Tom, Rozdzial
1 1,2 | miedzianymi ćwiekami.~- Niech będzie pochwalony Jezus
2 1,2 | kubraku od pancerza - ale niech jeno wypocznę - pójdę -
3 1,2 | szczęście zdarzyć, a tymczasem niech nam, ubogim, wolno będzie
4 1,2 | przygarnę. Wiskał już Niemców, niech jeszcze powiska, a że od
5 1,3 | idących kwiatów podobne.~- Niech o Walgierzu prawi brat Hidulf,
6 1,3 | pobożniejsze ręce się dostać. Niech Bóg oszczędzi krwi chrześcijańskiej,
7 1,4 | aby Świętego nie urazić. Niech otworzy biskup w Krakowie.~
8 1,4 | rzekł wreszcie Maćko.~- To niech zaprzysięże na rycerską
9 1,4 | przez wojnę, ale lepiej niech do Niemca nie gada, bo jeszcze
10 1,4 | na was nie zawziął. No, niech was tam Bóg wspomaga.~-
11 1,4 | krwią, rzekł:~- To potem. Niech teraz księżna przemówi za
12 1,4 | księżnę mazowiecką powitać; niech, prawi, nadjadą, niech zlazą
13 1,4 | niech, prawi, nadjadą, niech zlazą z koni, niech zdejmą
14 1,4 | nadjadą, niech zlazą z koni, niech zdejmą hełmy - i z ziemi,
15 1,4 | świecie nie znajdzie. Ale niech jeno poczuje za sobą moc -
16 1,5 | i sto królestw posiadał, niech się go inni boją, ale nie
17 1,5 | zawołał Kropidło. - Pax!, pax! Niech jeno ksiądz Mikołaj z Kurowa
18 1,5 | pokropię. Wina dajcie i niech żywie miłość między chrześcijany!~-
19 1,5 | mu szyję! Uciąć mu szyję! Niech Krzyżak głowę jego odeśle
20 1,5 | całe Królestwo pohańbił! niech mu głowę utną!~Lecz małe
21 1,5 | nie ja mogę mu darować. Niech mu poseł Zakonu daruje,
22 1,5 | to i ja daruję, a nie, to niech mu głowę utną.~- Daruj mu,
23 1,5 | zaś prawo wasze ją daruje, niech się dowiedzą o tym wszyscy
24 1,5 | Chce Krzyżak kary, panie - niech będzie kara, ale pozwólcie,
25 1,5 | bez Zbyszka! Młody jest, niech ziemię wykupi i potomstwo
26 1,5 | kiedyście tacy dobrzy, to niech wam tam Bóg dopomoże...~
27 1,6 | Anna jeszcze też jest?...~- Niech jej ta Bóg zapłaci! To dobra
28 1,6 | niedziel. Potem wrócę i niech mi szyję utną, ale to przecie
29 1,6 | Amyleja i legnijcie trochę. Niech wam jakowej driakwi na ranę
30 1,6 | zginąć bez pomsty. A potem - niech się dzieje, co chce - to
31 1,6 | Danusię, co ma robić.~- Niech żywie młoda para! - zawołał
32 1,6 | klęczących Powała z Taczewa.~- Niech żywie! - powtórzyli inni.~
33 1,8 | i wreszcie ozwał się:~- Niech będzie pochwalony.~- Na
34 1,10| od małości wojna chowała. Niech stryjko powie, czyli mi
35 1,10| Powitali je rycerze zwykłym: "Niech będzie pochwalony!", a następnie,
36 1,10| Tylko się na nią zdajcie i niech was głowa o nic nie boli...
37 1,10| poluje?~- A, jeśli opat, to niech go bierze.~Tymczasem z lasu
38 1,11| zarumieniona jak jabłuszko.~- Niech będzie pochwalony! Przyjechałam
39 1,11| nikim!~- Przyślę Zbyszka, niech za mnie tobie i Zychowi
40 1,11| pachołek! - zauważył Zych.~- Niech w inną stronę wyje!~- A
41 1,13| mieszczkach nie wspominając.~- A niech ta będą i kasztelańskie,
42 1,13| ziemi nie brak. A Wilkowi niech się na Boże Narodzenie pokłonią
43 1,13| wokół... Zbyszko i Jagienka niech sobie ninie na polowiczko
44 1,13| chłopak o tamtej zapomni. Niech sobie chadzają. Co tam długo
45 1,14| się tu opata boją! A ja, niech mi tak święty Jerzy pomaga,
46 1,14| odpowiedział nieco wzburzony:~- A niech ci ta Bóg da jak najlepszego!
47 1,14| wieczorem będzie w Bogdańcu, niech cię o to głowa nie boli;
48 1,14| drugiej w caluśkim świecie. Niech stryk w Bogdańcu siedzi,
49 1,14| się żegnać ze Zbyszkiem.~- Niech pachołek jedzie z bobrem
50 1,15| na mnie napadnie?~- O wa! niech jeno napadnie - zawołali
51 1,16| zwłaszcza po mszy świętej.~- Niech mu tam Bóg ześle upamiętanie.
