Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
zbyrczy 1
zbyslawek 2
zbysz-kowe 1
zbyszka 322
zbyszkiem 51
zbyszko 961
zbyszków 3
Frequency    [«  »]
342 aby
342 czym
325 niego
322 zbyszka
306 jednak
303 nad
297 albo
Henryk Sienkiewicz
Krzyzacy

IntraText - Concordances

zbyszka

    Tom,    Rozdzial
1 1,1 | Eyertreter.~- O to zapytajcie Zbyszka - odrzekł Maćko z Bogdańca. 2 1,1 | z wielkim żalem tego oto Zbyszka, który sobie, niemieckim 3 1,1 | zajeżdżają?~Tu zwrócił się do Zbyszka:~- Rodzona siostra cudnej 4 1,2 | szedł, to tego oto bratanka, Zbyszka, panu Spytkowi z Melsztyna 5 1,2 | spojrzała na dorodną postać Zbyszka, lecz dalszą rozmowę przerwało 6 1,2 | powodów nie znalazła w chęci Zbyszka nic takiego, co by obrazić 7 1,2 | rąk Danusinych, rzekła do Zbyszka:~- Aj! ślubuj! ślubuj! cóż 8 1,2 | śmiały się do klęczącego Zbyszka i nie mogła się powstrzymać 9 1,2 | patrzano w tej chwili więcej na Zbyszka niż na Danusię i słuchano 10 1,2 | z sobą syna trzy roki od Zbyszka starszego. Raz na uczcie 11 1,2 | sobie, a potem rzekła do Zbyszka:~- Słuszna, abyście jedli 12 1,2 | jeszcze na księżnę, potem na Zbyszka, raz jeszcze przetarła piąstkami 13 1,4 | począł spoglądać na Maćka i Zbyszka. Lecz hełmy ich, lubo także 14 1,4 | i wsparłszy konia między Zbyszka a nieznajomego męża, począł 15 1,4 | A Powała zwrócił się do Zbyszka:~- Cóżeś ty, młodzieniaszku, 16 1,4 | chwycił go nagły gniew na Zbyszka, przez którego nierozwagę 17 1,4 | oczyma świecić - rzekł do Zbyszka Maćko - ale poczekaj!~I 18 1,4 | siebie, pomijając Maćka i Zbyszka.~A im gniew szalony począł 19 1,4 | spojrzał Powała bystro na Zbyszka i dodał:~- Ciężko to ludziom 20 1,4 | katowski miecz.~Twarze Maćka i Zbyszka uczyniły się jakby kamienne. 21 1,4 | który przyłamał kopię w ręku Zbyszka jak suchy badyl.~- A po 22 1,4 | Raz i drugi spojrzał na Zbyszka, potem na Maćka: wreszcie 23 1,4 | księżna śmiała się nawet ze Zbyszka, że mu tak pilno było do 24 1,4 | ukarze.~To rzekłszy, zawołała Zbyszka, który dowiedziawszy się, 25 1,4 | Powała zaprowadził Maćka i Zbyszka do swego domostwa przy ulicy 26 1,5 | on nie poznał ni jego, ni Zbyszka, gdyż widział ich poprzednio 27 1,5 | drżące dłonie na ramionach Zbyszka, który, zwróciwszy ku niemu 28 1,5 | a tymczasem Jamont wiódł Zbyszka, by oddać go w ręce łuczników 29 1,5 | rycerze stali już po stronie Zbyszka. Powała z Taczewa zapowiadał, 30 1,5 | tego samego dnia odwiedził Zbyszka w podziemiu, kazał mu być 31 1,5 | Co mi tam po żywocie bez Zbyszka! Młody jest, niech ziemię 32 1,5 | było w jego mocy, aby winę Zbyszka umniejszyć. Lecz próżno 33 1,5 | Za czym pytano jeszcze Zbyszka, czy myślał Krzyżaka zabić; 34 1,5 | by podyktować wyrok na Zbyszka biegłemu w piśmie sekretarzowi. 