Tom, Rozdzial
1 1,1 | jeden z kupców.~- Niewielu z tych, którzy teraz ze wszystkich
2 1,1 | spokojny.~- Mile król widział tych, którzy z Litwy pod Jaśkiem
3 1,2 | szlachetniejszych wojowników - z tych przeto powodów nie znalazła
4 1,3 | od wschodzącego słońca. Z tych okazałych murów i gmachów,
5 1,3 | pierworodnego grzechu obmyty.~Po tych słowach brwi księżnej ściągnęły
6 1,3 | mieścili się w Tyńcu. Z tych powodów abbas centum villarum
7 1,3 | równie jak i wszyscy ludzie tych czasów po przyjacielsku
8 1,3 | co kości innych świętych, tych bym na palcach u rąk i nóg
9 1,4 | go, przejechawszy przez tych ludzi, a potem pochować
10 1,4 | królewskiego rozkazania. Po tych słowach zapadło milczenie.~-
11 1,4 | zaraz by się ucieszył.~Po tych słowach dojechali do orszaku
12 1,4 | licznych opłat. Wieziono na tych wozach sól, wosk, zboża,
13 1,5 | wszystkich cnotach. Jeden z tych rycerzy, Toporczyk, krewny
14 1,5 | Krzyżakowi.~Słuchano z natężeniem tych słów, lecz wielu nie wiedziało
15 1,5 | niektórzy żyli jeszcze, i na tych spoglądano ze czcią nadzwyczajną.
16 1,5 | począł powtarzać w kółko tych kilka słów, które w jego
17 1,5 | Zbyszko z Bogdańca.~Po tych słowach porwali się rycerze
18 1,5 | panowie chrześcijańscy.~Po tych słowach zapadło głuche milczenie.
19 1,5 | jego serce zmiękło wobec tych płaczów jak wosk w cieple.
20 1,6 | świec woskowych, a wśród tych blasków i wśród kwiatów
21 1,6 | bo skoro Jurand ułapił tych, którzy was napadli, to
22 1,6 | gdyż nie wątpił, że mu tych trzech miesięcy nie odmówią.
23 1,6 | obyczajowym. Zachęcały ją do tych usiłowań słowa kasztelana,
24 1,6 | otworami na oczy. Lud bał się tych posępnych postaci i na ich
25 1,6 | pomyślał widocznie, że wobec tych tłumów i wobec niewiast
26 1,7 | sprzęt wojenny. Wiele z tych łupów nabył teraz kupiec
27 1,10| synowcowie śląscy, większą część tych zameczków pokruszyły ręce
28 1,15| zdziwieniem spoglądał na tych dworzan, i rzekł:~- Wszystko
29 1,16| szuka z nimi zaczepki? - Od tych pytań zrobiła im się w głowie
30 1,19| odpusty i relikwie wożę.~- W tych łubach? - zapytał Czech.~-
31 1,19| łubach? - zapytał Czech.~- W tych łubach. A gdybyście wszystko
32 1,19| księcia, któremu rozpowiadał o tych trzech rycerzach, jako mają
33 1,20| ogniem, albowiem większość tych ludzi przybrana była w czapki
34 1,20| żadnym hamulcem, albowiem w tych czasach młodsze od niej
35 1,20| zamilczał wprawdzie teraz o tych wypadkach przed panem de
36 1,21| większe i zacieklejsze od tych, na które polowano w lasach
37 1,21| jak w słońcu. Pod wpływem tych myśli chciał nawet zaraz
38 1,22| bo nie wskóracie.~Lecz po tych słowach zapadła cisza głęboka.