52 1,16| choćby go tam i zabili!~- To niech i mnie zabiją! zawołała
53 1,17| co tam o śmierci myśleć! Niech wam Pan Jezus da sto lat
54 1,17| tera opat ni skojca.~- To niech nie daruje. Pieniądze macie,
55 1,17| ma innej rady, to jedź. Niech się ta stanie wedle woli
56 1,19| którego powodował Czech.~- Niech Bóg pomnoży twoje zwycięstwa,
57 1,19| Warszawie?~- Byłem i tu, i tu. Niech Bóg da zdrowie obum księżnom!
58 1,19| pociechę Bóg ci zapłać. Niech jeno konie odpoczną, to
59 1,19| Ale co Niemiec pomyśli?~- Niech mu wasz człowiek powie,
60 1,19| miłuje niż dawniej. Teraz niech jej kto jeno krzyknie do
61 1,22| Bóg, daj mi cierpliwość!~- Niech wasz książęcy majestat wspomni
62 1,22| i rzekł:~- Błogosławiona niech będzie chwila, w której
63 1,22| dłonie do góry i rzekł:~- Niech ci Bóg szczęści, pobożny
64 1,24| zwykłego~obyczaju się odbyło. Niech mu wnet poniesie, bo prędka
65 1,25| chce coś złego uczynić, niech Bogu sąd ostawi, a sama
66 1,25| rzekła:~- Poczekajcie, niech się opamiętam! Żeby tu książę
67 1,25| będzie, ale za tę pociechę niech wam Bóg, miłościwa pani,
68 1,25| i pamiętaj! A Jurandowi niech dziewczyna zrazu nic nie
69 1,26| Bogdańca, to z Danuśką, a ona niech bierze innego..." Tu mignęli
70 1,26| wysłani w pomoc podróżnym.~- Niech będzie pochwalony Jezus
71 1,28| Księciu trzeba oznajmić! Niech posłów śle do mistrza! -
72 1,28| rzekł pan z Długolasu. - Niech Jurand jedzie do Spychowa.
73 1,28| jej szukali ze Zbyszkiem, niech mu Zbyszko przy sposobności
74 1,30| sobie, myśląc o Jurandzie - niech będzie niezgoda, niech będzie
75 1,30| niech będzie niezgoda, niech będzie co chce!" I gotów
76 1,32| wielmożności!~- Ostawaj z Bogiem.~- Niech was boska moc prowadzi.
77 2,1 | rzekł: "Tak właśnie dobrze, niech nie myśli, że jego pohańbienie
78 2,2 | piekielnymi mocami...~- I niech nas sądzi wówczas, kto chce:
79 2,2 | wyruszę zaraz w drogę.~- Niech cię Bóg błogosławi, synaczku!
80 2,3 | więc chociaż ta majętność, niech chociaż te ziemie i ów bezbożny
81 2,5 | prowadził rękę twoją, za co niech będzie błogosławione imię
82 2,6 | Geldrii. Był w Szczytnie, niech mistrzowi opowie, co widział.~
83 2,6 | Jeśli śmiertelne ma rany, niech choć u siebie na dziedzinie
84 2,6 | Panie, a światłość wiekuista niech mu świeci...~- Nie mówcie
85 2,6 | Wołaj mi księdza Kaleba, niech wypisze jako się patrzy
86 2,7 | się do ekonoma zamku:~- Niech do północy zbiją trumnę
87 2,7 | czekał, póki nie wrócę. Niech ma także i kociełek z węglami.
88 2,7 | coś powiem, a dusza twoja niech tu przyleci między gorejące
89 2,7 | brat, śmiejąc się, mówił: "Niech wówczas pójdzie, gdzie go
90 2,7 | mógł trafić do Spychowa, to niech się rozpyta o drogę". Bo
91 2,8 | się przywitać, rzekła:~- Niech będzie pochwalony Jezus
92 2,8 | pocałowawszy go w rękę, rzekła:~- Niech będzie pochwalony.~- Na
93 2,8 | stryjca i dla mnie uczyniła, niech jej Bóg zapłaci i w zdrowiu
94 2,9 | życzę jej nijakiego zła. Niech mu ją tam, niebogę, Matka
95 2,9 | chyba się powściekają!~- A niech się powściekają. Gorzej,
96 2,11| Którą mu Bóg przeznaczył, tę niech ma, ale jedną musi mieć.
