Tom, Rozdzial
1 1,1 | Niemcom w bagnach polgną albo gdy gęsty las - to co innego.~-
2 1,1 | Pójdą-li na kopie, na miecze albo na topory - nie nowina im.
3 1,1 | okruszyny twaroga żałować albo im pieczonej rzepy nie rzucić,
4 1,1 | pieczonej rzepy nie rzucić, albo piany z piwa nie ulać. Nie
5 1,1 | tego, to mi konie padną albo krowy sparszeją, albo mleko
6 1,1 | padną albo krowy sparszeją, albo mleko od nich krwią zajdzie -
7 1,1 | od nich krwią zajdzie - albo w żniwach będzie przeszkoda".
8 1,1 | chłopy, co nie chcą nic dać albo ich jeszcze łapią. Nasypał
9 1,1 | znajdź rycerski pas.~-O wa! albo to nie będzie gonitew po
10 1,1 | połogu królowej? A przedtem albo potem król będzie niejednego
11 1,1 | przez to panu naszemu cześć albo hołd oddać. Ma być król
12 1,2 | małżonek dopiero za cztery albo pięć dni zjedzie.~- Pan
13 1,2 | jakowaś figurka z kościoła albo z jasełeczek. Widocznie
14 1,2 | póty, póki sam nie zginę albo on nie zginie - chybaby
15 1,2 | kopią i toporem, długim albo krótkim mieczem, z pawężą
16 1,2 | krótkim mieczem, z pawężą albo bez. Nowotny to jest obyczaj,
17 1,2 | dostatek zdobyty na wojnie albo darem od hojnego Witolda
18 1,2 | miłościwa pani. chyba za dwa albo za trzy roki, gdy mi Pan
19 1,2 | kiełbasy i podawał je Danusi albo jej wprost do ust je wkładał,
20 1,2 | mazowieckim zostaniesz?~- Albo to sokolnik co złego? Skoro
21 1,3 | jakże mógł chrzest przyjąć albo Tyniec oddać?~- Nie mógł -
22 1,3 | jakiego zbrojnego Niemca i albo jemu kości pokołatać, albo
23 1,3 | albo jemu kości pokołatać, albo samemu głową nałożyć. Tak
24 1,3 | nie rozbudzi się w pętach albo z ostrzem miecza na gardzieli,
25 1,3 | ostrzem miecza na gardzieli, albo z płonącym pułapem nad głową.
26 1,3 | własnej ziemi ich stawiać albo przebudowywać? Nieprzejedna
27 1,4 | kości. A co do relikwii - albo to u nas w klasztorze świętokrzyskim
28 1,4 | się z nim potykał konną albo pieszą, na~śmierć albo niewolę.~-
29 1,4 | konną albo pieszą, na~śmierć albo niewolę.~- Głupiś! - przerwał
30 1,4 | odrzekł Powała.~- Jakże? Albo to ja pasa i ostróg nie
31 1,4 | bywali za mojej młodości, albo takich, o jakich ojciec
32 1,4 | naciągnąć kuszę bez korby albo skręcić między palcami tasak
33 1,4 | dworzyszcz z czerwonej cegły albo zgoła kamiennych, wysokich,
34 1,4 | najprzedniejszych, częstokroć dziwnych albo zupełnie nieznanych towarów,
35 1,5 | odpowiedział Maćko.~- Przyjąłby albo nie przyjął. Żali można
36 1,5 | pokona go Tymur Kulawy albo jego wojewodowie, którzy
37 1,5 | jakowymś krotochwilnym słowem albo postępkiem, którym serce
38 1,5 | i niechby przyszła wasza albo moja śmierć!...~- Cichaj,
39 1,5 | wykurzyć!~- Czym?~- Prochem!~- Albo toporem barć ściąć! - rzekł
40 1,5 | pieszą lub konną, na miecze albo na topory, ale stłumił w
41 1,5 | zezwoli jakową walkę pieszą albo konną za nią stoczyć! Za
42 1,5 | znajdować, jeśli nie poseł albo nie z poselskiego pocztu?~
43 1,5 | czci". Jedno słowo przygany albo pochwały z ust jego szybko
44 1,5 | posłowanie jego skończy, będzie albo wojna, albo spokój - rozumiesz?
