Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
gdys 1
gdyz 379
gdyzby 1
gdzie 205
gdziekolwiek 3
gdziem 4
gdzieniegdzie 8
Frequency    [«  »]
207 odpowiedzial
205 chcial
205 cie
205 gdzie
203 przecie
200 albowiem
200 panie
Henryk Sienkiewicz
Krzyzacy

IntraText - Concordances

gdzie

    Tom,    Rozdzial
1 1,1 | pytajcie, panie bracie, gdzie był, bo go już nie ma. Hej, 2 1,1 | Ostrowa, i Jakub z Kobylan!... Gdzie ci się z nimi mierzyć, z 3 1,2 | zarazem niskie pokłony.~- A gdzie gospodarz?~Niemiec, usłyszawszy 4 1,2 | dworze swego wielkiego ojca, gdzie wszystkie obyczaje zachodnie 5 1,2 | słuchać, to mruczcie.~- Gdzie pojedziesz? Za nic ci Bogdaniec? 6 1,2 | drugiemu nic.~- To gadaj, gdzie pojedziesz.~- Do Juranda 7 1,3 | uciekła z nim do Tyńca, gdzie w sprosności oboje żyli, 8 1,3 | przebywali na dworze "suzerena", gdzie przy wielkim ołtarzu łatwo 9 1,4 | może się w Tyńcu pokazować, gdzie siedem razy na dzień dzwony 10 1,4 | ludzi, a potem pochować się gdzie, póki burza nie przeminie. 11 1,4 | i na tutejszym dworze, i gdzie indziej...~W ostatnich słowach 12 1,4 | spytał tymczasem Maćka:~- A gdzie zamieszkacie?~- W gospodzie.~- 13 1,5 | chcesz burzyć, chybaj sobie, gdzie chcesz, bo tu takich nie 14 1,5 | misy na stole, nie wiedząc, gdzie oczy podziać.~- Czemuś ty 15 1,5 | odpowiedział stroskany Maćko. - Gdzie mnie o babach myśleć, kiedy 16 1,5 | go ciął z góry bez hełm, gdzie mi się topór zatrzymał? 17 1,6 | żalem Zbyszko - może sobie gdzie po drodze babę upatrzył 18 1,6 | okazać, ale nikt inny".~- A gdzie król?~- Pojechał po pogrzebie 19 1,6 | bo nużby cię postrzelili gdzie w Prusach tak jako mnie - 20 1,6 | wdzierając się wszędzie, gdzie ukazało się choć trochę 21 1,7 | zdrowie - mówił do stryja - gdzie taką drugą znajdziecie?~- 22 1,7 | do Bogdańca. Tylko mi tam gdzie w drodze nie zamrzyjcie.~ 23 1,7 | na bratanka.~- Wiem ja, gdzie by ci się chciało: na dwór 24 1,8 | przyszedł do Amyleja:~- A gdzie mnie wiedziecie? - pytał - 25 1,8 | drzwiami pachołka, spytał:~- A gdzie Jurand ze Spychowa?~- W 26 1,9 | zdziwieniem, potem spytał:~- A gdzie tu dzwonią?~Zbyszko zląkł 27 1,9 | i rzekł:~- Ulżyło mi. A gdzie jesteśmy?~- Dojeżdżamy do 28 1,9 | Dojeżdżamy do Olkusza. Wiecie?... gdzie srebro kopią i olbory do 29 1,9 | dojedziemy, to cię zbudzę.~- Gdzie mnie tam do spania!~- A 30 1,10| kupa, ze to, jako wiecie, gdzie inny się obejrzy za siebie, 31 1,10| Za nią pójdą Moczy doły, gdzie jest młyn. Było też na łęgach, 32 1,10| wojowali i ja, i Zbyszko.~- A gdzie jest Zbyszko?~- Toś nie 33 1,10| zabili?~- Ja.~- Obejrzym, gdzie tkwi grot.~- Nie obaczycie, 34 1,11| różne cuda; wszędzie zaś, gdzie do bitki przyszło, Zbyszko 35 1,11| wam smutno słuchać?~- Ej, gdzie tam! - odrzekł drgającym 36 1,11| sprzętu chcecie, to damy.~- Gdzie mi tam czekać! Pójdę na 37 1,12| słońcu, dążyły do błota, gdzie im było nocą bezpiecznie 38 1,14| Jagienkowym, potem pod las, gdzie zostawili konie pachołkowi, 39 1,14| struga, ale wiem miejsce, gdzie jest bród.