Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
huraganu 1
hurmem 4
hustal 1
i 9837
ich 583
ida 24
idac 15
Frequency    [«  »]
-----
-----
-----
9837 i
5966 sie
4960 nie
4948 w
Henryk Sienkiewicz
Krzyzacy

IntraText - Concordances

i

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-7000 | 7001-7500 | 7501-8000 | 8001-8500 | 8501-9000 | 9001-9500 | 9501-9837

                                                   bold = Main text
     Tom,    Rozdzial                              grey = Comment text
4501 2,4 | za brodę, zadarł mu głowę i rzekł: "Jeślić nie wstyd 4502 2,4 | ludzi, spójrz w górę, że to i Bóg cię słyszy!" I trzymał 4503 2,4 | że to i Bóg cię słyszy!" I trzymał go tak przez tyle 4504 2,4 | zaraz jął go wypytywać o ród i dowiedziawszy się, że pochodzi 4505 2,4 | tym postępkiem Mazurowie i znów niejeden mówił: "Juże 4506 2,4 | nie będą chramać na boisku i byle po ich stronie była 4507 2,4 | której stronie prawda - i sam książę podzielał ten 4508 2,4 | obecną była tylko księżna i zapytał:~- Pewnyżeś, że 4509 2,4 | Kaleba, a jego pieczęć, i w tym liście Jurand powiada, 4510 2,4 | tedy możesz życie ważyć i na sąd boski stawać? A Zbyszko 4511 2,4 | jakiś drgały mu szczęki i łzy zbierały się w oczach.~- 4512 2,4 | Wyjechaliśmy stąd razem z Jurandem i po drodze przyznałem mu 4513 2,4 | wola Boża, uspokoił się - i przebaczył. Przez całą drogę 4514 2,4 | Zamknęli się z Jurandem i uradzali. Co mówili, też 4515 2,4 | Krzyżacy", ale Ber-gowa i co miał jeńców z podziemia 4516 2,4 | Jurand namordował Niemców i sam legł! O, miłościwy panie! 4517 2,4 | parzyła spychowska ziemia i małom nie oszalał. Ludzi 4518 2,4 | co o Danuśce wiedzą". Tom i przyjechał, i właśnie trafiłem, 4519 2,4 | wiedzą". Tom i przyjechał, i właśnie trafiłem, jako ów 4520 2,4 | o krzyżackiej krzywdzie i Jurandowym szaleństwie... 4521 2,4 | piekielni - bez wstydu, bez czci i wiary! Patrzcie, miłościwi 4522 2,4 | panie, przyszli po pomstę i po zapłatę! Kto tedy przysięgnie, 4523 2,4 | przysięgnie, że nie nałgali i przedtem przed Jurandem, 4524 2,4 | przedtem przed Jurandem, i teraz przed tobą, panie?... 4525 2,4 | pozwał, bo choćby mi też i żywota stradać przyszło, 4526 2,4 | rozsypały mu się po ramionach, i chwyciwszy je, począł szlochać 4527 2,4 | strapiona stratą Danusi i litując się nad jego bólem, 4528 2,4 | położyła mu ręce na głowie i rzekła:~- Boże cię wspomagaj, 4529 2,4 | Boże cię wspomagaj, pociesz i błogosław!~ ~ 4530 2,5 | napisał list do mistrza i do Zygfryda de Lowe, że 4531 2,5 | że chodzi o cześć Zakonu i odwrócenie szpetnych podejrzeń, 4532 2,5 | lat przed innymi wynaleźli i zaprowadzili w swoich ziemiach.~ 4533 2,5 | podwórcu zamkowym ubito śnieg i posypano go popiołem, aby 4534 2,5 | Wzruszenie tak opanowało rycerzy i dwórki, że w nocy poprzedzającej 4535 2,5 | co rozpowiadano o sławie i sprawności Krzyżaka. Wiele 4536 2,5 | Wyszońkiem spowiedzi kajał się i Zbyszko. Mówiły więc jedna 4537 2,5 | niemiecki topór oddawać?" I tym gorliwiej modliły się 4538 2,5 | gdy świtaniem podniósł się i szedł przez kaplicę, aby 4539 2,5 | nieco serca, gdyż głowa i twarz Zbyszka były wprawdzie 4540 2,5 | natomiast ciało nad miarę rosłe i silne, tak wydawał im 4541 2,5 | zupełny, przybyli książę i księżna razem z dziećmi 4542 2,5 | księżna razem z dziećmi i zasiedli w środku między 4543 2,5 | dworzanie, szlachetne niewiasty i rycerstwo. Zapełniły się 4544 2,5 | które zamieszkiwały dachy i szczyty baszt, a które spłoszone 4545 2,5 | przeciwnych stron szranków i zatrzymali się na krańcach, 4546 2,5 | trupy zostaną na śniegu - i usta coraz jagody niewiast 4547 2,5 | jagody niewiast pobladły i posiniały na myśl, oczy 4548 2,5 | pragnął z samej postawy i z uzbrojenia ich wywróżyć 4549 2,5 | pancerz, w takież nabiodrza i w takiż hełm z podniesioną 4550 2,5 | z podniesioną przyłbicą i ze wspaniałym pawim pióropuszem 4551 2,5 | Zbyszkowi piersi, boki i grzbiet opinała pyszna mediolańska 4552 2,5 | z okapem, nie zamknięty i bez piór, na nogach bycze 4553 2,5 | przez Zbyszka Głowaczem - i van Krist, obaj przybrani 4554 2,5 | obaj również z toporami i tarczami: van Krist miał 4555 2,5 | swą zakutą w stal głowę i ozwał się głosem tak donośnym, 4556 2,5 | ciebie, dostojny panie, i całe rycerstwo tej ziemi, 4557 2,5 | Krzyżak tak był pewien siebie i swego zwycięstwa. Lecz Zbyszko, 4558 2,5 | zwrócił się do swego Czecha i rzekł:~- Śmierdzi mi ta 4559 2,5 | zapytał Hlawa, pochylając się i nabierając w ręce nieco 4560 2,5 | toporzysko między kolana i zwalić go na ziemię?