Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
jakakolwiek 1
jakas 42
jakaz 1
jakby 363
jakbym 1
jakbyscie 1
jake 4
Frequency    [«  »]
375 ku
373 im
367 bóg
363 jakby
356 poczal
355 jeno
351 sam
Henryk Sienkiewicz
Krzyzacy

IntraText - Concordances

jakby

    Tom,    Rozdzial
1 1,2 | ale zarazem przecudnym jakby jakowaś figurka z kościoła 2 1,2 | poczęła wołać z taką radością, jakby jej obiecywano jakąś zabawę, 3 1,2 | różową od spodu, a pod nią jakby wąską, złotą wstążeczkę, 4 1,4 | nich obaj wyglądali tak, jakby ciągnęli na bitwę, nie do 5 1,4 | Maćko.~- Spogląda ku nam, jakby sobie kogo chciał wybrać - 6 1,4 | strzemienia, patrzył przed siebie jakby niepewny, czy w niego godzą.~- 7 1,4 | a zarazem i pogardliwie, jakby spoglądał nie na rycerza 8 1,4 | Maćka i Zbyszka uczyniły się jakby kamienne. Nastało znów milczenie.~- 9 1,4 | spokojnie i z taką powagą, jakby mu przez jedną chwilę 10 1,4 | natura krzyżacka - ozwał się jakby w zamyśleniu rycerz z Taczewa. - 11 1,4 | błysnęło mu coś w oczach jakby stalą - i zaraz począł się 12 1,4 | ostatnich słowach brzmiała jakby ukryta groźba, dlatego Powała 13 1,5 | rzucał na wszystkie strony, jakby chciał, zanim dojdzie przed 14 1,5 | w jego twarzy i ruchach jakby pewna niecierpliwość. Łatwo 15 1,5 | mszy wychodził z kościoła jakby zbudzon ze snu, uspokojony, 16 1,5 | chwila palcami włosy za uszy, jakby zniecierpliwiony tym, że 17 1,5 | machał tylko obu rękoma, jakby opędzając się od much.~- 18 1,5 | siedział z podniesionym czołem, jakby rozkoszując się tym, że 19 1,5 | życie tego mło-dzianka, jakby on całemu waszemu Zakonowi 20 1,5 | oczyma na Lichtensteina, jakby polecając go jego pamięci, 21 1,5 | zbliżył się Lichtenstein i jakby chcąc usprawiedliwić się 22 1,5 | wybuchnął tak wielką radością, jakby mu już otworzono drzwi wieży. 23 1,5 | w piersiach coś takiego, jakby w nich tkwił drugi człowiek, 24 1,5 | wojną dyszący, a natomiast jakby słodkiego kochania spragniony. 25 1,6 | przerażeniem i takim bólem, jakby one spiżowe serca dzwonów 26 1,6 | jeszcze i namarszczył czoło, jakby sobie coś nagle przypomniawszy.~- 27 1,6 | Zbyszko pozostał sam, ale jakby odrodzony na duszy i ciele. 28 1,6 | słuchał w milczeniu, Maćko zaś jakby podniecony własnymi słowami 29 1,6 | Po chwili zaś zawołał jakby z nagłym wybuchem gniewu:~- 30 1,6 | ówczesnych ludzi twarde były, jakby je kowano z żelaza - ryknął 31 1,6 | Chwilami patrzył na tłum jakby nieco przez sen, chwilami 32 1,6 | odbijało mu się na twarzy jakby zdziwienie, że te dźwięki 33 1,6 | Zbyszko, i Danusia stali się jakby ukochanymi dziećmi rycerzy, 34 1,7 | wtem drzwi się otworzyły, i jakby na dowód, że Pan Bóg Zbyszkowi 35 1,8 | lekko, czyniąc rękoma ruch, jakby go chciał podjąć pod nogi. 36 1,9 | spogląda na niego życzliwie i jakby z żalem, że musiał mu dać 37 1,9 | woli brać? Na to księżna jakby do siebie:~- Mocny Boże! 38 1,9 | Zbyszkowi, spojrzał na niego jakby ze zdziwieniem, potem spytał:~- 39 1,9 | chwili jednak zamyślił się, jakby sobie przypominając jakieś 40 1,10| Zbyszko odczuł w jej głosie jakby pewne niedowierzanie, wsparł 41 1,11| opowiadania, kręcąc głową, jakby miała na śrubkach, to 42 1,11| gwiazdy, po czym znów rzekł jakby sam do siebie:~- I przyszczypne 