Tom, Rozdzial
1 1,1 | Stary zaś rycerz dodał:~- Wreszcie, choćbyśmy chcieli wracać,
2 1,2 | nią śmiał się cały dwór; wreszcie jednak pani, uwolniwszy
3 1,2 | grzecznych słowach stanęło wreszcie na tym. że po jutrzni i
4 1,2 | może poszczęścić - rzekł wreszcie udobruchanym głosem Maćko -
5 1,4 | środku wyglądają - rzekła wreszcie - ale sama nie otworzę,
6 1,4 | Szlachcic jest - rzekł wreszcie Maćko.~- To niech zaprzysięże
7 1,4 | rycerza z pawim czubem, a wreszcie prosić o darowanie Zbyszkowi
8 1,4 | Zbyszka, potem na Maćka: wreszcie zrozumiał, że z koni nie
9 1,4 | sercu, że go sławią, i sam wreszcie począł opowiadać o swoich
10 1,4 | przy księżnie, pochylił się wreszcie do jej ucha i powiedział
11 1,4 | jakiś zatroskany - a gdy wreszcie goście porozchodzili się
12 1,5 | zdarzenia.~- Aha! - rzekł wreszcie - jużem się obaczył! Królowa
13 1,5 | najświetniejszego dworu, a wreszcie najpiękniejsza z dziewic
14 1,5 | Lecz Krzyżak, spostrzegłszy wreszcie pomyłkę, sięgnął do kalety,
15 1,5 | rozumieć słów kniazika, ale wreszcie zrozumiał je i aż zatrzymał
16 1,5 | figurka w kościele. Lecz gdy wreszcie usłyszała, że jej Zbyszkowi
17 1,5 | rycerskich". Zapowiedział wreszcie, że gdyby kto ośmielił się
18 1,5 | niego oznaką wzruszenia, a wreszcie rzekł:~- Nie będzie tego,
19 1,5 | smutna.~- Panie - rzekł wreszcie - tak nastajecie na życie
20 1,5 | swoją młodością i urodą. Wreszcie księżna Aleksandra Ziemowitowa
21 1,5 | Kondracie nie mówią ludzie źle. Wreszcie stracić na tym - nie stracisz.~-
22 1,5 | trząść się od grzmotów, gdy wreszcie wicher wpadł ze świstem
23 1,5 | kochania spragniony. Chwycił go wreszcie żal ogromny, iż musi ją
24 1,6 | pani i dążyło pod zamek. Wreszcie w głównej bramie pojawili
25 1,6 | długie i szerokie. Zrozumiano wreszcie, co znaczą owe jęki; dusze
26 1,6 | Wówczas modlił się o śmierć.~Wreszcie gdy od pogrzebu królowej
27 1,6 | boskiego wyglądał!"~Stracił wreszcie rachubę czasu, przestał
28 1,6 | Co się stało? - rzekł wreszcie. - Ledwiem granicę przejechał,
29 1,6 | milczenie.~- Miły Jezu - rzekł wreszcie Zbyszko - to Lichtenstein
30 1,6 | wielkimi krokami po izbie, a wreszcie chwycił rękę Maćka, ucałował
31 1,6 | chwilę oddychał ciężko i wreszcie rzekł:~- Kasztelan powiedział
32 1,6 | niego przez czas długi, wreszcie począł z cicha wołać:~-
33 1,6 | Słuchaj - ozwał się wreszcie Maćko złamanym głosem -nie
34 1,6 | słonecznym blasku mieczem, to wreszcie na rycerzy, na których zawsze
35 1,6 | pomruk wprost groźny - a wreszcie tu i ówdzie jęły podnosić
36 1,6 | ostatnią godzinę; chwilami wreszcie odbijało mu się na twarzy
37 1,6 | dla niego. Na rynku ujrzał wreszcie z daleka pomost i na nim
