Tom, Rozdzial
1 1,2 | obawy, by się nie zgniotła. Twarz miała śmiejącą się i uradowaną,
2 1,2 | Zbyszkowi rozjaśniła się twarz młodym, dobrym uśmiechem.~-
3 1,4 | Jarząbkowa zwróciła zagniewaną twarz do Mikołaja z Długolasu
4 1,4 | burza nie przeminie. Więc twarz skurczyła mu się zaraz jak
5 1,4 | darowanie Zbyszkowi winy.~A twarz komtura ani drgnęła. Sztywny
6 1,4 | miał sczeznąć.~Tu sroga twarz poczęła mu drgać i nagle
7 1,5 | bokach założone za uszy, twarz smagłą, całkiem ogoloną,
8 1,5 | ale przysłaniała nawet i twarz z obawy, by myśl o własnej
9 1,5 | Zbyszko ujrzał liliową twarz, niebieskie źrenice, rysy
10 1,5 | królową, upaść przed nią na twarz i objąć jej stopy, to niechby
11 1,5 | spojrzał na króla, którego twarz była wprost straszna. Jaśko
12 1,5 | zwróciwszy ku niemu pobladłą twarz, rzekł:~- Nie ucieknę...~
13 1,5 | rzekł, patrząc wprost w twarz króla:~- Nie znam waszych
14 1,5 | ale w miarę jak czytał, twarz stawała mu się coraz więcej
15 1,5 | czemu nie wołał!" Lecz twarz kasztelana pozostała posępna
16 1,5 | tak straszną i złowrogą twarz miał w tej chwili stary
17 1,5 | za szyję, skryła spłakaną twarz na jego ramieniu - a w nim
18 1,6 | jeszcze raz na ukochaną twarz Pani. Nie puszczono ich,
19 1,6 | lud mógł lepiej widzieć twarz królowej. W katedrze odprawiało
20 1,6 | zapadłą i bladą jak płótno twarz starego wojownika, na jego
21 1,6 | Zbyszku!~Chłopak podniósł twarz raczej rozdrażnioną i pełną
22 1,6 | Złodzieja z Biskupic, i groźną twarz Bartosza z Wodzinka - i
23 1,6 | głowa dziecinna prawie i twarz młoda, z pierwszym meszkiem
24 1,6 | ustami - i zarazem cudna - twarz królewskiego pazia ze złotym
25 1,7 | własnych myśli, przy czym twarz miał zupełnie pacholęcia,
26 1,8 | dziwne światło i groźna jego twarz rozjaśniła się nieco. Po
27 1,9 | rozmowa urywała się nagle, a twarz Jurandowa czyniła się chmurna.
28 1,10| tyczka postać, na chudą twarz z ogromnym nosem i na okrągłe,
29 1,10| jej się chmielowe szyszki; twarz miała rumianą jak zorza,
30 1,11| zorza i zwróciwszy ku niemu twarz, rzekła przytłumionym nieco
31 1,11| zwrócił ku niemu rozradowaną twarz i rzekł:~- Odpasz się! Zaraz
32 1,12| przypomniał sobie jej jasną twarz, jej przetowłosą główkę,
33 1,12| topielca albo zajrzą mu w twarz zielone oczy upiora, nuż
34 1,12| Zbyszko popatrzał na wdzięczną twarz Jagienki oświeconą blaskiem
35 1,14| wielkim niepokojem w jego twarz, on zaś, nie zwróciwszy
36 1,16| rzekł opat. - Jedź!~I twarz mu poweselała, a gdy Zbyszko
37 1,16| Cztana i srogą, zapalczywą twarz Wilka z Brzozowej.~Wtedy
38 1,17| dopatrzyć, widząc zaś spokojną twarz młodzianka, niecierpliwił
39 1,17| przedłużyła się Maćkowi twarz, ale opanował się i rzekł:~-
40 1,17| ślubowałem, że ją za żonę wezmę.~Twarz opata poczęła nabiegać krwią;
41 1,18| Jagienka odsłoniła nagle twarz i zwróciwszy się do Maćka,
42 1,18| zakryła rumianą jak jabłko twarz rękawem, a Maćko uśmiechnął
43 1,18| niedoczekanie ich!~Maćko spojrzał - twarz dziewczyny była rumiana
44 1,19| czym, widząc młodocianą twarz Zbyszkową, dodał półgłosem:~-