35 1,5 | Uradowało się na to serce Zbyszka, więc pochyliwszy się do 36 1,5 | odjazdu, po czym udał się do Zbyszka, aby mu szczęśliwą nowinę 37 1,6 | pozór", nie omieszkałby Zbyszka uwolnić. Radzono więc długo 38 1,6 | ksiądz Stanisław przygotował Zbyszka na śmierć i dał mu Ostatnie 39 1,6 | Taczewa zaś zbliżył się do Zbyszka i podał mu biało ubraną 40 1,6 | owinęła w nią całkiem głowę Zbyszka, a jednocześnie poczęła 41 1,6 | wnet kuszników, otoczyli Zbyszka i Danusię; wzruszony i rozradowany 42 1,6 | wzniosły się dla Danusi i Zbyszka, a w chwilę później oboje, 43 1,7 | Mocarzewa, z którą spłodził Zbyszka. Maćko zaś, pozostawszy 44 1,7 | grodek i osadzić na nim Zbyszka. Teraz też, po szczęśliwym 45 1,7 | pracowali nad ocaleniem Zbyszka i radzi byli, że udało im 46 1,7 | Lecz Maćko polecał im jeno Zbyszka, sam zaś wybierał się na 47 1,7 | Poczęto rozmawiać o ocaleniu Zbyszka i o jego zrękowinach z Danuśką. 48 1,7 | Po czym zwrócił się do Zbyszka:~- A najpierw zginie Mazowsze. 49 1,7 | jakimś dziwnym uśmiechem do Zbyszka:~- Księżna pani kazała wam 50 1,8 | przejmowały trwogą duszę Zbyszka, gdyż już mu o Danusię chodziło 51 1,8 | który poprzednio prowadził Zbyszka na śmierć, skinął mu teraz 52 1,9 | unikał Jurand bynajmniej Zbyszka ani mu też przeszkadzał 53 1,9 | przytrafia... Potem zaś do Zbyszka:~- Zali wola boska nie mocniejsza 54 1,9 | Nie chcę do Ciechanowa bez Zbyszka, nie chcę do Ciechanowa!~ 55 1,10| pytał.~Tu zwrócił się do Zbyszka:~- Hej, mój Boże, to ja 56 1,10| bardzo...~Tu zwrócił się do Zbyszka:~- Pokażże się i ty... Oj, 57 1,10| hoc!~I począł spoglądać na Zbyszka rozbawionymi oczyma, on 58 1,10| lubo niezbyt życzliwie na Zbyszka.~- Wiesz, kto to jest? - 59 1,10| zwróciwszy się bowiem do Zbyszka, spytała:~- To wyście żubra 60 1,10| spojrzała po raz trzeci na Zbyszka, ale tym razem z podziwem:~- 61 1,11| się za nikim!~- Przyślę Zbyszka, niech za mnie tobie i Zychowi 62 1,11| stronę Maćka, to w stronę Zbyszka i spoglądając na młodego 63 1,11| spoglądał czas jakiś z ukosa na Zbyszka, a wreszcie spytał.~- Cóżeś 64 1,11| gospodarowanie. Zaprowadził także Zbyszka do alkierza, pachnącego 65 1,11| Po czym zwrócił się do Zbyszka:~- Ale może byś się odpasał 66 1,11| chociaż bardzo jej było wstyd Zbyszka, wstała z ławy, włożyła 67 1,11| poczęła udawać, że bije Zbyszka.~- A masz ci za mój rozbity 68 1,11| jął mrugać tajemniczo na Zbyszka.~- Zajeżdża ich tu dwóch: 69 1,11| mówiła, zwracając się do Zbyszka - takie ci ma kudły na gębie 70 1,11| wolę.~Hoc! hoc!~Po czym do Zbyszka:~- Wiesz? jest ich dwóch: 71 1,11| zbliżyła się szybko do Zbyszka i jęła wypytywać:~- I kiedy 72 1,12| Przeszło niebawem opodal Zbyszka stadko dzików z wielkim 73 1,12| się coś tak ostrożnego, że Zbyszka ogarnęło zdziwienie.~- Musi 74 1,12| straszliwiej. Chcąc dosięgnąć Zbyszka, wsparł się na widłach i 75 1,12| przerywana tylko głośnym oddechem Zbyszka, który wsparł się o sosnę, 76 1,12| nawet niby wypadkiem ust Zbyszka.~On zaś puścił i rzekł:~- 77 1,13| pewnej nocy zbudził nagle Zbyszka:~- Zapal wartko łuczywo - 78 1,13| nie znaleźć.~- Ja też na Zbyszka nic nie powiadam: kuszę 79 1,13| się patrzy. Miłujecież wy Zbyszka?