38 1,6 | poufnych z królem rozmowach. Wreszcie i inni, również znamienici,
39 1,6 | palcami, bo widocznie był rad. Wreszcie wyszedł na niski krużganek,
40 1,7 | się lat niemało, zastawił wreszcie ziemię krewnemu opatowi,
41 1,7 | lepszego sobie upatrzy? Wreszcie, skoro księżna na zrękowiny
42 1,8 | żałości skruszeje w nim wreszcie żelazne, zemście tylko oddane
43 1,8 | burzyć i zalewać krwią, a wreszcie znikał z dworu i wracał
44 1,8 | przy zasłonie, chrząknął i wreszcie ozwał się:~- Niech będzie
45 1,8 | poczęło go znów ogarniać, wreszcie nie wiedząc, co ma rzec,
46 1,8 | Zbyszko zniecierpliwił się wreszcie.~- Bo wiecie - rzekł - nieskładnie
47 1,8 | z głową w dłoniach, lecz wreszcie ocknął się jakoby ze snu
48 1,9 | Ciechanowa albo do Warszawy, wreszcie porwał jaw swoje silne ramiona
49 1,9 | kręcił głową, cmokał ustami i wreszcie rzekł:~- Toć dziwuję się,
50 1,9 | odbiło się o pnie przydrożne, wreszcie ozwało się dalekim echem
51 1,10| bogacza pięciu chłopów! Wreszcie, jak Jagienka go poprosi,
52 1,10| obejmowali za szyję. Aż gdy wreszcie mieli już do sytu powitań
53 1,11| kusze, kopie rycerskie, wreszcie tarcze i topory, i kropierze
54 1,11| coraz większym podziwem. Wreszcie, gdy Maćko skończył, westchnęła
55 1,11| jakiś z ukosa na Zbyszka, a wreszcie spytał.~- Cóżeś się tak
56 1,11| chciał być pierwszy. Kazał wreszcie Zych dać przykład Jagience,
57 1,12| obedrzeć skóry z głowy, wreszcie wziął widły dobrze okute,
58 1,12| rad też był, gdy owe gwary wreszcie umilkły.~Ostatnie odblaski
59 1,12| które całował na odjezdnym - wreszcie wszystko, co zaszło od chwili,
60 1,12| śmierć nie zdołał ich usunąć. Wreszcie wydało mu się, że Danusia
61 1,12| albo twoja!...~I chwycił go wreszcie taki gniew, taka zawziętość,
62 1,12| zginąć niż bestię puścić. Wreszcie, zawadziwszy nogą o korzeń
63 1,13| dobrze twardego przedmiotu; wreszcie szarpnął i wyciągnął.~-
64 1,13| po czym ozwał się znów: -Wreszcie co tam takie ślubowanie,
65 1,14| wedle rozkazu do niego, wreszcie gdy już byli niedaleko drugiego
66 1,14| czajek i rybitew nad głowami. Wreszcie jednak powiał wiatr, zaszeleścił
67 1,14| jedna głowa, potem druga -a wreszcie znacznie bliżej spuścił
68 1,14| strzelenia ku niezarosłej toni.~Wreszcie zawarczała cięciwa kuszy,
69 1,14| Zbyszko czekał i czekał, aż wreszcie począł się dziwić, dlaczego
70 1,14| pożegnanie, swoje tęsknoty i wreszcie radość z tego, że po wyzdrowieniu
71 1,14| za Zbyszkiem, a gdy znikł wreszcie za drzewami, zakryła oczy
72 1,15| się w alkierzu. Wyszedł wreszcie tak piękny, że Jagienkę
73 1,15| głowy bystrymi oczyma, a wreszcie rzekł:~- Zbyt urodziwy!
