Tom,    Rozdzial

 1  1,2 |          Na to uśmiechnął się z kolei Maćko i odrzekł całkiem
 2  1,4 |      Czech dwóch niedźwiedzi po kolei udusił. Bardzo się tym zafrasował
 3  1,5 |   księżnie i Danusi, lecz gdy z kolei i Lichtenstein począł się
 4  1,7 |    czuby na hełmach mają - i po kolei ich wyzywał. Boga mi! zdarzy-li
 5  1,11| Jagienka zaśpiewa?~- Będziem po kolei śpiewali - zawołał uradowany
 6  2,5 |          w chwili gdy Zbyszko z kolei objął jej nogi, mówiła,
 7  2,9 |   poznaliście mnie - co?~Więc z kolei począł się Maćko śmiać.~-
 8  2,10|        ręki Jagienki podniósł z kolei do ust i dłoń Sieciechówny,
 9  2,34|      nie lża nam tak żyć...~I z kolei Zbyszko, jakby przygniecion
10  2,47|     trzech, chcąc się z nimi po kolei potykać, ale mistrz po wielkich