Tom, Rozdzial
1 1,1 | Krakowa, widziało tyle - odpowiedział przybyły rycerz.~- A niemało
2 1,1 | Ile ci roków?~- Ośmnasty - odpowiedział Zbyszko.~- Tedy cię każdy
3 1,2 | olsnął!~- Posłuchajcie - odpowiedział spokojnie Zbyszko. - Gadałem
4 1,3 | spytała księżna.~- Widziałem - odpowiedział posępnie zakonnik - albowiem
5 1,4 | wywołujcie wilka z lasu - odpowiedział wesoło Mazur - bo jędzon
6 1,4 | rybałtów~- Bo i my stoim - odpowiedział Maćko.~- Spogląda ku nam,
7 1,4 | Pokłon i wam, panie - odpowiedział Powała - choć wolałbym nie
8 1,4 | dawniej byli ludzie tężsi - odpowiedział Powała - ale znajdą się
9 1,4 | jeno się do nich dostać - odpowiedział Maćko. - Byłby łup godny!~
10 1,5 | chrześcijańską by przyjął – odpowiedział Maćko.~- Przyjąłby albo
11 1,5 | my widzielim pod Wilnem - odpowiedział Zyndram.~- Pax vobiscum! -
12 1,5 | w Malborgu?~- Nie wiem - odpowiedział Krzyżak.~Król szczególniej
13 1,5 | nigdy by się nie dopuścił - odpowiedział Powała, spoglądając posępnie
14 1,5 | spotkała.~- Skarżcie się jemu - odpowiedział król, ukazując na Jaśka
15 1,5 | nie widział?~- Nijak! - odpowiedział Zbyszko - żeby ja krzyża
16 1,5 | nie on, jeno król nasz - odpowiedział Zawisza.~- A ja, jako poseł,
17 1,5 | choć z dalekości odszukał -odpowiedział stroskany Maćko. - Gdzie
18 1,6 | skończy".~- Ej, pozwoli - odpowiedział z otuchą Zbyszko. - Jużci
19 1,6 | rycerzy. - Do kasztelana!~Odpowiedział im podobny do grzmotu krzyk
20 1,6 | łamano nigdy? Pan z Tęczyna odpowiedział wprawdzie, że więcej się
21 1,7 | na jakowym innym Niemcu - odpowiedział Maćko. - Alejuż ja się śmierci
22 1,7 | Lis z Targowiska.~- Nie - odpowiedział Zawisza - gdyż nie jest
23 1,8 | pochwalony.~- Na wieki wieków - odpowiedział, wstając, Jurand. W tej
24 1,10| spał, spojrzał na gwiazdy i odpowiedział jako człowiek doświadczony:~-
25 1,10| Stój!~- A ty se siednij - odpowiedział żartobliwy głos.~- Coście
26 1,10| je kupił.~- Bogać kupił - odpowiedział Zych. - Wojował on o nie
27 1,10| go zabiorą.~- Nie dam! - odpowiedział Zbyszko - na drodze zabit,
28 1,12| niespokojnie.~- Jagienka! - odpowiedział cienki niewieści głos. Zbyszko
29 1,13| przywiodła. Toś mądrze rzekł - odpowiedział Maćko. - Wysoko ona tam
30 1,13| Zycha i dopiero po chwili odpowiedział:~- Naszej krzywdy przecie
31 1,14| nie zadzierać...~- O wa! - odpowiedział Zbyszko wszyscy się tu opata
32 1,14| Jagienka.~- Trzymaj się szyi! - odpowiedział Zbyszko. I szedł z wolna
33 1,14| spuścił uważnie na szczerk i odpowiedział nieco wzburzony:~- A niech
34 1,15| waszej miłości dworzanie - odpowiedział jeden z nich, zaglądając
35 1,16| też gani, że się potykał - odpowiedział, podnosząc w górę palec,
36 1,16| co? - spytał.~- A co? - odpowiedział Wilk.~- Zaraz-li go napadniem?~-
37 1,17| nie chcem darmoch brać - odpowiedział chytrze Maćko,~wiedząc,
38 1,17| zagarnął pod siatkę włosy i odpowiedział spokojnie:~- Jakoże ją mam
39 1,17| ruszył niedbale ramionami i odpowiedział:~- O wa! porozbijałem im
40 1,18| samemu w Bogdańcu?~- Cni - odpowiedział Maćko. - A to już wiesz,
41 1,19| nie zjedzą.~Zbyszko nie odpowiedział - ruszył jeno koniem przed
42 1,19| do mnie wysłała?~- Wie - odpowiedział Hlawa.~- I nie przeciwił
43 1,19| rzekł przeor.~- Amen! - odpowiedział Zbyszko.~I poczęli mówić
44 1,19| Chrystus!~- Na wieki wieków - odpowiedział długowłosy niezbrojny jeździec.~-
