Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
tchórz 1
tchu 24
tczewem 1
te 233
te-gom 1
tecza 4
tecze 4
Frequency    [«  »]
240 u
239 wreszcie
235 wam
233 te
230 mógl
230 odrzekl
227 ksiezna
Henryk Sienkiewicz
Krzyzacy

IntraText - Concordances

te

    Tom,    Rozdzial
1 1,1 | tak, że cały naród, który ziemię zamieszkuje, chciał 2 1,1 | Chrystusowego zgładzić. Sam mecherę widziałem, od której 3 1,2 | okrutną. Miłował ci on tak swoją żonę, jako nikt do 4 1,2 | skrzynia przednio kowana - i te, w które się Zbyszko teraz 5 1,3 | zadrżał z radości na te słowa i nie mogąc wytrzymać, 6 1,3 | przyjmijcie wdzięcznym sercem oto puszkę, w której palec 7 1,4 | coże dopiero Bóg!~Słowa te uspokoiły do reszty księżnę, 8 1,4 | znów łany; widocznie ziemię zamieszkiwał lud rojny i 9 1,4 | chciałby was całować? Na te słowa księżna, a za nią 10 1,4 | mnie Powała z Taczewa.~Na te słowa Maćko i Zbyszko spojrzeli 11 1,4 | taką powagą, jakby mu przez jedną chwilę dwadzieścia 12 1,4 | niechbym miał przynajmniej uciechę, żem Krzyżakowi 13 1,4 | Zbyszko podobał, przyjęła wiadomość ze smutkiem i 14 1,4 | wprawdzie drewnianych, ale i te dziwiły wyniosłością ścian 15 1,5 | z dzidą!"~Lecz już teraz przyrodzoną zapalczywość 16 1,5 | najodleglejszych ziem, by widzieć polską królowę, kochał 17 1,5 | zagranicznych. W Rzymie śpiewano "Te Deum". W ziemiach polskich 18 1,5 | chwyciła go zaraz chęć, by miłość i wierność poddanego 19 1,5 | już po mszy?~- Bo przez noc tyle ci, piękna panno, 20 1,5 | kark skręci. Mają żądła te malborskie trutnie, które 21 1,5 | że wszyscy będziemy mieli uciechę...~- Wpierw ciebie 22 1,5 | godził.~Zbyszko, usłyszawszy te słowa, pobladł mocno i mimo 23 1,5 | topory, ale stłumił w sobie chęć, wspomniawszy, że już 24 1,5 | spokoju ostawił".~Podobały się te słowa rycerzom, którzy przez 25 1,5 | zapłać. Niechże mam choć uciechę! Alem to wiedział, 26 1,5 | Danusi, by mu zaśpiewała samą pieśń, którą śpiewała 27 1,6 | się od wszelkich okrzyków, te bowiem mogłyby chorej zaszkodzić. 28 1,6 | twarzy jakby zdziwienie, że te dźwięki i szlochania niewieście, 29 1,6 | się domyślać, co znaczą te słowa - i czyniło się coraz 30 1,6 | hańba! niechby sczezły te krzyżowe wilki, jeśli dzieci 31 1,7 | znajdziecie?~- Tam. gdziem i znalazł, na jakowym innym 32 1,8 | tego nie dopuści? Pytania te przejmowały trwogą duszę 33 1,9 | nie ma.~Świt przerwał mu te rozmyślania. Dzień wstawał 34 1,10| na długie miecze o całą stronę, ale nie wiem, jako 35 1,10| widzicie, mam-li umrzeć przez juchę zadziorę, co mi pod 36 1,11| wystrojony jak na wesele w samą zdobyczną jakę z białego 37 1,12| sprowadzić księdza z Krześni, aby chałupę poświęcił. Nie przyszło 38 1,13| Ślubował on pawie czuby i te musi ze łbów pozdzierać, 39 1,14| dogodzić, on zaś rozumiał jej wielką przychylność, 40 1,14| chodzić!...~Jagienka, słysząc pochwałę, uśmiechnęła się 41 1,15| poczęły się iskrzyć.~Znali jego zapalczywość obecni, 42 1,15| rycerz! Na to Maćko:~- Brali pannę Niemce w taniec, ale 43 1,15| Brzozowej na udeptaną ziemię o te bory, przez któreście przejeżdżali 44 1,16| bierz, grzeszny człowiecze, naukę, abyś nie w dalekości, 45 1,17| Maćko, który tylko czekał na chwilę. - Od innego bym 46 1,17| Nie gorszy, jeno lepszy.