1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-5966
Tom, Rozdzial
4501 2,27| i szlacheckie, skończyły się niebezpieczeństwa i trudy.
4502 2,27| trudy. Ludzie, dowiadując się, że to wiozą swojackie dziecko,
4503 2,27| dwo-rzyszczach i chatach, prześcigali się w usługach i pomocy. Dostarczano
4504 2,27| za Zbyszkiem, by pomścić się "z nawiązką", bo nie dość
4505 2,27| nawiązką", bo nie dość wydawało się zawziętemu pokoleniu równo
4506 2,27| nadziei, gdy chwilowo czyniło się chorej lepiej, a głuchą
4507 2,27| gdy stan jej pogarszał się widomie. A co do tego nie
4508 2,27| widomie. A co do tego nie mógł się już łudzić. Nieraz z początku
4509 2,27| tylko na sposobną chwilę, by się rzucić na Danusię i wyssać
4510 2,27| zawrócić, wyzwać martwicę, jak się wyzywa rycerza, i potykać
4511 2,27| wyzywa rycerza, i potykać się z nią do ostatniego tchu.
4512 2,27| najstraszniejsze, albowiem łączył się z nim żal, niepohamowany
4513 2,27| jęczeć, jakże nie miała się rwać z boleści w Zbyszku
4514 2,27| chyba i jemu samemu w głowie się pomiesza, piersi zaś rozpierał
4515 2,27| bezlitosną siłę, która wywarła się na niewinne dziecko, ślepa
4516 2,27| złowrogi Krzyżak znajdował się wówczas w orszaku, byłby
4517 2,27| jak dziki zwierz.~Dobiwszy się do leśnego dworca, chciał
4518 2,27| do leśnego dworca, chciał się zatrzymać, ale tam na wiosnę
4519 2,27| pusto. Od stróżów dowiedział się przy tym, że oboje księstwo
4520 2,27| że oboje księstwo wybrali się do brata Ziemowita do Płocka,
4521 2,27| straszne, albowiem zdawało mu się, iż wszystko już się kończy
4522 2,27| mu się, iż wszystko już się kończy i że trupa tylko
4523 2,27| poczęły blednąć, oczy stawały się mniej mętne, oddech nie
4524 2,27| ochronę od słońca, zatrzymali się więc pod jej gałęziami.
4525 2,27| drogą i upałem pokładli się w cieniu i usnęli; tylko
4526 2,27| powiekami. Zbyszkowi wydawało się jednakże, że nie śpi. Jakoż
4527 2,27| zaraz; pierś jej podniosła się jakby głębszym oddechem,
4528 2,27| uniesieniu chciał rzucić się do je j nóg, ale z obawy,
4529 2,27| przestraszyć, pohamował się, klęknął tylko przy noszach
4530 2,27| przy noszach i pochyliwszy się nad nią, jął wołać z cicha:~-
4531 2,27| niezmierną łaskę.~- Przebudziłaś się! - mówił. - O, Bogu chwała...
4532 2,27| przytomniej i nie przestawała się uśmiechać, zupełnie jak
4533 2,27| jednak w oczach jej poczęło się odbijać jakby pewne zdziwienie:~-
4534 2,27| Wówczas z ust jego wyrwał się cały rój krótkich, przerywanych
4535 2,27| niemieckiej tyś już mocy. Nie bój się! Zaraz będzie Spychów. Chorzałaś,
4536 2,27| Chorzałaś, ale Pan Jezus się zmiłował! Ile było boleści,
4537 2,27| szczęśliwość przed tobą. Ej, com się naszukał!... com się nawędrował!...
4538 2,27| com się naszukał!... com się nawędrował!... Ej, mocny
4539 2,27| wezbrawszy jej w oczach, stoczyły się z wolna po twarzy na wezgłowie.~-
4540 2,27| gdy ją odzyskał, stała mu się droższą niż cały świat.~
4541 2,27| kosę.~Usta Danusi poczęły się znów poruszać, ale szeptem
4542 2,27| dosłyszeć, więc pochyliwszy się, zapytał:~- Co zaś, jagódko,
4543 2,27| bowiem, że twarz jej czyni się blada i coraz bledsza, a
4544 2,27| uczuł, jak włosy zjeżają mu się na głowie, a mróz przechodzi
4545 2,27| dłonie jęły drgać i trzepotać się po kilim-ku, którym była
4546 2,27| to chwilę. Nie było już się co łudzić - konała!~A on
4547 2,27| tego błagania rozbudziły się niewiasty i nadbiegli pachołkowie,
4548 2,27| pierwszego rzutu oka, co się dzieje, poklękali i poczęli
4549 2,27| słowa modlitwy rozlegały się wśród wielkiej, polnej ciszy.~
4550 2,27| na łąkę. Pachołcy udali się ich śladem - i tak chodzili
4551 2,27| duchów polnych, pochylając się co chwila i płacząc, albowiem
4552 2,27| borom, od których zaczynały się już Jurandowe ziemie.~Pachołcy
4553 2,27| chmurki i świat cały wygrzewał się w złotym blasku słonecznym.~ ~
4554 2,28| aż do miejsca, gdzie bór się kończył, a poczynały się
4555 2,28| się kończył, a poczynały się rozległe wilgotne grudzie
4556 2,28| gdyż zaledwie wychylili się z leśnego cienia na jasne
