłużyć na wymianę.
405 2,17| Skirwoille trzeci raz tam iść, by trzeciej porażki doznać.~-
406 2,17| rycerz namawiał bratanka, by jej poniechał, ale wobec
407 2,17| piędzi ziemi nie ma, która by była ich. Przyjęli ci ich
408 2,17| zamku. Chodziło mu o to, by jednocześnie stoczyć dwie
409 2,18| rzekłszy, poskoczył naprzód, by wydać setnikom jadącym na
410 2,18| pomieszani byli z konnymi i by nadążyć krokom końskim,
411 2,20| i Żmujdzinów, i Niemców, by ich grześć, lecz Zbyszko
412 2,21| gdziem nie był! - długo by mówić; dość, żem znalazł,
413 2,21| Pójdę jeszcze do Skirwoiłły, by ci dał znak, któren Żmujdzini
414 2,22| na nich, zwiążem i jego, by się zaś ich pomsty później
415 2,22| wymówiwszy sobie tylko, by w razie niebezpieczeństwa
416 2,22| nim uciekać. Prosił też, by nie trzy, ale cztery razy
417 2,22| zeskoczyli natychmiast z siodeł,~by zbadać ślady na ziemi, i
418 2,22| nieprzyjaciel był tuż.~Czech radził, by zaraz pójść piechotą, ale
419 2,22| będzie z nim źle.~- A czemu by zaś nie mieli uwierzyć.
420 2,22| rozumieją, że pościg tak daleko by nie poszedł.~Na czas umilkli,
421 2,23| była przy Danusi, można by zgładzić, ale że nie przystoi
422 2,23| niewiasty nie spotkamy, która by się przy Danusi starunku
423 2,23| chodźcie tam już, panie, by się zaś nie przelękła. Da
424 2,23| Pewnie, że jakoś nieskładne by jej było zostawać w Spychowie,
425 2,23| nami. Staremu Jurandowi też by trza oznajmić, że się córka
426 2,23| tego starego komtura rwał, by go zadźgać niby warchlaka.
427 2,23| tak chrapie obok? Umarłego by rozbudził.~- Rycerz Arnold.
428 2,24| zapytywał sam siebie: czym by się wywdzięczyć, czym by
429 2,24| by się wywdzięczyć, czym by się wypłacić, co by jakiemu
430 2,24| czym by się wypłacić, co by jakiemu kościołowi ofiarować
431 2,24| czasu, jakiego potrzeba by na odmówienie bez pośpiechu "
432 2,24| chaty i ostrzec bratanka, "by zaś czego szalonego nie
433 2,25| z początku podróży myśl, by się głodem zamorzyć, ale
434 2,25| głowy Jurand.~- Chcecie, by odszedł bez pomsty i kary?~-
435 2,25| ksiądz~Kaleb, nie chcąc, by zmarniał tak niesłychany
436 2,26| że w takim razie na nic by się nie przydał pański święty
437 2,26| opata, i nie tylko dlatego, by Cztanowi i Wilkowi odjąć
438 2,26| Sieciechówna poczęła prosić, by objechać, ale Jagienka,
439 2,27| jechał dalej za Zbyszkiem, by pomścić się "z nawiązką",
440 2,27| tylko na sposobną chwilę, by się rzucić na Danusię i
441 2,27| jechania do Warszawy, gdzie by dworski medyk mógł dać chorej
442 2,27| do je j nóg, ale z obawy, by jej nie przestraszyć, pohamował
443 2,29| następnie wypytywać, skąd by się o jego nieszczęściu
444 2,29| do Spychowa i tak jechał, by oddać się Zbyszkowi w niewolę.~
445 2,29| Żmujdzinom, wielka - i pewnie by starego rycerza ścięli,
446 2,30| znacznej straży, bo nie chciał, by się o pieniądzach rozgłosiło.
447 2,30| pisarza... A zaś chodziło im, by nikt nas nie widział, więc
448 2,30| uszom nie wierzy i chce, by mu powtórzono nieprawdopodobną
449 2,30| podaje, więc Krzyżacy chcą, by na stronę Skirgiełła przeciw
450 2,30| chwytają dzieci jako wilcy. Cóż by to było, gdyby się nie bali!...