74 1,15| wokoło gniewnymi oczyma, a wreszcie rzekł:~- Kto go wie, czy
75 1,16| zasie jesteśmy w podróży. Wreszcie gdy Ojciec Święty mieczów
76 1,17| niecierpliwił się widocznie, aż wreszcie nie~mógł już dłużej ciekawości
77 1,17| na niego, to na Zbyszka, wreszcie rzekł:~- Wiem ci ja, choć
78 1,17| milczenie, które przerwał wreszcie Maćko:~- Zbyszku! - zawołał -
79 1,17| wobec Zycha i Jagienki, wreszcie wobec bójki z Cztanem i
80 1,17| przyczyną.~- Ha! - rzekł wreszcie - łbów krzyżackich i tak
81 1,18| opat się nie udobrucha, aż wreszcie sprzykrzyła mu się niepewność
82 1,19| świecie był przymrozek.~Aż wreszcie przestraszył się owych wspomnień
83 1,19| kolan. I ani słowa. Powiada wreszcie panisko: "Czyś ogłuchła,
84 1,19| moje przyczyny? Przemów, bo wreszcie pozwolę, a jak pozwolę,
85 1,19| zebrać dawne wspomnienia, i wreszcie tak mówić począł:~- Sprowadził
86 1,19| bezpieczeństwo w drodze - i wreszcie obfitość jadła i napoju,
87 1,19| zbyt długo krzywdy znosił i wreszcie do wymierzenia straszliwej
88 1,19| dnia na dzień czekają - a wreszcie zapytał, czyli i w księstwach
89 1,20| niezdrowo - odrzekł Maćko -a wreszcie rycerzowi nie przystoi,
90 1,20| między ogniskami. Skrzypnęły wreszcie i otwarły się drzwi główne,
91 1,20| śmiał się i sam książę, aż wreszcie, gdy wniesiono gorące misy,
92 1,21| ale coraz bardziej, póki wreszcie nie rozległ się szczęk żelaznych
93 1,21| biegłości.~Polana usłała się wreszcie gęsto trupami wszelkiego
94 1,21| śniegiem, wlewano wino do ust, wreszcie łowczy Mrokota z Mocarzewa
95 1,22| odparł brat Hugo. - Kto wreszcie mówi wam, by ją tu z dworca
96 1,23| że to myśmy ich wysłali? Wreszcie: nie będzie porwania, nie
97 1,23| ogarniało go coraz większe i wreszcie zadumał się głęboko, czy
98 1,24| zaś uśmiechał się wciąż, a wreszcie rzekł:~- Widzicie... No!
99 1,25| pojutrzejszy, nadejdzie wreszcie Wigilia i święta, kości
100 1,25| jedną rękę ku drugiej, aż wreszcie złożył je jak do modlitwy.~-
101 1,25| jako panu swojemu powinien. Wreszcie można by mu zrazu nie mówić,
102 1,25| od małego, kochał bardzo. Wreszcie pomyślał, że w najgorszym
103 1,25| nałożył szkarłatną przepaskę, wreszcie wsparł tak przybranego o
104 1,25| na trzonach i pogasły, aż wreszcie uczyniło się całkiem cicho
105 1,25| błogosławiła oboje, a gdy wreszcie oddała ich w opiekę mocom
106 1,25| częściej zapadało milczenie, aż wreszcie księżna rzekła:~- Miły Jezu!
107 1,25| zbiegały im godziny nocy.~Aż wreszcie na dziedzińcu rozległ się
108 1,26| Ciechanowie nie zabraknie. Wreszcie pojadę nie konno, ale w
109 1,26| chciałem przepędzić- . Wiadoma wreszcie rzecz, iż jak się niewiasta
110 1,27| Zbyszko mało go rozumiał, a wreszcie nie miał i czasu go słuchać,
111 1,27| odkrywali samych mężów. Wreszcie robota była skończona. Pachołkowie
112 1,27| Wasza miłość! - rzekł wreszcie Czech - próżno tu jeździm
113 1,29| było okrutnych obaw, gdyż wreszcie rzekł:~- Wolejbym był zamarzł
114 1,29| jedną noc. Juranda uderzył wreszcie ten ból i ta zawziętość~
115 1,30| poradziać. Ale zlitowali się wreszcie oboje z księdzem Wyszońkiem
116 1,30| długo tajonej, zląkł się wreszcie i począł mówić sobie w duszy
117 1,30| robią.~- Panie - odrzekła wreszcie - nie wiemy, o co pytacie,
118 1,30| ostatnią drogą głową!... I wreszcie myśli poczęły mu się plątać,
119 1,32| boskie miłosierdzie.~I gdy wreszcie ruszył koniem, poczuł, że
120 1,32| podnosiły się coraz wyżej, aż wreszcie wszystkie wyzębienia bliższe
121 1,32| przeszkadzał ze środka, poczęto wreszcie miotać na stojącego rycerza
122 1,32| od szubienicy ku lasom. Wreszcie poczerniało niebo i cisza
123 2,1 | otyłości, i po twarzy, a wreszcie po tym, że siedział za stołem
124 2,1 | nimi, zahukany, zelżony, aż wreszcie ruszył ku staremu Zygfrydowi
125 2,1 | mówiących prawie ze skruchą i wreszcie odrzekł:~- Prawda! prawda!