43 1,11| Zbyszko uderzył się w głowę, jakby coś sobie nagle przypominając, 44 1,12| znikł razem z rodziną, jakby się pod ziemię zapadł. Jedni 45 1,12| widział tak wyraźnie, jakby w zjawieniu albo we śnie. 46 1,12| trzydzieści kroków za nim i jakby przysiadło. Obejrzał się 47 1,12| Niedźwiedź ryknął krótko, jakby przerażony niespodzianym 48 1,12| miotał nią i Zbyszkiem, jakby rozumiejąc, o co chodzi, 49 1,12| zwierza - ów zaś zwalił się jakby piorunem rażony na ziemię 50 1,13| dziewki w oknach piszczały, jakby je kto z tyłu stojący szydłem 51 1,13| pomyślał chwilę, po czym rzekł jakby do siebie:~- A wszelako 52 1,13| opat tak Jagienkę miłuje, jakby była jego? Ostatni raz to 53 1,14| pod dłońmi jej czerstwe, jakby z kamienia wykrzesane ciało, 54 1,14| drzewami, zakryła oczy dłonią, jakby chroniąc się od blasku słońca.~ 55 1,15| popchnąć do Jagienki.~A opat jakby umyślnie dodał:~- I po prawdzie, 56 1,15| począł pytać Zycha jakimś jakby nieswoim głosem:~- A to 57 1,16| się do Zycha i Jagienki, jakby szczególnie ich chciał zbudować. 58 1,16| łzy i spoglądać~na opata, jakby się go chciała zapytać, 59 1,16| zaś wytrzeszczył tak oczy, jakby nie człowieka, ale jakby 60 1,16| jakby nie człowieka, ale jakby jakieś dziwo niemieckie 61 1,17| niespokojnie na Zbyszka, jakby chciał śladów bitki na nim 62 1,18| ci zaraz wziął wzdychać, jakby miał kowalski miech w brzuchu...~- 63 1,19| że to jest inne kochanie, jakby pobożniejsze i mniej po 64 1,19| duszy ze szkodą Jagienki. jakby to była wyłącznie jej wina, 65 1,19| Danusię, ale naraz zdjęła go jakby pewna nieśmiałość i pewien 66 1,19| oczy trzymał zamknięte, jakby chcąc zebrać dawne wspomnienia, 67 1,19| czoło, podniósł w górę oczy, jakby natężając pamięć, i odrzekł:~- 68 1,19| A wielka wojna wisiała jakby w powietrzu. Nie wiadomo 69 1,19| niczym innym. Ludzie mieli jakby przeczucie, że to nastąpić 70 1,19| na zagranicznego rycerza, jakby się chcąc przekonać, jak 71 1,19| do ucha:~"Zbyszko" - to jakby kto szydłem żgnął. Taka 72 1,20| przez babską ciekawość albo jakby na jarmark, dla kupna miejskich 73 1,20| ów dworzec książęcy był jakby ogniskiem, naokół którego, 74 1,20| książęcego dworca wrzał jakby ustawiczny targ, który potęgował 75 1,20| i czuł, że wzbiera w nim jakby rzeka nowej miłości, która 76 1,20| Nie zauważył również ani jakby skamieniałej ze zdumienia 77 1,20| ja, Zbyszku! - odrzekła jakby z pośpiechem. Po czym zaraz 78 1,21| i stado rozproszyło się, jakby w nie piorun uderzył; jedne 79 1,21| Nie szły też zbyt szybko, jakby pewne w poczuciu okrutnej 80 1,21| zatrzymywały się chwilami, jakby rozważając, w którą stronę 81 1,21| począł orać nogami ziemię, jakby podniecając się do skoku 82 1,21| gdzie upadł Zbyszko, była jakby zaspa śnieżna i to właśnie 83 1,22| na dnie duszy został mu jakby wyrzut sumienia, Czech zaś 84 1,22| tym nieznacznie oczyma, jakby mu chcąc dać do zrozumienia, 85 1,22| mówicie!~Po czym zamilkli, jakby przestraszeni śmiałością 86 1,22| Po czym przymrużył oczy, jakby chciał dojrzeć coś dalekiego.~- 87 1,23| a ów przymknął powieki, jakby dając znak, że się na coś 88 1,23| zwrócił się do braci, tak jakby nic nie widział, i rzekł:~- 89 1,23| poczęli zjeżdżać na boki, jakby go chcieli nieznacznie okrążyć. 