Tom, Rozdzial
1 1,1 | mile poselstwa wysłuchał. Były też i uczty, i gonitwy.
2 1,1 | przez okna, z których błony były powyjmowane, albowiem noc
3 1,2 | części z lutniami w ręku. Były i takie, które niosły całe
4 1,2 | wszystkie obyczaje zachodnie były uważane za prawo i wzór
5 1,2 | teraz przybrał, także w niej były.~Na to dwaj ziemianie z
6 1,2 | przysłanych z klasztoru orzechów. Były tam laskowe i rzadkie podówczas,
7 1,4 | także niepoślednie, nie były tak bogate, natomiast olbrzymie
8 1,4 | teraz przejeżdżali. Naokół były wsie gęste, dostatnie, przy
9 1,4 | kupieckie częstokroć okazalsze były od tamtejszego wielkoksiążęcego
10 1,4 | Najświętszej Panny nad bramą. Były ulice, na których widać
11 1,5 | pojedynczymi Ordami nie były mu dobrze wiadome. Natomiast
12 1,5 | wygodnie na szerokim krześle były arcybiskup gnieźnieński
13 1,5 | sczezł śmiercią". I nie były to próżne groźby, albowiem
14 1,6 | wyjeżdżających przez bramy były posępne i z każdym dniem
15 1,6 | pośpieszyły do bram. Sklepy były pozamykane; nie gotowano
16 1,6 | modlitwy i błagania? To miłe były srebrne i złote wota, a
17 1,6 | ówczesnych ludzi twarde były, jakby je kowano z żelaza -
18 1,7 | wykupić, gdyż bogactwa jego były niezmierne, a w dodatku
19 1,11| komorami i z kuchni. W izbach były okna z błon, na środku zaś
20 1,11| W Bogdańcu jednak haki były teraz puste, jak również
21 1,11| dostatek i zasobność. W izbach były okna z szybami z rogu, zestruganego
22 1,11| szeregami łyżek, z których dwie były ze srebra. Gdzieniegdzie
23 1,11| chlewów, do szop, w których były wozy, sprzęty myśliwskie,
24 1,12| Stary" psów bać, które tu były przy szałasie - rzekł sobie -
25 1,19| później panna chciała, by były dwa konie, a pan bronił,
26 1,19| drogach, lecz od zwierza były kaganki na noc, zaś kusze
27 1,19| dla straży. Słyszał, że były w Ciechanowie różne uciechy
28 1,19| za to nos i policzki tak były czerwone, że skory do drwin,
29 1,20| nie słyszałem, a choćby i były, pewnie byśmy im dziewek
30 1,20| na nie poszli. Ba, gdyby były, już by dawno osadnicy puszczańscy
31 1,20| dopasowanymi szybami. Inne były ciemne, połyskujące tylko
32 1,20| które ustawicznie utkwione były w Danusię, i odbijając zarazem
33 1,21| krótsze boki polany obstawione były sieciami, za którymi taili
34 1,21| sama pani, i Danusia zajęte były Zbyszkiem. Ów oprzytomniał
35 1,22| strach nam Krakowa.~- Bo były pozory... Opolczyk... Wzięliśmy
36 1,25| i między obcymi umierać? Były też pokorne podzięki dla
37 1,25| nie odejmie...~Słowa te były dla księżny Anny czymś tak
38 1,25| okazywały, jakim ciosem były dla wszystkich słowa ojca
39 1,26| się we znaki. Na ulicach były pustki, mieszczanie siedzieli
40 1,27| chociaż nie wszystkie sanie były całkiem pokryte. Przy niektórych
41 1,27| się spodziewać, zaprzężone były w konie najlepsze, kazał
42 1,27| ciemniejszych plam, ale były to także wilki, które za
43 1,29| przyszły znów mrozy i drogi były przetarte, więc mogli pośpieszać.
44 1,29| poznali, tak twarze ich były zmienione przez tę jedną
45 1,32| dawna, gdyż czaszki ich były całkiem nagie, a nogi niezmiernie
46 1,32| ale tam okna powycinane były w głębokich murach i patrzeć
47 1,32| wdział na się wór, w którym były poprzecinane otwory na głowę
48 1,32| wysoko jedno okienko, inne były ciemne.~Godziny nocy płynęły
49 2,1 | kilku razem, ale twarze ich były tak zuchwałe, a spojrzenia
50 2,5 | śmiertelna. Wszystkie serca były po stronie Zbyszka, ale
51 2,5 | gdyż głowa i twarz Zbyszka były wprawdzie chłopięce, natomiast
52 2,5 | oczy zaś mężów wpatrzone były jak w tęczę w przeciwników,
53 2,5 | również i ruchy jego tarczy były wolniejsze. Spod puklerza
54 2,5 | rycerzom, i dwórkom nieobce były podobne widowiska, a jednakże
55 2,5 | które na niego patrzyły, były to oczy wrogów. Wszystkie
56 2,5 | które czyniły niewiasty, były po stronie Zbyszka. Prócz
57 2,7 | rzec, iż to kto inny. Oczy były zakryte powiekami, naokoło
58 2,7 | spichrzów, od prawej strony, były pod-ziemia dla więźniów.
59 2,7 | tchu Jak gdyby piersi jego były zakute w zbyt ciasny pancerz.
60 2,7 | wzdęte wargi wykrzywione były jakby uśmiechem. Zygfryd
61 2,8 | wrażenie, tak dalece bowiem były zarazem pomyślne i niepomyślne,
62 2,8 | kasztelanami". I naród, i rody były na dorobku do wielkości.