45 1,5 | skończy, będzie albo wojna, albo spokój - rozumiesz? Jeśli
46 1,5 | Na zębach się zatrzymał. Albo nie?~Odetchnął na to Zbyszko
47 1,5 | odpowiedzi nie przywiezie albo zgoła nie wróci, będziesz
48 1,6 | przyszła na świat córka. "Albo źle było, mówiono, że król
49 1,6 | jakieś państwo, czeskie albo węgierskie, z naszym się
50 1,6 | być inaczej. Jego śmierć albo moja!~Maćko począł trzeć
51 1,6 | potrzeba podzielić grunt albo statek, to waszego bratanka
52 1,6 | waszego bratanka na jedną albo na dwie niedziele na rycerskie
53 1,6 | Toporczyka, mego krewniaka, albo zgoła brata chodziło". -
54 1,6 | już zaraz będzie?~- Za dwa albo trzy dni. Jak nie ma rady,
55 1,6 | tłumów jakowymś książątkiem albo pacholęciem z wielkiego
56 1,7 | na dwór księcia Janusza albo do Juranda ze Spychowa,
57 1,7 | księżny rad bym do Warszawy albo do Ciechanowa pojechał,
58 1,7 | dwór książęcy do Warszawy albo do Ciechanowa pojadę.~-
59 1,7 | wyruszysz?~- Do Malborga albo choćby na kraj świata, byle
60 1,7 | przyganię. Twoja śmierć albo jego!~- Już ja wam jego
61 1,7 | ramionami.~- Dziwujcie się albo i nie wierzcie - rzekł Zbyszko -
62 1,9 | było jako psu na powrozie albo jak niedźwiedziowi w dole -
63 1,9 | do siebie:~- Mocny Boże! albo to się i tak nie przytrafia...
64 1,9 | powiada tak: "Będem Zbyszkowa albo niczyja". Zielona to jeszcze
65 1,9 | przyjechać rychło do Ciechanowa albo do Warszawy, wreszcie porwał
66 1,10| Skąd wracacie?~- Z wojny. Albo to mi niewola, majęcy Jagienkę,
67 1,10| Królestwo może przyjść wojna.~- Albo to Edyga głupi. Wiedział
68 1,10| ledwie tam ława jaka jest - albo i wiązka grochowin do spania -
69 1,10| Zabawicie jaki miesiączek albo dwa, to mi będzie po sercu,
70 1,11| obrabianych przez chłopów dawnych albo świeżo osadzonych przez
71 1,12| wyraźnie, jakby w zjawieniu albo we śnie. Jedzie teraz oto
72 1,12| zatrzymało się może o dwadzieścia albo o trzydzieści kroków za
73 1,12| oślizgłe ramiona topielca albo zajrzą mu w twarz zielone
74 1,12| roześmieje okropnie tuż za nim albo zza sosny wy lezie sina
75 1,12| zaciśnięte zęby:~- Moja śmierć albo twoja!...~I chwycił go wreszcie
76 1,12| bo co ja w domu powiem?~- Albo co?~- Bo tatuś nie byliby
77 1,13| do jej grobu odprawicie. Albo to się tam mało cudów już
78 1,13| odrzekł Zych ze Zgorzelic.~- Albo ja wam mówię, że lepsze?
79 1,13| pokłonią i do mnie przyjdą. Albo to im nie wolno? Z czasem
80 1,14| nie umiem chycić oszczepu albo kuszy? Niechby spróbowali!