~- Boże 4561 2,5 | Zbyszko - hańbą byś okrył mnie i siebie.~A wtem zabrzmiał 4562 2,5 | skoczyli jeden ku drugiemu żywo i zapalczywie, rycerze zaś 4563 2,5 | posunęli się ku sobie wolniej i rozważniej, jako do pierwszego 4564 2,5 | nakazywała ich dostojność i powaga.~Mało kto zważał 4565 2,5 | ci z doświadczonych mężów i z czeladzi, którzy na nich 4566 2,5 | w ręku Niemca, a również i ruchy jego tarczy były wolniejsze. 4567 2,5 | nogi dłuższe, ale wątłe i mniej sprężyste od potężnych, 4568 2,5 | Widział nad sobą błyski topom i myślał, że każdy z nich 4569 2,5 | oczy z poczuciem trwogi i zwątpienia, czy je jeszcze 4570 2,5 | nad głowę, aby jeszcze i jeszcze uchronić.~Wreszcie 4571 2,5 | chłopa wióry ogromne, tak i pod razami Czecha poczęły 4572 2,5 | Czecha poczęły kruszyć się i odpadać blachy ze zbroi 4573 2,5 | brzeg tarczy wygiął się i spękał, naramiennik z prawego 4574 2,5 | stoczył się wraz z przeciętym i pokrwawionym już rzemieniem 4575 2,5 | stanęły dębem na głowie -i chwyciła go trwoga śmiertelna. 4576 2,5 | śmiertelna. Uderzył jeszcze raz i drugi całą siłą ramienia 4577 2,5 | nie ma dla niego ratunku i że ocalić go tylko może 4578 2,5 | nagle całym ciężarem zbroi i ciała pod nogi Hlawy.~Padli 4579 2,5 | Hlawy.~Padli obaj na ziemię i zmagali się wzajem, tocząc 4580 2,5 | zmagali się wzajem, tocząc i przewracając się po śniegu. 4581 2,5 | pokrywającą jego brzuch i wydobył zza pasa krótką, 4582 2,5 | rękoma dostać jego szyi, i przeciąwszy rzemienną zapinkę 4583 2,5 | uciekły w głąb czaszki, ręce i nogi poczęły trzepać śnieg, 4584 2,5 | chwili jednak wyprężył się - i pozostał nieruchomy, wydymając 4585 2,5 | pokryte czerwoną pianą wargi i krwawiąc nadzwyczaj obficie.~ 4586 2,5 | następnie podniósł topór i wsparłszy się na nim, począł 4587 2,5 | począł spoglądać na cięższą i upartszą bitkę swego rycerza 4588 2,5 | przywykli już byli do wygód i zbytków, podczas gdy "dziedzice" 4589 2,5 | dziedzice" w Małopolsce i Wielkopolsce oraz na Mazowszu 4590 2,5 | wiedli jeszcze życie surowe i twarde, wskutek czego nawet 4591 2,5 | wskutek czego nawet w obcych i niechętnych budzili podziw 4592 2,5 | podziw krzepkością ciała i wytrzymałością na wszelki 4593 2,5 | doraźny. Pokazało się też i teraz, że Zbyszko góruje 4594 2,5 | nad Krzyżakiem siłą rąk i nóg nie mniej, niż jego 4595 2,5 | było znać cięcia, sztychy i umieć ciosy odbijać, miałby 4596 2,5 | Niemiec znaczną przewagę. Lecz i tak zarówno sam Zbyszko, 4597 2,5 | zarówno sam Zbyszko, jak i widzowie po mchach i władaniu 4598 2,5 | jak i widzowie po mchach i władaniu tarczą poznali, 4599 2,5 | sobą męża doświadczonego i groźnego, który widocznie 4600 2,5 | Rotgier podstawiał tarczę i w chwili uderzenia cofał 4601 2,5 | największy, tracił na sile i nie mógł przeciąć ani też 4602 2,5 | przy tym stracić równowagę i upaść, a wówczas zguba jego 4603 2,5 | Kristem trwożył się także i mówił sobie w duszy: "Boga 4604 2,5 | mając w nogach siłę ogromną i rozstawiając je szeroko, 4605 2,5 | każdej cały ciężar ciała i rozmachu.~Rotgier zauważył 4606 2,5 | zauważył to natychmiast i widzowie mylili się, przypuszczając, 4607 2,5 | młodziankiem ciężki trud i że jeśli go nie zwali dobrym 4608 2,5 | to walka może być długą i niebezpieczną. Liczył, że 4609 2,5 | widział zaciśnięte nozdrza i usta przeciwnika, a chwilami 4610 2,5 | chwilami błyszczące oczy, i mówił sobie, że zapalczywość 4611 2,5 | zapamięta, straci głowę i w zaślepieniu więcej będzie 4612 2,5 | obronie. Ale pomylił się i w tym. Zbyszko nie umiał 4613 2,5 | ale nie zapomniał o tarczy i wznosząc topór, nie odsłaniał 4614 2,5 | poznawszy doświadczenie i sprawność przeciwnika, nie 4615 2,5 | stał się ostrożniejszym i w uderzeniach jego coraz 4616 2,5 | który niemało wojen odbył i niemało staczał bitew bądź 4617 2,5 | drapieżne stworzeni do walki i szczególnie obdarowani przez 4618 2,5 | przez całe lata ćwiczeń, i wraz pomiarkował, że ma 4619 2,5 | przeciwniku widzi jedynie łup swój i nie myśli o niczym więcej, 4620 2,5 | dorównywa w niej Zbyszkowi i że jeśli wyczerpie się przedtem, 4621 2,5 | ruchy, zebrał całą moc duszy i ramienia na jeden cios stanowczy 4622 2,5 | na jeden cios stanowczy i czekał pory.