Tom, Rozdzial
1 1,1 | szyje ponad kuflami w stronę Maćka z Bogdańca, i nuż pytać:~-
2 1,1 | czym, zwróciwszy się do Maćka, jął rozpytywać dalej:~-
3 1,2 | Dopieroż pani, usłyszawszy od Maćka, skąd wraca, klasnęła w
4 1,2 | Mazurami ziemian krakowskich i Maćka z Bogdańca. który i tak
5 1,2 | odrzekła księżna, ukazując na Maćka -jen dopiero co Danusi ślubował.~
6 1,2 | Danusię i słuchano słów Maćka, który, dumny z bratanka,
7 1,4 | szacunkiem począł spoglądać na Maćka i Zbyszka. Lecz hełmy ich,
8 1,4 | spoglądał na mówiącego Maćka swymi stalowymi oczyma tak
9 1,4 | ozwał się w tym języku do Maćka głosem pojednawczym i umyślnie
10 1,4 | przed siebie, pomijając Maćka i Zbyszka.~A im gniew szalony
11 1,4 | może katowski miecz.~Twarze Maćka i Zbyszka uczyniły się jakby
12 1,4 | Powała i zwróciwszy się do Maćka, spytał jeszcze:~- A wy
13 1,4 | Powała zaś zwrócił się do Maćka:~- Wiecie, panie, jeśli
14 1,4 | spojrzał na Zbyszka, potem na Maćka: wreszcie zrozumiał, że
15 1,4 | Powała zaś spytał tymczasem Maćka:~- A gdzie zamieszkacie?~-
16 1,4 | umiał...~Powała zaprowadził Maćka i Zbyszka do swego domostwa
17 1,4 | porozchodzili się do domów, rzekł do Maćka:~- Gadałem z jednym kanonikiem,
18 1,5 | Jaśka z Tęczyna, potem na Maćka, lecz kazał im pozostać,
19 1,5 | Następnie zwrócił się do Maćka i ukazał mu oczyma na Lichtensteina,
20 1,5 | wstał i rzucił się w ramiona Maćka, który począł całować w
21 1,5 | słuchał chciwie opowiadań Maćka, który prawił, jako rano
22 1,6 | kupiec Amylej, znajomek Maćka. Zbyszko z goryczą myślał,
23 1,6 | z goryczą myślał, że gdy Maćka nie stało, zapomnieli o
24 1,6 | począł wątpić i o powrocie Maćka. Obiecał przecie Maćko jechać
25 1,6 | a wreszcie chwycił rękę Maćka, ucałował ją i rzekł:~-
26 1,6 | tylko ciężki, rzężący oddech Maćka - i nawoływania łuczników
27 1,7 | spłodziwszy dwóch synów, Jaśka i Maćka - od tura w lesie na łowach
28 1,7 | go o odjazd i o zdrowie Maćka, radząc, jako ludzie doświadczeni,
29 1,10| Kanonik od fary wyspowiadał Maćka i zatrzymał ich gościnnie
30 1,10| koniem naprzód:~- Kto o Maćka pyta?~- A somsiad, Zych
31 1,10| pytał, potrząsając dłoń Maćka. - Hoc jeszcze, czyli już
32 1,10| wyrósł. Ale może starego Maćka z Bogdańca poznasz?~- Dla
33 1,10| się do woza, pocałowała Maćka w rękę.~- Toście wy?~- A
34 1,11| ziemię, zbliżyła się do Maćka, zdyszana nieco od prędkiej
35 1,11| odwróciła się całkiem do Maćka, aby przez to okazać, że
36 1,11| przysiadłszy na kłodzie obok Maćka, słuchała z otwartymi ustami
37 1,11| na śrubkach, to w stronę Maćka, to w stronę Zbyszka i spoglądając
38 1,11| ku wielkiemu zadowoleniu Maćka, który każdą rzecz z osobna
39 1,14| pozorem odwiedzin chorego Maćka przyjeżdżała częstokroć
40 1,14| tego, że po wyzdrowieniu Maćka będzie mógł jechać do kochanej
41 1,15| z wielką troskliwością o Maćka, a opowiadań Zychowych o
42 1,15| przy boku kordy.~Na widok Maćka, który zajechał na wozie,
43 1,15| wprowadzili pod ręce słabego Maćka na przyłap.~- Trocha jeszcze
44 1,15| Tymczasem Zych usadził Maćka na ławie i kazał przynieść~
45 1,16| rzeczywiście dać na mszę za zdrowie Maćka; po załatwieniu zaś tej
46 1,18| twarz i zwróciwszy się do Maćka, spytała żywo:~- Mówił mi! -
47 1,18| jednocześnie przysunęła się do Maćka i trąciwszy go łokciem,
48 1,18| To rzekłszy, wyprowadziła Maćka na przyłap, z którego ujrzeli
49 1,18| i wilki. Opat, ujrzawszy Maćka, zanim jeszcze zsiadł z
50 1,18| boru z tatu-siem zdybać.~A Maćka aż zakłuło coś w dawnej
51 1,19| Jagienka wygoiła starego Maćka, a prócz tego. że bez jej
52 1,19| się odprawić na intencję Maćka, druga na intencję owych
53 1,20| tym starego przewodnika, Maćka z Turobojów, albowiem pałał
54 1,20| Więc począł rozpytywać Maćka z Turobojów, czy w owych
55 1,20| walczyć. Lecz odpowiedź Maćka i pod tym względem sprawiła
56 1,20| nie myślicie - rzekł do Maćka - że zły duch rozum mu pomieszał?