63 2,10| albowiem obie przywykły były w Zgorzelicach do skrzatów,
64 2,11| zamian łakome ręce po placki. Były między nimi niewiasty i
65 2,11| pamiętam, jakobym tera patrzył: były chruśniaki i w prawo młaka,
66 2,11| odbudował, że lepsze są, niż były, i zjazdy się w nich po
67 2,11| zwykle wiosną trwały krótko. Były też ciepłe i duże, albowiem
68 2,11| w nocy, gdy bramy grodu były już zamknięte, więc musieli
69 2,11| miasta i miasteczka połączone były gościńcami, które Krzyżacy,
70 2,11| pogoda nastała cudna. Noce były gwiaździste, dni jasne,
71 2,11| na którym niemieckie mile były białymi kamieniami znaczone.~
72 2,14| cichy, ogromnie ciepły. Okna były otwarte i w blasku miesięcznym
73 2,14| tamecznych puszczach nie były Krzyżakom wzbronione, a
74 2,14| Że zaś niewieście ubrania były jeszcze w łubach, nie ruszone
75 2,15| i od Żmujdzinów. Nowiny były groźne. Zakon gotował się
76 2,17| stronach. Niektóre miecze były również z miedzi, ale większość
77 2,17| przyprowadził, to chłopy były nieduże i takiego byle koń
78 2,18| łęgi i krze przysłonione były gęstym, białawym oparem,
79 2,18| Barki wojowników pokryte były skórami wilków, rysiów i
80 2,18| którego kopyta obwinięte były w skórę baranią, tak aby
81 2,19| Konie ich po większej części były także zbrojne, niektóre
82 2,19| konie żmujdzkie ściglejsze były od niemieckich. Błękitny
83 2,20| albowiem konie niemieckie złe były do ucieczki, zwłaszcza na
84 2,20| piesi knechtowie. Trupy ich były już poobdzierane do naga,
85 2,20| było odgadnąć, gdyż ślady były błędne i zatarte jedne przez
86 2,20| Zbyszkowej, albowiem trupy były poczerniałe i wzdęte, a
87 2,20| kaftanie, na którym wyciśnięte były pręgi od pancerza, i w czerwonej
88 2,25| żywione samą trawą mdłe były i nie mogły czynić tak wielkich
89 2,25| poprzednio kości. Ale najcięższe były dla niego komary rojące
90 2,25| Spy-chowie mógł dowieźć!" Takie były słowa, którymi go do posiłku
91 2,25| łatwo już szła podróż, bo były jakie takie drogi i konie
92 2,27| szept:~- Kwiecie pachnie...~Były to pierwsze niegorączkowe
93 2,29| poszło na marne, że trudy były daremne - i że wprawdzie
94 2,30| których cudne zwoje polepione były białkiem dla mocy, i biorąc
95 2,31| wszelako zrządził, że na nic były twoje trudy i na nic teraz
96 2,31| Mało- i Wielkopolska mniej były lesiste, a w niektórych
97 2,32| oburzenie na Zakon.~Co do Maćka, były trudności. Nie czynił ich
98 2,32| go zaspokoić. Dalekie też były już czasy Winrycha von Kniprode,
99 2,32| objawieniu świętej Brygidy, były słuszne. Rozumiał, że gmach
100 2,33| przed sobą całe miasto. Były tam nieprzebrane zapasy
101 2,33| litewską mową narody starte już były z oblicza ziemi. Litwa czuła
102 2,34| Boga, że nijakie listy nie były potrzebne, ale ona od księżny
103 2,36| jego śmierci. Wiadomości te były im na rękę, bo i sami chcieli
104 2,36| ruszyli do Spychowa. Dni były jasne, droga sucha, łatwa,
105 2,40| niewielkiego stadka świerzop były już źrebaki dwulatki, niektóre -
106 2,42| zbrojami, z których dwie były nadzwyczaj cenne, choć okrutnie
107 2,44| odwiedziny do domów, w których były panny, układali je w pięknie
108 2,45| gdyż chciał, żeby odsady były z kamienia na wapno, a czatownia
109 2,46| szła jak z płatka. Bory były znacznie wycięte; wykarczowane
110 2,46| nie tylko dlatego, że to były stare polskie ziemie, na
111 2,46| obory, kuchnie i łaźnie, były ukończone, a z nimi razem
112 2,47| znak zwycięstwa, bo zresztą były zbyt potrzaskane i dlatego
113 2,47| nabiodrza i nagolenniki były nietknięte i roboty bardzo
114 2,47| Wolałbym wszelako, żeby to były Kunona - mówił posępnie
115 2,48| wyprawą na Litwie Witold. Lecz były i inne oznaki. Oto chłopi
116 2,48| spełnić rozkazy, które nie były trudne, gdyż wszystko z
117 2,48| Sieradza, coraz częstsze były po drogach obłoki kurzawy,
118 2,49| niż za ludzi. Dymy ognisk były gryzące od końskiego i baraniego
119 2,49| wszystkich wojsk. Zbroje tu były lepsze, konie ogromniejsze,
120 2,51| zakonnych. Nie znane im były jeno znaki różnych gości
121 2,51| ale i mistrzowi niemiłe były słowa Wendego, więc ozwał
122 2,51| ustawili, chorągwie niemieckie były już tak blisko, że herby
123 2,52| zakonnych. Nie znane im były jeno znaki różnych gości
124 2,52| ale i mistrzowi niemiłe były słowa Wendego, więc ozwał
125 2,52| ustawili, chorągwie niemieckie były już tak blisko, że herby
|