~Okrutna walka 4623 2,5 | głuche uderzenie ostrzy i obuchów o tarcze. I księstwu, 4624 2,5 | ostrzy i obuchów o tarcze. I księstwu, i rycerzom, i 4625 2,5 | obuchów o tarcze. I księstwu, i rycerzom, i dwórkom nieobce 4626 2,5 | I księstwu, i rycerzom, i dwórkom nieobce były podobne 4627 2,5 | siły, sprawności, męstwa i że większa jest w tej walce 4628 2,5 | większa rozpacz, większa i bardziej nieubłagana zawziętość, 4629 2,5 | straszne krzywdy, miłość i żal bez dna, z drugiej: 4630 2,5 | drugiej: cześć całego Zakonu i głęboka nienawiść szły na 4631 2,5 | przetarła się szara opona mgły i promień słońca rozświecił 4632 2,5 | błękitny pancerz Krzyżaka i srebrnawą mediolańską zbroję 4633 2,5 | zamkowych, łopocąc skrzydłami i kracząc zgiełkliwie jakby 4634 2,5 | z radości na widok krwi i tego trupa, który leżał 4635 2,5 | niego w czasie walki raz i drugi oczyma i nagle uczuł 4636 2,5 | walki raz i drugi oczyma i nagle uczuł się ogromnie 4637 2,5 | Wszystkie modły, życzenia i ciche wota, które czyniły 4638 2,5 | rzuci się na niego z tyłu i nie sięgnie go zdradliwie, 4639 2,5 | zdradliwie, jednakże obecność i bliskość tej groźnej postaci 4640 2,5 | nie przedziela ich krata. I nie mógł się temu uczuciu 4641 2,5 | przebieg walki, poruszał się i zmieniał miejsce, zachodząc 4642 2,5 | pochylając przy tym głowę i przypatrując się mu złowrogo 4643 2,5 | cofnąć nagle, aby nie upaść. I od tej pory cofał się ciągle. 4644 2,5 | jego siły, ale zimna krew i cierpliwość. Z piersi widzów 4645 2,5 | które wzbudziły w nim złość i rozpacz. Uderzenia toporów 4646 2,5 | zachowywać się spokojnie i co chwila teraz odzywały 4647 2,5 | gdyż dzieci poczęły tu i ówdzie płakać na krużgankach, 4648 2,5 | przyłożył ręki do jej porwania, i walcząc z nim - walczył 4649 2,5 | krzywdy. Ale jako młody i chciwy bitew, w chwili walki 4650 2,5 | uprzytomnił mu jej stratę i jej niedolę. Miłość, żal 4651 2,5 | jej niedolę. Miłość, żal i zemsta nalały mu ognia do 4652 2,5 | nim z rozbudzonego bólu i chwycił go po prostu szał 4653 2,5 | Niemca zdrętwiało nagle i opadło bezwładnie. Ów zaś 4654 2,5 | zaś cofnął się w trwodze i przerażeniu i przechylił 4655 2,5 | w trwodze i przerażeniu i przechylił się w tył, a 4656 2,5 | oczach mignął mu błysk topora i ostrze spadło mu jak piorun 4657 2,5 | Rotgier odstąpił jeszcze krok i runął na wznak na ziemię.~ 4658 2,5 | ziemię.~Wnet zagrzmiało i zaroiło się na krużgankach 4659 2,5 | słońcem poczynają ruszać się i szumieć. Rycerze zbiegali 4660 2,5 | Jurand dziedzica. Chwała mu i podzięka! To ci chłop do 4661 2,5 | szeroko otwartymi ustami i z krwawym ramieniem, odwalonym 4662 2,5 | niektórzy. "Ot, żyw był i w hardości po ziemi chodził, 4663 2,5 | po ziemi chodził, a teraz i palcem ci nie ruszy!" A 4664 2,5 | na pobojowisku zajmował i po śmierci wydawał się jeszcze 4665 2,5 | Zbyszka, wychwalając go i wynosząc pod niebiosa, bo 4666 2,5 | spadnie na całe mazowieckie i polskie rycerstwo. Tymczasem 4667 2,5 | Tymczasem odjęto mu tarczę i topór, by mu ulżyć, a Mrokota 4668 2,5 | Mrokota z Mocarzewa odpiął mu i hełm, spotniałe zaś włosy 4669 2,5 | twarzą pobladłą z wysiłku i zawziętą, drżąc nieco ze 4670 2,5 | drżąc nieco ze wzruszenia i trudu. Ale chwycono go pod 4671 2,5 | Ale chwycono go pod ręce i poprowadzono do księstwa, 4672 2,5 | Wyszoniek przeżegnał go i zarazem odmówił wieczny 4673 2,5 | głowę młodego rycerzyka i rzekł:~- Bóg najwyższy rozsądził 4674 2,5 | najwyższy rozsądził między wami i prowadził rękę twoją, za 4675 2,5 | się do rycerza de Lorche i do innych, dodał:~- Ciebie, 4676 2,5 | Ciebie, obcy rycerzu, i was wszystkich obecnych 4677 2,5 | na świadków w tym, o czym i sam świadczę, jako się potykali 4678 2,5 | się potykali wedle prawa i obyczaju, a jako się sądy 4679 2,5 | wszędy odprawują, tak się też i ten odprawił po rycersku 4680 2,5 | ten odprawił po rycersku i po bożemu.~Okrzyknęli się 4681 2,5 | przetłumaczono słowa książęce, wstał i oznajmił, że nie tylko świadczy, 4682 2,5 | wszystko odbyło się po rycersku i po bożemu, ale gdyby nawet 4683 2,5 | nie radujesz? Raduj się i dziękuj Bogu, bo jeśli cię 4684 2,5 | wyzuł z tej obierzy, to cię i dalej nie opuści i do szczęśliwości 4685 2,5 | to cię i dalej nie opuści i do szczęśliwości doprowadzi.