45 1,19| zmieszał się jeszcze bardziej i odpowiedział:~-Pewnikiem...~Ruszyli i
46 1,19| myślicie, że się zaprę? - odpowiedział prędko i z dumą Zbyszko.~-
47 1,19| nagle Zbyszko.~- Do usług - odpowiedział, zbliżając się, Niemiec.~-
48 1,19| Sanderus.~- Ulryka de Elner! - odpowiedział Fulko de Lorche. I podniósłszy
49 1,19| choćby i nocą pojadę - odpowiedział Zbyszko.~- Uczyń to, jeno
50 1,20| Może i niezadługo już - odpowiedział Maćko z Turobojów. Lecz
51 1,20| Chrystus!~- I ja go chwalę - odpowiedział z pewnym zdziwieniem de
52 1,20| najprędzej uwidzieć.~- Ach! - odpowiedział de Lorche, przykładając
53 1,20| Brabantu.~- Pax! Pax! - odpowiedział Krzyżak. - Cześć potężnym
54 1,20| księstwo, ale jeden naród - odpowiedział starosta - jednaka ich bezecność
55 1,21| kurpieskie, którym z polany odpowiedział krótko wrzaskliwy głos krzywuły -
56 1,21| Żywy-li?~- Ciężko pobit - odpowiedział jeden z umiejących po niemiecku
57 1,22| za ratunek.~Zbyszko nie odpowiedział, jeno począł oddychać ciężko -
58 1,22| być z niewoli wypuszczon - odpowiedział Zygfryd de Lowe.~Nastała
59 1,23| odjezdnym?~- Córka Juranda! - odpowiedział Krzyżak. A pan de Fourcy
60 1,23| Nie, jeno zabijam! - odpowiedział Danveld. I pchnął go nożem
61 1,23| rycerze!~- Poznaliśmy cię - odpowiedział, zbliżając się z wolna Danveld. -
62 1,24| Niemcu gnaty chrupnęły - odpowiedział książę - i miarkując z tego,
63 1,24| do ślubu niż do truchty -odpowiedział dobry ksiądz Wyszoniek.
64 1,25| przyjeżdżał - ów jednak odpowiedział jej, że Tolima w bitce ostatniej
65 1,25| Zakon Boży mocniejszy! - odpowiedział Zbyszko.~- Bójcieże się
66 1,26| na dziedzinie siedzieć - odpowiedział Zbyszko - kiedym owych rycerzy
67 1,26| ci naprawdę przesłoniło - odpowiedział Zbyszko. I rzeczywiście
68 1,26| jużeśmy z drogi zjechali - odpowiedział Głowacz.~- Bo ogień przygasł.~
69 1,27| orszaku.~- Na gościniec! - odpowiedział Zbyszko.~- Nie znajdziem
70 1,27| zamku?~- Przez Niedzbórz - odpowiedział Zbyszko. Jakoż wstąpili
71 1,27| dziecko czeka w Ciechanowie - odpowiedział Zbyszko.~- Bo się nie opamiętał -
72 1,28| W imię Ojca i Syna! - odpowiedział Jurand. - Zgoła po nią nie
73 1,28| z jeńców?~- De Bergowa - odpowiedział Jurand.~- Znacznyż to kto?~-
74 1,28| braci: Gotfryd i Rot-gier - odpowiedział ksiądz. - Skarżyli się i
75 1,28| nie będą mogli zaprzeć - odpowiedział nieco niecierpliwie Mikołaj
76 1,28| zaś przez chwilę nic nie odpowiedział, jakby nie słyszał~pytania,
77 1,29| zamyślenia jakby ze snu.~- Mój - odpowiedział Zbyszko.~- A ludzie moi
78 1,29| twarzą niemal zuchwałą i odpowiedział:~- To żona moja.~Na to Jurand
79 1,30| tu przywędrował? Ów zaś odpowiedział prawie szorstko:~- Myślicie,
80 1,30| A przecie ją porwali - odpowiedział Jurand.~- To im de Bergowa
81 1,30| Jam im też poprzysiągł - odpowiedział Zbyszko - ale teraz trzeba
82 1,30| nie potrafię.~- I ja nie - odpowiedział Jurand. - Nie chytrością
83 1,30| począł trząść głową.~- Nie - odpowiedział posępnie - z tych żaden
84 1,30| i tego pątnika?~- Nie - odpowiedział Sanderus. - Ale nie kupujcie,
85 1,30| przyjechali?~- Z wy-ku-pem - odpowiedział z wolna Jurand.~- Z wykupem
86 1,30| jej u Krzyża-ków, nie! - odpowiedział sennym głosem Jurand.~I
87 1,31| Wróci Danuśka, wróci - odpowiedział Jurand - nad nią jest opieka
88 1,32| Jurand ze Spychowa! - odpowiedział rycerz.~Po tych słowach
89 2,1 | obejrzeć całą jego postać, i odpowiedział:~- Wczoraj oddałem wszystko.~