4557 2,28| Gdy gromada owa zbliżyła się na trzy lub dwa strzelenia
4558 2,28| wezgłowia, za czym, posunąwszy się ku niemu, jął wołać takim
4559 2,28| Na ów widok wzburzyły się serca zbrojnej czeladzi
4560 2,28| kwiatuszku, z nami - źle? Ostał się rodzic w wielkiej żałobie,
4561 2,28| koniec wymawiały zmarłej, że się nie ulitowała tatkowego
4562 2,28| Atoli Jurand, wysunąwszy się z ramion Zbyszka, wyciągnął
4563 2,28| podobny i naokół uczyniło się tak cicho, że słychać było
4564 2,28| pieśni długi czas modlił się głośno, przy czym ludziom
4565 2,28| przy czym ludziom zdawało się, że słyszą proroczy głos,
4566 2,28| nie przestając bić, zdawał się ich wzywać i zapraszać ku
4567 2,28| przy tym, albowiem działy się z nim rzeczy dziwne. Zaraz
4568 2,28| świadomość, gdzie jest i co się z nim dzieje. Próżno ksiądz
4569 2,28| pustych oczu i uśmiechał się z twarzą rozjaśnioną i szczęśliwą,
4570 2,28| córką rozmawia i do niej się śmieje. Rozumieli również,
4571 2,28| duszy ogląda, ale w tym się pomylili, gdyż on, nieczuły
4572 2,28| głuchy na wszystko, uśmiechał się tak całe tygodnie, i Zbyszko,
4573 2,29| Malborga Tolimę, aby wywiedział się, gdzie Maćko jest, i żeby
4574 2,29| grzywien, na ile zgodzili się z Arnoldem von Baden i jego
4575 2,29| żądali, aby młody stawił się osobiście.~- Jedź do Płocka -
4576 2,29| Zbyszka nie wyprawił. Bał się on wprawdzie, że w pierwszych
4577 2,29| chwilach boleści nie potrafi się młodzian sprawić jak należy
4578 2,29| wybuchnie i na niebezpieczeństwo się poda; wiedział również,
4579 2,29| Zbyszkowi z każdym dniem czyniło się ciężej. Żył on aż do śmierci
4580 2,29| na kraje świata, potykał się, odbijał swoją niewiastę,
4581 2,29| swoją niewiastę, przeprawiał się przez dzikie puszcze, i
4582 2,29| nagle to wszystko skończyło się, jakby kto mieczem uciął,
4583 2,29| a Zbyszkowi jutro stało się obojętne, co zaś do przyszłości,
4584 2,29| półśnie, nieświadom tego, co się naokół dzieje. Wszystkie
4585 2,29| albo na przyzbie, grzejąc się w południowych godzinach
4586 2,29| słonecznym. Chwilami zapamiętywał się tak, że nie odpowiadał na
4587 2,29| miłował, począł obawiać się, aby ów ból nie przeżarł
4588 2,29| mówiąc dla porównania, że gdy się człek kością udławi, to
4589 2,29| Przygoda żadna nie przytrafiła się jednak, ale natomiast kilka
4590 2,29| Lorche bynajmniej nie wahał się potrącać tych bolesnych
4591 2,29| wspomnień. Owszem, dowiedziawszy się o nieszczęściu Zbyszka,
4592 2,29| Zbyszka, poszedł zaraz modlić się z nim razem nad trumną Danusi,
4593 2,29| zapadł w długi sen, lecz gdy się zbudził, znacznie widać
4594 2,29| poprzednich i raźniej przed się spoglądał. Ucieszył się
4595 2,29| się spoglądał. Ucieszył się też wielce do pana de Lorche
4596 2,29| następnie wypytywać, skąd by się o jego nieszczęściu dowiedział.~
4597 2,29| śmierci Danusi dowiedział się dopiero w Lubawie od starego
4598 2,29| Spychowa i tak jechał, by oddać się Zbyszkowi w niewolę.~Wieść
4599 2,29| śpieszyć.~Potem zwrócił się do pana de Lorche:~- Wiesz,
4600 2,29| de Lorche:~- Wiesz, jako się zdarzyło? Wiesz, że on w
4601 2,29| głowy nie miał... Więcej się też po rozumie Tolimy spodziewałem.
4602 2,29| między tych rozbójników się puścił!~A na to pan de Lorche
4603 2,29| Lubawy pieniądze wiezie. Tym się ocalił, ale też komtur postawi
4604 2,29| A stryj Maćko jakoże się ma? zdrów? Nie nastają tam
4605 2,29| że nie weźmiesz, ale oni się tego boją i przez to Maćko
4606 2,29| zatem nie potrzebuję ci się stawiać. Ale ja odrzekłem
4607 2,29| okup za was dawać, to mi się nie wydaje.~- Jeśli nie
4608 2,29| wezmę.~Po czym uściskali się, czując, że nowy węzeł został
4609 2,29| Ale de Lorche uśmiechnął się i rzekł:~- Dobrze. Niech
4610 2,29| Niemce o tym nie wiedzą, bo się o Maćka będą droczyć. A
4611 2,29| muszą zapłacić, gdyż będą się bali, że inaczej rozgłoszę
4612 2,29| Płocka król polski i spotkać się z mistrzem w samym Płocku
4613 2,29| mistrza znaleźli. Zakon się go też boi, ponieważ nigdy
4614 2,29| Jakoż tak jest. Muszę się kiedy wybrać na jego dwór.