~ 4686 2,5 | Dał ci mi Bóg zwycięstwo i pomstę nad onym Krzyżakiem, 4687 2,5 | Danuśkijako nie było, tak i nie ma - i nie bliżej mi 4688 2,5 | nie było, tak i nie ma - i nie bliżej mi do niej teraz 4689 2,5 | nieprzyjaciele, Danveld, Gotfryd i Rotgier, nie żyją - odpowiedziała 4690 2,5 | Chwalże miłosierdzie boskie i za to. A mówił także pan 4691 2,5 | wraz do Malborga pojedzie i u samego wielkiego mistrza 4692 2,5 | Lorche - rzekł Zbyszko - i ja z nim pojadę do Malborga.~ 4693 2,5 | wstał, złożył w krzyż dłonie i rzekł:~- Tak mi dopomóż 4694 2,5 | Bóg, że pojadę do Malborga i choćby za morza. Tak mi 4695 2,5 | ostatniego tchu w nozdrzach i jako nie ustanę, póki nie 4696 2,5 | Łacniej mi bić Niemców i potykać się we zbroi niż 4697 2,5 | podziemiu. Oj, łacniej! łacniej!~I mówił to, jak zresztą zawsze, 4698 2,5 | ten musiałby go chyba skuć i wtrącić do podziemia.~Zbyszko 4699 2,5 | został panem pobojowiska, jak i dla okazania gotowości do 4700 2,5 | spod nieubłaganego prawa i posiliwszy się nieco, a 4701 2,6 | zabrał głos na naradzie i tak mówił:~- To bieda, że 4702 2,6 | posąd nasz zdaje się słuszny i ja sam myślę, że Jurandównę 4703 2,6 | na nim wymusili. Może być i pewnie tak jest, bo gdyby 4704 2,6 | jeden, to mogli wymusić i dwa. Może i oni mają od 4705 2,6 | mogli wymusić i dwa. Może i oni mają od Juranda świadectwo, 4706 2,6 | razie pokażą je mistrzowi - i co będzie?~- Sami przecie 4707 2,6 | Danuśkę niby zbójom odbili i że mają.~- To wiem. Ale 4708 2,6 | powiadają, że się omylili i że to inna dziewka, a najlepszy 4709 2,6 | gęstwa, że się człek zabłąka i całkiem drogę straci.~Po 4710 2,6 | mistrz lepszy od nich, a i brat jego, choć duszę ma 4711 2,6 | hamować komturów ni kapituły i nie poradzi na to, że wszystko 4712 2,6 | jedźcie, rycerzu de Lorche, i opowiedzcie mu, co tu się 4713 2,6 | obcych dworach o ich zdradach i nieuczciwych postępkach. 4714 2,6 | szukać, boć to głupstwo i bajka, że oną sierotę chwycili 4715 2,6 | zbóje leśni".~- Głupstwo i bajka - powtórzył de Lorche.~- 4716 2,6 | chwycili, to dla okupu, i sami by dali znać, że 4717 2,6 | powiem - rzekł Lotaryńczyk - i de Bergowa też odszukam. 4718 2,6 | choć go nie znam, mówią, że i on jakowyś krewniak hrabiego 4719 2,6 | przez pół pana de Lorche i przycisnął go do piersi 4720 2,6 | narznął ich tam jak wołów, i nie wiedziałem, który żyw, 4721 2,6 | Bo, tak mi dopomóż Bóg i Święty Krzyż, jako ja Juranda 4722 2,6 | opuszczę!~- To zacnie mówisz i udałeś mi się - rzekł Mikołaj 4723 2,6 | widać, że rozum masz, bo i głupi by się domyślił, że 4724 2,6 | największy. Źle, że Jurand i Danuśka w jego ręku, i trzeba 4725 2,6 | Jurand i Danuśka w jego ręku, i trzeba ich prędko ratować. 4726 2,6 | prędko ratować. Aby zaś i ciebie zła przygoda nie 4727 2,6 | list. Słuchaj jeno dobrze i rozumiej, że nie jedziesz 4728 2,6 | pilnie jej szukać nakazał i jeśli chce przyjaźni mojej, 4729 2,6 | rzucił się do nóg księcia i objąwszy jego kolana, począł 4730 2,6 | choć u siebie na dziedzinie i przy dzieciach zamrze.~- 4731 2,6 | dzieciach zamrze.~- Jest i o Jurandzie - rzekł łaskawie 4732 2,6 | wysłać mistrz dwóch sędziów i ja też dwóch, którzy uczynki 4733 2,6 | którzy uczynki komturów i Jurandowe wedle praw czci 4734 2,6 | jednego, by zaś był im głową, i jako wszyscy uradzą, tak 4735 2,6 | rozejściem się doświadczony i znający Krzyżaków Mikołaj 4736 2,6 | Długo-lasu wziął Zbyszka na bok i zapytał:~- A onego pachołka 4737 2,6 | mistrza o jego śmierci pisać i też pewnikiem napisali, 4738 2,6 | nie darują. Czeka go sąd i pomsta, bo jakże o jego 4739 2,6 | przekonasz? A przecie on także i Danveldowi ramię pokruszył, 4740 2,6 | został w Spychowie. Zbyszko i de Lorche ruszyli wraz ze 4741 2,6 | Elner, jechał szczęśliwy i cały oddany rozpamiętywaniu 4742 2,6 | rozmawiać o Danuśce także i z tej przyczyny, że nie 4743 2,6 | wiosnę, może za rok, a może i wcale, rozumiesz?~- Rozumiem. 4744 2,6 | jedzie też także pewnie i dlatego, aby tamtejszych 4745 2,6 | tamtejszych rycerzy pozywać. I chwała Bogu, boć przy każdym 4746 2,6 | naprzód zmartwił się okrutnie i począł żałośnie narzekać, 4747 2,6 | opuszczę: poprzysiągł na Krzyż i na cześć. A gdyby waszą 4748 2,6 | ręką.