~Te słowa podziałały uspokajająco 47 1,18| musiał chłop jechać, boć te pawie grzebienie w kościele 48 1,19| nie skończył.~- Wielkie te relikwie, jeśli prawdziwe! - 49 1,19| mitręgi w podróży - ale przez ucieczkę w jeszcze większe 50 1,19| jeszcze i odpust dołożę za krew chrześcijańską, którą 51 1,19| Wiecie, jakoś strasznie się o dziewuchę przepytujecie.~- 52 1,19| przychodziło.~Rozczuliły te słowa Zbyszka, ale zarazem 53 1,19| Powiadają ludzie, że te Krzyżaki nie bez przyczyny 54 1,19| Lichtensteinem. Jednały jej te opowiadania wielki mir wśród 55 1,20| uważał. Przybył on przecie w te strony na wyprawę krzyżową, 56 1,20| śnieg, oświecając zarazem te dzikie postacie poprzesłaniane 57 1,20| odpowiadał niezbyt przytomnie na te pytania, albowiem przechylając 58 1,20| począł go właśnie wypytywać o te dzieje.~- Nazwaliście, panie, 59 1,20| dzieje.~- Nazwaliście, panie, piękną dziewicę córką diabła; 60 1,21| lecz mając tuż przed sobą te pierwsze ofiary, zwrócił 61 1,22| uwolnienia pana de Bergow.~Wieści te wnet zmąciły dobre stosunki 62 1,22| słuchajcie, gdybyście porwali dziewkę, Jurand oddałby 63 1,23| Zakonu i zakonników. Zauważył rozmowę de Fourcy, a że 64 1,23| Fourcy, którego podnieciły te słowa, wydobył miecz, lewą 65 1,23| rękojeści i rzekł...~- Na rękojmię mającą kształt 66 1,23| a któren by był krzyw o te słowa, tego pozywa na walkę 67 1,24| pognał za nimi. Świadectwa te rozproszyły wszelkie wątpliwości 68 1,24| dostanie, a to przez przyczynę, że jak się baby 69 1,24| prawda, to mało mu przez dziewczynę głowy nie ucięli, 70 1,25| ludzka nie odejmie...~Słowa te były dla księżny Anny czymś 71 1,25| przeznaczył, to będzie, ale za pociechę niech wam Bóg, 72 1,25| stanie wedle waszej woli.~Na te słowa radość opanowała serca. 73 1,25| gdy ostatni raz śpiewała pieśń Zbyszkowi w krakowskim 74 1,25| do drogi, niebogo!...~Na te słowa i księżna, i Danusia 75 1,25| wszystko przesłonić, więc te ostatnie słowa doszły ich 76 1,26| Bożego Narodzenia palono te ognie dla gości, czy dla 77 1,26| się Zbyszko, usłyszawszy te słowa, gdyż dotąd o tym 78 1,27| Głowacz, jakby odgadłszy te myśli, powtórzył:~- W takim 79 1,27| wstawiennictwa do biskupa. Na myśl Zbyszko nie mógł oprzeć 80 1,27| radością Zbyszko, który na wieść zapomniał o swoich 81 1,29| Jurandem, odłożył wszelako rzecz do Spychowa, tym bardziej 82 1,29| ich były zmienione przez jedną noc. Juranda uderzył 83 1,30| że jeśli zamrę, to choć jedną będę miał pociechę. 84 1,30| Jurand powtarzał zupełnie te same pytania, które już 85 1,30| zamku - ale chcą, byście za te, któreście im wyrządzili, 86 1,32| kamieniami ugniecie, to przygarść mąki na świętą 87 1,32| się stanie i spełni... Na myśl w sercu Juranda, obok 88 1,32| ojcowego kochania..." Na myśl powieki Juranda zwilgotniały 89 1,32| miastu, ale zaraz porzucił myśl. "Chcą tego, bym tu 90 1,32| Zachodu. Jurand zaś posiadał wytrzymałość w większej 91 1,32| serce. Wydało mu się, że on te dźwięki zna i że to nie 92 2,1 | z mojej ręki polegli.