~- Mam skórznie 40 1,14| oparzelisko - szepnęła Jagienka - gdzie kaczki zimują, ale i w jeziorku 41 1,16| Zatrzymali się w rogu parkanu, gdzie leżały wielkie kamienie 42 1,18| powiadam, że jeśli go tam gdzie Niemce godnie nie pokołaczą, 43 1,18| strasznie rad widział.~- Gdzie on mnie ta rad widział! - 44 1,19| usiedzieć. "Niechbym jej był gdzie dopadł i choć pożegnał, 45 1,19| grzanym, ale jeśli masz gdzie przy sobie gąsio-rek z winem, 46 1,19| się w Toruniu urodziłem, gdzie wszystek naród tak mówi. 47 1,19| Warszawie, jeno w Ciechanowie, gdzie mnie oboje księstwo jako 48 1,19| spokój - a jednakże wszędy, gdzie Zbyszko zajechał, nie mówiono 49 1,19| niedawno do Malborga jeździł, gdzie pod niebytność mistrza wielki 50 1,20| dzień cały do Szczytna, gdzie z trwogi na długi czas zachorzał. 51 1,21| chociaż bywali na Litwie, gdzie czasem zdarzało się, że 52 1,21| całkiem na Mazowszu ostańcie, gdzie łaskę moją jużeście zdobyli, 53 1,21| Pokazywali też, że w miejscu, gdzie upadł Zbyszko, była jakby 54 1,22| Przecie nie z Ciechanowa, gdzie prócz szlachty jest trzystu 55 1,23| udział w wyprawach na Żmujdź, gdzie odznaczył się wielkim męstwem 56 1,23| się po drogach i lasach, gdzie byłby zamarł z głodu lub 57 1,23| służymy - odrzekł Hugo.~- Gdzie wasza rycerska cześć? Nie 58 1,23| tchu, do której stanie, gdzie mu wskażecie, gdy tylko 59 1,24| prosto do Ciechanowa jedź, gdzie i Juranda sprowadzę.~ ~ 60 1,25| religijny ślub ważna. Zresztą, gdzie mu tam jechać do Spychowa, 61 1,25| przyjeżdżał do Ciechanowa, gdzie i lepsze leki na jego kalectwo 62 1,25| tak poczęła wyrzekać.~- Gdzie ja dla ciebie, sierotko - 63 1,25| ni liścia, chyba się mchy gdzie pod śniegiem zielenią.~A 64 1,25| poprowadziła do izby Zbyszkowej, gdzie ojciec Wyszoniek czekał 65 1,25| Zbyszko. - Jakem, bywało, to gdzie usłyszał, to aże mi śluzy 66 1,26| co wówczas ma uczynić, gdzie jechać i jak Juranda przejednać. 67 1,26| Bóg, aby tam Jurand był gdzie w drodze. Czech, lubo całkiem 68 1,26| pan de Lorche tu jest?~- Gdzie by miał być? Przecie z leśnego 69 1,26| oną porę był w Warszawie, gdzie i święta chciałem przepędzić- . 70 1,26| Juranda jest osobna izba, gdzie też i dla giermków znajdzie 71 1,27| nich zmarzli bez ratunku. Gdzie inne zaprzęgi, można 72 1,27| naprzód; a może zostawił je gdzie przy chacie po drodze. Zbyszko 73 1,27| rozum do głowy:~- Gdyby była gdzie w saniach, starszy pan nie 74 1,27| razie mogła znajdować się gdzie pod śniegiem w pobliżu~Ale 75 1,27| potem parzyli go w łaźni, gdzie też począł i dychać.~- Żyje? - 76 1,28| i rzekł:~- Pamiętam... A gdzie Danuśka?~- Nie jechała przecie 77 1,28| Na miłosierdzie boskie, gdzie dziecko? - zawołał, zrywając 78 1,28| Ale lepiej by wiedzieć, gdzie jest - rzekł pan z Długolasu. - 79 1,28| oddał? Cóż mu powiemy?~- Gdzie jest? - rzekł głucho Jurand. - 80 1,30| rozdrożu, zwanej Świetlik, gdzie Jurand w czasie powrotu 81 1,30| od których mógł usłyszeć, gdzie jest Danusia i kiedy będzie 82 1,30| płonącego w kominie ognia.