~- Ja cię nie odpędzam i nie odpędzę - odpowiedział 4749 2,6 | tam z tobą będzie gorzej i że mnie na niebezpieczeństwo 4750 2,6 | Fourcy'ego, jego oskarżyli i będą go zemstą ścigali.~- 4751 2,6 | gardle nie ostawię, przez co i sam mogę głową nałożyć.~ 4752 2,6 | się opodal za nimi wlekli, i żywie ów stary Krzyżak, 4753 2,6 | przejściach przez bagniska i w samym gródku. Chłopi byli 4754 2,6 | kasztelu przyjął Zbyszka i de Lorchego ksiądz Kaleb 4755 2,6 | de Lorchego ksiądz Kaleb i zaraz po wieczerzy pokazał 4756 2,6 | do Szczytna ruszył. No - i nie spodziewał się wrócić.~- 4757 2,6 | Był między nami sąd Boży i zabiłem go.~- Tym bardziej 4758 2,6 | może Juranda ratować.~- I może też nam pomóc.~- Amen.~ 4759 2,6 | Po czym rozwinął dokument i jął go czytać. Jurand zapisywał 4760 2,6 | zapisywał wszystkie swe ziemie i całą majętność Danusi i 4761 2,6 | i całą majętność Danusi i jej potomstwu, w razie zaś 4762 2,6 | młodego rycerza jako dziedzica i przyrzekli mu posłuszeństwo.~ 4763 2,6 | na ratunek staremu panu, i radowali się, albowiem w 4764 2,6 | piersiach ich biły serca srogie i łakome na wojnę, a do Juranda 4765 2,6 | dowiedzieli się, że zostaną w domu i że pan z małym jeno pocztem 4766 2,6 | pocztem uda się do Malborga, i nie na wojnę, lecz na skargę. 4767 2,6 | staremu panu z Bogdańca! I umiałby też on tu rządzić! 4768 2,6 | zwłaszcza zaś w trudnych i ciężkich wypadkach życia, 4769 2,6 | dłonią po młodych wąsiętach i dodał, mówiąc jakby sam 4770 2,6 | do siebie:~- Ba! opat!...~I zaraz przed oczyma przesunęła 4771 2,6 | Uczyniło mu się kłopotliwie i przez czas jakiś tarł ręką 4772 2,6 | Tymczasem nadszedł ksiądz Kaleb i zaraz zasiadł do pisania. 4773 2,6 | który był włością obszerną i bogatą, a Zbyszko wiedział 4774 2,6 | mozołach list był napisany i pieczęcią zamknięty, zawołał 4775 2,6 | zawołał znów Zbyszko giermka i wręczył mu go, mówiąc:~- 4776 2,6 | nogi na nogę przestępował i nie odchodził, póki młody 4777 2,6 | spojrzał na niego bystro i rzekł:~- Tobie nie o ludzi 4778 2,6 | spłonął, potem przybladł nieco i odpowiedział:~- O nią, panie.~- 4779 2,6 | wszystkim. Czech skłonił się i odszedł nieco zły.~- Daj 4780 2,6 | żeniaty, ale bez niewiasty i że bogdaj owdowiejesz, nim 4781 2,6 | do Zbyszka, litował się i nad Danusią, ale Jagienkę 4782 2,6 | miłował nad wszystko w świecie i od czasu, jak się przed 4783 2,6 | małżeństwie Zbyszkowym, nosił ból i gorycz w sercu.~- Bogdaj, 4784 2,6 | gdyż trawiła go gorączka - i o ile z konieczności nie 4785 2,6 | myśląc bez ustanku o Danusi i Jurandzie. Trzeba było jednak 4786 2,6 | choćby dla pana de Lorche i dla przygotowań, których 4787 2,6 | zapukał do niego Sanderus i skłoniwszy się, rzekł:~- 4788 2,6 | ocaliliście mnie od śmierci i dobrze mi było przy was, 4789 2,6 | jeszcze bogatsi niż wprzódy, a i skarbiec spychowski nie 4790 2,6 | do Prus od zamku do zamku i choć mi tam nie bardzo bezpieczno, 4791 2,6 | zastanowił się nad tymi słowami i po chwili, wydobywszy ze 4792 2,6 | spory worek, rzucił mu go i rzekł:~- Masz, idź! Jeśliś 4793 2,7 | Rotgier wybornie przedstawił i poprowadził wobec księcia 4794 2,7 | zawierała nowiny niespodziane i mniej korzystne. Oto donosił 4795 2,7 | leśnym dworcu widzieli - i ów zakład podjął. Z której 4796 2,7 | nie dziwujcie się, pobożny i mądry bracie, że się z powrotem 4797 2,7 | ani też wy, którego czczę i synowskim sercem miłuję. 4798 2,7 | osiąść może nowy groźny i mściwy nieprzyjaciel, objął 4799 2,7 | gdyby niewiastę odzyskał i gdyby mu powiedziała, że 4800 2,7 | jeno dlatego, by go zgubić, i że córki nikt nie myślał 4801 2,7 | oczyścić. Przecież mistrzowi i kapitule tak chodziło o 4802 2,7 | rozciągłej przestrzeni i pozwalał im skupić lepiej 4803 2,7 | krzyżackich. Był to rachunek i wielki, i pewny, dlatego 4804 2,7 | Był to rachunek i wielki, i pewny, dlatego było rzeczą 4805 2,7 | całkiem Zakonowi oddana.