~Na te słowa szmer powstał między 93 2,1 | uczynionej obietnicy oddaję dziewkę o której pobici 94 2,1 | strasznymi cięciami miecza zbitą ciżbę, waląc ludzi 95 2,2 | Bergowa poruszyło w nim najboleśniejszą stronę duszy 96 2,2 | powinien rozkazać nam ukryć dziewkę.~- A czy i tak, 97 2,3 | mi jako miecze w piersi te pytania, albowiem posąd 98 2,3 | majętność, niech chociaż te ziemie i ów bezbożny kasztel 99 2,3 | będzie to godna zapłata za szlachetną krew przelaną! 100 2,3 | taki, któren by podniósł rękawicę? A wtem jakiś rycerz, 101 2,3 | gniewem, byłby może podniósł i rękawicę, ale wspomniawszy, 102 2,4 | wyniosą zdrowych gnatów te krzyżackie macie". Lecz 103 2,5 | pobladły i posiniały na myśl, oczy zaś mężów wpatrzone 104 2,5 | która będzie przelana.~Na te słowa ścisnęły się znów 105 2,5 | pomoże ci ni de Lorche, ni te listy, które Rotgier pisał 106 2,6 | Zasępił się, usłyszawszy te słowa, Czech, albowiem czuł 107 2,6 | Bogdańca. W końcu polecał swoją wolę opiece książęcej:~" 108 2,7 | mazowieckiego dworu.~Wiadomości te poruszyły do żywego starego 109 2,7 | nie nowina, więc łatwie krew na chwałę Zakonu rozleję, 110 2,7 | duszy Zygfryd i na samą myśl drapieżne palce zaciskały 111 2,7 | podniósł się, usłyszawszy te słowa, Przychylił się znów 112 2,7 | Zygfryd zakrył co prędzej okropną maskę ludzką. Po 113 2,7 | jakby nową żałością i zgrozą posępną noc. Na koniec zaskrzypiały 114 2,8 | Czech uśmiechnął się na chciwość, z którą zresztą 115 2,8 | młody pan.~Na Maćku nowiny te uczyniły widocznie ogromne 116 2,8 | był przyzwyczaił uważać rzecz za przepadłą, a znów 117 2,8 | psiajuchy, miłują zemstę". Na myśl zatroskał się stary 118 2,8 | Wilka lub Cztana - i na myśl porywała go dzika żądza 119 2,9 | gościna w Brzozowej? Na te słowa tamtym opadły zaraz 120 2,9 | ale nie za Zbyszka. Słowa te wzmogły jeszcze ciekawość 121 2,9 | dali uczynić.~Usłyszawszy prośbę, spojrzał stary Wilk 122 2,9 | Po chwili jednak porzucił myśl: "Wilkowie będą 123 2,9 | stajenny. Maćka zdziwiły te odwiedziny. Jagienka obiecała 124 2,10| szeptem wypytywała Maćka o te wszystkie cuda, od których 125 2,10| miejscowy mógł najlepiej spełnić czynność, na samą o niej 126 2,10| łakomego spoglądania na te wszystkie doskonałości i 127 2,11| mówił dziad. - Naszli ziemię, popalili grody i 128 2,11| koniec!~Stary chłop, słysząc te słowa, począł z początku 129 2,11| Którą mu Bóg przeznaczył, niech ma, ale jedną musi 130 2,11| tej przyczyny, że on już dzieweczkę zaślubił, już 131 2,11| blisko...~Maćka wzruszyły te łzy i słowa, jednak odrzekł:~- 132 2,11| do Malborga. Objaśnienia te dał Maćkowi stary Krzyżak, 133 2,11| nogi panu, ale okiełznał ich chęć Maćko, który wiedział, 134 2,11| Cuduście prosili? Macież moc? - zapytał z wielką 135 2,12| Szczytno musimy dobyć i sobaczą krew z nich wytoczyć - 136 2,12| bezpiecznie może jechać. Słowa te uspokoiły go znacznie; znać 137 2,15| potwierdził stary Mikołaj te wszystkie wieści, które 138 2,16| wojny przywiodła go także w stronę chęć, by w razie 139 2,16| śmierci.~- Albo i nic.