57 1,20| ów widok, nie czekając na Maćka z Turobojów ni na de Lorche,
58 1,20| zarazem wypytywać się o Maćka: czy zmarł, czy też żyw,
59 1,20| Bogdańcu przy doglądaniu Maćka, i między "somsiadami".
60 1,29| żałował, że nie ma przy nim Maćka. Macko bowiem równie był
61 2,8 | jednak zajechać naprzód do Maćka, raz dlatego, że do niego
62 2,8 | do Bogdańca, nie zastał Maćka w domu; powiedziano mu,
63 2,8 | chciwość i pycha rodowa Maćka miały się z czego cieszyć.
64 2,8 | jabłoń w sadzie". Więc żal Maćka stał się większy od radości
65 2,8 | jej milczenie zaniepokoiło Maćka.~- No i cóż ty? - pytał,
66 2,8 | chwili zaś zbliżyła się do Maćka i pocałowawszy go w rękę,
67 2,8 | gniew począł burzyć w duszy Maćka.~- Poczekaj, powsinogo -
68 2,9 | Bogdańca - rzekła, powitawszy Maćka - bo pilną mam do was sprawę,
69 2,9 | rzucał posępne spojrzenia na Maćka, ale ów o to nie dbał. I
70 2,9 | rzucał od czasu do czasu na Maćka szczególnym wzrokiem, w
71 2,9 | patrzyli przez jakiś czas na Maćka z otwartymi ustami, na koniec
72 2,9 | skoro Zbyszko się ożenił, to Maćka lepiej jest mieć przyjacielem,
73 2,9 | tylko na Cztana, a koło Maćka zabiegał tak gorliwie, jakby
74 2,9 | Czechem - odrzekł stajenny. Maćka zdziwiły te odwiedziny.
75 2,10| tylko szeptem wypytywała Maćka o te wszystkie cuda, od
76 2,10| miejscu nabawiał nawet starego Maćka niepokoju.~Nocami słyszano
77 2,11| wiecznie Krzyżacy! Myśli Maćka i Jagienki ulatywały ustawicznie
78 2,11| gościnnie, a nawet opatrzyli Maćka na drogę drewnianą, oliwną
79 2,11| Zbyszka. Chwilami brała też Maćka ochota zostać w Płocku,
80 2,11| życiu nie widziała takiego Maćka: oblicze miał skurczone
81 2,11| Czemu zaś tak?~A twarz Maćka stała się naraz chytra,
82 2,11| Lichtensteina, poznajomiła z nim Maćka, pomyślawszy, że choćby
83 2,11| księżna rzekła, ukazując Maćka:~- Jedzie ten rycerz do
84 2,11| chcę być Zbyszka blisko...~Maćka wzruszyły te łzy i słowa,
85 2,11| list Lichtensteina, przyjął Maćka gościnnie, że zaś mieszkając
86 2,11| go, przyleciał pędem do Maćka i zawołał jakimś dziwnym,
87 2,11| zrozumiawszy, spojrzała na Maćka, który rzekł:~- Chyba coś
88 2,11| dziada, zwrócił się nagle do Maćka ze zmienioną twarzą i dziwnym
89 2,11| weszło, nie było już starego Maćka w Spychowie.~ ~
90 2,12| nim czas oczekiwania na Maćka, którego pobyt w Szczytnie
91 2,13| iż ma pozostać z rozkazu Maćka w Spychowie, przez chwilę
92 2,14| wprawdzie do Spychowa z rozkazu Maćka, gdyż był służbisty, a przy
93 2,14| jedź, bo łacniej rycerza Maćka dogonisz.~- Ciężko będzie.