~- Gdzie dziecko? - zapytał.~Oni 83 1,30| a teraz wie ona pewnie, gdzie jest panienka.~- I my będziem 84 1,30| teraz ona jest u nich.~- Gdzie jest? - pytam.~- Pod opieką 85 1,30| dopytywał dalej Zbyszko. - Gdzie jest i co wam rzekli? Z 86 1,30| Bóg! - zawołał Zbyszko - gdzie Danuśka?~- Nie masz jej 87 1,32| zamku? - zapytał Jurand.~- Gdzie by zaś miał być, kiedy chory?~- 88 1,32| ziarno gryźć jak bydlę. A gdzie żarna w chałupie znajdą, 89 1,32| jakich odległych zamków, gdzie może do końca życia przyjdzie 90 1,32| będą wspominać a uradzać: gdzie też jest? źyw-li czy też 91 2,2 | drganie osad okiennych.~- Gdzie ciało komtura i brata Gotfryda? - 92 2,2 | czaszka, i twarz zmiażdżone.~- Gdzie inne trupy? i ranni?~- Trupy 93 2,2 | północą zaś bądźcie w kaplicy, gdzie i my przyjdziemy modlić 94 2,3 | niecnota... A jeśli was gdzie indziej lepiej przyjmują, 95 2,4 | Nie wiem, nie wiem, gdzie Danuśka! alem go pozwał, 96 2,5 | spędziło noc w kościele, gdzie też po odbytej przed księdzem 97 2,7 | odejściem, gdyż spytał:~- Gdzie jest van Krist?~- Zabit 98 2,7 | snu i zawołał pachołka.~- Gdzie jest brat Rotgier? - zapytał.~ 99 2,7 | Niech wówczas pójdzie, gdzie go oczy poniosą, a jeśli 100 2,8 | jezierzystej Wielkopolsce, gdzie każdej wiosny roztopy bywały 101 2,8 | Chrystusowi Panu! - rzekł. - Gdzie zaś jest?~- Do Malborga 102 2,8 | tyla? No - dobrze. A sam gdzie?~- Między Krzyżaki pojechał 103 2,9 | Do Malborga albo i nie. Gdzie wypadnie.~- To posłuchajcie 104 2,9 | w Malborgu albo Bóg wie gdzie, taka to będzie i opieka... 105 2,9 | człeku obrotność... Jak gdzie nie można pięścią, to trzeba 106 2,9 | zaprowadził Czecha do alkierza, gdzie ległszy na żubrzych skórach 107 2,10| rozumu zachciewa.~- Rozum nie gdzie indziej, jeno w głowie.~- 108 2,10| wiele dworów, plebanij, a gdzie ich nie było, to nawet i 109 2,10| Mogło to być, albowiem tam, gdzie grunt utrwalon byt przez 110 2,11| wieczór stanęli w Budach, gdzie smolarze przyjęli ich gościnnie 111 2,11| obie dziewki do Płocka, gdzie i tak byłby je opat zawiózł, 112 2,11| Danuty, nie zaś tu w Płocku, gdzie dwór był nierównie świetniejszy 113 2,11| Ćwieka.~- Zaśby pojechał gdzie dalej?~- Jużci, że pojechał. 114 2,11| sobie w duszy pytanie:~"Gdzie ja mam teraz Zbyszka szukać 115 2,11| mam teraz Zbyszka szukać i gdzie go odnajdę?"~Łatwo było 116 2,11| gdyby się pokazało, że muszą gdzie po drodze ostać, to lepiej 117 2,11| Janusza warszawskiego niż gdzie indziej.~Jakoż nazajutrz 118 2,11| miarą nie mogli powiedzieć, gdzie na razie bawi Zbyszko. Zresztą 119 2,11| Maćko wiedział najlepiej, gdzie go znaleźć, nietrudno bowiem 120 2,11| z pagórka idzie.~- Kto, gdzie? - zawołał Maćko.~- A owdzie! 121 2,11| to. Żeby choć wiedzieć, gdzie go odwieźć, bo to musi być 122 2,11| Jako powiadacie, panie?~- Gdzie jest ksiądz Kaleb?~- U pana 123 2,11| ku granicy żmujdz-kiej, gdzie teraz wojna.