~- W stronę przecie Zygfryd 140 2,17| ani też go nie zgoni, bo te tak właśnie ścigłe albo 141 2,17| chwili. - Ale o com przez te dwa dni miał czas się spytać, 142 2,17| porósłszy w moc, pokąsali rękę, co ich żywiła, jako 143 2,18| nie zgładził, a że sam w stronę pociągnął, więc może 144 2,18| Hej! żeby się to tak udało wyspę i ten zamek ubiec!~- 145 2,19| czyli kopii rycerskich, gdyż te stawały się w leśnych pochodach 146 2,20| wodą zbawienia. Czytaj jeno kartę, a wraz poznasz, czy 147 2,21| boi jako i wszyscy.~Słowa te uczyniły wielkie wrażenie. 148 2,22| Lecz na szczęście obawy te okazały się płonne, gdyż 149 2,23| młodzian.~- Poradzę tak: żmiję, która była przy Danusi, 150 2,23| a sama ubierzesz się w te łachmany, w których kazaliście 151 2,23| Kazałem oblec panią w te szaty, które miała na sobie 152 2,23| Uderzyły szczególniej Niemca te słowa, które Maćko wyrzekł, 153 2,23| Niechby Pan Jezus dał już na alibo na tamtą stronę.~Ale 154 2,24| szczęśliwość będzie jako te wody rzeczne nieprzepłynione". 155 2,24| który wolałby był odłożyć rozmowę na później. - Albo 156 2,25| uczynić i jako go pokarać?~Na te słowa przez oblicze Juranda 157 2,26| niechybnie i Zbyszko. Na myśl zapałały jej policzki 158 2,27| złość, i jakiś gniew na bezlitosną siłę, która wywarła 159 2,28| zaś obecni odgadli także i niemą skargę przed Bogiem, 160 2,29| Kaleb powtórzył Zbyszkowi te słowa, na które Maćko pewnie 161 2,30| komtur lubawski zagrabił, ale te, którem przy napaści ukrył, 162 2,30| Słyszałem, że stryj Maćko w te strony przywiózł i że w 163 2,32| załatwienia różnych spraw jak te, które w tym samym miejscu 164 2,32| rycerska nakazuje mu zapłacić ilość grzywien, do której 165 2,32| przytoczył dziwnym trafem te same prawie słowa, które 166 2,32| była to prawda, wszelako na prawdę odpowiedział obecny 167 2,32| Bogdańca.~Zbyszkowi usługę oddał kniaź Jamont. Przyczynił 168 2,33| ugości, jako przystało.~Na te słowa bracia-rycerze poczęli 169 2,33| Zakon. Gdy niegdyś przybył w te strony, prócz szczupłej 170 2,33| ziemie ruskie, i szły oba te zakony jak pierwsza olbrzymia 171 2,33| obrońcom pogaństwa - a głosy te, którym jedynie w Rzymie 172 2,33| się coś takiego, jak gdyby te fale Nogatu, które osłaniały 173 2,34| i nieszczęścia uczyniły miłość jeszcze silniejszą. 174 2,34| Zbyszko myślał, że z żalu o te grzywny, które mieli von 175 2,36| jego śmierci. Wiadomości te były im na rękę, bo i sami 176 2,36| że przecie skończone już te nasze mitręgi i te nasze 177 2,36| skończone już te nasze mitręgi i te nasze wędrowania po różnych 178 2,36| gdzie to nas Pan Jezus przez te ostatnie lata nie nosił!~- 179 2,36| zapytał:~- Któż to tak zdobi truchełkę?~- Panna ze Zgorzelic - 180 2,37| jedno boleść, nic jedno te gorzkie śluzy -same mi z 181 2,37| dziewczyna - jeśli ci o truchełkę chodzi, to my 182 2,38| Spychowem. Maćko radził majętność sprzedać. Mówił, 183 2,39| jak gdyby odpowiadając na jej niemą wymowę, rzekł:~- 184 2,39| Nie giń", ale teraz słowa te wyszły z jeszcze większej 185 2,39| Bogdaniec. Zatruwała mu jednak radość obawa, że Zbyszko 186 2,40| znajdzie innych szkód nad te, których długa jego nieobecność 187 2,40| Bardzo mi wonczas wszyscy chęć chwalili. I pewnie! 