97 2,11| chwila milczenia.~- Ha! niech ta Bóg szczęści Zakonowi,
98 2,11| cię jeszcze zwymyślać...~- Niech tam i zwymyśla - odpowiedziała
99 2,12| wiekuista niechaj jej świeci, niech odpoczywa w spokoju wiecznym,
100 2,12| pomsty nie możem ostać. Niech tak będzie, jako drzewiej
101 2,13| wiecie...~- Rozumiem! Konie niech pacholik rozkulbaczy, a
102 2,13| jak Juranda przywiedli. Niech rzekną mu, że ją oddadzą,
103 2,14| weszła Jagienka i rzekła:~- Niech będzie pochwalony Jezus
104 2,14| Kto sam szczęśliwy, ten niech cię przepasze, bo ten ci
105 2,14| rzekła:~- Wstań. A na wojnę niech cię Sieciechówna przepasze
106 2,14| nosiła na głowie.~- Boga mi! niech będzie pątliczek! - zawołał
107 2,14| gospodarzył... Jedź w zdrowiu i niech ręka boska was wszystkich
108 2,16| Jurandówna nie żyje, to niech Bóg da jej światłość wiekuistą,
109 2,21| odpowiedział włóczęga - niech i na to odpowiedzą: ten
110 2,21| głowę i rzekł:~- Hlawa! niech konie i pachołcy będą gotowi,
111 2,21| mnie znajdziesz. Poseł twój niech mi jeno powie dwa słowa:
112 2,22| później nie potrzebował bać. Niech się do nas wcale nie przyznaje...~-
113 2,23| dusza podrze we mnie.~- Niech się podrze! Nie puszczę!
114 2,23| Danuśce większe opamiętanie.~- Niech i konie dobrze wypoczną.
115 2,23| rozwiązać - rzekł Maćko.~- Niech i tak będzie, jak mówisz -
116 2,23| Jeślibyśmy zaś już wyjechali, niech nas goni!~- Dobrze - rzekł
117 2,24| przy swojej niewieście.~- Niech zostanie - rzekł brat Arnoldów -
118 2,24| odpowiedział szorstko Wolfgang. - Niech jeden z was odwiezie ją
119 2,25| sobą musiał brać, a potem niech się jeno rozgłosi, że ona
120 2,26| przykazanie spełnimy.~- Ha! to niech się i stanie wedle waszej
121 2,29| uśmiechnął się i rzekł:~- Dobrze. Niech jeno Niemce o tym nie wiedzą,
122 2,29| Polaków i ich króla.~- To niech tedy tak będzie - rzekł
123 2,29| ksiądz Kaleb.~- Tak jest. Niech Zbyszko przyłączy się do
124 2,29| pokorniejszy od Krzyżaków. Niech się Zbyszko do orszaku przyłączy
125 2,29| Zbyszko do orszaku przyłączy i niech się o swoje upomina, niech
126 2,29| niech się o swoje upomina, niech jak najgłośniej na bezprawie
127 2,30| wdzięcznością dla Jagienki.~- Niech jej Bóg da zdrowie! - rzekł
128 2,30| Cóż zaś może wskórać?~- Niech jeno słowo tutejszej księżnie
129 2,30| po łuczników. A o stryja niech cię głowa nie boli. Gdy
130 2,31| Zbyszku - powtórzyła - niech cię pocieszy Bóg i Najświętsza
131 2,34| powiadajcie! Będziecie zdrowi, niech jeno was wiater przewieje.~-
132 2,34| żeś ty był praw, nie ja. Niech ręka boska broni, co to
133 2,34| sprzęt wojenny godniejszy. Niech ręka boska broni!... I u
134 2,34| od posłów krzyżackich.~- Niech Bóg za to dziewce błogosławi,
135 2,37| Ma-li skapieć w Bogdańcu, to niech lepiej jedzie - ozwała się
136 2,38| Miałbym się ja ich bać, to niech oni się mnie boją. Nie daj
137 2,39| podróżą: "Ostańcie zdrowi!" - "Niech cię Bóg prowadzi!" - "Czas
138 2,39| wszystko, co po opacie zostało? Niech jeno wróci szczęśliwie,
139 2,39| a oni kiełbie - myślał - niech mi lepiej od głowy nie zachodzą!"~
140 2,40| do Zbyszkowego powrotu. Niech jeno królowa nasza wstawi
141 2,40| Powiem ci też i co innego. Niech Jaśko, któren się w drogę
142 2,41| bierzcie nowiny, a Zbyszkowi niech tak Bóg da zdrowie i szczęście,
143 2,41| ustąpię. A waszemu bratankowi niech tam Bóg błogosławi - abyście
144 2,42| bo zacny to pan, którego niech Bóg w zdrowiu zachowa),
145 2,44| ruszajcie do czeladnej!~- To niech mi też grzanej wody przyniosą -
146 2,44| ku ludziom! Prawdziwie! A niech ta już będzie, co chce,
147 2,48| cztery strony świata! a inni niech skoczą na wsie po sołtysów.
148 2,51| i tobie, krwi ofiarna, niech będzie chwała i cześć po
149 2,52| i tobie, krwi ofiarna, niech będzie chwała i cześć po
|