4615 2,29| jego dwór. Może przygodzi się w szrankach u niego potykać,
4616 2,29| Niech Zbyszko przyłączy się do królewskiego dworu. Mistrz
4617 2,29| pokorniejszy od Krzyżaków. Niech się Zbyszko do orszaku przyłączy
4618 2,29| orszaku przyłączy i niech się o swoje upomina, niech jak
4619 2,29| wyroki szeroko rozchodzą się między rycerstwem.~- Przednia
4620 2,29| uczty, będą turnieje, bo się goście zagraniczni koniecznie
4621 2,29| Więc na wieść o nim ozwała się w Zbyszku bojowa rycerska
4622 2,29| dusza i począł wypytywać się z wielkim zajęciem:~- Pozwał
4623 2,29| Zawisza był pokonan, co łatwo się może zdarzyć, wielka to
4624 2,29| Jednakże życzenie ich nie miało się tym razem spełnić, gdyż
4625 2,29| przesławnym Janem z Aragonii odbył się dopiero w kilkanaście lat
4626 2,29| Zbyszko, i de Lorche cieszyli się w sercach, myśleli bowiem,
4627 2,29| Jan z Aragonii nie mógł się na ów termin stawić, to
4628 2,29| Lorche Zbyszko. - Cni mi się bez stryja Maćka i pilno
4629 2,30| Mimo skarg, które aż o Rzym się opierały, mimo pogróżek
4630 2,30| knechtom zakonnym łączyć się ze zbójami, wypierając się
4631 2,30| się ze zbójami, wypierając się wprawdzie tych, którzy mieli
4632 2,30| zbójeckie ręce dostawali się niejednokrotnie podróżni
4633 2,30| pachołków, nie obawiali się napadu i bez przygód dotarli
4634 2,30| dzień przed nimi. Stało się to takim sposobem, iż starosta
4635 2,30| gdy zaś rycerze dziwili się, iż udało mu się to tak
4636 2,30| dziwili się, iż udało mu się to tak łatwo, objaśnił im
4637 2,30| straży, bo nie chciał, by się o pieniądzach rozgłosiło.
4638 2,30| rozgłosiło. Może ułożyli się z lubawskim, że się podzielą,
4639 2,30| ułożyli się z lubawskim, że się podzielą, a bali się, iż
4640 2,30| że się podzielą, a bali się, iż gdy się rozgłosi, to
4641 2,30| podzielą, a bali się, iż gdy się rozgłosi, to trzeba będzie
4642 2,30| Po chwili zaś, zwróciwszy się do Zbyszka, dodał:~- Pieniędzy
4643 2,30| wspomnienie serce ścisnęło mu się żalem i pomstą.~- Prawda! -
4644 2,30| A gdzie zaś ów kat? Co się z nim stało?~- Nie powiadał
4645 2,30| Kaleb? Zygfryd powiesił się i przejeżdżaliście, panie,
4646 2,30| rzekł wreszcie Tolima - iże się do was wybiera, a byłby
4647 2,30| spytał znów, otrząsnąwszy się z żałosnych wspomnień jakby
4648 2,30| Jagienka.~Zbyszkowi wydawało się, że śni. Myśl, że Jagienka
4649 2,30| Spychowa, nie chciała mu się w głowie pomieścić. I po
4650 2,30| Wszystko to wydało mu się ogromnie dziwne i zupełnie
4651 2,30| radością, ale i ze smutkiem, bo się już był poprzednio o wszystkim,
4652 2,30| najbardziej potrzebuje. Rozrzewnił się też i roztkliwił, opowiadając
4653 2,30| śmierci Danusi, i podzielił się z nim bólem, żalem, łzami
4654 2,30| właśnie, jak brat dzieli się z bratem. Długo to wszystko
4655 2,30| przy królu zaś łatwiej się upomnieć, ile że wobec majestatu
4656 2,30| Spychowie też była? Okrutniem się dziwował! Ale gadaj, skroś
4657 2,30| Siła było przyczyn. Bał się rycerz Maćko, że gdy ją
4658 2,30| najeżdżali, przy czym mogła się stać i młodszym dzieciom
4659 2,30| Polsce, jako wiecie: zdarzy się, iż szlachcic - nie mogąc
4660 2,30| obcego dziada. Dopieroż jak się poczęła nad nim litować,
4661 2,30| następnie Jurand nie mógł się bez niej obyć, jak ją miłował
4662 2,30| mówili.~A Czech zakłopotał się nieco i chcąc zyskać czas
4663 2,30| mówiliśmy? Jako żywo! Mnie się wydaje, żeśmy mówili, ale
4664 2,30| ona i rycerzowi Maćkowi się przyda.~- Cóż zaś może wskórać?~-
4665 2,30| brat królewski, podniósł się przeciw kniaziowi Witoldowi
4666 2,30| ich zatracona! - że byle się Witolda pozbyli, będą mieli
4667 2,30| stryja Maćka i pewnie za nim się wstawi - rzekł Zbyszko.~-
4668 2,30| włosy utrefić i przyodziać się przystojnie.~Po chwili zaś
4669 2,30| młodzi rycerze przyozdabiali się godnie na wieczorną ucztę
4670 2,30| zamku, powiadał dalej, co się na królewskim i książęcym
4671 2,30| Naprawdę jego jednego oni się boją! Hej! kopią też, kopią
4672 2,30| Zbyszko. - Siła znajomych się znajdzie, bom przecie i
4673 2,30| majestacie, powiadają, że król się przeciw Witoldowi nie opowie
4674 2,30| tym, którzy są, napatrzyć się nie można, i gdyby co do
4675 2,30| pacierzy później, przybrawszy się pięknie, wyszli na zamek.
4676 2,30| zamek. Uczta wieczorna miała się odbyć tego dnia nie u samego
4677 2,30| ciepłej nocy, starosta, bojąc się, aby gościom nie było duszno
4678 2,30| nie nadeszli, ale roiło się już od miejscowego rycerstwa,
4679 2,30| ciasnym kołem, wypytując się o Kraków, o dwór, o zabawy,~
4680 2,30| a zarazem przypatrując się ich świetnym szatom, ich
4681 2,30| rozsunąwszy Mazurów, zbliżył się ku niemu.~- Poznałem cię,
4682 2,30| ściskając jego dłoń. -Jakoż się miewasz i skąd się tu znalazłeś?
4683 2,30| Jakoż się miewasz i skąd się tu znalazłeś? Dla Boga!
