Tom,    Rozdzial

1  1,11|      jednej chwili na ziemię, zbliżyła się do Maćka, zdyszana nieco
2  1,11|      powiedział czegoś nadto, zbliżyła się szybko do Zbyszka i
3  1,24| Postaw dwojaki i chodź.~I gdy zbliżyła się z pewną nieśmiałością, "
4  1,25|     nieboże!~Zbyszko zaś, gdy zbliżyła się ku niemu, ogarnął zdrowym
5  2,8 |     policzkach.~Po chwili zaś zbliżyła się do Maćka i pocałowawszy
6  2,14|   leżącej przy ławie Juranda, zbliżyła się do otwartego okna, wspięła
7  2,28|    niewiasty. Gdy gromada owa zbliżyła się na trzy lub dwa strzelenia
8  2,31|      go od razu i natychmiast zbliżyła się do niego, nie zważając
9  2,31|      do wieczerzy. Do Zbyszka zbliżyła się znów księżna Januszowa