~I wobec tych myśli stary Zygfryd, 4806 2,7 | wszelkich zbrodni, zdrad i okrucieństw miłował jednak 4807 2,7 | jednak nad wszystko Zakon i chwałę jego, począł się 4808 2,7 | będzie wypuścić Juranda i jego córkę? Zdrada i ohyda 4809 2,7 | Juranda i jego córkę? Zdrada i ohyda wyda się wprawdzie 4810 2,7 | mistrz pokarał srodze mnie i Rotgiera, którzyśmy byli 4811 2,7 | Zakonu?" Lecz tu jego mściwe i okrutne serce poczęło burzyć 4812 2,7 | Wypuścić go, tego ciemięzcę i kata zakonnych ludzi, zwycięzcę 4813 2,7 | spotkaniach, przyczynę tylu klęsk i hańby, pogromcę, a potem 4814 2,7 | Majnegera, zabójcę Gotftyda i Huga, tego, który w samym 4815 2,7 | powtarzał w duszy Zygfryd i na samą myśl drapieżne 4816 2,7 | było z większym pożytkiem i chwałą Zakonu? Gdyby kara, 4817 2,7 | dotychczas księcia Janusza i ułatwić z nim układ albo 4818 2,7 | ułatwić z nim układ albo nawet i przymierze?... Zapalczywi 4819 2,7 | łatwo krzywd zapominają. Ot i książę sam był we własnym 4820 2,7 | coś z góry rzekło: "Wstań i czekaj na powrót Rotgiera". 4821 2,7 | niechybnie onego młodzianka, a i potem albo trzeba będzie 4822 2,7 | trzeba będzie ukryć Juranda i jego córkę, albo ich oddać. 4823 2,7 | oskarżeniem, ale rozpytujące - i rzecz pójdzie w niezmierną 4824 2,7 | niezwalczonych zapaśników. Wspomniał i walkę pod Wilnem z pewnym 4825 2,7 | którego Rotgier zabił. I rozjaśniła mu się twarz, 4826 2,7 | wyprawy do Litwy wodził i najlepszych sposobów wojny 4827 2,7 | znienawidzoną krew polską i wróci okryty chwałą. Wszak 4828 2,7 | Wszak ci to sąd Boży, więc i Zakon będzie zarazem z podejrzeń 4829 2,7 | zastanowienia zaniechał i tej myśli. Obmyślić zamach 4830 2,7 | tej myśli. Obmyślić zamach i stanąć na czele mógłby jeno 4831 2,7 | tylko ze strony księcia i księżny dochodzenia, przepytywania, 4832 2,7 | właśnie sprawa zatrze się i zaciemni, nie mówiąc o odwłoce 4833 2,7 | zamku do obrony, a również i do drogi, nie wiedział bowiem 4834 2,7 | narady z Rotgierem wypaść, i czekał.~Tymczasem upłynęły 4835 2,7 | wrócić, dni dwa, po czym trzy i cztery, a żaden orszak nie 4836 2,7 | palił się w głębokim kominie i mało rozświecał mrok.~- 4837 2,7 | nasunął kaptur na głowę i wyszedł z izby.~Po chwili 4838 2,7 | uczynił się już zupełny, i szedł przez skrzypiący śnieg 4839 2,7 | już gęsta gromada ludzi i świeciło kilka pochodni, 4840 2,7 | było jednak trwożne oblicza i ciche głosy szeptały w pomroce:~- 4841 2,7 | pokryte płaszczem ciało, i podniósł koniec płaszcza.~- 4842 2,7 | Krzyżak dojrzał głowę Rotgiera i twarz białą jak śnieg, zmarzniętą, 4843 2,7 | powiekami, naokoło oczu i przy skroniach plamy błękitne. 4844 2,7 | jako ojciec dla zmarłego i że go miłował. Lecz jemu 4845 2,7 | do północy zbiją trumnę i ustawią ciało w kaplicy.~- 4846 2,7 | tylko suknem obić.~- I przykryć go płaszczem - 4847 2,7 | począł gnić;~- To dobrze.~I to rzekłszy, odszedł powolnym 4848 2,7 | którym go wiadomość zastała - i siedział z twarzą kamienną, 4849 2,7 | pacholik począł się niepokoić i wsuwać coraz częściej głowę 4850 2,7 | rozbudził się jakby ze snu i zawołał pachołka.~- Gdzie 4851 2,7 | rozstrojony ciszą, wypadkami i bezsennością, widocznie 4852 2,7 | gdyż spojrzał nań z trwogą i odrzekł ze drżeniem w głosie:~- 4853 2,7 | rozdzierającym uśmiechem i rzekł łagodnie:~- Jać, dziecko, 4854 2,7 | tu przyszedł z kluczami i latarnią i by czekał, póki 4855 2,7 | przyszedł z kluczami i latarnią i by czekał, póki nie wrócę. 4856 2,7 | nie wrócę. Niech ma także i kociełek z węglami. Czy 4857 2,7 | Zygfryd zawdział płaszcz i wyszedł.~Przyszedłszy do 4858 2,7 | miedzianych lichtarzach, i kląkł przy niej.~Wargi nie 4859 2,7 | głosem:~- Synaczku! Synaczku!~I umilkł. Zdawało się, że 4860 2,7 | okrywający piersi Rotgiera i począł ich nimi dotykać: 4861 2,7 | szukał wszędzie, w pośrodku i z boków, poniżej żeber i 4862 2,7 | i z boków, poniżej żeber i wedle obojczyków, zmacał 4863 2,7 | przez całą długość rany i znów jął mówić głosem, w 4864 2,7 | odrąbał ci je polski topór... I ot ci koniec! Ot ci kres! 4865 2,7 | chodzi o nasz Zakon. Opuścił i mnie, chociażem mu służył 4866 2,7 | ustach, wargi poczęły drżeć i w kaplicy znów uczyniło 4867 2,7 | dopytują się o jakąś ważną i straszną tajemnicę:~- Jeśliś 4868 2,7 | cię miłował - przemów!...~I wsparłszy dłonie na krawędziach 4869 2,7 | zamkniętych powiekach Rotgiera i czekał.~- Ba! jakoże masz 4870 2,7 | wreszcie - bije od ciebie mróz i zaduch. Ale skoro ty milczysz, 4871 2,7 | przyleci między gorejące świece i słucha.~To rzekłszy, pochylił 4872 2,7 | kapelan nie dał dobić Juranda i jakośmy mu przysięgli. I 4873 2,7 | i jakośmy mu przysięgli. I dobrze: dotrzymam przysięgi, 4874 2,7 | płaszczem wraz z twarzą i wyszedł z kaplicy.