4684 2,30| konia zwalił, nie tak bym się ucieszył jak z tego, że
4685 2,30| oczy, które za-łzawiły mu się w jednej chwili, co widząc,
4686 2,30| zgroza, to litość odbijały mu się na obliczu. Wreszcie, gdy
4687 2,30| naszemu! Ma on i tak upomnieć się u mistrza o małego Jaśka
4688 2,30| Kretkowa i srogiej domagać się kary na tych, którzy go
4689 2,30| rękę podnieść.~Tu zamyślił się nieco, po czym mówił dalej
4690 2,30| oni w duszy i króla, i nas się boją, a jednak od grabieży
4691 2,30| grabieży i mordów nie mogą się powstrzymać. Napadają wsie,
4692 2,30| wilcy. Cóż by to było, gdyby się nie bali!... Mistrz na króla
4693 2,30| dworów wysyła, a w oczy mu się łasi, bo lepiej od innych
4694 2,30| rozumie. Ale przebierze się w końcu miara!~I znów na
4695 2,30| Tak... i wreszcie pytałem się o Lichtensteina. Nie ma
4696 2,30| między nimi sławny. Rad by on się pewnie wam, panie, pokłonić
4697 2,30| pobliżu, a ów rozpytawszy się już poprzednio, z kim Zbyszko
4698 2,30| Zbyszko rozmawia, zbliżył się skwapliwie, bo istotnie
4699 2,30| Zbyszko zaznajomił, skłonił się wytworny Gel-dryjczyk jak
4700 2,30| waszej dłoni, a to potykać się z wami w szrankach albo
4701 2,30| bitwie.~Na to uśmiechnął się potężny rycerz z Taczewa,
4702 2,30| rzekł:~- A ja tam rad, że się spotkamy jeno przy pełnych
4703 2,30| inaczej.~De Lorche zaś zawahał się nieco, a potem ozwał się
4704 2,30| się nieco, a potem ozwał się jakby z pewną nieśmiałością:~-
4705 2,30| dobrotliwą i wesołą, roześmiał się głośno i rzekł:~- Ba, ja
4706 2,30| śmiechem.~A Powała pochylił się, otoczył mu biodra ramieniem,
4707 2,30| Kropidło... Udaliście mi się, rycerzu, i prze Bóg, nie
4708 2,30| i prze Bóg, nie będziemy się potykali o żadne damy.~Za
4709 2,30| jeszcze z Krakowa, gdzie się do króla za tobą przyczyniała.~
4710 2,30| kwiatów. Zbyszko, zbliżając się z Powałą, przepatrywał z
4711 2,30| chwili gdy oczy ich spotkały się, uśmiechnęła się do niego
4712 2,30| spotkały się, uśmiechnęła się do niego zarazem przyjaźnie
4713 2,31| go wykupić.~- To i jemu się nie poszczęściło. A zdawał
4714 2,31| nie poszczęściło. A zdawał się człek bystry i wszelaki
4715 2,31| razu i natychmiast zbliżyła się do niego, nie zważając na
4716 2,31| A w młodzianku rozdarło się na nowo serce na jej widok,
4717 2,31| milczeniu, ona zaś pochyliła się nad nim i ścisnąwszy mu
4718 2,31| Zbyszka, poczęli dopytywać się o jego przygody i w ten
4719 2,31| o Jurandzie. Dopytywali się także posłowie krzyżaccy,
4720 2,31| podejrzani - że zajmowali się czarną magią.~Po czym pomiarkował
4721 2,31| przyboczny pański. Król mało się zmienił od czasu, jak go
4722 2,31| strzelające oczy. Zdawało się tylko Zbyszkowi, że więcej
4723 2,31| więcej majestatu, jak gdyby się już czuł pewniejszy na tym
4724 2,31| opuścić, nie wiedząc, czy się na nim osiedzi, i jak gdyby
4725 2,31| książęta mazowieccy ustawili się zaraz przy bokach pana,
4726 2,31| niecierpliwie ręką i ozwał się swym grubym, donośnym głosem:~-
4727 2,31| obaczym.~Lecz uśmiechnął się przy tym dobrotliwie, nie
4728 2,31| w których z całej duszy się kochał i dla których rad
4729 2,31| chciał bardzo pójść pokłonić się panu, ale nie mógł do niego
4730 2,31| zarazem znać na migi, aby się do niego przy sposobności
4731 2,31| słodki, smutny głos ozwał się tuż przy nim:~- Zbyszku...~
4732 2,31| Zbyszku...~Młodzian odwrócił się i ujrzał przed sobą Jagienkę.