39 1,23| na ubóstwo nie zatrzymają tych pieniędzy dla siebie, ale
40 1,23| Uśmiechali się pod wąsem z tych zapewnień Mazurowie, albowiem
41 1,23| nie brał zbyt za złe innym tych wad, zwłaszcza że wszyscy
42 1,23| chcieli nieznacznie okrążyć. Z tych powodów począł się mieć
43 1,25| dosięgnie...~Danusia słuchała tych słów z przykrością i lękiem,
44 1,25| że dobrze czyni, łącząc tych dwoje cudnych i niewinnych
45 1,25| rycerz, który ma widzenie - tych zaś dwoje powtarzało kolejno
46 1,26| może pójść w ręce jednego z tych dwóch. "Wolej by lepszego
47 1,26| bywa~Jurand, ale nie dla tych, których miłuje, i nie dla
48 1,26| których miłuje, i nie dla tych, którym powinien.~Tu poczęła
49 1,26| zwierzyć się Zbyszkowi z tych myśli, a nawet nie było
50 1,27| było już odkopanych przez tych, którzy pozostali na straży.
51 1,27| jechałaby na dwór jeno w tych szatach, które na sobie
52 1,28| sąsiadów! Ale teraz musi mistrz tych komturów pokarać i dziewkę
53 1,29| nasłany w tym celu, aby tych ludzi przestrzec na wypadek,
54 1,30| żywię jeszcze choć jeden z tych, którzy waszą nieboszczkę
55 1,30| odpowiedział posępnie - z tych żaden nie żywie... Przez
56 1,30| kiedy wykup?~- Nigdy. Z tych, których chwyciłem, pierwszy
57 1,30| cześć, lecz w okrzykach tych brzmiało i zdziwienie, że
58 1,32| umrzeć w Spychowie przy tych dwojgu, nie zaś w ciemnych
59 1,32| odpowiedział rycerz.~Po tych słowach klapa zamknęła się
60 1,32| się coś, że wśród nocy od tych wisielców, których z rana
61 2,1 | Szomberg i Markwart?~- Nie ma tych braci w zamku. Odbierzcie
62 2,1 | mazowieckiego jako posła, ale od tych terminów upłynęło kilka
63 2,1 | czoła, ów jednakże udał, że tych pytających spojrzeń nie
64 2,1 | jeden wytnie i wymorduje tych wszystkich ludzi i że równie
65 2,3 | o zniknięciu Danusi i o tych wszystkich wieściach, które
66 2,3 | moich? Małoż wam jeszcze tych krajów, ziem i miast, które
67 2,5 | Zrozumiano od razu, że jeden z tych przeciwników zwalił się
68 2,5 | poczuł teraz, że każde z tych uderzeń mogłoby zwalić wołu,
69 2,5 | księżna przestraszyła się tych słów, jak gdyby Zbyszko
70 2,6 | Zbyszko zrozumiał cośkolwiek z tych słów, a czego nie zrozumiał,
71 2,6 | Rotgiera słyszało, to z tych czterech jeden tylko stary
72 2,6 | Toć już nie ma na świecie tych, którzy mię widzieli, bo
73 2,6 | Maćko, gdy się dobrze w tych sprawach rozpatrzy, to w
74 2,7 | któremu pewnie więcej chodzi o tych, którzy krzyż Jego noszą,
75 2,7 | Zakonowi oddana.~I wobec tych myśli stary Zygfryd, który
76 2,7 | Została jedna trumna z tych, które robiono dla pobitych
77 2,7 | oblężenia zamku. Pod jednym z tych spichrzów, od prawej strony,
78 2,7 | że Jurand nie otrzymał tych wszystkich ran w bitwie?