90 1,23| oczy i począł obzierać się jakby ze zdziwieniem dokoła.~- 91 1,25| milczenie. Nagle siostra, jakby sobie coś przypomniawszy, 92 1,25| księżny, która dziewczynę jakby rodzona matka hodowała - 93 1,25| wszystkim i leżał w izbie jakby uderzony obuchem w głowę, 94 1,25| ławy, po czym znów siadła i jakby nie rozumiejąc dobrze, o 95 1,25| Jurand dostał żonę. Prawda! A jakby raz ślub był - to i przepadło. 96 1,25| chwilę stanęła mu w pamięci jakby żywa, tak zdało mu się, 97 1,25| naprzód palec na ustach, jakby chcąc jakiemuś niespodzianemu 98 1,25| długi, nieruchomy, pogrążon jakby w zachwycie, gdyż i jemu 99 1,25| nieśmiertelników na skroni wydała się jakby aniołem widzianym na szybie 100 1,25| coś obrządkowego i zarazem jakby pół zawodzenie, pół śpiewanie, 101 1,25| poprzez płatki śniegowe jakby przez jakowąś zasłonę widział, 102 1,25| śnieg padał tak obfity, jakby chciał wszystko zgłuszyć 103 1,26| stanęła Jagienka tak w oczach, jakby przy nim siedziała na saniach. 104 1,26| po twarzach podróżników jakby ostrym piaskiem - tłumił 105 1,26| się jakieś głosy żałosne jakby wycie wilcze, jakby odległe 106 1,26| żałosne jakby wycie wilcze, jakby odległe rżenie koni, a czasem 107 1,26| odległe rżenie koni, a czasem jakby pełne trwogi ludzkie wołanie 108 1,27| które wiatr dął z taką siłą, jakby je chciał oderwać od smolnych 109 1,27| wsparte o zaspy, rwące się jakby do biegu, zakrzepłe w ostatnim 110 1,27| śniegiem w pobliżu~Ale Głowacz, jakby odgadłszy te myśli, powtórzył:~- 111 1,27| otwarte i robił piersiami jakby z trudem, ale tak silnie, 112 1,27| jeszcze, gdyż patrzał na nią, jakby jej nie poznawał, i po chwili 113 1,28| chwilę nic nie odpowiedział, jakby nie słyszał~pytania, a potem 114 1,29| Radzanowem z zamyślenia jakby ze snu.~- Mój - odpowiedział 115 1,29| mówić przez zaciśnięte zęby, jakby z trudem:~- Słuchajcie, 116 1,30| czym Jurand począł mówić jakby sam do siebie:~- Bo gdyby 117 1,30| czynią?~A Jurand rozłożył jakby z rozpaczą ręce i odrzekł 118 1,30| miejscami zmieniała się jakby we wpadlinę leśną, pełną 119 1,30| znów wrócił do Juranda, jakby z zapytaniem, co tamci dwaj 120 1,30| więc zamilkł, oczy okrągłe, jakby skamieniałe ze strachu, 121 1,30| powtórzyła jeszcze raz, jakby pragnąc, by Jurand wbił 122 1,30| niewiastą, pochylił się tak, jakby chciał jej mówić do ucha, 123 1,30| przytłumione echo powtarza jakby z przerażeniem: "Markwart... 124 1,30| ciało jego stało się martwe, jakby wykute z kamienia. Gdyby 125 1,30| siedział dalej bez ruchu, jakby ujęty snem lub martw Ale 126 1,30| było coś tak niezwykłego i jakby zniedołężniałego, że tamtych 127 1,31| wojownika i podnosząc głos, jakby mówił do człowieka, który 128 1,31| Jużci niewiadoma - powtórzył jakby ze smutkiem Jurand. -Toćż 129 1,31| zakrzyknął Zbyszko - a wy już jakby z tamtego świata gadacie. 130 1,32| w głosie jego czuć było jakby pewne zadowolenie. Był poddanym 131 1,32| spojrzał bystro na rycerza i jakby chcąc się upewnić, że nie 132 1,32| dziecko.~I wraz schwycił się Jakby za bary ze swoim hardym 133 1,32| stojącego rycerza śniegiem.~Ów, jakby mimo woli, ruszył przed 134 1,32| zdrętwiał i skamieniał całkiem, jakby z niego wyjęto duszę, i 135 1,32| wtem na wpół dziecinny i jakby niezmiernie stęskniony głos 136 1,32| słowa uwięzły mu w gardle, jakby je ścisnęła żelazna obręcz. 