81 1,14| jeszcze bym sama Rogów albo Brzozową najechała. Wiedzieli
82 1,15| się na źrebiach, zabrać albo zostawić, i tym samym zniżyć
83 1,15| zostawić, i tym samym zniżyć albo powiększyć wartość majątku.~
84 1,16| córka byle szarego włodyczki albo ścierciałki, lecz panna
85 1,16| ci dawno żebra połomił.~- Albo ja tobie! - odparł Cztan,
86 1,16| lecz gdy ujechali pięć albo sześć stajań, zatrzymał
87 1,16| Pakliby który z was dwóch albo z innych ludzi rycerskich
88 1,16| tego pozywam na walkę konną albo pieszą do pierwszego klęknięcia
89 1,17| nie zaszła jakowaś bitka albo czy kto kogo nie wyzwał.
90 1,17| patrząc, czy się nie pali albo czy nieprzyjaciel nie nastąpił.
91 1,17| wam Pan Jezus da sto lat albo i więcej, a przedtem biskupstwo
92 1,17| biskupstwo zacne.~- A choćby!... albo to ja gorszy od innych! -
93 1,17| zacny! Co ta dla niej Cztan albo Wilk, kiedy i wojewodziński
94 1,17| przystało, na walkę konną albo pieszą, ale to zbóje, nie
95 1,19| boki brać i na konia sadzać albo z kulbaki zdejmować, by
96 1,19| pojadę za wami o stajanie albo o dwa, ale pojadę, bom to
97 1,19| zaprzysiągł.~- A jak cię każę ubić albo związać?~- Jak mnie każecie
98 1,19| żeś nie powsinoga jakowyś albo nie rzezimieszek, jakich
99 1,19| niewiasty ścinali mieczami albo jako niemowlęta rzucali
100 1,19| Przez jakiego pątnika albo wędrownego mnicha. Małoż
101 1,19| Kupcie, panie, ode mnie dwie albo trzy krople potu świętego
102 1,19| przypomnij.~- Tak we trzy albo cztery dni tobym sobie przypomniał -
103 1,19| powiedział, że się wydała, albo że się nie wydała, a ja
104 1,19| mu kto ma przyświadczyć albo się sprzeciwić, skoro onej
105 1,19| wziął w ostatnich tygodniach albo w ostatnich dniach". Jakoż
106 1,19| bo się potęgi jego boją - albo przynajmniej będą sprawę
107 1,20| osacznikami przez babską ciekawość albo jakby na jarmark, dla kupna
108 1,20| bije ciepło od płomienia albo zapach od róży.~Zbyszko
109 1,21| spuszczony widocznie za wcześnie albo też włóczący się luzem za
110 1,21| więc gościem jako najdłużej albo i całkiem na Mazowszu ostańcie,
111 1,21| rycerza, że może jedno z nich albo dwa są złamane, ale krzyż
112 1,22| nie trzeba ci do Bogdańca. Albo zamrę przedtem, nim stryk
113 1,22| przedtem, nim stryk nadąży, albo ozdrowieję.~- Posłalibyście
114 1,22| mszę. A mnie tu pochowają albo w Ciechanowie.~- Chyba że
115 1,22| Chyba że w Ciechanowie albo w Przasnyszu, bo w boru
116 1,22| nasadzaliście na niego zbójców albo biliście do niego z kusz
117 1,22| nami był Mar-kwart Salzbach albo Szomberg, który szczenięta
118 1,23| osobliwego pozwoleństwa mistrza albo wielkiego marszałka stawać
119 1,24| ów gość w czym przeciwić albo może nie chciał tak łgać,
120 1,24| taki Jurand nie poradzi.~- Albo nie po sprawiedliwości się
121 1,24| niego lek, któren mu ulży albo go i całkiem uzdrowi.~-
122 1,24| to reszty w Ciechanowie albo w Warszawie dopełnim.~Usłyszawszy
123 1,25| sprzeciwia, gdyż kto się Zakonowi albo krzyżowemu bratu sprzeciwi,
124 1,25| zawstydzone oczy dłonią albo też pochyla się i odpowiada:~"