~- Na miły Bóg, 124 2,11| poprosić... Myśleli, że zamrze gdzie pod płotem z głodu albo 125 2,11| Boga, wiemy przynajmniej, gdzie Zbyszka szukać.~- To i trzeba 126 2,11| najdziem, bo pewnie nie gdzie indziej, tylko przy boku 127 2,12| nim działo, a nie wiedząc, gdzie jest, począł macać łoże 128 2,12| zdołał zsiąść z konia.~- Gdzie Maćko? - zapytała z bijącym 129 2,13| Czemużeś jej nie przywiózł i gdzie ona teraz?~Usłyszawszy Czech 130 2,14| jako wolni, mają prawo żyć, gdzie chcą. Dopieroż się na siebie 131 2,14| rycerzom nijak w nim wojować. Gdzie Żmujdzin przejdzie, tam 132 2,14| dziedzińcu w fortalicji, gdzie czekały gotowe do drogi 133 2,15| dniami był w Warszawie, gdzie zastał jeszcze obojga księstwa. 134 2,16| tutejszej krainy nie znam. Gdzie jest Nowe Kowno, a gdzie 135 2,16| Gdzie jest Nowe Kowno, a gdzie Ragneta?~- Stąd do Starego 136 2,16| Ej! pójdźmy lepiej tam, gdzie się nas teraz nie spodziewają.~- 137 2,17| mnie, bom sobie pomyślał: gdzie się tam komu na nich porywać? 138 2,17| się i w Malborgu potykał, gdzie też i na ostre gonili. Ale 139 2,17| jeśli ta nieboga jęczy tu gdzie w jakim zamku, a myśli, 140 2,17| precz unosić. Pytałem i gdzie indziej - wszędy to samo.~- 141 2,17| wskórasz, wolałeś tu przyjść, gdzie chociaż pomsta może się 142 2,17| I począł im objaśniać, gdzie mają się zasadzić, tak aby 143 2,18| przyjechał znów na tyły oddziału, gdzie był Maćko z Czechem i mazurskimi 144 2,20| łuczywem, i biegł w stronę, gdzie byli pobrani przez Skirwoiłłę 145 2,20| Miłosierdzia!... wiem, gdzie jest córka Juranda!... ratujcie 146 2,21| tam w pobliżu zamki i gdzie, jak mniemasz, mogli się 147 2,21| przeto jesteś wolny i jedź, gdzie chcesz.~- Nie mogę ci teraz 148 2,21| na to, że jeśli napotkają gdzie w lasach chłopów miejscowych, 149 2,22| psubratów godnie, byle przedtem gdzie za murami ochrony nie znaleźli.~- 150 2,22| zdążyli się w nim pobudować. Gdzie im się schronić? Chłopi, 151 2,22| ujrzeli, to alboby zdołali się gdzie zataić, albo obronę przygotować.~- 152 2,22| to było na Mazowszu albo gdzie u nas, tobyśmy ich pozwali, 153 2,22| okolice wyższe i suchsze, gdzie na twardym szlaku znikną 154 2,24| tatusiowego pozwoleństwa nie było. Gdzie pani?~- Przebudźże ty się, 155 2,24| puścić, niechby był jechał, gdzie chciał, byle się chociażby 156 2,24| a ruszymy do Malborga, gdzie przed mistrzem naprzód musicie, 157 2,25| przez to okropne bezludzie, gdzie znikąd pomocy, znikąd żywności, 158 2,25| pomocy, znikąd żywności, gdzie nocami koni trzeba było 159 2,25| drogi stadom żubrów i turów, gdzie straszne odyńce ostrzyły 160 2,25| krzywe kły o korzenie sosen i gdzie często, kto nie przedział 161 2,25| także bezludzie, ale tam, gdzie zdarzyła się osada, mieszkaniec 162 2,26| cichy i tak jasny, że tam, gdzie nie było cienia, oczy podróżnych 163 2,27| zamiaru jechania do Warszawy, gdzie by dworski medyk mógł dać 164 2,28| leśną drogą do miejsca, gdzie bór się kończył, a poczynały 165 2,28| utracił ruch i świadomość, gdzie jest i co się z nim dzieje. 