~Na to Zych począł mrugać 80 1,13| Zadziora wyszła, a co do Zbyszka, wy się o niego nie bójcie. 81 1,13| wiatr dął... Pytam ja tedy Zbyszka: "Widziałeś?" - a jego zaraz 82 1,13| Napiję się...~- Za zdrowie Zbyszka i Jagienki!~ ~ 83 1,14| miejscu i podniósłszy oczy na Zbyszka, spytała jakimś dziwnym, 84 1,15| Zychowych o przeprawach Zbyszka w Krakowie chciwie słuchał.~- 85 1,15| przekonania, więc kazał przywołać Zbyszka i rzekł mu:~- Przybierz 86 1,15| spojrzała nieznacznie na Zbyszka i westchnąwszy cicho, mówiła 87 1,15| bowiem, że opat pewno sobie Zbyszka upodoba i przy układach 88 1,15| wymościć wóz - rzekł do Zbyszka - mogłem jechać z Krakowa 89 1,15| wybuchnął i spojrzawszy na Zbyszka, zapytał:~- A to wasz bratanek 90 1,15| Jagienka. Opat zwrócił oczy na Zbyszka i począł tak mówić:~- Dość 91 1,15| patrzeć przenikliwie w oczy Zbyszka i po chwili~ozwał się znowu:~- 92 1,15| Opat zaś zwrócił się do Zbyszka, który ze zdziwieniem spoglądał 93 1,15| Jagience.~Tu zwrócił się do Zbyszka:~- I o tobie.~- A oni czego 94 1,15| zwłaszcza, znając dobrze Zbyszka. Maćko, że nie było na świecie 95 1,16| mówił rzekomo wprost do Zbyszka, owszem, więcej zwracał 96 1,16| przyjęła wodę święconą z ręki Zbyszka. Na cmentarzu przy wrotach 97 1,16| starego Wilka z Brzozowej. Na Zbyszka patrzyli wprawdzie spode 98 1,16| się ze złowrogą twarzą do Zbyszka, zapytał:~- Jak to, psubracie, 99 1,17| zarazem oznajmił, że widział Zbyszka zabawiającego się ze starym 100 1,17| się o szczęśliwym powrocie Zbyszka, wpadł w wyborny humor i 101 1,17| zarazem niespokojnie na Zbyszka, jakby chciał śladów bitki 102 1,17| groźnie to na niego, to na Zbyszka, wreszcie rzekł:~- Wiem 103 1,17| Lecz opat zwrócił się do Zbyszka:~- A ty co?~- Ano, ja tako 104 1,17| jeszcze bardziej; uderzył Zbyszka dłonią w łopatkę, się 105 1,17| wierzch: zbliżył się do Zbyszka i rzekł potłumionym przez 106 1,17| Opat patrzał czas jakiś na Zbyszka wytrzeszczonymi oczyma. 107 1,17| ochłonąwszy nieco, krzyknął na Zbyszka:~- Czemuś nie gadał?~- Bo 108 1,17| spoglądać tryumfalnie na Zbyszka, lecz ów uśmiechnął się 109 1,17| wolna do izby i rzekł do Zbyszka, kiwając posępnie głową:~- 110 1,17| całej duszy Jagienki dla Zbyszka; zrozumiał jednak, że nie 111 1,18| Niechby ta w gniewie na Zbyszka choć trochę pofolgowali.~- 112 1,19| odwiedzin zaprosił też przeor Zbyszka na odpoczynek i nocleg do 113 1,19| przedtem jeszcze przyszedł do Zbyszka Sanderus i rzekł mu:~- Gdybyście, 114 1,19| szczęśliwości z niewiastą zażyć.~Zbyszka zajęła mocno wieść o wojnie, 115 1,19| rzeczach. Wielka młodość Zbyszka pozwalała mu przypuszczać, 116 1,19| pożądliwości potłumić, doganiał Zbyszka na gościńcu i mówił: "Nuż 117 1,19| grodzie warszawskim przyjął Zbyszka Jaśko Socha, starosta zamkowy, 118 1,19| Worsklą poległ. Jaśko znał Zbyszka, gdyż był z księżną w Krakowie, 119 1,19| przychodziło.