126 2,1 | począł parskać nozdrzami, wreszcie gniew buchnął mu na twarz
127 2,1 | miecze i kusze. Zabłysła wreszcie broń i kilkadziesiąt ostrzy
128 2,1 | okazywała się niepodobną. Wreszcie ostatni zatrzasnął drzwi
129 2,2 | czym mamy radzić? - spytał wreszcie brat Rotgier. Zygfryd podniósł
130 2,2 | Zygfryd zamyślił się i wreszcie tak rzekł:~- Wy, szlachetny
131 2,3 | poranił się okrutnie; jak wreszcie nie tylko w zamku, ale i
132 2,4 | zmówienie "Ojcze nasz", zaś ów, wreszcie uwolnion, zaraz jął go wypytywać
133 2,5 | jeszcze i jeszcze uchronić.~Wreszcie począł się męczyć, a Czech
134 2,5 | ramienia w puklerz Czecha, wreszcie widząc, że wobec okrutnej
135 2,5 | rozpaczliwe ruchy przeciwnika, wreszcie przycisnął kolanem żelazną
136 2,5 | ostrze.~Zmęczenie poczęło wreszcie Krzyżaka ogarniać. Raz po
137 2,5 | płakać na krużgankach, a wreszcie przy samym boku księżny
138 2,6 | Jurandowe dziecko. A gdyby wreszcie nawet ją chwycili, to dla
139 2,6 | jakiś tarł ręką czoło, lecz wreszcie rzekł:~- Jużci, będzie ci
140 2,6 | podróż wymagała. Sam był wreszcie utrudzon nad wszelką miarę
141 2,7 | Tak go odesłali! - rzekł wreszcie.~Lecz zaraz potem zwrócił
142 2,7 | jakoże masz przemówić - rzekł wreszcie - bije od ciebie mróz i
143 2,7 | płonące krople smoły, a wreszcie pokryły je zupełnie od brwi
144 2,7 | stęknięcie i nastąpiła cisza.~Wreszcie ozwał się znów głos Zygfryda.~-
145 2,7 | Zygfryda, obwąchał go uważnie i wreszcie, siadłszy przy jego głowie,
146 2,8 | się nieco i począł sapać,~wreszcie odetchnął głęboko.~- Chwała
147 2,8 | z ciebie giermek - rzekł wreszcie Maćko. - A ja-koże myślisz,
148 2,8 | widocznie uczuł swędzenie. Wreszcie z ust wyszło mu z trudem
149 2,8 | by mu ulżyło. Rad by był wreszcie choć konia cwałem puścić,
150 2,9 | wielkim zdumieniem, a gdy wreszcie skończył, rzekła:~- Chytrości
151 2,11| życiu nie słyszałam - rzekła wreszcie księżna. - A największa
152 2,11| na to zasługuje! - rzekł wreszcie Maćko. - Nie mogę mistrza
153 2,11| Srogie rządy! - rzekł wreszcie Maćko - i ciężko go pokarali,
154 2,11| jego imię, przebrała się wreszcie miara wzruszeń, serce ścisnęło
155 2,11| tutejsi książęta - rzekł wreszcie. - Powinien był Zbyszko
156 2,11| jakiś siedział w milczeniu. Wreszcie wstrząsnął się, przetarł
157 2,12| zdawał się nic nie rozumieć, wreszcie jednak jął wodzić lewą dłonią
158 2,12| trącać łokciami, popychać, aż wreszcie wysunął się naprzód jeden
159 2,12| towarzyszów, popatrzał raz, drugi, wreszcie przeżegnał się i wyszedł
160 2,12| giermkiem rycerza Zbyszka, i jak wreszcie przywieźli go do Spychowa.