125 1,25| dziewczynę chciał innemu dać albo mniszką uczynić... Jeśli
126 1,25| i wtedy sama mu powiem albo tez księcia uproszę. Jak
127 1,25| chorość jakaś nie napadła - albo co... Boże cię strzeż od
128 1,26| wedle natchnienia Bożego. Albo mu powiem dziś wszystko,
129 1,26| mu powiem dziś wszystko, albo jutro po pasterce, a książę
130 1,27| nie byłby od niej odjechał albo odjeżdżając, wziąłby ją
131 1,28| wyrwać ją z wrogich rąk albo zginąć.~Po czym wrócił do
132 1,28| dalekie mierzeje wiślane albo morskie wywieźli.~A Zbyszko
133 1,28| słuchać przykazań mistrza albo kapituły, skoroć i boskich
134 1,28| oddać, a oni nie oddadzą - albo też rzekną: "Nie masz jej
135 1,28| Jeśli ją porwali dla okupu albo by ją na de Bergowa wymienić,
136 1,28| ich mistrz pod sąd odda albo każe im pole Jurandowi dać.~-
137 1,28| Jurand, do dalszych zamków albo na morskie mierzeje ją wywieźli,
138 1,29| Zdawało im się, że odjechała albo razem z tymi ludźmi, którzy
139 1,29| którzy przybyli po Danusię, albo wnet po nich. Zbyszkowi
140 1,30| trudnych do przebycia. Wiosną albo latem, podczas dżdżów droga
141 1,30| gdyby choć jedna żywa dusza albo gdyby choć jedna skarga
142 1,32| czekać może aż do wieczora albo i dłużej. Więc w pierwszej
143 1,32| i każdy inny mazowiecki albo polski rycerz, i niechby
144 1,32| dać mu po karku pięścią albo drągiem oszczepu. Inni,
145 2,1 | nie twoją zbójom odbili, albo ci ją jakiś czarownik zmienił,
146 2,1 | szukał pomsty, i jako ogień albo jako rzeka, która zerwawszy
147 2,3 | Napadali też zwykle kupców albo dopuszczali się grabieży
148 2,4 | wyprawę do Ziemi Świętej albo też walczyli zwycięsko przeciw
149 2,6 | a innych Bóg już pokarał albo twoją, albo Jurandową ręką.
150 2,6 | już pokarał albo twoją, albo Jurandową ręką. Co do Zygfryda,
151 2,6 | Pewnie, że mnie nie odstąpi. Albo co?~- Bo mi go żal. Chłop
152 2,6 | Tolima spodziewał się, że albo Krzyżacy na gródek uderzą,
153 2,6 | Krzyżacy na gródek uderzą, albo Zbyszko, wróciwszy, poprowadzi
154 2,6 | wydała za Cztana z Rogowa albo za Wilka z Brzozowej?~-
155 2,7 | że się z powrotem o dwa albo trzy dni opóźnię, gdyż -
156 2,7 | niż o jakowegoś Juranda albo o krzywdy jednej mizernej
157 2,7 | Janusza i ułatwić z nim układ albo nawet i przymierze?... Zapalczywi
158 2,7 | onego młodzianka, a i potem albo trzeba będzie ukryć Juranda
159 2,7 | ukryć Juranda i jego córkę, albo ich oddać. W pierwszym razie
160 2,7 | słyszysz, daj znak: porusz ręką albo otwórz na jedno mgnienie
161 2,7 | między zęby, łatwo miecz albo topór mógł mu odrąbać prawicę,
162 2,7 | zabiła, na grobie położę albo sam zginę. Żyw jeszcze twój
163 2,7 | jakby sapanie człowieka albo zwierzęcia.~- Kto tam?~Nie
164 2,8 | uczynił się niebezpieczny albo i wcale niepodobny. Szczególniej
165 2,8 | chciał dla dziewki Wilka albo Cztana, ale później, poznawszy
166 2,9 | Malborga?~- Do Malborga albo i nie. Gdzie wypadnie.~-
167 2,9 | ostanę bez nijakiej obrony i albo będę w Zgorzelicach za ostrokołem