90 2,1 | Aleć i pod wolą boską - odpowiedział Jurand. I to rzekłszy, spojrzał
91 2,1 | córka będzie ci oddana! - odpowiedział Danveld. Po czym zwrócił
92 2,1 | prawie z wdzięcznością i odpowiedział:~- Bóg ci zapłać, komturze!~-
93 2,2 | krew.~- Nie, komturze - odpowiedział Rotgier - kazałem zmyć podłogę
94 2,2 | się za dusze zmarłych - odpowiedział Zygfryd.~I wyciągnął do
95 2,2 | Zygfryd popatrzał na niego i odpowiedział:~- Nie! Słuchaj, młody bracie!
96 2,2 | przed siebie, następnie zaś odpowiedział z wolna i dobitnie:~- Choćby
97 2,3 | Jestem brat Rotgier - odpowiedział Krzyżak - i przed niedawnym
98 2,3 | już i tak wprzód pozwał - odpowiedział Zbyszko.~- Boże, daj zwycięstwo
99 2,6 | rycerską czułą.~- Tak jest - odpowiedział Mikołaj. - Mistrz człowiek
100 2,6 | Juści prawo prawem - odpowiedział Zbyszko. - Ba! chciałem
101 2,6 | odpędzam i nie odpędzę - odpowiedział Zbyszko - ale niewola by
102 2,6 | potem przybladł nieco i odpowiedział:~- O nią, panie.~- A skąd
103 2,7 | van Krist?~- Zabit także - odpowiedział jeden z pachołków - ale
104 2,7 | Krępy człowiek znów nic nie odpowiedział, wskazał tylko płonące w
105 2,8 | ze Zgorzelic?...~- Ano! - odpowiedział Maćko - tym bardziej że
106 2,8 | Co się miało stać? - odpowiedział Maćko. - Żyw Zbyszko i zdrowy.~
107 2,8 | Chrystus!~- Na wieki wieków - odpowiedział Maćko.~A ona, spostrzegłszy
108 2,8 | Jagienka.~Lecz Maćko na pytanie odpowiedział takim pytaniem:~- Gadałże
109 2,9 | mir godniejszej rzeczy - odpowiedział z równą powagą stary Wilk.~-
110 2,9 | się złowroga.~Lecz Maćko odpowiedział spokojnie:~- Może i z wykupem,
111 2,11| zacnego pucharka szkoda! - odpowiedział trochę przekornie Czech.~
112 2,11| zdziwieniem Jagienka.~Lecz on nie odpowiedział nic, tylko dwie łzy spłynęły
113 2,11| A tutejsiście?~- Nie - odpowiedział na migi starzec.~- Zaś może
114 2,11| jak się to rządzisz! - odpowiedział Maćko. - Do Spychowa trzeba
115 2,11| prosili.~Ksiądz Kaleb nie odpowiedział nic, może nie dosłyszał,
116 2,11| tobym go chciał widzieć - odpowiedział Maćko. - Mam listy Lichtensteina
117 2,12| a wam kazał tu ostać - odpowiedział giermek.~ ~
118 2,13| Bo to jest do rzeczy - odpowiedział Czech. - Gdy nasz młody
119 2,14| Chrystus!~- Na wieki wieków - odpowiedział ksiądz Kaleb. Jurand siedział
120 2,14| elejson!~- Chryste elejson! - odpowiedział zaraz Czech i Tolima. Wszyscy
121 2,16| Pozór to tylko był - odpowiedział giermek. - Mogła siedzieć
122 2,16| Starego Kowna niespełna mila - odpowiedział Zbyszko - a od Starego do
123 2,16| znak przeczenia, a Zbyszko odpowiedział:~- Zamek mocny, więc chybaby
124 2,17| Jużci się napatrzyłem - odpowiedział giermek - alem nie bardzo
125 2,17| sprzętu do tego nie ma - odpowiedział Zbyszko. - Sprzęt ma kniaź
126 2,17| dziewka, jeno moja niewiasta - odpowiedział Zbyszko.~Nastało milczenie,
127 2,17| się zdarzyć.~- Tak jest - odpowiedział Zbyszko. - Myślałem także,
128 2,18| wyspy.~- Pierwsza rzecz! - odpowiedział Zbyszko - ale już i takie
129 2,18| mało się ich wymknie - odpowiedział Zbyszko. - Ale kazałem jak
130 2,19| że ich nie widać dotąd - odpowiedział Maćko.~Na to Zbyszko, który
131 2,20| ugnieść.~- Taki to już naród - odpowiedział Zbyszko - jeno Niemce o
132 2,20| twoim jestem.~- Daj rękę - odpowiedział Zbyszko. - Bratem moim jesteś,
133 2,21| Jurandowej córce. Jednakże odpowiedział z pośpiechem:~- Tak, wojewodo!