79 2,8 | będem niczyja, jeno mnie od tych odmieńców ratujcie, bo,
80 2,9 | Tatarzy nie byli mu ciężsi od tych diabelskich mnichów.~- Rzetelna
81 2,9 | razie, by była z dala od tych dwóch zabijaków i zarazem
82 2,10| Pachołek Maćków Wit, rodem z tych stron, słyszał coś wprawdzie
83 2,10| które wedle powszechnego w tych czasach mniemania, byle
84 2,10| i nie zhardział na widok tych słodkich łez, ale stał się
85 2,11| nie przyjdzie im aż między tych okrutnych ludzi zajechać...~
86 2,11| które zresztą znał nieco z tych czasów, gdy jeździł z listem
87 2,11| jednak brały przy Jagience. Z tych powodów i wierząc przy tym
88 2,11| pacholęta i sami rycerze. Z tych przyczyn ustąpił Maćko i
89 2,11| wschodnią. Maćko ucieszył się z tych wiadomości ogromnie, nie
90 2,11| wilków, a tu, powiada, z tych wilków trzech już nie żywie,
91 2,11| bo to musi być człek z tych okolic. Po naszemu rozumie,
92 2,11| po świecie szukać prócz tych łbów krzyżackich, które
93 2,12| spotkaniach. Lecz niektórych - tych mianowicie, co chadzali
94 2,13| Myślałem i jeszcze myślę, że z tych psubrackich pazurów nie
95 2,16| nienawidził jak zarazy. W tych wojnach nauczył się po rusińsku,
96 2,16| dnia, aż utailiśmy się w tych lasach, a wojsko tak się
97 2,16| słuszność.~- Pójdźmy obaczyć tych ludzi, którym ja przywodzę -
98 2,17| małym jeszcze było użyciu w tych zapadłych stronach. Niektóre
99 2,17| zdumiewały kudłate ciała tych rumaków, nadzwyczaj drobnych,
100 2,17| im na spotkanie, ale na tych uderzycie wy. I począł im
101 2,17| niespodzianie uderzyć na tych, którzy pokwapią się z zamku.
102 2,18| jeszcze żyje i że się w tych stronach znajduje? - spytał
103 2,18| ubiec!~- Spojrzyj jeno na tych ludzi - rzekł Maćko.~- Pewnie!
104 2,18| Żmujdzini słuchali z radością tych odgłosów, albowiem szczególnie
105 2,19| pięćdziesięciu wojowników, z tych pięćdziesięciu konnych,
106 2,19| Żmujdzini widzieli doskonale tych knechtów, jak stanąwszy
107 2,20| Jerzego powiem: wielu z tych ludzi nie od wczoraj przyjęło
108 2,21| chycił za ogon jednego z tych koni, które niosły kolebkę,
109 2,22| spora garść i innych, ale tych Żmujdzini, dognawszy, pozabijali.~-
110 2,22| być - rzekł Zbyszko - że tych ludzi, co przy kolebce,
111 2,22| ciebie. Zaliś to zabaczył o tych naszych rycerzach, którycheśmy
112 2,22| jakąś osadę leśną, a w niej tych, których szukają.~Słońce
113 2,23| istotnie było i Jagienki,~i tych zamiarów, które w duszy
114 2,23| opamięta, gdy nie obaczy tych dwojga. Ale jeśli służkę
115 2,24| to ona, jakby nie słysząc tych słów i jakby sobie coś przypominając:~-
116 2,24| pożytkiem będzie zjednać sobie tych Niemców - więc po chwili
117 2,24| Skirwoiłłę, a w pojedynczej przez tych polskich rycerzy. Jako żołnierz
118 2,25| z niezmierną ciekawością tych ludzi, którzy otaczali gromadnie
119 2,25| Jezus Chrystus!~Ale mimo tych słów twarz jej stała się
120 2,25| była dłużej pozostała w tych strasznych rękach, byłaby
121 2,29| umieją oni łupić nawet i tych, którzy z glejtami przyjeżdżają.~
122 2,29| bynajmniej nie wahał się potrącać tych bolesnych wspomnień. Owszem,
123 2,29| nijakiego glejtu między tych rozbójników się puścił!~