161 2,14| Słyszycie? - spytał go wreszcie ksiądz Kaleb.~A on przechylił
162 2,15| łuny pożaru. Witold przyjął wreszcie Żmujdź w jawną opiekę, wysłał
163 2,15| dotychczas rycerstwo i wojska, wreszcie samego księcia Witolda,
164 2,16| pomrukiwał: "Słusznie prawi!" - wreszcie wsunął swą ogromną głowę
165 2,17| powtórzył rozkazy, wydał nowe, a wreszcie podniósłszy do ust piszczałkę,
166 2,18| przygrzewać, a oni leżeli ciągle. Wreszcie Hlawa, któremu znudziło
167 2,19| czyby nie zjechać w bór, wreszcie, słysząc tylko kowanie dzięciołów,
168 2,19| jak drzewo pod klinem i wreszcie prysnął.~Bitwa zmieniła
169 2,19| przeląkł śmierci.~Stopniała wreszcie garść krzyżacka. Czasem
170 2,19| rzemienie podtrzymujące hełm i - wreszcie zabrał się do śrub zamykających
171 2,20| nie bronił się uściskom, a wreszcie, wysunąwszy głowę z ramion
172 2,21| miało razem z nimi wypłynąć.~Wreszcie, przemógłszy się nieco i
173 2,21| Nastała chwila milczenia.~Wreszcie chytry Maćko, który Sanderusa
174 2,21| ruszył głową raz i drugi, a wreszcie odetchnął z głębi piersi
175 2,23| nią obchodzono. Porwał go wreszcie szał gniewu tak straszny,
176 2,23| potrzebna, więc puścił ją wreszcie, rzekłszy:~- A potem wybierzem
177 2,23| siedzieli tak przez chwil kilka; wreszcie Arnold podniósł głowę i
178 2,24| szpary i przez drzwi, wszedł wreszcie po raz trzeci do chaty i
179 2,24| uśmiechnął się z zadowoleniem, a wreszcie oświadczył, że spodziewał
180 2,24| tak czynić, jak czynili, a wreszcie rzekł:~- Na błogosławione
181 2,24| długich układach zgodził się wreszcie na ilość grzywien i na termin,
182 2,24| w kołysce. Namyślił się wreszcie na to ostatnie, mniemając,
183 2,25| Jest tu Hlawa - ozwała się wreszcie słodkim głosem Jagienka -
184 2,25| kapały mu na białą brodę. Aż wreszcie przestał i zapadło długie
185 2,26| niebieska, przezwyciężył się wreszcie i powstrzymawszy konia,
186 2,26| ogarnął, otoczył i zakrył wreszcie wszystko okropną, nieprzenikliwą
187 2,26| karze, jaka go dosięgła, a wreszcie Jagienka rzekła:~- Sprawiedliwość
188 2,28| każdej przelatującej muchy. Wreszcie ksiądz Kaleb pokropił święconą
189 2,28| i Zbyszko, wyjechawszy wreszcie z okupem za Maćka, zostawił
190 2,29| samej przyczyny bronią, a wreszcie chodzi kapitule o moją głowę,
191 2,30| Mówił giermek - rzekł wreszcie Tolima - iże się do was
192 2,30| gwiazdom.~Aż gdy już im wreszcie znacznie ulżyło, poczęli
193 2,30| Bóg da zdrowie! - rzekł wreszcie. - Dziwno mi jeno, żeście
194 2,30| czyście nie zabaczyli? A wreszcie, Bóg raczy wiedzieć! Może
195 2,30| Staszka z Charbimowic, a wreszcie i Powałę z Taczewa, którego
196 2,30| odbijały mu się na obliczu. Wreszcie, gdy Zbyszko skończył, rzekł:~-
197 2,30| stryjca wykupić.~- Tak... i wreszcie pytałem się o Lichtensteina.