137 1,32| uniesieniu wołać ku niebu w duszy jakby w dziękczynnej modlitwie:~- 138 1,32| sobą.~Jurand zbudził się jakby ze snu. Nie chwycił knechta 139 2,1 | we dwoje ku Danveldowi, jakby chciał mu objąć kolana, 140 2,1 | i kogo dognał - ten marł jakby rażony gromem. Upokorzenia, 141 2,2 | Rotgier podniósł wzrok w górę, jakby coś sobie przypominając, 142 2,2 | odparł starzec, po czym jakby~chcąc odwrócić rozmowę, 143 2,3 | tyle krwi chrześcijańskiej, jakby nie Chrystusa, ale szatana 144 2,3 | ale będą jeszcze uradzać, jakby samym ręce umyć i z tej 145 2,4 | poznać Juranda, bo taki był, jakby go z truchły wyjęto. Powiedział 146 2,5 | nogi poczęły trzepać śnieg, jakby chciały go oczyścić z popiołu, 147 2,5 | bowiem, że Niemiec igra jakby umyślnie z przeciwnikiem. 148 2,5 | obdarowani przez naturę, którzy jakby odgadują to wszystko, do 149 2,5 | do przerażenia ścisnęło jakby kleszczami wszystkie serca. 150 2,5 | skrzydłami i kracząc zgiełkliwie jakby z radości na widok krwi 151 2,5 | czasem podnosząc nieco, jakby mimo woli, zakrwawione ostrze.~ 152 2,5 | wyrwało się kilka okrzyków jakby tryumfu, które wzbudziły 153 2,5 | szkarłatnego sukna. Zbyszko stał jakby w osłupieniu, oddychając 154 2,5 | słowa urywały mu się, tak jakby go kto chwytał za gardło. 155 2,6 | wąsiętach i dodał, mówiąc jakby sam do siebie:~- Ba! opat!...~ 156 2,6 | Lecz Czech miał twarz także jakby zakłopotaną; marudził, z 157 2,7 | trzymał dłonią za poręcz, jakby obawiał się upaść, po czym 158 2,7 | otwarte. Jakoż cała twarz była jakby ściągnięta, a przez to zmieniona 159 2,7 | stary rycerz rozbudził się jakby ze snu i zawołał pachołka.~- 160 2,7 | jeszcze twarz Rotgiera, jakby chciał śladów życia w niej 161 2,7 | głosem, w którym drgała jakby skarga:~- Oo... jakiż to 162 2,7 | oddechy piersi ludzkich, coś jakby jedno głuche, głębokie stęknięcie 163 2,7 | Juranda, a na głowie ciężar jakby żelaznego hełmu, lecz trwało 164 2,7 | wzdęte wargi wykrzywione były jakby uśmiechem. Zygfryd zakrył 165 2,7 | tuż nad sobą, usłyszał coś jakby sapanie człowieka albo zwierzęcia.~- 166 2,7 | biegnąc z wolna z powrotem i jakby wietrząc pod ślad tamtych. 167 2,7 | długi czas, napełniając jakby nową żałością i zgrozą 168 2,8 | jednakże jechać tak prędko, jakby chciał, albowiem drogi stały 169 2,8 | wszelka ludność, trzymana jakby na uwięzi, przykrzyła sobie 170 2,8 | brać...~Tu odetchnął Maćko, jakby jakiś ciężar zrzucił z serca, 171 2,8 | cień i dopiero po chwili, jakby przypomniawszy sobie, że 172 2,8 | które czerniały w dymie, jakby rozważając, co z sobą brać, 173 2,9 | spuściła głowę i odrzekła jakby z nieśmiałością i zarazem 174 2,9 | tak spokojnie i poufnie, jakby ci obaj byli mu od lat najbliższymi 175 2,9 | Maćka zabiegał tak gorliwie, jakby zaraz jutro miał dostać 176 2,9 | począł na to kiwać głową jakby ze smutkiem.~- Ej, dziewczyno, 177 2,10| urodziwą, a zwłaszcza na cudne, jakby utoczone nogi, obejmujące 178 2,11| mocą niesłychaną, uderzał jakby olbrzymimi skrzydłami w 179 2,11| przestawał huczeć i grzmieć jakby z gniewu na ową napaść i 180 2,11| czyniło się tak ciemno, jakby nastawała wieczorna pomroka. 