~Rozczuliły te słowa Zbyszka, ale zarazem chwycił go 120 1,19| Kropiwnicy zwrócił się do Zbyszka z twarzą już groźną i rzekł:~- 121 1,19| Po czym zbliżył się do Zbyszka i wyciągnąwszy doń rękę, 122 1,20| z większym szacunkiem na Zbyszka, jako na człowieka, który 123 1,20| puszczy. Ci, którzy znali Zbyszka i wiedzieli o jego przygodach 124 1,20| zdziwił Mazurów postępek Zbyszka, a nawet niektórych i zgorszył. " 125 1,20| Jurandówna nie poznały zrazu Zbyszka, gdyż klęknął plecami do 126 1,20| się rozradowana pani do Zbyszka i rzekła:~- Służże nam, 127 1,20| podnosząca co chwila na Zbyszka oczy lękliwe, zawstydzone, 128 1,20| księżna, zwróciwszy się do Zbyszka, rzekła:~- Przeczże nie 129 1,21| Tymczasem łeb byka pokrył Zbyszka i przycisnął go do ziemi. 130 1,21| lecz padając, przygniótł Zbyszka. Obaj "brońcy" odciągnęli 131 1,21| Zbyszkiem Danusię - i samego Zbyszka na opończy.~- Ten to rycerz 132 1,21| tymczasem jednak ponieśli Kurpie Zbyszka na opończy do książęcego 133 1,21| za ludźmi, którzy nieśli Zbyszka, rzekł po polsku przyciszonym 134 1,22| Wyszoniek opatrzył rany Zbyszka, uznał, tylko jedno żebro 135 1,22| był prędkiemu przewożeniu Zbyszka do Przasnysza. Pan de Lorche 136 1,24| okładał potłuczone kości Zbyszka, a którą stara dworka właśnie 137 1,24| Książę zaś wstał, przeżegnał Zbyszka i na odchodnym dodał:~- 138 1,25| troskliwością służbę i o Zbyszka, i o Danusię, której przy 139 1,25| drugi dzień w czasie snu Zbyszka, gdy dziewczyna siedziała 140 1,25| Chwalże Boga i chodź do Zbyszka! Zbudził się i jeść woła. 141 1,25| księcia Janusza przejedna dla Zbyszka i zgodę jego na bliskie 142 1,25| zarazem zdziwione oczy na Zbyszka.~- W czymże ja wam mogę 143 1,25| łoża, za czym podniósłszy Zbyszka przy pomocy dwóch Turczynków, 144 1,25| poprzednio wyspowiadał już Zbyszka, i zabrał dziewczynę do 145 1,25| księżny, u ojca Wyszońka i u Zbyszka okna nie przestawały świecić, 146 1,25| coś tak kościelnego, że Zbyszka zdjęło zdziwienie na jej 147 1,25| ksiądz postawił przy łożu Zbyszka i narzuciwszy im stułę na 148 1,25| smutek ogarniał nie tylko Zbyszka, ale i wszystkich. Rozmowa 149 1,25| chwili, siadła przy łóżku Zbyszka.~- Co mam grać? - zapytała.~- 150 1,25| mi smutno!.. taki żal!... Zbyszka i pani...~Więc zatroskali 151 1,25| poczęli się krzątać. Do Zbyszka wszedł Czech, giermek, dowiedzieć 152 1,25| Danusia wpadła jeszcze do izby Zbyszka cała już zakutana w kożuszek 153 1,26| szczęście choćby krwią własną. Zbyszka też pokochał i z całej duszy 154 1,26| ognisk, usłyszawszy słowa Zbyszka, odwrócił jednak głowę i 155 1,26| świat i patrzył bystrzej od Zbyszka, ten zauważyłby w słowach 156 1,27| Lorche, który jechał obok Zbyszka, jął go pocieszać, mówiąc, 157 1,27| Panna ostała w Spychowie.~Zbyszka uderzyła trafność tej uwagi, 158 1,27| Ciechanowa szmat drogi i Zbyszka paliło jak ogniem, by co 159 1,27| zamkowej kaplicy. Do uszu Zbyszka doszedł ryk wotów i beczenie 160 1,27| stajence. Po mszy przyszła do Zbyszka księżna z twarzą stroskaną, 161 1,28| uderzył - a Pan Jezus natchnął Zbyszka, żeby nas bronił. Sam ci 162 1,29| ten ból i ta zawziętość~Zbyszka, więc rzekł:~- Nałęczką 163 1,29| powstrzymał konia i patrzył na Zbyszka, mrugając ze zdumienia.