4733 2,31| mógł dotychczas zbliżyć się do dziewczyny, więc ona
4734 2,31| w tej chwili przesłoniły się jakby rosą. Po czym stali
4735 2,31| smutna siostra, wydała mu się jednak w swej królewskiej
4736 2,31| I aż zakłopotanie odbiło się na ich twarzach. Ale w tej
4737 2,31| w tej chwili rum uczynił się na dziedzińcu, albowiem
4738 2,31| wieczerzy. Do Zbyszka zbliżyła się znów księżna Januszowa i
4739 2,31| wielkiej krwi - taki rozlewał się w jej twarzy spokój. Zbyszko
4740 2,31| wesołość, ale temu mniej się dziwił, wiedział bowiem
4741 2,31| i z początku zdawało mu się, że to strój daje jej takie
4742 2,31| szatę, pod którą rysowała się wyraźnie jej strzelista
4743 2,31| starsi rycerze wpatrują się w nią pilnie i łakomie,
4744 2,31| de Lorche! Pewnikiem znów się w kim kocha, bo całkiem
4745 2,31| olśnął.~Za czym pochyliła się nieco nad stołem i spojrzawszy
4746 2,31| Jagienki, gdyż wydała mu się jakby kochająca i kochana
4747 2,31| siedzieli, zaledwie mogli się dosłyszeć. Obie też księżne,
4748 2,31| do późna w noc zabawiać się kielichami. Jagience, która
4749 2,31| siedzenia dla księżny, nijako się było zatrzymać, więc odeszła
4750 2,31| na odchodnym uśmiechnęła się znów Zbyszkowi i skinęła
4751 2,31| po polsku, a ten zwrócił się następnie do Zbyszka:~-
4752 2,31| Pomorzanin, uśmiechając się nieco pod wąsem, rzekł:~-
4753 2,31| w Spychowie mówił mi, że się na dwór księcia Witoldowy
4754 2,31| którego wschodzie czyniła się coraz jaśniejsza smuga,
4755 2,31| Zbyszko w innych czasach byłby się roześmiał z pewnością, ale
4756 2,31| najlepszy dowód masz w tym, żem się z rycerzem z Taczewa chciał
4757 2,31| na zamek pośpieszył, aby się widzieć z Jagienką, oznajmił
4758 2,31| królewskich. Opłacił im się wszelako zawód, bo spotkał
4759 2,31| książę Janusz i kazał im się do swego orszaku przyłączyć,
4760 2,31| Zbyszko sposobność rozmówienia się z kniaziem Jamontem, który
4761 2,31| chyciły, i prosił króla, aby się o niego upomniał. Król,
4762 2,31| napaści zagniewan, rozsierdził się jeszcze więcej: "Nie z dobrym
4763 2,31| nich król spojrzał, chociaż się do ziemi kłaniali. Hej,
4764 2,31| Ziemowitowej do puszczy, postarała się o to, aby z powrotem jechać
4765 2,31| blisko drugiej, więc można się było rozmówić swobodnie.
4766 2,31| swobodnie. Jagienka dowiedziała się już poprzednio o Maćkowej
4767 2,31| sprawę z tego, co w Płocku się dzieje. Chwalił się on sam
4768 2,31| Płocku się dzieje. Chwalił się on sam przed księżną, iż
4769 2,31| sprawach ustąpić, będzie się pewnie starał wygodzić jej
4770 2,31| odwiózł okup i na tym by się skończyło, z nimi wszelako
4771 2,31| skończyło, z nimi wszelako może się przygodzić, jako się Tolimie
4772 2,31| może się przygodzić, jako się Tolimie przygodziło, że
4773 2,31| podniósł oczy w górę, jakby się namyślając, a po chwili
4774 2,31| zginę.~A na to zamgliły się oczy dziewczyny i pochyliwszy
4775 2,31| dziewczyny i pochyliwszy się nieco ku młodziankowi, zaczęła
4776 2,31| miasta Zbyszko otrząsnął się z myśli, które go gryzły,
4777 2,31| odpowiedziała. - Cni mi się bez braci i bez Zgorzelic.
4778 2,31| Zgorzelic. Cztan i Wilk musieli się tam już pożenić, a chociażby
4779 2,31| pożenić, a chociażby i nie, to się już ich nie boję.~- Da Bóg,
4780 2,31| że we wszystkim możesz się na niego zdać. Ale i ty
4781 2,31| tych słowach rozpłakała się na dobre, bo w sercu uczyniło
4782 2,31| dobre, bo w sercu uczyniło się jej ogromnie smutno.~Nazajutrz
4783 2,31| nami ruszysz.~A Zbyszko aż się spłonił z uciechy po tych
4784 2,31| z tymi mógł, nie lękając się zdrady krzyżackiej, choćby
4785 2,32| Raciążu, na który król udał się koło Bożego Ciała, odbywał
4786 2,32| koło Bożego Ciała, odbywał się pod złą wróżbą i nie doprowadził
4787 2,32| tym samym miejscu odbyły się we dwa lata później i na
4788 2,32| obmową, jakiej dopuszczali się względem niego Krzyżacy
4789 2,32| to wojna z nim prędzej się skończy, a wówczas pora
4790 2,32| kłamstwo krzyżackie, nie dawali się zdurzyć: "Gdy w potęgę wzrośniecie,
4791 2,32| Litwie stanowi - przeto się hamujcie, aby was nie pokarał
4792 2,32| ten sposób spory wlokły się od rana do wieczora jakoby
4793 2,32| w kółko. Król, nie chcąc się do niczego zobowiązać, niecierpliwił
4794 2,32| zobowiązać, niecierpliwił się coraz bardziej i mówił mistrzowi,
4795 2,32| szczęśliwa, nie poruszyłby się Witold i jednym palcem,
4796 2,32| potęgi Jagiełłowej, starał się króla ułagodzić i nie zważając
4797 2,32| pokorze nieraz odzywały się ukryte pogróżki, przeto
4798 2,32| rzeczy ważne rozchwiały się prędko i drugiego już dnia
4799 2,32| rybaków. Mistrz wypierał się, wykręcał, przysięgał, że
4800 2,32| tej nadziei, że zdarzy im się może z Polakami w szrankach
4801 2,32| godzinach między sobą popisywali się nieco wzajem rycerze siłą
4802 2,32| Powała z Taczewa okazał się tęższym na rękę od Arnolda
4803 2,32| sposobności porozumiewał się Zbyszko z Arnoldem von Baden
4804 2,32| Arnolda z góry. sprzeciwiał się temu. twierdząc, iż sam
4805 2,32| ilość grzywien, do której się zobowiązał, i dlatego chociaż
4806 2,32| mi!" Lecz Zbyszko gniewał się na niego za takie słowa: "
4807 2,32| latach pas i ostrogi nosi, bo się do czci i godności poczuwa".~
4808 2,32| król z mistrzem ułożyli się istotnie o wymianę jeńców,
4809 2,32| jeńców, przy czym ukazały się dziwne rzeczy, o których
4810 2,32| rękach krzyżackich znajdowała się większość niewiast i dzieci,
4811 2,32| straszliwych krzywdach, jakich się względem tych dwojga i względem
4812 2,32| Bogdańca:~- Za baranków się podajecie, a naszych za
4813 2,32| że król poczyna marszczyć się i błyskać oczyma, ustąpił,
4814 2,32| Maszkowic, który pragnął się potędze krzyżackiej z bliska
4815 2,32| kniaź Jamont. Przyczynił się za nim do króla w tej myśli,
4816 2,32| Tu kniaź Jamont począł się śmiać:~- Niedaleka to będzie
4817 2,32| przy jego boku, mógł mu się lepiej przypatrzyć i lepiej
4818 2,32| nie był okrutni-kiem, bał się sądu Bożego i ile mógł,
4819 2,32| nabytego pędu sam poddawał mu się i usiłował go zaspokoić.