181 2,11| przed się tak zuchwale, jakby samego diabła chciał wyzwać 182 2,11| ludziska harmider taki, jakby psi stadami wyli, ale tego 183 2,11| dziewce "dowodzić", tak jakby naprawdę ten rozum miała - 184 2,11| I maca nim przed sobą, jakby była noc - dodał Maćko.~- 185 2,11| przeleciał mu jakiś dziwny błysk, jakby wzruszenia i rozrzewnienia, 186 2,11| coś ci takiego pokazuje, jakby mu język urżnęli.~- Urżnęli 187 2,11| pochylił się i objął jej nogi, jakby w opiekę się oddając i dziękując, 188 2,11| pewne zdziwienie, a nawet jakby zawód mignęły mu na obliczu. 189 2,11| twarzy. Roztworzył ramiona, jakby chcąc zagrodzić drogę, a 190 2,11| Szczytna idziecie?~Starzec jakby uderzony dźwiękiem jego 191 2,11| Tu zamyślił się Maćko, jakby chcąc lepiej sobie Witolda 192 2,11| gdyż oczy miał jeszcze jakby nieprzytomne i istotnie 193 2,11| spojrzał na nią znacząco, jakby przypominając jej, że jest 194 2,12| całować, a ów z początku był jakby odurzony i zdawał się nic 195 2,12| dłonią po czole i głowie, jakby chcąc odgarnąć i rozproszyć 196 2,12| kręcić głową i machać dłonią, jakby chcąc zaprzeczyć i powstrzymać 197 2,12| zrazu zakwitły policzki, jakby zagrała w nim dawna zawziętość 198 2,12| trzymał przez długą chwilę, jakby błogosławiąc. Wiele jej 199 2,13| powiedzieć, a ów go tak rozumie, jakby żywym słowem do niego gadał. 200 2,14| głos zadrżał jej w końcu jakby smutkiem albo żalem, a gdy 201 2,14| ogarnęła nagle litość ogromna i jakby dziecięca miłość do tego 202 2,14| okazał nawet zdziwienia, jakby już wiedział poprzednio, 203 2,14| frasunek - i po chwili odrzekła jakby z wybuchem mimowolnej goryczy:~- 204 2,14| wybuchnie, a i tak zaszły jej jakby chmurą oczy. Czech zaś wzruszył 205 2,14| niebiosom palce prostuje, jakby tam już widział.~- Jakoże 206 2,16| niekiedy wzniesionymi brwiami jakby na znak przytakiwania, chwilami 207 2,17| tak grubo, że spoczywali jakby na najsuchszym miejscu. 208 2,17| potęgując owe wrażenie smutku i jakby pognębienia.~Zbyszko wydał 209 2,17| i knechtów - i relikwie jakby u Ojca Świętego w Rzymie, 210 2,18| się mocniej w kulbakach, jakby już zaraz mieli uderzyć. 211 2,18| i kępy młodej jedliny - jakby ich ziemia pochłonęła. Człowiek 212 2,18| usilne, szybkie, podobne jakby do pracy ludzkiej. Rzekłbyś, 213 2,19| tak gwarne i rozgłośne, jakby w tym zakącie lasu odbywał 214 2,19| spoglądały twarze knechtów jakby przejęte zdziwieniem i zarazem 215 2,19| przejęte zdziwieniem i zarazem jakby pokurczone przez upór i 216 2,19| głowy. Bór przestał szumieć, jakby się przeląkł śmierci.~Stopniała 217 2,20| czym prawicą uczynił gest, jakby pokazując idący w górę od 218 2,20| poganie. Jednakże widać było jakby pewien wstyd w jego odpowiedzi 219 2,21| płynęły łzy tak obfite, jakby życie miało razem z nimi 220 2,21| kolanach bukłak i rzekł, jakby się poddając konieczności:~- 221 2,21| której wiadomość ta była jakby wyrokiem na niedolę.~Nastała 222 2,21| opróżnił go całkowicie i jakby nie słysząc słów Maćkowych, 223 2,21| niego sapać tak właśnie, jakby komuś tchu nie stawało. 224 2,21| pociętych tak strasznie, jakby ich pobiła ręka olbrzyma.~- 225 2,21| z głębi piersi i rzekł, jakby odpowiadając sobie samemu:~- 226 2,21| było, albowiem trawiła go jakby gorączka. Ale przyszedłszy 227 2,22| spojrzenia, tak do Maćka podobny, jakby był jego rodzonym synem.