451 2,30| między nimi sławny. Rad by on się pewnie wam, panie,
452 2,31| siebie prosty kożuch, to już by nie potrafił jej tak lekko
453 2,31| dobrym słowem - powiada - by do nich, ale z dzidą! z
454 2,31| chodziło o to żadnej parze, by być zbyt blisko drugiej,
455 2,31| prostu odwiózł okup i na tym by się skończyło, z nimi wszelako
456 2,31| idź zaraz podjąć pod nogi, by cię zaś o niewdzięczność
457 2,32| niechże nakaże Witoldowi, by wojny zaniechał i Zakonowi
458 2,32| nie czas! Zawrócić - to by znaczyło oddać prawym posiadaczom
459 2,32| wyrokowi zagłady na Zakon. Kto by się na to zgodził? i jakiż
460 2,32| życie, ale człowieka, który by z podobną radą wystąpił,
461 2,33| Tymczasem mistrz, nie chcąc, by ostatnie słowo zostało przy
462 2,34| nieco i rzekł:~- Ale można by coś odtargować?~- Samiśmy
463 2,34| zacnego Królestwa, a boję się, by nas Bóg za zbytnią zuchwałość
464 2,35| bywa ciężka i że lepiej by może wrócić póki czas pod
465 2,36| Oj, mój Zbyszku, rada by ja cię bardziej pocieszyć!
466 2,37| przysięgi zwolniła.~- Moja by mnie zwolniła, ale nie jej.
467 2,38| Jagienka i Maćko błagali go, by wziął z sobą chociaż Hla-wę,
468 2,38| znaleźć poczciwego człeka, co by tu rządził alibo dzierżawą
469 2,38| wyborna rzecz. Najsłuszniej by wydzierżawić, bo nijakich
470 2,38| jeno gotowy grosz. Może by Tolima?... Stary on jest
471 2,38| powiedzieć, rzekła znów:~- Tu by się patrzył człek młody,
472 2,38| obok; taki, powiadam, co by się przed Niemcami nie tylko
473 2,38| przymierzając Hlawa - w sam raz by się do tego nadawał...~-
474 2,38| się w głowie pomieścić, by w takiej sprawie zabierała
475 2,38| Niemców wyłuskali - i jeszcze by się zdarzyło... Ale jeśli
476 2,38| nijakiej pomocy... Okrutnie by mi się tu cniło bez panienki
477 2,39| to jednak tylko dlatego, by go do powrotu skłonić.~"
478 2,39| gotowa szukać takiego, co by jej go z głowy zdjął...
479 2,40| rycerz powiedzieć, któren by cię przy tym wyśmiać nie
480 2,40| opatowe dziedzictwo: nikt by w okolicy nie był z nami
481 2,41| trzeba było dużo trudu, by go zebrać. W ogóle skąpo
482 2,41| miłujecie! miłujecie! hej!~- Kto by jego nie miłował! - odparł
483 2,42| jeszcze popróbował wypytać, co by to mogło być.~Maćko zgodził
484 2,42| czego, zrozumiała, że trzeba by jej mówić o Danusi i o miłości
485 2,43| tylko okrutnie rodu, który by razem z tobą zaginął, ale
486 2,44| białe zęby. - W konopiach by cię albo w sadzie wiśniowym
487 2,44| ale w Zgorzelicach nijak by ci było gościowi uchybiać,
488 2,45| gdy była mowa o tym, kogo by okolica wybrała, gdyby polskim
489 2,46| cegły czerwonej, z których by kasztelanie nasz miłościwy
490 2,46| zamku siedział.~- Wolej by był Cztan poległ.~- Co ta
491 2,46| gospodarce, bez której prędko by kasztel majętność zjadł.
492 2,46| zjadł. Nie chcąc jednak, by stary Wilk myślał, że coś
493 2,46| zachodni obyczaj, prosząc, by chciała im być damą ich
494 2,47| Krzyżaki mówicie, bo czegóż by wam więcej trzeba?~- To
495 2,47| W Malborgu?~- A gdzie by indziej?~Zbyszko popatrzał
496 2,47| nie w głowie - i że więcej by czci uchybił, przyjmując
497 2,47| No - i praw był, bo dawno by go już na świecie nie było.
498 2,48| Prus. Ludzie ci prosili, by im pozwolono wziąć udział
499 2,48| Zbyszko. - Kondrat może by oddał, Ulryk nie odda. Prawy
500 2,48| chwili swych rządów nakazał, by w stosunkach z królem i
1-500 | 501-513 |