~- 164 1,30| zadrgały na chwilę w głosie Zbyszka, ale że serce miał mężne, 165 1,30| położył je na ramionach Zbyszka - i nagle przygarnął go 166 1,30| przeszedł z oblicza Juranda na Zbyszka, następnie na błyszczącą, 167 1,31| komunii wezwał przed siebie Zbyszka i starego, wiecznie milczącego 168 1,31| kwadratową głowę w stronę Zbyszka, to w stronę Juranda; nie 169 1,31| rycerz zaś zwrócił się do Zbyszka i rzekł z naciskiem:~- Tym, 170 2,3 | skłonił się, po czym rzekł do Zbyszka:~- Jeślić wola, to pieszo, 171 2,4 | Rozdział IV~O Zbyszka niepokój był na całym dworze 172 2,4 | byli i tacy, którzy co do Zbyszka mieli także dobrą nadzieję: " 173 2,4 | wieczorem przed bitką wezwał Zbyszka na rozmowę, przy której 174 2,5 | Wszystkie serca były po stronie Zbyszka, ale właśnie im kto więcej 175 2,5 | serca, gdyż głowa i twarz Zbyszka były wprawdzie chłopięce, 176 2,5 | giermkowie: Hlawa, zwany przez Zbyszka Głowaczem - i van Krist, 177 2,5 | ćwiczeniu rycerskim.~Było to dla Zbyszka rzeczą poniekąd pomyślną, 178 2,5 | walki. Za każdym ciosem Zbyszka Rotgier podstawiał tarczę 179 2,5 | ruchy. Zląkł się książę o Zbyszka, a twarze mężów zasępiły 180 2,5 | srebrnawą mediolańską zbroję Zbyszka. W kaplicy zadzwoniono na 181 2,5 | niewiasty, były po stronie Zbyszka. Prócz tego, jakkolwiek 182 2,5 | kierując je na prawe ramię Zbyszka, ten jednakże odepchnął 183 2,5 | nieboszczyka, więc ciekawi otoczyli Zbyszka, wychwalając go i wynosząc 184 2,6 | nimi. Tu zwrócił się do Zbyszka:~- Powiadasz, że ten list 185 2,6 | jęknął.~Książę zaś rzekł do Zbyszka:~- A ty koniecznie chcesz 186 2,6 | Mikołaj z Długo-lasu wziął Zbyszka na bok i zapytał:~- A onego 187 2,6 | znamienity. W kasztelu przyjął Zbyszka i de Lorchego ksiądz Kaleb 188 2,6 | porównaniu z taką dziedziną!~A Zbyszka zdjęła w tej chwili nagła 189 2,6 | przywiązał się był jednak do Zbyszka, litował się i nad Danusią, 190 2,8 | ze wszystkich sił pragnął Zbyszka z nią skojarzyć. Ale z drugiej 191 2,8 | Widział już Maćko w duszy Zbyszka książęcym komesem, panem 192 2,8 | jeździł niegdyś dla uratowania Zbyszka do Krzyżaków i przywiózł 193 2,8 | wiedzieć, że opat ze złości na Zbyszka chciał dla dziewki Wilka 194 2,8 | powiedzieli jej jeszcze, że Zbyszka między nimi nie widziano, 195 2,8 | szczegółowo wszystkie przygody Zbyszka, Juranda, Danusi i swoje.~ ~ 196 2,9 | wszystkim Gradom też!... Zbyszka już przecie spróbowali.~ 197 2,9 | A czy nie z wykupem za Zbyszka?