~- 228 2,22| Czechem cichymi głosami, jakby nieprzyjaciel był tuż.~Czech 229 2,22| wyciskał, poczuł, że dostał się jakby nie w ludzkie, ale niedźwiedzie 230 2,22| i spoglądał przed się jakby nie całkiem przytomnie.~- 231 2,22| go szybki i głośny oddech jakby przyczajonego zwierzątka.~- 232 2,24| nieco jej usta i wyszeptała, jakby widząc przez zamknięte powieki:~- 233 2,24| Niemcom odjęli.~Na to ona, jakby nie słysząc tych słów i 234 2,24| nie słysząc tych słów i jakby sobie coś przypominając:~- 235 2,24| dumą na starego rycerza jakby na lich-szą od siebie istotę. 236 2,24| tylko na Wolfganga tak, jakby mu chciał powiedzieć: "Powiedz 237 2,25| słów twarz jej stała się jakby skrzepła, bo od razu wszystkie 238 2,25| Jagien-ki poruszały się jakby w modlitwie.~- Nie obaczyłaże 239 2,25| oczy, policzki, usta, tak jakby dawno już przedtem powiedział 240 2,25| dłoń po twarzy Zygfryda, jakby chciał sobie przypomnieć 241 2,26| jął poruszać nozdrzami, jakby już zwietrzył zapach świeżej 242 2,26| się ani jednym słowem i jakby nie słysząc, że ktoś do 243 2,26| dochodził złowrogi pomruk i jakby niecierpliwy syk i warczenie 244 2,26| jeno noc i noc, i nicość, i jakby jakaś otchłań okropna wypełniona 245 2,26| wyszła z jego piersi tak, jakby dał kto inny. Potem, 246 2,26| drzew.~Zygfryd, pogrążony jakby we śnie, przewlókł drugi 247 2,26| tak straszliwym łoskotem, jakby ziemia zapadała się w posadach. 248 2,26| sosnowych igieł błyszczały jakby wielkie diamenty. Ulewa 249 2,26| zapomnieć i zacząć życie jakby całkiem nowe. Myślała też, 250 2,26| płakać, bo i bez tego czuła jakby w dodatku do całego brzemienia, 251 2,26| przerażone, usta zaś otwarte jakby dla złapania ostatniego 252 2,26| westchnąwszy kilkakroć, rzekła jakby sama do siebie:~- Hej! Moje 253 2,27| troskliwie i ostrożnie, jakby jakąś świętość nieśli. Niewiasty 254 2,27| swoją kochaną, mówił jej jakby z mimowolną wymówką: "Na 255 2,27| piersi zaś rozpierał mu jakby płacz przeogromny, ale zapiekły 256 2,27| pierś jej podniosła się jakby głębszym oddechem, a z ust 257 2,27| z sercem tak wezbranym, jakby jej dziękował za jakąś niezmierną 258 2,27| jej poczęło się odbijać jakby pewne zdziwienie:~- Gdziem 259 2,27| głęboko a prawie z jękiem, jakby ostatek ciężaru boleści 260 2,27| rozpaczy począł błagać, jakby prośba mogła coś wskórać:~- 261 2,27| otworzyła jeszcze oczy, jakby chcąc spojrzeć po raz ostatni 262 2,27| a równym, szarym ugorem, jakby jaka procesja żałosna.~Na 263 2,28| pochylił kilkakrotnie głowę, jakby chciał rzec, że ona to jest, 264 2,28| ogromną złotą zorzę wieczorną, jakby ich ta zmarła prowadziła 265 2,29| wszystko skończyło się, jakby kto mieczem uciął, a została 266 2,29| zamknięty w sobie, pogrążon jakby w półśnie, nieświadom tego, 267 2,30| się z żałosnych wspomnień jakby ze snu:~- Jakiej panny?~- 268 2,30| nieco, po czym mówił dalej jakby do siebie samego:~- Nienasycone 269 2,30| nieco, a potem ozwał się jakby z pewną nieśmiałością:~- 270 2,30| kołysać go z taką łatwością, jakby pan de Lorche był niemowlęciem.