188 2,41| długiej niebytności panów te nawet lechy, które już był 189 2,41| zębami pozgonne dzwonią". Na myśl ściskało mu się serce 190 2,41| tylko nie naprzykrzyły się te rozmowy, ale nigdy nie mieli 191 2,41| kilka zacnych, a najlepszą zdobyczną po Fryzie, bo 192 2,42| wiadomość, siadł na koń i w te pędy poleciał do Zgorzelic.~- 193 2,42| oddychaniu. Odezwały się także i te dolegliwości, na które swego 194 2,42| Zbyszka do nieboszczki - a te rzeczy nie chciały się jej 195 2,42| ja myślałem, że jak tam te dusze w niebie ucieszysz, 196 2,42| milczenia.~- To po cóżeś na wojnę chodził? - zapytał 197 2,44| kształtu grzyba, co miało i dobrą stronę, że w czasie 198 2,44| to... ty wiesz!... Na te słowa radość buchnęła mu 199 2,45| miłujący pokój król hamować te siły do czasu i odkładać 200 2,47| tak znaczny i godny, że mu te rzeczy nie w głowie - i 201 2,48| białego włosa czekał na godzinę.~I dosyć było spojrzeć 202 2,48| póki byś mnie nie wziął na wojnę!~- Jaguś! - zawołał 203 2,49| Sanderus! Hej! Pamiętam i te dawne czasy, i ciebie! Cóżeś 204 2,49| ostanę". Padłem jej do nóg za te słowa, a we dwie niedziele 205 2,49| której przyczyny musieli na wojnę przyciągnąć. Ale zachodniemu 206 2,49| I z dobrego serca dawał radę, chociaż byłbym go 207 2,50| złożony. Tych wielu stanęło na wojnę, bo i cała czterdziesta 208 2,51| panie, idą!~Porwali się na te słowa rycerze, król zmienił 209 2,51| brakuje, podniecić, śle wam te dwa nagie miecze.~To rzekłszy, 210 2,51| ci u nas dostatek, ale i te przyjmuję jako wróżbę zwycięstwa, 211 2,51| zwracały się mimo woli na złowrogą, milczącą równinę. 212 2,51| Witold daremnie ciskał w paszczę śmierci coraz nowe 213 2,51| Niemców, a następnie i przez te, które wracały z pogoni. 214 2,51| toczyła się tu walka, gdyż na jedną chorągiew uderzyły 215 2,51| biorą jakoby w żelazne cęgi te hufce, a jego rycerstwo 216 2,51| nie zamknęły się jeszcze te żelazne cęgi, które obejmowały 217 2,51| zżęty łan zboża. Poddały się te chorągwie, które ostatnie 218 2,51| rycerzom. Ale w ogóle i te rozbite gromady biły się 219 2,51| piersiami, spoglądali na te chorągwie i na te trupy 220 2,51| spoglądali na te chorągwie i na te trupy leżące u ich stóp, 221 2,52| panie, idą!~Porwali się na te słowa rycerze, król zmienił 222 2,52| brakuje, podniecić, śle wam te dwa nagie miecze.~To rzekłszy, 223 2,52| ci u nas dostatek, ale i te przyjmuję jako wróżbę zwycięstwa, 224 2,52| zwracały się mimo woli na złowrogą, milczącą równinę. 225 2,52| Witold daremnie ciskał w paszczę śmierci coraz nowe 226 2,52| Niemców, a następnie i przez te, które wracały z pogoni. 227 2,52| toczyła się tu walka, gdyż na jedną chorągiew uderzyły 228 2,52| biorą jakoby w żelazne cęgi te hufce, a jego rycerstwo 229 2,52| nie zamknęły się jeszcze te żelazne cęgi, które obejmowały 230 2,52| zżęty łan zboża. Poddały się te chorągwie, które ostatnie 231 2,52| rycerzom. Ale w ogóle i te rozbite gromady biły się 232 2,52| piersiami, spoglądali na te chorągwie i na te trupy 233 2,52| spoglądali na te chorągwie i na te trupy leżące u ich stóp,


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License