~Przy 4875 2,7 | o kabłączastych nogach i z kwadratową, zwierzęcą 4876 2,7 | zatknięty był pęk kluczy i krótki nóż. W prawej ręce 4877 2,7 | drugiej miedziany kotlik i pochodnię.~- Gotów jesteś? - 4878 2,7 | wedle komina żelazną łopatkę i począł wygarniać spod nich 4879 2,7 | po czym zapalił latarnię i czekał.~- A teraz słuchaj, 4880 2,7 | ci czynić komtur Danveld, i komtur kazał ci wyciąć język. 4881 2,7 | Ruszaj teraz naprzód i prowadź do Jurandowego podziemia. 4882 2,7 | kotlika, podniósł łatarnie i wyszli. Za drzwiami minęli 4883 2,7 | minęli uśpionego pachołka i zszedłszy ze schodów, udali 4884 2,7 | muru. Diederich otworzył i znaleźli się znów pod gołym 4885 2,7 | Czekaj! - rzekł Zygfryd.~I wsparłszy się ręką o mur, 4886 2,7 | się z nim coś niedobrego i że brak mu tchu Jak gdyby 4887 2,7 | kapturem kroplami zimnego potu, i postanowił chwilę odetchnąć.~ 4888 2,7 | Na niebie świecił księżyc i cały dziedzińczyk zalany 4889 2,7 | chciwością wciągał w płuca rzeźwe i nieco mroźne powietrze. 4890 2,7 | mówi, podniósł latarnię i oświecił jego twarz, bladą 4891 2,7 | zachybotało znów na śniegu i poszli dalej. W grubym murze 4892 2,7 | drzwi. Diederich otworzył je i znów począł schodzić po 4893 2,7 | korytarz, a w nim na prawo i na lewo nadzwyczaj niskie 4894 2,7 | chwili zaskrzypiały rygle i weszli. Ale w jamie było 4895 2,7 | rozkazał zapalić pochodnię i wkrótce w mocnym blasku 4896 2,7 | wówczas, gdy oszalałego z bólu i wściekłości rycerza splątano 4897 2,7 | knechtowie chcieli go dobić i halabardami zadali mu kilkanaście 4898 2,7 | ogromna siła zmogła śmierć i żył, chociaż nie opatrzono 4899 2,7 | się grubą sadzią śnieżną i kryształkami lodu.~Leżał 4900 2,7 | mu świecić prosto w twarz i przez czas jakiś wpatrywał 4901 2,7 | zwrócił się do Diedericha i rzekł:~- Widzisz, iże ma 4902 2,7 | głosie jego była jakaś niemoc i zgrzybiałość, ale właśnie 4903 2,7 | kata, jednakże pochylił i wkrótce na oko Juranda poczęły 4904 2,7 | jego podniosły się ku górze i odkryły zaciśnięte zęby, 4905 2,7 | ale nie wyrzekł ani słowa i czy to z wyczerpania, czy 4906 2,7 | ci, wyjdziesz wolny, i wyjdziesz, ale nie będziesz 4907 2,7 | bluźniłeś, będzie ci odjęty.~I znów dał znak Diederichowi, 4908 2,7 | wydał dziwny, gardlany głos i pokazał zarazem na migi, 4909 2,7 | starzec wziął pochodnię i trzymał wyciągniętą drżącą 4910 2,7 | Juranda, odwrócił głowę i patrzał na pokrytą szronem 4911 2,7 | głuche, głębokie stęknięcie i nastąpiła cisza.~Wreszcie 4912 2,7 | kara, którą poniosłeś, i tak cię spotkać miała, ale 4913 2,7 | niejakim czasie stary komtur i Diederich znaleźli się znów 4914 2,7 | wziął z rąk kata latarnię i jakiś ciemny przedmiot owinięty 4915 2,7 | przedmiot owinięty w szmatę i rzekł do siebie głośno:~- 4916 2,7 | Czuł jakąś pewność, że i na niego przychodzi już 4917 2,7 | niego przychodzi już kres i że to jego ostatnie uczynki 4918 2,7 | się do wykrętów, matactw i osłaniania krwawych zakonnych 4919 2,7 | zakonnych postępków, że i teraz mimo woli myślał, 4920 2,7 | mógłby zrzucić hańbę i odpowiedzialność za Jurandową 4921 2,7 | mękę zarówno z siebie, jak i z Zakonu. Diederich przecie 4922 2,7 | radzili o tym z Rotgierem i jak młody brat, śmiejąc 4923 2,7 | Zygfryd znów wszedł do kaplicy i klęknąwszy przy trumnie, 4924 2,7 | stanął jeszcze do walki i zginął z chwałą, a Jurand 4925 2,7 | a Jurand nie stanie już i zginie jak pies pod płotem.~ 4926 2,7 | mgnienie oka. Odetchnął głęboko i rzekł:~- Hej, czas i na 4927 2,7 | głęboko i rzekł:~- Hej, czas i na mnie. Miałem cię jednego, 4928 2,7 | ślubuję, synaczku, że ci i tamtą rękę, która cię zabiła, 4929 2,7 | urwały mu się w ustach, i dopiero po niejakim czasie 4930 2,7 | samej śmierci mękę mu zadam.~I umilkł.~Po chwili wstał 4931 2,7 | umilkł.~Po chwili wstał i zbliżywszy się do trumny, 4932 2,7 | obietnicy. Ostatni raz!~I odkrył oblicze Rotgiera, 4933 2,7 | nadzwyczajną szybkością - i twarz młodego komtura stała 4934 2,7 | straszną. Spuchłe ogromnie i poczerniałe uszy miały w 4935 2,7 | Po czym wziął latarnię i wyszedł. W drodze po raz 4936 2,7 | swe twarde łoże zakonne i przez pewien czas leżał 4937 2,7 | W niezmiernym zmęczeniu i bez nadziei snu widział 4938 2,7 | izby. Jutro będzie za późno i nie spełnisz tego, coś przyrzekł; 4939 2,7 | na dziedzińcu było pusto i cicho.