~- 271 2,31| tej chwili przesłoniły się jakby rosą. Po czym stali przed 272 2,31| spostrzegł zapatrzoną i jakby wniebowziętą twarz pana 273 2,31| Jagienki, gdyż wydała mu się jakby kochająca i kochana krewna, 274 2,31| obok siebie, zamyśleni i jakby zasłuchani w nieszporny 275 2,31| Zbyszko spojrzał na nią jakby ze zdziwieniem, gdyż dotąd 276 2,31| Więc podniósł oczy w górę, jakby się namyślając, a po chwili 277 2,31| zaczęła mówić z cicha, jakby z prośbą:~- Nie giń, nie 278 2,32| nawet chmurne, było tylko jakby zmęczone jakimś cichym cierpieniem. 279 2,33| nizinnym z natury miejscu jakby górę, której szczytem był 280 2,33| nie do zdobycia - odrzekł jakby w zamyśleniu polski rycerz - 281 2,33| pokazywał rozmaite budynki, jakby mu zależało właśnie na tym, 282 2,34| oczach odbił się podziw i jakby jeszcze większa miłość dla 283 2,34| przypatrzył!...~Tu Maćko jakby w obawie, aby go kto nie 284 2,34| żyć...~I z kolei Zbyszko, jakby przygniecion niedolą własną 285 2,34| czoło, pomyślał chwilę, jakby szukał porównania, a wreszcie 286 2,35| Zyndram z Maszkowic rzekł jakby na zakończenie:~- Złotem 287 2,35| Tak ci zwinął ten tasak, jakby był z wosku.~- Nawet się 288 2,35| Maćko mówił, że jest taki, jakby kto cynowe misy potrząsał. 289 2,36| przyjaciela, witała go niemal tak, jakby witała ojca, a on, choć 290 2,37| czci wywierało na Maćku jakby czarodziejski wpływ. W życiu, 291 2,38| jeździła po świecie... to jakby mi tu nikt nie pomógł... 292 2,38| zwróciła się do giermka:~- A jakby tak Anula Sieciechówna z 293 2,39| smutne niebieskie oczy, jakby chcąc przed rozstaniem napatrzyć 294 2,39| Mniszką ostanę.~- No, a jakby cię pokochał? Jakby cię 295 2,39| No, a jakby cię pokochał? Jakby cię prosił okrutnie? Na 296 2,40| zuchwałością przed siebie, jakby chciał rzec wszystkim wędrownym 297 2,40| wszystko tak troskliwie, jakby wojna miała jutro wybuchnąć.~ 298 2,41| jej pytanie było zawsze, jakby kto zapisał: "A co?" -a 299 2,41| taką uwagą i rozmysłem, jakby je pierwszy raz słyszał.~- 300 2,41| twarz Maćka pojaśniała, jakby padł na nią promień słońca.~- 301 2,41| górę oczy.~I po chwili, jakby się nad czym namyśliwszy, 302 2,42| na Maćka - i odpowiedział jakby z pewnym zdziwieniem:~- 303 2,42| młodzian zamknął na chwilę oczy jakby w zamyśleniu i wreszcie 304 2,43| do stołu - przejmowało go jakby zdziwienie, że to być mogło. 305 2,43| oddechem, i serce jej biło jakby w oczekiwaniu, czy czegoś 306 2,44| mu się w duszy tak jasno, jakby na wschód słońca patrzał.~ 307 2,44| westchnął, poruszył ustami, jakby zabierając się do dłuższej 308 2,44| dla siebie.~I zamilkła, jakby przestraszona własnymi słowy.~- 309 2,45| ale to tak właśnie było, jakby po miesiąc na niebie sięgać".~ 310 2,45| rycerzy z Bogdańca. Byli oni jakby oczywistym dowodem, do czego 311 2,45| społeczność, tak była jakby war, który musi z naczynia 312 2,46| mieli... Ale teraz to tak, jakby nigdy inaczej nie żywili... 313 2,48| poczęła się z nim żegnać, jakby już nazajutrz miał wyruszyć. 314 2,48| to wymówki stryjcowi, tak jakby wojna lub pokój od niego 315 2,48| zdarzenia staczały się, jakby kamienie potrącone na stromych 316 2,48| przeżuwając paszę powolnie i jakby w zamyśleniu. Jeno z powodu 317 2,48| nad owymi kłębami płonęły jakby ogniki niezmiernie w słońcu 318 2,49| wspomnienie, a gdy ucałowali się jakby najbliżsi przyjaciele, począł 319 2,49| we dnie w czasie postojów jakby jedna wielka lutnia, tyle 320 2,49| do nowych bojów. I teraz jakby w przeczuciu, że niedola 321 2,50| pierwszy w Krakowie. Ale szedł jakby pochylony pod brzemieniem 322 2,51| zza wzgórza kurzawa szła, jakby ich więcej ciągnęło!