4820 2,32| Wallenroda, Zakon upoił się własną coraz wzrastającą
4821 2,32| chwilowe klęski, odurzył się sławą, powodzeniem, krwią
4822 2,32| ludzką, tak że rozluźniły się karby, które trzymały go
4823 2,32| kmieć albo mieszczanin mógł się pochwalić nie tylko dostatkiem,
4824 2,32| przyrodzonego im okrucieństwa. Czuł się więc Konrad von Jungingen
4825 2,32| dbają o duszę i nie litują się ciał tego ludu, który z
4826 2,32| który z błędu nawrócił się ku wierze katolickiej i
4827 2,32| podstępie, srogości, nie może się długo ostać. Bał się, że
4828 2,32| może się długo ostać. Bał się, że podmywany od lat całych
4829 2,32| w przepaści, więc starał się, aby przynajmniej godzina
4830 2,32| już, już wybuchnąć, cofał się zawsze w ostatniej chwili,
4831 2,32| dzięki w Malborgu, że mu się udało miecz podniesiony
4832 2,32| dość! To znaczyło wyrzec się Żmujdzi, wyrzec się zamachów
4833 2,32| wyrzec się Żmujdzi, wyrzec się zamachów na Litwę, włożyć
4834 2,32| wreszcie całkiem wynieść się z tych krain, w których
4835 2,32| niepodobieństwem, gdyż równałoby się wyrokowi zagłady na Zakon.
4836 2,32| zagłady na Zakon. Kto by się na to zgodził? i jakiż mistrz
4837 2,32| von Jungingen zawłóczyła się cieniem dusza i życie, ale
4838 2,32| brodzie i skroniach już mu się posrebrzył, a bystre niegdyś
4839 2,32| bystre niegdyś oczy pokryły się do połowy ociężałymi powiekami.
4840 2,32| niegdyś wesoły był i kochał się w krotofilach, a i teraz
4841 2,32| i teraz nawet nie usuwał się od wspaniałych uczt, widowisk
4842 2,32| małmazją - nie rozweselał się nigdy. Wówczas, gdy wszystko
4843 2,32| wszystko wokół niego zdawało się dyszeć potęgą, świetnością,
4844 2,32| całego świata - on jeden się nie łudził - i on jeden
4845 2,33| Grudziądza, gdzie zatrzymali się na noc i dzień, gdyż wielki
4846 2,33| Taczewa i Zbyszko znajdowali się przez cały czas przy boku
4847 2,33| nikt tak jak on nie znał się na prowadzeniu wielkich
4848 2,33| wojsk, to wojna odwlecze się jeszcze na długo. A przede
4849 2,33| całym świecie nie mogła się nawet w przybliżeniu porównać.
4850 2,33| potężne baszty rysujące się na niebie. Dzień był jasny
4851 2,33| czasie, gdy szkuty zbliżyły się, jeszcze bardziej rozbłysły
4852 2,33| olbrzymie mury piętrzące się jedne nad drugimi - w części
4853 2,33| widzieli polscy rycerze. Zdawać się mogło, że tam gmachy wyrastają
4854 2,33| twarz mistrza wypogodziła się nieco na ów widok.~- Ex
4855 2,33| Marienburg - rzekł, zwracając się do Zyndrama - ale tego błota
4856 2,33| milczenia:~- Wy, panie, którzy się na twierdzach znacie, cóż
4857 2,33| powiecie?~- Twierdza widzi mi się nie do zdobycia - odrzekł
4858 2,33| zaś, zsiadłszy, zwrócił się zaraz do Helfensteina i
4859 2,33| górę, a usta jego poruszały się przez chwilę modlitwą, którą
4860 2,33| który swego czasu potykał się w szrankach w Malborgu,
4861 2,33| zsiadł z konia, wydawał się z powodu swej niezwykłej
4862 2,33| siodlarskiego, znajdowała się kaplica Św. Mikołaja, po
4863 2,33| Maszkowic pilnie przypatrywał się wszystkiemu, przewodnik
4864 2,33| aby goście przypatrzyli się wszystkiemu jak najdokładniej.~-
4865 2,33| w której czterysta koni się mieści - odrzekł komtur
4866 2,33| i utwierdzeniem nie może się porównać ani ze Średnim
4867 2,33| wyżej, rycerze, obróciwszy się za poradą komtura, jeszcze
4868 2,33| Podzamczem. Gmach tam wznosił się przy gmachu, tak iż wydawało
4869 2,33| gmachu, tak iż wydawało się Zyndramowi, iż widzi przed
4870 2,33| Wzdłuż młynówki wznosiły się koszary dla giermków i wojsk
4871 2,33| obronny, że w każdym można się było tak jak w osobnej twierdzy
4872 2,33| potęga i w którym skupiły się dwie największe znane wówczas
4873 2,33| i siła miecza. Kto oparł się jednej, tego pokruszyła
4874 2,33| wnet rycerstwo zbiegało się ze wszystkich stron na pomoc.