168 2,9 | jako w więzieniu siedzieć, albo niechybnie stanie mi się
169 2,9 | podniosą, ale w zgiełku albo, czego Boże broń, w razie
170 2,9 | jej Zbyszko nie odnajdzie albo jeśli, jako wierzycie, nigdy
171 2,9 | inna rzecz, ale na sieroty albo na ich mienie ręki nie podniosą,
172 2,9 | rzekł:~- Wola wasza mówić albo nie mówić, po co tam jedziecie.~-
173 2,9 | teraz, jak będę w Malborgu albo Bóg wie gdzie, taka to będzie
174 2,10| błocie. Mógł to być żubr albo tur, lecz Wit utrzymywał,
175 2,10| wołową mecherę pełną wina albo miodu - rzekł - i jeśliby
176 2,10| machał tylko ręką: "Nie wróci albo jeśli wróci, to gorze nam,
177 2,11| z nią rozstać, zostawić albo w Spychowie, albo u księżny
178 2,11| zostawić albo w Spychowie, albo u księżny Danuty, nie zaś
179 2,11| na dworze płockim tylko albo gościem, albo co prawdopodobniej,
180 2,11| płockim tylko albo gościem, albo co prawdopodobniej, posłem
181 2,11| że krąży koło Szczytna albo jeżeli tam Danusi nie znalazł,
182 2,11| wyniosłości pagórka, na pół albo i więcej stajania jakowąś
183 2,11| Malborga do Szczytna, to jużci albo skinie głową, albo zaprzeczy.
184 2,11| jużci albo skinie głową, albo zaprzeczy. I to samo o innych
185 2,11| łożu.~- Przyzwijcie go! Albo nie... Sam do niego pójdę.~-
186 2,11| gdzie pod płotem z głodu albo się w jakowej wodzie utopi...
187 2,11| tam gdzieś pod kościołem albo przy drodze siedział, a
188 2,11| Szczytnie, ale oni ją porwali i albo zamorzyli, albo wywieźli.
189 2,11| porwali i albo zamorzyli, albo wywieźli. Stary de Lowe,
190 2,11| myślę, że więcej nad trzy albo cztery dni nie zabawię.
191 2,12| Szczytna pojechał i za trzy albo cztery dni powróci znów
192 2,13| jakowaś siła niepojęta, zła albo dobra. A w Szczytnie wolał
193 2,14| jej w końcu jakby smutkiem albo żalem, a gdy skończyła,
194 2,14| cię Sieciechówna przepasze albo ci jaki inny da wspominek,
195 2,15| popęta mokradła i błota, albo nawet wcześniej, jeśli lato
196 2,15| w którym fala niemiecka albo drugie pół świata zaleje,
197 2,16| znaleźlibyśmy może Jurandównę albo wiadomość ojej śmierci.~-
198 2,16| wiadomość ojej śmierci.~- Albo i nic.~- W tę stronę ją
199 2,16| Chcecie wyprawę uczynić albo co?~- Zamki Niemcom okurzyć...~-
200 2,16| okurzyć...~- Któren?~- Ragnetę albo Nowe Kowno.~- Ragnetę -
201 2,17| te są tak właśnie ścigłe albo i ściglejsze niż tatarskie.~-
202 2,17| fujarki lub piszczałki, albo słowa przyciszonej pieśni,
203 2,17| zamku, chybaby trafunkiem albo zdradą.~Tak rozmawiając,
204 2,17| było cudze gardło wziąć albo swoje dać! Byli tam przecie
205 2,17| uspokoił się i rzekł:~- Albo to raz tak bywa! Stoi ci
206 2,18| chłopy, wyślij ich dwóch albo trzech naprzód, aby który
207 2,18| jeszcze ci coś powiem. Każ stu albo dwustu ludziom, zaraz jak
208 2,18| Niemce jakoby w potrzask albo jako w oklepce!~Usłyszawszy
209 2,18| trafił się między nimi rycerz albo brat zakonny, to już koniecznie
210 2,18| z dala, nie mieli czasu albo cofnąć się w porę, albo
211 2,18| albo cofnąć się w porę, albo ustawić w bojowym szyku.