94 2,15| przywiązał, i starego rycerza Maćka, o którym mniemał, że godzien
95 2,16| giermek Zbyszka, a przy nim i Maćka, który był dopiero przed
96 2,16| niezwykłym ożywieniem do Maćka Zbyszko - i dlategośmy tu
97 2,17| Rozdział XVII~Dla Maćka i dla Zbyszka, którzy służąc
98 2,18| tak mówił do jadącego obok Maćka:~- Pierwej uderzym się o
99 2,18| duszy jeszcze bardziej od Maćka, gdyż nie było dla niego
100 2,19| mając za sobą bezpośrednio Maćka i Czecha. W następnym szeregu
101 2,19| a następnie szepnął do Maćka:~- Śpiewają, zatracona ich
102 2,20| ku wielkiemu zadowoleniu Maćka, który rzekł:~- Złością
103 2,21| a między ludźmi i stryja Maćka już na koniu, uzbrojonego
104 2,22| otrzymał odpowiedzi, gdyż myśl Maćka była zajęta czym innym.~-
105 2,22| zwłaszcza ze spojrzenia, tak do Maćka podobny, jakby był jego
106 2,22| wzniesione w górę i nie do Maćka szeptał, tylko polecał Bogu
107 2,23| Arnold spojrzał hardo na Maćka, na Zbyszka i zapytał:~-
108 2,23| ze-sztywniałe nieco członki, zbudził Maćka.~- Czas mi się zbierać! -
109 2,23| Hlawa odciągnął jeszcze Maćka na bok i rzekł:~- Chciałem
110 2,24| drzwiami potrącił starego Maćka, który szedł właśnie zobaczyć,
111 2,24| Nauka dana Niemcom przez Maćka nie poszła jednakże w las,
112 2,28| wyjechawszy wreszcie z okupem za Maćka, zostawił go jeszcze przy
113 2,29| tym nie wiedzą, bo się o Maćka będą droczyć. A widzicie,
114 2,29| Cni mi się bez stryja Maćka i pilno mi go wykupić, przeto
115 2,30| Jagienka miłuje wielce stryja Maćka i pewnie za nim się wstawi -
116 2,31| spytała znowu:~- A po wykupie Maćka ostaniecie w tych stronach?
117 2,32| na dowód czego przytoczył Maćka z Bogdańca. Szczęściem,
118 2,32| oburzenie na Zakon.~Co do Maćka, były trudności. Nie czynił
119 2,32| już zupełnie pewien, że Maćka z rąk krzyżackich wydostanie.~-
120 2,34| naszego króla.~Tu porwała Maćka zadyszka, tak że musiał
121 2,34| zasłyszawszy o wczorajszym omdleniu Maćka, przyszli go dziś odwiedzić.~-
122 2,36| która była przywiązana do Maćka jak do najlepszego w świecie
123 2,38| do wilczej głowę w stronę Maćka i Zbyszka, dodał:~- Na Niemców,
124 2,41| szczęśliwie powrócić.~Na to twarz Maćka pojaśniała, jakby padł na
125 2,41| siedziała na ławie w podle Maćka, tak przysunęła się do niego
126 2,42| już była przed przybyciem Maćka o zburzeniu Nowego Kowna,
127 2,42| gnębi, poczęła namawiać Maćka, aby raz jeszcze popróbował
128 2,42| Wyście chytrzejsi - rzekła do Maćka - i rozum a doświadczenie
129 2,42| od pułapu, zwrócił je na Maćka - i odpowiedział jakby z
130 2,43| jeno z przychylności dla Maćka, a tyś zara co pomyślał?
131 2,43| łożu, wodził wedle słów Maćka za nią oczyma, gdziekolwiek
132 2,45| przed południem do Jaśka i Maćka wrócić. Kochał ją tedy jak
133 2,47| Spychowa, ale ów spotkał Maćka za Sieradzem i wrócił z
134 2,47| zaniecham.~Tu zmierzchła twarz Maćka i stała się tak groźną i
135 2,48| zaś szczególnie otaczano Maćka i Zbyszka, jako ludzi znających
136 2,48| wielkim wzruszeniu. Twarz Maćka stała się groźna i uroczysta.
137 2,48| Zbyszko jeszcze zapytał Maćka:~- A wy nie ostaniecie w
138 2,49| rycerzy, a między nimi starego Maćka i Zbyszka, jako świadków,
139 2,49| szczególnie Powała, radzi witali Maćka i Zbyszka i zaraz poczęli
140 2,49| Lorche, powitawszy starego Maćka, rzekł:~- Dawny wasz giermek,
141 2,51| utkwiwszy oczy w oblicze Maćka, rzekł po chwili:~- Widziałem
142 2,51| mnie podniósł.~Na to twarz Maćka ściągnęła się złowrogo i
143 2,52| utkwiwszy oczy w oblicze Maćka, rzekł po chwili:~- Widziałem
144 2,52| mnie podniósł.~Na to twarz Maćka ściągnęła się złowrogo i
|