134 2,21| jeden, wielmożny rycerzu - odpowiedział włóczęga - niech i na to
135 2,21| nimi stało?~- Widziałem - odpowiedział Sanderus - i wiernie opowiem.
136 2,21| wyszedł!~- Znak jeszcze jest - odpowiedział Sanderus - kto chce, może
137 2,21| Co?... Jakoże?... Lecz ów odpowiedział równie pytaniem:~- A wy
138 2,21| Lotaryngia-Geldria!~- Dobrze - odpowiedział Zbyszko. - Pójdę jeszcze
139 2,22| znaleźli.~- Sanderus mówił - odpowiedział Zbyszko - że nie masz tu
140 2,22| Arnolda uderzę.~- No! - odpowiedział Macko - jużci, Zygfrydowi
141 2,22| jest, ale wola boska! - odpowiedział Zbyszko. I czas jakiś jechali
142 2,22| ostawić?~- Ajakoże ma być? - odpowiedział nieco frasobliwie Zbyszko. -
143 2,22| Arnolda.~- Pilnuj się jeno! - odpowiedział stary.~I mrugnął na Czecha,
144 2,22| Danuśka!~Ale na to wołanie nie odpowiedział żaden głos.~- Danuśka! Danuśka! -
145 2,23| się czy co?~- Puśćcie! - odpowiedział, zgrzytając, Zbyszko - bo
146 2,23| rozumiesz mnie?~- Rozumiem - odpowiedział Zbyszko. - Słusznie mówicie.~-
147 2,23| Krzyżak.~- Mogłoby to być - odpowiedział przez Czecha stary Maćko -
148 2,23| do Zgorzelic".~- Hej! - odpowiedział Maćko. - Pewnie, że jakoś
149 2,24| tylko dobra chcę twojego - odpowiedział z pewnym wzruszeniem stary
150 2,24| bratem moim.~- Słowo! - odpowiedział Maćko.~I oznajmiwszy, kto
151 2,24| mówi?~- Do rzeczy mówi! - odpowiedział Wolfgang, któremu widocznie
152 2,24| znów Arnold.~- Chwali cię - odpowiedział Wolfgang.~- Jużci, chwalę -
153 2,24| Mnie do niewiasty nic - odpowiedział szorstko Wolfgang. - Niech
154 2,24| wszystko mi to jedno - odpowiedział Wolfgang. - Pomówmy jeno
155 2,24| ciężka rzecz.~- Nie zapomnę - odpowiedział Zbyszko.~- Daj ci Matko
156 2,24| Zygfryda nie pomścili - odpowiedział Zbyszko.~- Tak-że ci o mnie
157 2,24| Kiedy nam się spodoba - odpowiedział Wolfgang - a ruszymy do
158 2,25| jedna wystarczy.~- Pewnie - odpowiedział Hlawa.~Ale w głosie jego
159 2,25| jeńca wolnością?~- Tak! - odpowiedział skinieniem głowy Jurand.~-
160 2,26| czas! śpiesz się! idź!~I odpowiedział:~- Idę!~Ale odpowiedź ta
161 2,26| Jagienka.~- Nie bluźnię - odpowiedział Czech - jeno ufam w moc
162 2,26| żeście kazali go pogrześć - odpowiedział Czech.~A następnie zaczął
163 2,29| nieszczęściu dowiedział.~A ów odpowiedział mu przez usta księdza Kaleba,
164 2,29| rękach krzyżackich?~- Wiem - odpowiedział de Lorche - bom go widział
165 2,29| świętego Jerzego! uczyń tak! - odpowiedział de Lorche. - Ale wpierw
166 2,31| w pobliżu pan z Taczewa odpowiedział:~- Komu wadził chrzest Litwy,
167 2,31| krzyż na płaszczach nosim - odpowiedział z dumą Schonfeld.~Na to
168 2,31| Panna.~- Bóg wam zapłać - odpowiedział rycerz.~I spojrzał z wdzięcznością
169 2,31| miłość zapytać.~- Dobrze - odpowiedział Zbyszko. Wówczas tamci znów
170 2,31| Powiedz twemu panu - odpowiedział z pewną niecierpliwością
171 2,31| tak na zarzuty Zbyszkowe odpowiedział:~- Słusznie mówisz. Ni statku,
172 2,31| Toteż jej przebaczyłem odpowiedział de Lorche - a najlepszy
173 2,31| zdradliwymi ludźmi sprawa - odpowiedział Zbyszko - tobym po prostu
174 2,31| od małego.~- Nie wiem - odpowiedział szczerze. - Coś mi niełacno...