4875 2,33| pomoc. Gniazdo też roiło się wiecznie rzemieślniczym
4876 2,33| ziem niemieckich. Kręciły się między nimi "białe płaszcze",
4877 2,33| siłą duchowną kojarzyło się tu niezmierne bogactwo,
4878 2,33| zbytnią ufność i upojenie się własną potęgą, trzymał się
4879 2,33| się własną potęgą, trzymał się jeszcze w samym Malborgu
4880 2,33| pieniędzy, lecz i uczyć się sztuki rządzenia, rycerze -
4881 2,33| rządzenia, rycerze - uczyć się sztuki wojennej. W całym
4882 2,33| białych płaszczów rozbiegały się przez pocztowych pachołków
4883 2,33| stąd wreszcie wyciągały się drapieżne ramiona ku wszystkim
4884 2,33| wrócić~- to znaczyło wyrzec się bogactw, władzy, potęgi,
4885 2,33| królestw. Więc począł miotać się Zakon w przerażeniu i wściekłości
4886 2,33| żeleźce. Mistrz Konrad bał się stawić wszystkiego na jeden
4887 2,33| rzecz niepodobną, aby stać się mogło w ciągu roku to, czego
4888 2,33| dowierzano, rozchodziły się szeroką falą po świecie
4889 2,33| nabierał ufności i poczuwał się w mocy. Marienburg ze swymi
4890 2,33| ład - i cały Zakon wydawał się być władniejszy i bardziej
4891 2,33| czasu chrztu Litwy stało się coś takiego, jak gdyby te
4892 2,33| twarz, a na pamięć nasunęły się mimo woli dumne słowa, którymi
4893 2,34| Zbyszko długi czas trzymali się w ramionach, gdyż miłowali
4894 2,34| ramionach, gdyż miłowali się wzajem zawsze, a w ostatnich
4895 2,34| duszę, gotową podzielić się z nim niedolą.~Aż dopiero,
4896 2,34| tego wszystkiego rana mi się odnowiła - ta, wiesz...
4897 2,34| Żmujdzini, niebożęta proszą się o krzest, byle nie z ich
4898 2,34| w podziemiu. Wstawiał ci się za mną po prawdzie Arnold
4899 2,34| Szczęściem de Lorche dowiedział się o mnie od Arnolda i okrutnego
4900 2,34| rycerzami postępują. Aż zlękli się i wzięli mnie do lazaretu,
4901 2,34| Usłyszawszy to, zatroskał się Maćko, pomyślał nieco i
4902 2,34| coś odtargować?~- Samiśmy się cenili. Zaliśmy to teraz
4903 2,34| mniej warci? Maćko zatroskał się jeszcze bardziej, ale w
4904 2,34| bardziej, ale w oczach odbił się podziw i jakby jeszcze większa
4905 2,34| potrafi strzec!... Taki ci się już urodził - mruknął sam
4906 2,34| wam daleko. Nie smućcie się!~- Żeby tobie było wesoło,
4907 2,34| było wesoło, to i ja bym się śmiał. Wszelako mam ci ja
4908 2,34| ale tak z bliska, to ja się tutejszym psubratom dopiero
4909 2,34| naszych rycerzy ręce i chce im się jak najprędzej k'Niemcom,
4910 2,34| to niechże Bóg zmiłuje się nad naszym Królestwem i
4911 2,34| nikt na świecie nie rozumie się tak na wojnie.~- Jeśli prawda,
4912 2,34| zacnego Królestwa, a boję się, by nas Bóg za zbytnią zuchwałość
4913 2,34| owo wspomnienie chwycił się za płowe włosy, bo go niespodzianie
4914 2,34| potłumić, tak rozskowyczało się w nim serce z nagłego bólu.~-
4915 2,34| Maćko. - Co wskórasz? Hamuj się! cichaj!...~Ale Zbyszko
4916 2,34| Zbyszko długi czas nie mógł się uspokoić i upamiętał się
4917 2,34| się uspokoić i upamiętał się dopiero, gdy Maćko, który
4918 2,34| tak bardzo, że zachwiał się na nogach i padł na ławę
4919 2,34| zasnął.~Nazajutrz zbudzili się późno, rzeźwiejsi i wypoczęci.~
4920 2,34| chcecie i kiedy poczujecie się w siłach.~W tej chwili wszedł
4921 2,34| czynił?~- A ja przypatrywałem się niemieckiej najemnej piechocie,
4922 2,34| coś o tym wiedział - kto się o waszych otrze, to jako
4923 2,34| giermek.~I na tym skończyła się rozmowa o piechocie, gdyż
4924 2,34| dziś, jak podjem i poczuję się w mocy - to pojedziemy.~-
4925 2,34| twarzy młodzianka odbiło się tylko rozrzewnienie i smutek.~-
4926 2,34| Powała.~- Wywczasowałem się też na porządek! - odrzekł
4927 2,34| których powiadali Krzyżacy, że się takiego murowania od Saracenów
4928 2,34| chwili o chorobie, aż zerwał się na równe nogi ze zdziwienia.~-
4929 2,34| Bo mnie aż zemdliło, gdym się ich potęgi napatrzył...