166 2,29| Tolimę, aby wywiedział się, gdzie Maćko jest, i żeby go wykupił, 167 2,29| że ty tu ostaniesz alibo gdzie chcesz na Mazowszu, a ja 168 2,29| mistrzem w samym Płocku albo gdzie na granicy. Krzyżacy wielce 169 2,29| lat później w Perpignano, gdzie w obecności cesarza Zygmunta, 170 2,30| przygód dotarli do Płocka, gdzie zaraz na wstępie miła czekała 171 2,30| go zmusił do wskazania, gdzie pieniądze zostały schowane. 172 2,30| Prawda! - rzekł. - A gdzie zaś ów kat? Co się z nim 173 2,30| odpowiedzią, zapytał:~- Gdzie, panie?~- A u Skirwoiłły, 174 2,30| Jam też rad. A rodzic twój gdzie?~- Nie rodzic, jeno stryj. 175 2,30| znasz jeszcze z Krakowa, gdzie się do króla za tobą przyczyniała.~ 176 2,31| odnaleźliście waszą niewiastę? gdzie ona teraz?~- Zmarła mi, 177 2,31| wiedzieć? To jeno wiem, że gdzie powędruję, tam i dola moja 178 2,32| musi uderzyć w Witolda tam, gdzie go dosięgnąć i zranić może. 179 2,33| na Chełmżę do Grudziądza, gdzie zatrzymali się na noc i 180 2,33| przecie ludzie mówią, że gdzie indziej i rycerze tak nie 181 2,34| wzięli mnie do lazaretu, gdzie i powietrze, i strawa lepsza.~- 182 2,34| cię spotkało dobrego - to gdzie indziej, a tam nic, jeno 183 2,34| koszturem drogi, alboby zamarł gdzie przy drodze. Przywiozłem 184 2,36| chwili zaś dodał:~- Hej! gdzie to nas Pan Jezus przez te 185 2,37| Zbyszko. - Jeżdżę, widzicie, gdzie trzeba, gadam z wami, jem 186 2,40| jakie komendy, jaka gdzie liczba żołnierza, jaka ilość 187 2,41| chłopisko mój leży może gdzie w polu włócznią przebodzion 188 2,41| rozmawiali tylko o Zbyszku: gdzie jest? co robi? zali już 189 2,41| zaprosił starego do Bogdańca, gdzie uczcił go obficie jadłem 190 2,43| wszystkich koni w Bogdańcu. Gdzie wióry na zarzewiu leżą, 191 2,46| gęby włożyć, ale było się gdzie schronić. Wy młodzi to co 192 2,47| rzekł.~- W Malborgu?~- A gdzie by indziej?~Zbyszko popatrzał 193 2,47| nic bez niego nie poczyna. Gdzie ci tam taki stanie na udeptaną 194 2,49| wojskiem i bić nieprzyjaciela, gdzie go napotka. Więc wysłuchawszy 195 2,49| drugiej ciemnej strony ulicy, gdzie stały konie, zawiewało ich 196 2,51| nawet z dalekiej Hiszpanii, gdzie wśród ustawicznych walk 197 2,51| skrzydło do polskich chorągwi, gdzie miał pasować całą gromadę 198 2,51| wiecu,~Domieściż twe dzieci,~Gdzie królują anieli!~Tam radość,~ 199 2,51| uciekał w zapamiętaniu, gdzie go niósł niemniej przerażony 200 2,51| herum! - zaganiał ich tam, gdzie miały rozstrzygnąć się losy 201 2,52| nawet z dalekiej Hiszpanii, gdzie wśród ustawicznych walk 202 2,52| skrzydło do polskich chorągwi, gdzie miał pasować całą gromadę 203 2,52| wiecu,~Domieściż twe dzieci,~Gdzie królują anieli!~Tam radość,~ 204 2,52| uciekał w zapamiętaniu, gdzie go niósł niemniej przerażony 205 2,52| herum! - zaganiał ich tam, gdzie miały rozstrzygnąć się losy


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License