~Na wzmiankę uczynioną przez 198 2,9 | i z wykupem, ale nie za Zbyszka. Słowa te wzmogły jeszcze 199 2,10| który poprzednio przyjmował Zbyszka. Wiadomości o opacie sprawiły 200 2,11| ale że mu pilno było do Zbyszka, więc zakłopotał się srodze 201 2,11| by Jagienka była blisko Zbyszka. Nie wątpił, że Zbyszko 202 2,11| mogłoby to i tak nie minąć Zbyszka. Chwilami brała też Maćka 203 2,11| Danusia, i Jagienka mogłyby Zbyszka ominąć, tego zaś nie chciał 204 2,11| przede wszystkim ratować Zbyszka, a Jagienkę, jeśli trzeba 205 2,11| rozumu i doświadczenia od Zbyszka, pohamował się, odkręcił 206 2,11| jego córki, o małżeństwie Zbyszka i o śmiertelnym jego pojedynku 207 2,11| jej o nieszczęsnych losach Zbyszka i Danuśki i prawie do łez 208 2,11| spokojnie w inną stronę obrócił. Zbyszka toby był poznał - ale mnie 209 2,11| pytanie:~"Gdzie ja mam teraz Zbyszka szukać i gdzie go odnajdę?"~ 210 2,11| ma co szukać w Malborgu i Zbyszka -a w każdym razie trzeba 211 2,11| Krzyżaków, a więcej miłują Zbyszka. Rzekł wprawdzie na to Maćko, 212 2,11| cichu:~- To ja chcę być Zbyszka blisko...~Maćka wzruszyły 213 2,11| nakazał wszystkim posłuch dla Zbyszka i że mu dziedzinę na Spychowie 214 2,11| do brata swego, mistrza, Zbyszka na skargę zaprowadził. Bóg 215 2,11| Rotgier, ten, który od Zbyszka zabit, też na dworze księcia 216 2,11| wiemy przynajmniej, gdzie Zbyszka szukać.~- To i trzeba nam 217 2,11| chwilę i rzekł:~- Jużci, Zbyszka teraz najdziem, bo pewnie 218 2,12| który jest giermkiem rycerza Zbyszka, i jak wreszcie przywieźli 219 2,13| Jurandowa? Zali Maćko nie do Zbyszka, tylko po Zbyszka pojechał? 220 2,13| nie do Zbyszka, tylko po Zbyszka pojechał? Widziałeś ? 221 2,13| przyobiecał. Ale że pana Zbyszka nie mógł wówczas dostać, 222 2,13| mnie co ducha trzeba do Zbyszka, aby go przez Jurandównę 223 2,14| przyczyny sam prosto do Zbyszka pojechał, a im tu zostać 224 2,14| która kazała mu iść do pana Zbyszka.~Jagienka zaś uczyniła to 225 2,14| Chcesz-li na pewno do pana Zbyszka dojechać, to wprost na Żmujdź 226 2,15| go także i to, że zobaczy Zbyszka, do którego się przywiązał, 227 2,16| to znalazł wiemy giermek Zbyszka, a przy nim i Maćka, który 228 2,16| sposobną chwilę, w której Zbyszka nie było w namiocie, usprawiedliwił 229 2,16| Jurandówny nie ominęła pana Zbyszka i panienka, i dlategoście 230 2,16| rozmowę przerwało im przybycie Zbyszka i Skirwoiłły, który był 231 2,16| jakiś ze zdziwieniem na Zbyszka, po czym stary rycerz uderzył 232 2,17| Rozdział XVII~Dla Maćka i dla Zbyszka, którzy służąc poprzednio 233 2,17| dziwne wydały się także słowa Zbyszka, więc choć chciało mu się 234 2,18| uniósł prąd tuż przy boku Zbyszka i Czecha, którzy na próżno 235 2,18| zakrywał dal. Była to dla Zbyszka i jego ludzi okoliczność 236 2,18| milczenie, pochylił się do ucha Zbyszka i począł szeptać:~- Panie... 237 2,19| wtedy, gdy dla ratowania Zbyszka wyprawił się z listem siostry 238 2,19| nastawionym grotom.~Pomyślnym dla Zbyszka wypadkiem jazda niemiecka 239 2,20| wysunąwszy głowę z ramion Zbyszka, począł spoglądać na niego 240 2,20| dlaczegoś tu jest - rzekł do Zbyszka -i dziękuję Bogu, że ci 241 2,20| Łuczywo jasno oświecało głowę Zbyszka, więc wszystkie oczy nieszczęśników 242 2,21| poturbowan. Próżno z rozkazu Zbyszka zawiedziono go przed ognisko, 243 2,21| nie dziś, to jutro.