~- Więc koniecznie 4940 2,7 | podrętwiały, moc opuściła dłonie i sam już tego nie dokonam... 4941 2,7 | studni, przybiegły ku niemu i poczęły się łasić. W jednym 4942 2,7 | zaszczekał z cicha raz i drugi, po czym zwrócił się 4943 2,7 | czym zwrócił się ku bramie i począł iść ku niej, jak 4944 2,7 | zaczynały się tuż za drzwiami, i począł iść na górę. Zapomniawszy, 4945 2,7 | omackiem, stąpając ostrożnie i szukając nogami stopni.~ 4946 2,7 | nie bał się śmierci, ale i jego odwaga i panowanie 4947 2,7 | śmierci, ale i jego odwaga i panowanie nad sobą wyczerpały 4948 2,7 | drogę zastępuje mu Rotgier, i włosy zjeżyły mu się na 4949 2,7 | okryło się zimnym potem.~I cofnął się prawie do samego 4950 2,7 | się jakaś ciemna postać i chyłkiem poczęła umykać 4951 2,7 | skoczył za nimi również i zniknął w cieniu muru, ale 4952 2,7 | biegnąc z wolna z powrotem i jakby wietrząc pod ślad 4953 2,7 | Zygfryda, obwąchał go uważnie i wreszcie, siadłszy przy 4954 2,7 | podniósł paszczę w górę i począł wyć.~Wycie rozlegało 4955 2,7 | napełniając jakby nową żałością i zgrozą posępną noc. Na 4956 2,7 | we wnęku wielkiej bramy i na dziedzińcu zjawił się 4957 2,7 | Nauczę ja cię wyć po nocy. I nastawiwszy ostrze, chciał 4958 2,7 | twarz leżącego człowieka i począł krzyczeć:~- Bywaj! 4959 2,7 | Po czym skoczył do bramy i jął targać z całych sił 4960 2,8 | ostrej, po mrozach tęgich i po śniegach tak obfitych, 4961 2,8 | Naprzód powstały mgły gęste i nieprzeniknione, potem dżdże 4962 2,8 | przerywany, nagły, któren zganiał i rozganiał nabrzmiałe chmury 4963 2,8 | zaroślach, huczał po lasach i pożerał śniegi, pod którymi 4964 2,8 | jeszcze drzemały konary i gałęzie w zimowym cichym 4965 2,8 | rozlana woda, wezbrały rzeki i strumienie. Radzi byli z 4966 2,8 | przykrzyła sobie po domach i chatach. W wielu miejscach 4967 2,8 | ani gościńców przez bagna i bory poczynionych z pni 4968 2,8 | bory poczynionych z pni i okrąglaków, ale teraz groble 4969 2,8 | pogrzęzły w rozmokłych młakach i przejazd przez nie uczynił 4970 2,8 | uczynił się niebezpieczny albo i wcale niepodobny. Szczególniej 4971 2,8 | stronach kraju, a przeto i droga, zwłaszcza dla konnych, 4972 2,8 | też często zatrzymywać się i czekać po całych tygodniach 4973 2,8 | słuchając opowiadań o Krzyżakach i płacąc chlebem i solą za 4974 2,8 | Krzyżakach i płacąc chlebem i solą za nowiny. Za czym 4975 2,8 | zapowiadała się na świecie i zbiegła większa część marca, 4976 2,8 | się w pobliżu Zgorzelic i Bogdańca.~Biło mu serce 4977 2,8 | nigdy, tak jak nie dostanie i gwiazdy z nieba, jednakże 4978 2,8 | nieba, jednakże wielbił i kochał z całej duszy. Postanowił 4979 2,8 | zakonnych dziesięć koni i tyluż ludzi. Dwaj spomiędzy 4980 2,8 | powiedziano mu, poszedł z psami i kuszą do boru, lecz wrócił 4981 2,8 | lecz wrócił jeszcze za dnia i dowiedziawszy się, znaczny 4982 2,8 | aby przyjezdnych powitać i ofiarować im gościnność. 4983 2,8 | a gdy ów pokłonił mu się i nazwał, w pierwszej chwili 4984 2,8 | chwili przeraził się okrutnie i rzuciwszy kuszę i czapkę 4985 2,8 | okrutnie i rzuciwszy kuszę i czapkę o ziem, zawołał:~- 4986 2,8 | Maćko zawstydził się nieco i począł sapać,~wreszcie odetchnął 4987 2,8 | dorzucił drew do ogniska i przyniósł Czechowi jeść, 4988 2,8 | izbie, wymachiwać rękoma i mówić sam do siebie:~- Uszom 4989 2,8 | córka... Zbyszko żonaty...~- I żonaty, i nieżonaty - rzekł 4990 2,8 | Zbyszko żonaty...~- I żonaty, i nieżonaty - rzekł Czech.~ 4991 2,8 | Dopierożjął z wolna opowiadać, co i jak było, a tamten słuchał 4992 2,8 | jednak na pewno, że ślub był i że się to stało za przyczyną 4993 2,8 | zaciekawieniem Maćko. - No i co?~- Na dwie połowie Niemca 4994 2,8 | połowie Niemca rozwalił, a i mnie też Bóg z giermkiem 4995 2,8 | Tu spojrzał uważniej raz i drugi na Czecha, po czym 4996 2,8 | Czecha, po czym znów:~- Ale i tyś mi się udał. I widać 4997 2,8 | Ale i tyś mi się udał. I widać nie łżesz. Ja ci łgarza 4998 2,8 | nie łżesz. Ja ci łgarza i przez deskę poczuję. Nic 4999 2,8 | Wzięliśmy zbroje, konie i chłopa dziesięciu, a ośmiu 5000 2,8 | dziedzina.~- Wielka! ba, i co? Ale jeszcze nie jego.~-


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-6000 | 6001-6500 | 6501-7000 | 7001-7500 | 7501-8000 | 8001-8500 | 8501-9000 | 9001-9500 | 9501-9837

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License