~- Pochwalony 323 2,51| osadzali na zadach konie jakby do skoku, inni płonili się 324 2,51| poczęli oddychać szybko, jakby stało im się nagle za ciasno 325 2,51| ich ogrom, na rozpostarte jakby u olbrzymiego ptaka skrzydła, 326 2,51| ciągle łzy na czarną brodę, jakby w nim płakał kto inny.~Wreszcie 327 2,51| głosach i w tej pieśni, jakby naprawdę grzmoty poczęły 328 2,51| się w głębinach i wołać, i jakby powtarzać jeziorom i łęgom, 329 2,51| chwilami krzyki cichły, jakby tym tam ludziom zbrakło 330 2,51| Niektóre ich chorągwie ogarnął jakby szał bojowy. Pojedynczy 331 2,51| wraz ze stalowym hełmem, jakby ktoś rozciął jabłko na dwoje. 332 2,51| Zawiszy ginęli bitni mężowie, jakby w tej czarnej zbroi sama 333 2,51| nozdrzami, spokojny, uważny, jakby zwykłą odbywał robotę; czasem 334 2,51| odezwały się głuche grzmoty, jakby sam Bóg chciał mieszać się 335 2,51| przeokropny głos, taki, jakby potępieńcy odezwali się 336 2,51| zapamiętałością w Niemców, jakby każdej chorągwi przybyło 337 2,51| to oglądać się za siebie, jakby chcąc wiedzieć, czy nie 338 2,51| ustępowali z wolna, ale ciągle, jakby pragnąc wydostać się nieznacznie 339 2,51| na oślep w ukrop bojowy jakby zdjęci szaleństwem, inni 340 2,51| na długość miecza, marł jakby piorunem rażony.~Najechał 341 2,51| płótna, one zaś szumiały jakby do snu poległym. Z dala 342 2,51| klęski, jednakże patrzył jakby w zdumieniu przed siebie 343 2,52| zza wzgórza kurzawa szła, jakby ich więcej ciągnęło!~- Pochwalony 344 2,52| osadzali na zadach konie jakby do skoku, inni płonili się 345 2,52| poczęli oddychać szybko, jakby stało im się nagle za ciasno 346 2,52| ich ogrom, na rozpostarte jakby u olbrzymiego ptaka skrzydła, 347 2,52| ciągle łzy na czarną brodę, jakby w nim płakał kto inny.~Wreszcie 348 2,52| głosach i w tej pieśni, jakby naprawdę grzmoty poczęły 349 2,52| się w głębinach i wołać, i jakby powtarzać jeziorom i łęgom, 350 2,52| chwilami krzyki cichły, jakby tym tam ludziom zbrakło 351 2,52| Niektóre ich chorągwie ogarnął jakby szał bojowy. Pojedynczy 352 2,52| wraz ze stalowym hełmem, jakby ktoś rozciął jabłko na dwoje. 353 2,52| Zawiszy ginęli bitni mężowie, jakby w tej czarnej zbroi sama 354 2,52| nozdrzami, spokojny, uważny, jakby zwykłą odbywał robotę; czasem 355 2,52| odezwały się głuche grzmoty, jakby sam Bóg chciał mieszać się 356 2,52| przeokropny głos, taki, jakby potępieńcy odezwali się 357 2,52| zapamiętałością w Niemców, jakby każdej chorągwi przybyło 358 2,52| to oglądać się za siebie, jakby chcąc wiedzieć, czy nie 359 2,52| ustępowali z wolna, ale ciągle, jakby pragnąc wydostać się nieznacznie 360 2,52| na oślep w ukrop bojowy jakby zdjęci szaleństwem, inni 361 2,52| na długość miecza, marł jakby piorunem rażony.~Najechał 362 2,52| płótna, one zaś szumiały jakby do snu poległym. Z dala 363 2,52| klęski, jednakże patrzył jakby w zdumieniu przed siebie


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License