~Lecz Zbyszka chwycił w końcu gniew, więc 244 2,21| Paskudztwo!...~Po czym do Zbyszka:~- Ale teraz pytaj, zbawco!~- 245 2,21| wprawdzie, że Danusia była żoną Zbyszka, ale że ślub był tajny i 246 2,21| waleczny książę - tu wskazał Zbyszka - i ten mężny czeski hrabia, 247 2,21| ożywił i zwróciwszy się do Zbyszka, począł mówić donośnym głosem, 248 2,21| Maćkowych, zwrócił się znów do Zbyszka:~- Za to też pokochałem 249 2,21| bowiem, o co chodzi, lubił Zbyszka, był mu wdzięczny za ostatnią 250 2,22| cisnąc z całej siły ramię Zbyszka, aby go jeszcze przez chwilę 251 2,22| za kołnierz i ściągnął ze Zbyszka, a Zbyszko przypodniósł 252 2,23| mogła dobrze rozeznać rysy Zbyszka. Zdawało się, że pamięć 253 2,23| mocno, po czym udał się do Zbyszka.~- Kazałem oblec panią w 254 2,23| rzucił jak wór grochu obok Zbyszka.~- Zdejmijcie ze mnie pęta - 255 2,23| spojrzał hardo na Maćka, na Zbyszka i zapytał:~- Co wyście za 256 2,23| rada. Nie mogę ja teraz Zbyszka odstąpić, a to z różnych 257 2,23| się prędzej obaczy, widząc Zbyszka wciąż przy sobie. Potrafi 258 2,23| im Czech, który ujrzawszy Zbyszka, zawołał:~- O, to i wasza 259 2,24| stary rycerz. A potem do Zbyszka:~- Słuchaj! Na nic jej tu 260 2,24| koniu, gdyby miał przy sobie Zbyszka i gdyby obaj mieli w ręku 261 2,24| że nie wypada mu siebie i Zbyszka zbyt mało cenić. Wił się 262 2,27| spojrzeć po raz ostatni na Zbyszka i na świat słoneczny, po 263 2,28| wysunąwszy się z ramion Zbyszka, wyciągnął kosztur przed 264 2,28| pokropił święconą wodą Danusię, Zbyszka, Juranda i rozpoczął Requiem 265 2,29| zapłaciwszy zarazem i za Zbyszka tyle grzywien, na ile zgodzili 266 2,29| ksiądz Kaleb, że samego Zbyszka nie wyprawił. Bał się on 267 2,29| może lepiej było wyprawić Zbyszka, choćby do Krzyżaków z okupem. " 268 2,29| Lorche. Widok jego wstrząsnął Zbyszka, albowiem przypomniał mu 269 2,29| dowiedziawszy się o nieszczęściu Zbyszka, poszedł zaraz modlić się 270 2,29| rzewliwie i żałośnie, że Zbyszka, chociaż słów nie rozumiał, 271 2,29| rozmowa tak jednak rozbudziła Zbyszka z owej bolesnej martwoty, 272 2,30| chwili zaś, zwróciwszy się do Zbyszka, dodał:~- Pieniędzy część 273 2,30| Powała z Taczewa dojrzał Zbyszka i rozsunąwszy Mazurów, zbliżył 274 2,30| położył dłoń na ramieniu Zbyszka.~- Powiem królowi - powtórzył - 275 2,30| Januszem przybywają - rzekł do Zbyszka Powała - bo choć to uczta 276 2,31| miłosierny!" - po czym podniosła Zbyszka z klęczek i rzeka:~- Płaczę 277 2,31| gości, którzy nie znali Zbyszka, poczęli dopytywać się o 278 2,31| zasiadł do wieczerzy. Do Zbyszka zbliżyła się znów księżna 279 2,31| świeczki przy tej pochodni. Zbyszka ciągnęło jednak do Jagienki, 280 2,31| zwrócił się następnie do Zbyszka:~- Pan mój chciałby o coś 281 2,31| aby z powrotem jechać obok Zbyszka. Podczas łowów bywała wielka 282 2,31| Taczewa przyszedł do gospody Zbyszka i rzekł mu:~- Po Bożym Ciele 283 2,33| słonie.