124 2,29| na "króla" Witolda i na tych, którzy pomagają Żmujdzinom,
125 2,30| wypierając się wprawdzie tych, którzy mieli nieszczęście
126 2,30| srogiej domagać się kary na tych, którzy go porwali. A porwali
127 2,30| sprawców twojej niedoli.~- Z tych, panie, już żaden nie żywie -
128 2,31| Ona zaś myślała, że po tych słowach, które wyrzekła,
129 2,31| podziwiać jej urodę. Jagienka od tych kilku lat urosła znacznie,
130 2,31| wykupie Maćka ostaniecie w tych stronach? Zbyszko spojrzał
131 2,31| rodzone dziecko...~I po tych słowach rozpłakała się na
132 2,31| się spłonił z uciechy po tych słowach - nie tylko bowiem
133 2,31| niezmierną. Należał przecie do tych rycerzy i Zawisza Czarny,
134 2,32| krzywdach, jakich się względem tych dwojga i względem rycerzy
135 2,32| naszych za wilków. Tymczasem z tych czterech wilków, którzy
136 2,32| hamował pychę i zuchwałość tych dygnitarzy zakonnych, którzy
137 2,32| wreszcie całkiem wynieść się z tych krain, w których Zakon nie
138 2,33| nad zarządem zamku. Prócz tych dostojników stało tam kilkunastu
139 2,33| zapaśnika, było niektórym znane. Tych zaś, którzy nie słyszeli
140 2,34| ale jeszcze większa na tych spomiędzy nas, którzy im
141 2,35| schodami w murze, a przy tych schodach jest pewna sklepiona
142 2,36| Ba! ale to i stary ród tych Jastrzębców ze Zgorzelic,
143 2,37| powrozie w Bogdańcu...~Po tych słowach stało się w izbie
144 2,38| niego księstwo dawali.~Po tych słowach wiedział już Maćko,
145 2,42| Wyszedłem z podziemia od tych trucheł i tak samo mi ciężko
146 2,43| chłopów i bogdanieckich, i tych, których pożyczyła ze Zgorzelic
147 2,44| się nie~z ciebie, jeno z tych bab, bo żeby tak na mnie,
148 2,45| z darniny. Do wznoszenia tych ścian zabrał się pomimo
149 2,45| się okolica i była dumna z tych rycerzy z Bogdańca. Byli
150 2,46| raz tak mu swoje myśli o tych "nowych porządkach" wypowiedział:~-
151 2,48| mieczem. Oni zaś byli istotnie tych rzeczy świadomi, więc słuchano
152 2,48| królestwa nadeślą.~Lecz mimo tych wszystkich wojennych oznak,
153 2,48| trzeba było chyba szukać w tych czasach, gdy cezarom rzymskim
154 2,49| napotka. Więc wysłuchawszy tych słów, król, książę Witold
155 2,49| I bawiąc długie lata w tych krajach, poznałem, po czyjej
156 2,49| że to pewny sposób i że w tych rzeczach nie masz lepszej
157 2,49| królu, gdy przywiedziono tych winowajców. Już poprzednio
158 2,50| Czechów i Morawców złożony. Tych wielu stanęło na tę wojnę,
159 2,50| mieczów, nie toporów, ale tych świętych szczątków obawiali
160 2,50| po prostu na wspomnienie tych mocy niebieskich, którymi
161 2,51| miejscowi, aby patrzeć na zapasy tych wojsk tak olbrzymich, jakich
162 2,51| niezmierna zwycięska siła w tych głosach i w tej pieśni,
163 2,51| mistrz, idąc za przykładem tych, którzy wrócili po rozgromie
164 2,51| począł żegnać nie tylko tych, którzy leżeli najbliżej,
165 2,52| miejscowi, aby patrzeć na zapasy tych wojsk tak olbrzymich, jakich
166 2,52| niezmierna zwycięska siła w tych głosach i w tej pieśni,
167 2,52| mistrz, idąc za przykładem tych, którzy wrócili po rozgromie
168 2,52| począł żegnać nie tylko tych, którzy leżeli najbliżej,
|