212 2,19| poprzednio swym Żmujdzinom albo przepuścić ową straż spokojnie,
213 2,19| przepuścić ową straż spokojnie, albo też, gdyby ludzie z niej
214 2,19| bitwy i że pozostaje tylko albo przebić się przez ten zastęp,
215 2,19| odcinał drogę powrotną, albo zginąć.~Wybrał to pierwsze -
216 2,20| rycerskiego zwyczaju, żeby albo się oddał w niewolę, albo
217 2,20| albo się oddał w niewolę, albo zawrócił do walki, ale gdy
218 2,21| byliby mnie wilcy zjedli albo dosięgła kara biskupów,
219 2,21| i to bywa, że przez dwa albo i trzy dni do nikogo słowem
220 2,21| tułają się teraz po boru i albo będą chcieli wrócić, skąd
221 2,21| chcieli wrócić, skąd przyśli, albo przedostać się ukradkiem
222 2,21| rzekł:~- Pojadę do Malborga albo na dwór mazowiecki, abyś
223 2,22| zdołali się gdzie zataić, albo obronę przygotować.~- W
224 2,22| Żeby to było na Mazowszu albo gdzie u nas, tobyśmy ich
225 2,22| zaś nie mieli uwierzyć. Albo to o nas wiedzą? A przecie
226 2,22| byłby mu pokruszył żebra albo może i kość pacierzową połamał.
227 2,23| ustrzec jej od jakiej krzywdy albo przygody? Bo to w drodze
228 2,23| spotkali jakich miejscowych albo zbiegłych chłopów z babami.
229 2,23| wielkie nie jest - rzekł - bo albo zdechnie z głodu w lesie,
230 2,23| zdechnie z głodu w lesie, albo znajdą ją chłopi, którzy
231 2,23| niby jakowe nieszczęście albo co... aby pchnąć zaraz pachołka
232 2,24| rzekł to samo, co Maćko: że albo ją wilcy zjedzą, albo Litwini
233 2,24| że albo ją wilcy zjedzą, albo Litwini zabiją. Jakoż było
234 2,24| ziarna, ze stad, z wosku albo z innych podobnych, miłych
235 2,24| kołyski, w której ją wieźli, albo też na kulbakę i w drogę!
236 2,24| mieli w ręku miecze, topory albo owe straszne drzewa, którymi
237 2,24| tę rozmowę na później. - Albo to mało mamy czasu przed
238 2,24| pojechał, jeno do Gotteswerder albo ku Ragnecie - odparł Maćko.~-
239 2,25| kto nie przedział z kuszy albo nie przebódł dzidą cętko-~
240 2,25| często musiał się gniewać albo tłumaczyć im, że jeniec
241 2,26| pomroce jak oczy złego ducha albo upiora. Przychodziło mu
242 2,26| dadzą mu przecie jaki miecz albo okszę - i będę się z nim
243 2,26| czarownik!, że niby powróz albo też rzemień z wisielca daje
244 2,27| chwytał za miecz, za topór albo za kopię i jechał dalej
245 2,28| podnosiły zapaski do oczu albo też całkiem pokrywały nimi
246 2,29| dniami i nocami przesiadywał albo w podziemiu przy trumnie
247 2,29| podziemiu przy trumnie Danusi, albo na przyzbie, grzejąc się
248 2,29| ramionami:~- Co im tam glejty! Albo to sam książę płocki, również
249 2,29| dłużej służyć nie chcę.~- Albo też u nas, panie, ostańcie -
250 2,29| mistrzem w samym Płocku albo gdzie na granicy. Krzyżacy
251 2,30| część do Malborga odesłać albo i wszystko owym Badenom
252 2,30| odrzekł stary - waszej siostry albo krewniaczki, która tu z
253 2,30| głowa nie boli. Gdy król albo tutejsza księżna słowo rzekną,
254 2,30| potykać się z wami w szrankach albo w bitwie.~Na to uśmiechnął
255 2,31| gądkowie śpiewali pieśni albo trąby czyniły tak hałaśliwą
256 2,31| też to jest właśnie anioł albo święta?~- Powiedz twemu
257 2,31| mi duszę, bom myślał, że albo polegnę, albo dziewicę z
258 2,31| myślał, że albo polegnę, albo dziewicę z plugawej paszczy
259 2,32| Malborga ten i ów kmieć albo mieszczanin mógł się pochwalić
260 2,32| na własną rękę podatków albo i bez wszelkiego pozoru
261 2,34| gdyby mi tu gardło wzięli albo gdybym skapiał z głodu i
262 2,34| jeńców, którzy na Mazowszu albo w Wielkopolsce na rozboju
263 2,35| wraz brodę ci wyszarpie albo cię nożem pchnie". Więc
264 2,38| każda rzecz może się udać albo też zgoła chybić.~- Bóg
265 2,40| belki zrębione przed dwustu albo i więcej laty poczęły próchnieć.