~Kilku poznało też Zbyszka, który swego czasu potykał 284 2,34| jeszcze większa miłość dla Zbyszka.~- A czci potrafi strzec!... 285 2,34| Na to spojrzał Maćko na Zbyszka pytającym wzrokiem, gdyż 286 2,34| zawołał Maćko w obawie, że Zbyszka chwyci taki sam niespodziany 287 2,35| królewski rycerz, a dla Zbyszka i Maćko. Obiad odbywał się 288 2,38| Kaleb, który był po stronie Zbyszka, rzekł:~- Dusza w raju, 289 2,38| wilczej głowę w stronę Maćka i Zbyszka, dodał:~- Na Niemców, wasze 290 2,39| nadeszła chwila odjazdu Zbyszka. On sam siedział wysoko 291 2,39| dotknęło na chwilę kolana Zbyszka.~A tymczasem pachołkowie 292 2,40| już żądał Maćko, ale dla Zbyszka i jego synów nie chciał 293 2,40| tej przyczyny, że mi i o Zbyszka chodzi.~- Prawda! jako żywo! - 294 2,41| kiedy niespodzianie zastać Zbyszka już w domu, gdyż Maćko nie 295 2,41| rokiem była cośkolwiek na Zbyszka za luźna, ale ninie w sam 296 2,41| przecie ręka boska, to i teraz Zbyszka ustrzeże.~- Często ja też 297 2,41| zarazem myśl, że odwrócił od Zbyszka niełaskę Bożą.~"Byle wrócił, 298 2,41| swarów milsza, to musi wam Zbyszka szczęśliwie powrócić.~Na 299 2,41| Ale też wy tego waszego Zbyszka miłujecie! miłujecie! hej!~- 300 2,42| mówić o Danusi i o miłości Zbyszka do nieboszczki - a te rzeczy 301 2,43| własnej woli - gdyż pokochała Zbyszka ze wszystkich sił duszy 302 2,43| okazywała w pielęgnowaniu Zbyszka, ale i tej troskliwości 303 2,43| ozwała się przebiegle do Zbyszka:~- Bo, że cię tam trochę 304 2,44| zgrzebło leżące na ławie wpodle Zbyszka i jego zwichrzoną czuprynę, 305 2,44| ujrzawszy Jagienkę na ręku~Zbyszka, zdumiał się, że wszystko 306 2,44| gardle, więc ucałował jeszcze Zbyszka, a potem w oba policzki 307 2,45| w zawód, mówili: "Jużci, Zbyszka" - a potem dopiero włochatego 308 2,46| mówił o tym pewnego razu do Zbyszka. - Nic! a przecie Bóg przysporzył. 309 2,46| roku, licząc od małżeństwa Zbyszka, stanął kasztel, a i to 310 2,46| domostwie, a na wszelkie prośby Zbyszka i Jagienki odpowiadał odmownie, 311 2,46| siedzibą, a zarazem patrzeć na Zbyszka, na Jagienkę i na "wnęków". 312 2,46| ćwiczenie rycerskie, ale i rozum Zbyszka, że to w Malborgu z najprzedniejszymi 313 2,46| sercu stary Maćko widokiem Zbyszka i Jagienki, tak wyglądali 314 2,47| rzekł raz stary Maćko do Zbyszka:~- Wszystko się darzy i 315 2,47| i na Czersku odwiedzić.~Zbyszka nie zdziwiła zbytnio ta 316 2,47| ale wypytawszy dokładnie Zbyszka o wszystko, co się podczas 317 2,48| chwili wszystkie dzieci przed Zbyszka i sama poczęła się z nim 318 2,48| szczególnie otaczano Maćka i Zbyszka, jako ludzi znających Zakon 319 2,49| między nimi starego Maćka i Zbyszka, jako świadków, że podwojski 320 2,49| Powała, radzi witali Maćka i Zbyszka i zaraz poczęli z nimi o 321 2,49| rozmawiać.~- Hej! - mówił do Zbyszka pan z Taczewa. - Jużci ciężkie 322 2,49| umyślnie. Ów, zbliżywszy się do Zbyszka, pocałował go w rękę i rzekł:~-


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License