45 1,19| łagodne i wychylała się twarz młoda, a pełna jakiegoś
46 1,20| klęknął plecami do ognia i twarz miał w cieniu. Księżna myślała
47 1,20| Zbyszko mógł widzieć jej twarz. On zaś patrzał chciwie
48 1,20| kapturka modre oczęta i twarz wyszczypaną na różowo przez
49 1,20| niej, objął ją i pochował twarz w łasiczy kaptur, świadcząc
50 1,20| swą koźlą, złą i lubieżną twarz - i zapytał:~- Czy chcielibyście,
51 1,23| czasu do czasu śniegiem jego twarz, ale nie mógł przywrócić
52 1,24| niej pobladłą z boleści twarz i zapytał:~- A Czech, jagódko,
53 1,25| ramionami, pochowała swą jasną twarz w zagięciach jej ciężkiej
54 1,25| zaś zwrócił swą wybladłą twarz do księżny i rzekł:~- Co
55 1,25| się, że widzi jej rumianą twarz, jej zapłakane oczy i słyszy
56 1,25| nieco i począł patrzeć mu w twarz, co zrozumiawszy, Zbyszko
57 1,25| Danusi, która obcierała mu twarz zroszoną zimnym potem, a
58 1,27| czapką głęboko zasuniętą na twarz. Jedna ręka trzymała lejce
59 1,30| ku księżycowi swą młodą twarz, w której malowało się zdziwienie,
60 1,30| groźnym mężem. Pątnik, choć twarz miał zuchwałą, trząsł się
61 1,30| wypuścicie nas i de Bergowa?~Twarz Juranda pobladła ze wzburzenia
62 1,32| skruszył go w żelaznych rękach, twarz miał cichą i niemal pokorną;
63 2,1 | znak, że nic nie wie, ale twarz jego wyrażała niepokój i
64 2,1 | wreszcie gniew buchnął mu na twarz jak płomień, więc chcąc
65 2,1 | brwiami i zalał mu krwią twarz. Jednocześnie rozwarły się
66 2,2 | zakrytą, bo i czaszka, i twarz zmiażdżone.~- Gdzie inne
67 2,3 | to, rzucił swoją prosto w twarz Rotgiera, po czym jął mówić
68 2,5 | na jego prawie chłopięcą twarz: "Toż to jeszcze dzieciuch!...
69 2,5 | nieco serca, gdyż głowa i twarz Zbyszka były wprawdzie chłopięce,
70 2,6 | był rad.~Lecz Czech miał twarz także jakby zakłopotaną;
71 2,7 | zabił. I rozjaśniła mu się twarz, a serce wezbrało dumą,
72 2,7 | dojrzał głowę Rotgiera i twarz białą jak śnieg, zmarzniętą,
73 2,7 | pozostały otwarte. Jakoż cała twarz była jakby ściągnięta, a
74 2,7 | rzekł Zygfryd, zakrywając twarz Rotgiera - nie takim jak
75 2,7 | skrzepłą, ale piękną jeszcze twarz Rotgiera, jakby chciał śladów
76 2,7 | skłonił się w milczeniu, tylko twarz ściągnę-ła mu się złowrogo
77 2,7 | latarnię i oświecił jego twarz, bladą strasznie, niemal
78 2,7 | kazał mu świecić prosto w twarz i przez czas jakiś wpatrywał
79 2,7 | wystającej kości policzka.~Twarz Juranda skurczyła się, płowe
80 2,7 | pożegnam cię... Spojrzę ci w twarz raz ostatni, może poznam,
81 2,7 | nadzwyczajną szybkością - i twarz młodego komtura stała się
82 2,7 | Pochyliwszy głowę, spojrzał w twarz leżącego człowieka i począł
83 2,9 | uczynioną przez ojca o Zbyszku twarz młodego~Wilka pobladła w
84 2,10| Czech spojrzał na jej różaną twarz i widząc, że rzęsy ma jeszcze
85 2,11| błysnęło mu zdumienie, po czym twarz uczyniła mu się sroga i
86 2,11| zaledwie pamiętała jego twarz, ale przypomniała sobie
87 2,11| postaram.~- Czemu zaś tak?~A twarz Maćka stała się naraz chytra,
88 2,11| kto takich mieć może, i twarz rozjaśniła mu się nieco,