198 2,30| twarz poczęła mu drgać i wreszcie wybuchnął i on szczerym
199 2,31| i grzmienia kotłów.~Gdy wreszcie nastała cisza, poseł krzyżacki
200 2,32| włożyć miecze do pochew, wreszcie całkiem wynieść się z tych
201 2,33| Burghard von Wobecke, i wreszcie mały komtur, przełożony
202 2,33| burgundzkich, i Fryzów, i wreszcie Niemców ze wszystkich ziem
203 2,33| niechętnym okiem Zakon; stąd wreszcie wyciągały się drapieżne
204 2,34| jakby szukał porównania, a wreszcie uśmiechnął się i zapytał:~-
205 2,37| chodził w zapamiętaniu, aż wreszcie pewnego wieczora przyszedł
206 2,37| lepiej jedzie - ozwała się wreszcie Jagienka.~Macko założył
207 2,39| krzyżem czas długi, aż gdy wreszcie znikli za wysokimi krzami
208 2,42| z każdym ochotnie, a gdy wreszcie gość, nagawędziwszy się,
209 2,42| Niemcami zima i choroby. Aż wreszcie rozgrzmiała po całym kraju
210 2,42| oczy jakby w zamyśleniu i wreszcie odrzekł:~- Na nic widać
211 2,42| wojnę chodził? - zapytał wreszcie Maćko.~- Po co? - odpowiedział
212 2,43| milczenia.~- Inna? - zapytała wreszcie dziewczyna jakimś cichym
213 2,44| milczący. Jagienka poczęła wreszcie układać jego złote włosy,
214 2,45| brata mistrzowego Ulryka, wreszcie, że nawet z krakowskimi
215 2,48| języka niemieckiego - pokazał wreszcie, kim jest. Krakowscy panowie,
216 2,48| źrenicach i zawołał:~- Wojna! Wreszcie Bóg dał! Wojna!~- I taka
217 2,49| Rozdział XLIX~I wojna wybuchła wreszcie, nieobfita z początku w
218 2,49| podkomorzy krakowski, i wreszcie Ziemowit, syn Ziemowita,
219 2,50| mszy świętych. Przybiegł wreszcie Witold z prośbami i błaganiem,
220 2,51| różni różnie radzili, aż wreszcie podobało się i komtu-rom,
221 2,51| jakby w nim płakał kto inny.~Wreszcie pohamował się nieco i zwróciwszy
222 2,51| Nachterwitza też z Moguncji, aż wreszcie poczęli się cofać przed
223 2,51| zaległy z obu stron ziemię, aż wreszcie pod razami zaciekłych Polaków
224 2,51| dawania rozkazów, gdy ujrzał wreszcie, że już wszystkie wojska
225 2,51| srebrzystą zbroją królewską, czy wreszcie chcąc popisać się odwagą
226 2,51| mdlejącą prawicą ciosy; wreszcie, pchnięty rohatyną w szyję,
227 2,51| zapęd Polaków rozpłoszył wreszcie i mniejsze kupy, nawet pojedynczy
228 2,51| piorunem rażony.~Najechał go wreszcie sam Zawisza Czarny Sulimczyk,
229 2,51| los dla Polaków wydał go wreszcie w jego ręce w zaroślach,
230 2,52| różni różnie radzili, aż wreszcie podobało się i komtu-rom,
231 2,52| jakby w nim płakał kto inny.~Wreszcie pohamował się nieco i zwróciwszy
232 2,52| Nachterwitza też z Moguncji, aż wreszcie poczęli się cofać przed
233 2,52| zaległy z obu stron ziemię, aż wreszcie pod razami zaciekłych Polaków
234 2,52| dawania rozkazów, gdy ujrzał wreszcie, że już wszystkie wojska
235 2,52| srebrzystą zbroją królewską, czy wreszcie chcąc popisać się odwagą
236 2,52| mdlejącą prawicą ciosy; wreszcie, pchnięty rohatyną w szyję,
237 2,52| zapęd Polaków rozpłoszył wreszcie i mniejsze kupy, nawet pojedynczy
238 2,52| piorunem rażony.~Najechał go wreszcie sam Zawisza Czarny Sulimczyk,
239 2,52| los dla Polaków wydał go wreszcie w jego ręce w zaroślach,
|