175 2,32| prawda, wszelako na tę prawdę odpowiedział obecny przy obradach pan
176 2,32| nie poszło.~- Jako żywo - odpowiedział Zbyszko. - A może za to
177 2,32| królowi wojnę?~- Ej, nie! - odpowiedział kniaź - póki dzisiaj mistrz
178 2,33| nie pokruszy.~Zyndram nie odpowiedział - i w milczeniu obejmował
179 2,33| Ważnych nowin nie ma - odpowiedział Helfenstein - ale są szkody.
180 2,34| Maćko poruszył głową i odpowiedział:~- Żeby ci tak szczerze
181 2,34| ostaną jeszcze kilka dni - odpowiedział Zbyszko -bo coraz to do
182 2,34| jeno piechota może dobyć - odpowiedział giermek.~I na tym skończyła
183 2,35| więc zastanowił się nieco i odpowiedział:~- Niegdyś - hej! okrutnie
184 2,35| kilkunastu naraz rycerzy.~- To - odpowiedział spokojnie Zyndram - takie
185 2,35| zawołał jeden z braci.~- Bo - odpowiedział Powała - prosty jest nasz
186 2,36| temu, kto was nie zna - odpowiedział Zbyszko.~Jakoż Maćko nie
187 2,36| Panna ze Zgorzelic - odpowiedział Tolima. Młody rycerz nie
188 2,38| powiada, że on w raju - odpowiedział stary rycerz.~Ale ksiądz
189 2,38| Kaleb?...~- Miła panno! - odpowiedział na to ksiądz Kaleb - obu
190 2,42| zwrócił je na Maćka - i odpowiedział jakby z pewnym zdziwieniem:~-
191 2,42| wreszcie Maćko.~- Po co? - odpowiedział z pewnym ożywieniem Zbyszko -
192 2,42| bardzo, ale może być! - odpowiedział młodzianek. I przeciągnął
193 2,44| dziewczyna.~- Na wieki wieków! - odpowiedział z rozpromienioną twarzą
194 2,44| Co ci jest?~- Nic! - odpowiedział młody rycerz.~- Bo jakoś
195 2,47| rzekę, com drzewiej mówił - odpowiedział Maćko -że póki mistrz Konrad
196 2,48| szlachta, na liczne pytania odpowiedział im pytaniem:~- A groty u
197 2,49| Przecie pozywaliśmy go i my - odpowiedział Powała - ale odrzekł, że
198 2,49| Długolasu ożenił?~- Ach! - odpowiedział de Lorche - kto zdoła odgadnąć
199 2,49| król takich nie postawi - odpowiedział de Lorche - bo żaden tak
200 2,49| i teraz krew popłynie - odpowiedział Maćko. -Bo i Zakon nigdy
201 2,49| Widzieliście co?~- Z początku nic - odpowiedział Maćko - ale potem widziałem
202 2,51| chorągiew przy Grunwaldzie - odpowiedział zdyszanym głosem Hanko -
203 2,51| dworze w Płocku.~- Nie - odpowiedział Maćko - widziałeś mnie przedtem.
204 2,51| i pianę ustami.~- Nie! - odpowiedział nieubłagany Maćko.~I przyłożywszy
205 2,52| chorągiew przy Grunwaldzie - odpowiedział zdyszanym głosem Hanko -
206 2,52| dworze w Płocku.~- Nie - odpowiedział Maćko - widziałeś mnie przedtem.
207 2,52| i pianę ustami.~- Nie! - odpowiedział nieubłagany Maćko.~I przyłożywszy
|