89 2,11| zwłaszcza że Jaśko miał istotnie twarz prawie taką samą, a włosy
90 2,11| młody głos, drgnął, przez twarz przeleciał mu jakiś dziwny
91 2,11| umiał odpowiedzieć, lecz twarz jego przybrała w jednej
92 2,11| zapamiętał.~Więc zakrył teraz twarz rękoma i czas jakiś siedział
93 2,12| wtóry ze ściany, po czym twarz mu pobladła; zwrócił się
94 2,12| młodego głosu pojaśniała twarz. Widocznie też przypomniał
95 2,14| księżyca padał mu wprost na twarz, na białe włosy, na wykapane
96 2,19| rzekł Maćko.~Przy czym twarz zmierzchła mu nagle i nabrała
97 2,19| Lecz zaledwie spojrzał w twarz rycerza, zerwał się i zawołał:~-
98 2,20| wcześniej. Ponurą zwykle twarz jego rozświecała tym razem
99 2,20| spojrzał pytającym wzrokiem w twarz młodzianka.~A ów zaś rzekł:~-
100 2,22| chwilę siedział bez ruchu. Twarz miał bladą i spotniałą,
101 2,23| na nią i na jej wychudłą twarz z zastygłym wyrazem przerażenia,
102 2,24| począł pilnie patrzeć w twarz Wolfganga, ale ów zmarszczył
103 2,24| jeszcze postać Danuśki, jej twarz podobną istotnie do twarzy
104 2,25| Chrystus!~Ale mimo tych słów twarz jej stała się jakby skrzepła,
105 2,25| w olbrzymiego kościeja. Twarz miał tak białą, że nie różniła
106 2,26| którym trup wisiał.~Zygfryda twarz zbłękitniała już na powietrzu
107 2,27| czym uśmiech rozjaśnił jej twarz i tak samo jako poprzednio
108 2,27| niepokój, spostrzegł bowiem, że twarz jej czyni się blada i coraz
109 2,28| wybuchu odrętwiała znów twarz zupełnie, klęczał z drugiej
110 2,30| uśmiech rozjaśnił srogą twarz Tolimy.~- Wżdy Drwęca do
111 2,30| oknie, podnosząc oczy i twarz ku gwiazdom.~Aż gdy już
112 2,30| pana z Taczewa, po czym twarz poczęła mu drgać i wreszcie
113 2,30| znajomą postać i znajomą twarz, ale tak poważną, tak piękną
114 2,31| zapatrzoną i jakby wniebowziętą twarz pana de Lorche i na ten
115 2,33| nawet długa i zwykle posępna twarz mistrza wypogodziła się
116 2,33| olbrzymich tynów, zmierzchła twarz, a na pamięć nasunęły się
117 2,38| przed nią na kolana i ukryła twarz w fałdach jej spódnicy.~
118 2,39| gdyż jej wzniesione oczy i twarz mówiły mu tak wyraźnie: "
119 2,39| dziewczyna odwróciła zarumienioną twarz do pola, ale wiatr, który
120 2,41| szczęśliwie powrócić.~Na to twarz Maćka pojaśniała, jakby
121 2,42| wysokim siodłem spłonioną twarz, zawołała:~- Idźcie sobie!
122 2,43| włosy na czole, przysłoniła twarz dłonią i poczęła pilnie
123 2,46| zaznał. Surowa niegdyś jego twarz stawała się coraz więcej
124 2,46| potężnej i wyniosłej postawie twarz jego wydawała się zawsze
125 2,47| zaniecham.~Tu zmierzchła twarz Maćka i stała się tak groźną
126 2,48| nogi w wielkim wzruszeniu. Twarz Maćka stała się groźna i
127 2,51| wziął na swoje ramiona.~Więc twarz mu pobladła, wargi poczęły
128 2,51| usta i dwukrotnie raniony w twarz, odbijał przez jakiś czas
129 2,51| na mnie podniósł.~Na to twarz Maćka ściągnęła się złowrogo
130 2,52| wziął na swoje ramiona.~Więc twarz mu pobladła, wargi poczęły
131 2,52| usta i dwukrotnie raniony w twarz, odbijał przez jakiś czas
132 2,52| na mnie podniósł.~Na to twarz Maćka ściągnęła się złowrogo
|