4930 2,34| miarkujecie?~Tu zwrócił się do bratanka:~- Zbyszku,
4931 2,34| Maćko.~A Zyndram uradował się w sercu tą pochwałą i tak
4932 2,34| nasi ułapią. Ale że tu już się zwiedzieli ludzie o ugodzie
4933 2,34| królowi i Królestwu w czym się przysłużyć, nie tylko bym
4934 2,34| co jest...~- Ba, ale co się to ma do krzyżackiej mocy -
4935 2,34| porównania, a wreszcie uśmiechnął się i zapytał:~- Potykaliście
4936 2,34| zapytał:~- Potykaliście się kiedy w szrankach?~- Jużci
4937 2,34| jakże myślicie? Nie zwali ci się z konia przy pierwszym starciu
4938 2,34| wyczytasz!~A Maćko aż wzruszył się i rzekł nieco drżącym głosem:~-
4939 2,35| Zbyszka i Maćko. Obiad odbywał się w mniejszym gronie, we wspaniałym
4940 2,35| palczaste sklepienie wspierało się, rzadko widzianym kunsztem
4941 2,35| obfitego poczęstunku przykrzyła się nieco gościom ta uczta z
4942 2,35| weselsza, albowiem zgromadził się na nią cały konwent i wszyscy
4943 2,35| przewidując, że przyjdzie im się kiedyś spotkać z Polakami,
4944 2,35| zapowiedzieli im, że muszą się zachować spokojnie, i prosili
4945 2,35| to bardzo usilnie, bojąc się w osobach posłów obrazić
4946 2,35| i w tym wypadku okazała się nieżyczliwość Zakonu, przestrzegali
4947 2,35| dziewek. A gdy dziwiono się obecności niewiast na Wysokim
4948 2,35| na Wysokim Zamku, wydało się, że zakaz łamano już od
4949 2,35| powszechnego gwaru zdarzały się chwile ciszy i raz, korzystając
4950 2,35| miłować. Odpowiedź ta podobała się i zakonnikom, i gościom,
4951 2,35| chwalić, ów zaś, ucieszywszy się, tak mówił dalej:~- Kto
4952 2,35| pan z Maszkowic domyślił się, że mistrz mówi o owej "
4953 2,35| wieży" pełnej złota, którą się chlubili Krzyżacy, więc
4954 2,35| Krzyżacy, więc zastanowił się nieco i odpowiedział:~-
4955 2,35| naszemu posłowi, który zwał się Skarbek, taką komorę i rzekł: "
4956 2,35| Polacy barziej w żelezie się kochamy..." I wiecie, wasze
4957 2,35| końcu psi.~Więc stropili się bardzo i rycerze, i bracia
4958 2,35| dokażecie.~I uśmiechnął się, rad z siebie, a duchowni
4959 2,35| świeccy aż popod-nosili się ze swych miejsc i hurmem
4960 2,35| miejsc i hurmem zbiegli się do wielkiego mistrza, po
4961 2,35| jakby był z wosku.~- Nawet się nie spłonił i żyły mu nie
4962 2,35| czerstwy.~A tu zbliżyli się ku niemu rycerze włoscy
4963 2,35| francuscy i poczęli odzywać się do niego swym dżwiękliwym
4964 2,35| jego siłę, on zaś trącał się z nimi kielichem i odpowiadał:~-
4965 2,35| rzeczy czynią, a zdarzy się, że mniejszy tasak to ci
4966 2,35| Ale Niemcom, którzy lubili się chełpić między obcymi wzrostem
4967 2,35| królem Jagiełłą, zamyślił się mocno i przypomniał sobie
4968 2,36| O Jagience dowiedzieli się od biskupa, że miała zostać
4969 2,36| Jagienki, że wolała udać się do umierającego człowieka,
4970 2,36| uczyniła to i dlatego, aby się z nami nie zminąć - mówił
4971 2,36| Zbyszko rzekł:~- Odmieniła się okrutnie. Gładka była zawsze,
4972 2,36| królewskie.~- Tak że ci się odmieniła? Ba! ale to i
4973 2,36| Jastrzębców ze Zgorzelic, którzy się "Na gody!" czasu wojen wołają.~
4974 2,36| milczenia, po czym znów ozwał się stary rycerz:~- Pewnie tak
4975 2,36| jakom ci mówił, że jej się zechce do Zgorzelic.~- Mnie
4976 2,36| starunku nie miał. Bała się przy tym Cztana i Wilka,
4977 2,36| najeżdżać. A Maćko zamyślił się.~- Ale czy się tam na mnie
4978 2,36| zamyślił się.~- Ale czy się tam na mnie nie pomścili
4979 2,36| czy wróciwszy, podołam im się obronić. Chłopy młode i
4980 2,36| którym i dla zbója lepiej się z dala pokłonić niż z bliska
4981 2,36| go poruszyć, rozrzewnił się jednak tą życzliwością kochanej
4982 2,36| później Zbyszko, wypytawszy się o Juranda, poszedł do niego
4983 2,36| Patrzy do góry i śmieje się; widać już raj ogląda, a
4984 2,36| Nie je nic, nie pije, jeno się cięgiem śmieje - rzekła
4985 2,36| ujrzawszy Jagienkę, pochylił się nagle do jej kolan i objąwszy
4986 2,36| I to rzekłszy, rozpłakał się rzewnie, a ona objęła mu
4987 2,36| czym łzy obfite puściły się i jej z oczu.~ ~
4988 2,37| ciałem, które nie psuło się wcale - w czym wszyscy cud
4989 2,37| przez cały tydzień roiło się od gości w Spychowie. Potem
4990 2,37| dopiero po chwili ozwał się Macko:~- Lepiej nam, ale
4991 2,37| tu nie koniec! Bójże ty się Boga, Zbyszku!~- Przecie
4992 2,37| i kościelnych, niewielu się innymi kierował, ale natomiast
4993 2,37| natomiast tymi kilkoma kierował się niezachwianie.~- Ja ci nie
4994 2,37| wypoczniesz - z żalu i boleści się otrząśniesz - a potem ruszysz,
4995 2,37| Po tych słowach stało się w izbie cicho, tak że słychać
4996 2,37| niech lepiej jedzie - ozwała się wreszcie Jagienka.~Macko
4997 2,38| nawet o tym mówić. Uparł się jechać sam, bez pocztu,
4998 2,38| siły i wierności. Uparł się i nie chciał, mówiąc, że
4999 2,38| przed jego wyjazdem toczyły się ważne narady nad tym, co
5000 2,38| Zbyszko żadną miarą nie chciał się zgodzić na sprzedaż.~- Jakoże
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4500 | 4501-5000 | 5001-5500 | 5501-5966 |