266 2,40| dla Boga! Kasztel?~- He! Albo co?~Była to ulubiona myśl
267 2,40| chwili zaś dodał:~- Za trzy albo cztery niedziele będziemy
268 2,40| Pan Jezus dał nam takie albo i większe męstwo - mówił
269 2,41| się go przed jakimś rokiem albo i półtora spodziewać - ale
270 2,41| zdarzały się jakieś niepokoje albo w porze rui niedźwiedzich,
271 2,41| co robi? zali już nabił albo czy prędko nabije tylu Krzyżaków,
272 2,41| zbroję - mediolański miecz albo też strzały Angielczyków.~-
273 2,41| Wilków w pole, na kopie albo na długie miecze, ci wszelako
274 2,42| ale jakoby rzec: "twoja albo moja śmierć!" I do tego
275 2,42| myślał Maćko, że po dwóch albo trzech dniach odpoczynku
276 2,43| zapędach cielesnych i sile, albo puszczali się na zbój, rozpustę
277 2,43| zbój, rozpustę i pijactwo - albo też, żeniąc się młodo, stawali,
278 2,43| wojnę, z dwudziestu czterema albo i więcej synami do dzików
279 2,43| na Niemców, na Tatarów - albo na inną podobną dzicz -
280 2,44| zęby. - W konopiach by cię albo w sadzie wiśniowym na strach
281 2,44| jest, że gdy rycerz siostry albo żony nie ma, to mu dziewki
282 2,45| potem z mężem na łowy jechać albo konno z Moczydołów do Bogdańca
283 2,45| klejnotach wstrzymałoby na trzy albo i cztery dobre wsie.~Widziano
284 2,46| komnaty łupami z wojen, które albo sami ze Zbyszkiem wzięli,
285 2,46| sami ze Zbyszkiem wzięli, albo po Jurandzie ze Spychowa
286 2,46| ugwarzyć" przy ognisku, albo też on sam odwiedzał go
287 2,47| żywie, wojny nie będzie.~- Albo to mu wiecznie żyć?~- Ale
288 2,47| każdemu rycerzowi z Mazowsza albo z Polski stawał?" No - i
289 2,47| niedługo czekać!~- Niedługo albo i długo - rzekł Maćko. I
290 2,48| uczynić to rzetelnie do "cna" albo też zginąć z kretesem. Mówili
291 2,48| to trzeba - ich śmierć albo nasza". I pokoleniu, które
292 2,48| topory macie wyostrzone?~- Albo co? Nuże! Na rany boskie!
293 2,49| czy nie spotka go nagana albo nawet i kara, zabrał z sobą
294 2,49| stawającego z mieczem, rohatyną albo toporem do boju.~Ów zaś
295 2,49| Sanderus tyle ma ze stalą albo z żelazem do czynienia,
296 2,49| spała wprost na gołej ziemi albo na mokrej i parującej od
297 2,49| ale serca mają tak chrobre albo i mężniejsze niż Niemce.~-
|