Tom, Rozdzial
1 1,1 | mieszczaństwo zaś nosiło głowy górniej niż w wiekach późniejszych.~
2 1,3 | wypił, wywietrzało mu z głowy, zatroskał się niemało,
3 1,3 | to jeszcze przyszło mu do głowy, że nie będąc dotąd pasowany,
4 1,3 | powyciągali benedyktyni głowy ku mówiącemu i z wielkim
5 1,4 | gwiazdy na niebie migotały głowy modrych chabrów i jasnoczerwonych
6 1,4 | do pochew i pospuszczali głowy. Nie strach ich obleciał,
7 1,4 | że chociażbym miał dwie głowy i choćby mi kat obydwie
8 1,4 | nim się ujęła, włos mu z głowy nie spadnie - rzekła Anna
9 1,5 | długich kędziorach z boków głowy i z tyłu. Niektórzy nosili
10 1,5 | Nie przyszło mu nawet do głowy, by można inaczej usłużyć
11 1,5 | kasztelańskiego na ucięcie głowy mieczem.~Lecz Maćko wyprosił,
12 1,6 | włosy na głowach. Wszystkie głowy i wszystkie oczy zwróciły
13 1,6 | Chwilami przychodziło mu do głowy, że może zapomni o nim i
14 1,6 | półodrętwieniu nie podnosił głowy nawet i wówczas, gdy strażnik
15 1,6 | chłopie! szkoda mi twojej głowy, ale rozumu nie szkoda,
16 1,6 | staremu panu z Tęczyna do głowy.~Toteż gdy Maćko przyszedł
17 1,6 | takoż miłuję i że waszej głowy za swoją nie dam?~Na to
18 1,6 | aksamitne czołka lub przetowłose głowy dziewcząt, zdobne tylko
19 1,6 | dla bratanka nawet mu do głowy nie przyszedł. Powała z
20 1,8 | się na pajęczych nogach głowy potopionych, jęcząc, wyjąc
21 1,9 | się, przyszło mu bowiem do głowy, że skoro chory słyszy dzwony,
22 1,10| Jagience przyszło co innego do głowy, zwróciwszy się bowiem do
23 1,11| Lichtensteina bić, za co mało mu głowy nie ucięli. Taki to chłop!
24 1,12| mógł mu obedrzeć skóry z głowy, wreszcie wziął widły dobrze
25 1,12| mrowie przeszło go od stóp do głowy.~A nuż to co "paskudnego"
26 1,14| jedną ręką warkocz blisko głowy, drugą zaś począł go wykręcać,
27 1,15| wyglądali na kleryków, albowiem głowy mieli z wierzchu pogolone,
28 1,15| począł go oglądać od stóp do głowy bystrymi oczyma, a wreszcie
29 1,15| też żadni duchowni, choć głowy macie pogolone.~- Nie szpylmany
30 1,15| Maćko i Zbyszko i schylili głowy przed mądrością opata, gdyż
31 1,18| za męża brać, bez co mu głowy nie ucięli - za to jej powinien -
32 1,19| serce. Nie przyszło mu do głowy teraz, że Jagienka wygoiła
33 1,19| Zwiastowania uronił; mam dwie głowy przepiórek zesłanych Izraelitom
34 1,19| chwilami przychodziło mu do głowy, że może Jurand przybył
35 1,19| Przychodziło mu też do głowy, że pewnie ją po niewoli
36 1,19| przyszło mu wszelako do głowy, że ludzka chęć wyprzedza
37 1,19| przybrane w żelazne hełmy głowy, sądząc bowiem ze świetnej
38 1,19| kazał ich strzec. Włos im z głowy nie spadnie do Ciechanowa.~-
39 1,20| tak że jej ledwie wierzch głowy było widać.~Zbyszko objął
40 1,22| ściągnęliście klęskę na wasze głowy - więc czegóż chcecie? Zali
41 1,24| mało mu przez tę dziewczynę głowy nie ucięli, a teraz znowu
42 1,24| No! dobra ci rzecz do głowy przyszła! Że też to Duch
43 1,25| dziećmi. Przyszło jej do głowy, że Jurand może i wyda zaraz
44 1,25| bieda była z przybraniem głowy. Na myśl o tym opanował
45 1,25| przygasał też ogień w grabie -i głowy pogrążały się w mroku. Ksiądz
46 1,26| jednakże przychodziło do głowy i inne przypuszczenie: mianowicie,
47 1,27| jeszcze głębiej po rozum do głowy:~- Gdyby była gdzie w saniach,
48 1,29| Zbyszkowi przyszło teraz do głowy, że to mógł być ktoś nasłany
49 1,30| przyszedł mu widocznie do głowy jakiś sposób, gdyż zatrzymawszy
50 1,32| siadało im na ramiona i na głowy, przepychając się wzajem,
51 1,32| dziobiąc o pospuszczane głowy. Niektórzy wisielcy musieli
52 1,32| patrzeć na niego bezpiecznie. Głowy podnosiły się coraz wyżej,
53 1,32| ucichły, a nawet i niektóre głowy poznikały za murami. Groźne
54 2,1 | dwaj młodsi bracia skłonili głowy na znak, że słyszą i będą
55 2,1 | Malborgu, a potem na prochy i głowy rodziców, by oddał mu prawdziwe
56 2,4 | zerwał w uniesieniu pątlik z głowy, aż włosy rozsypały mu się
57 2,6 | poczęły mu przychodzić do głowy, gdyż schodząc ku koniom,
58 2,7 | ale zarazem podobną do głowy starego sępa.~- Prowadź! -
59 2,8 | wielce. Przyszło mu też do głowy, że nie będzie także bez
60 2,8 | pofolgować?"~Tu przyszło mu do głowy pytanie: co będzie, jeśli
61 2,8 | zniechęceniem.~- Wedle mojej głowy - rzekł z wolna - to ona
62 2,9 | poczęły mu przychodzić do głowy mniej wesołe myśli. Rozumiał,
63 2,9 | przydał...~Tu przyszło mu do głowy, że po prawdzie mogłaby
64 2,9 | co? jak? Cóż jej tam do głowy strzeliło?~A chłopak podniósł
65 2,10| przychodziły Czechowi do głowy, i raz, gdy przyzostali
66 2,11| nieraz przychodziło mu do głowy w czasie tej drogi, że gdyby
67 2,11| stała się naraz chytra, do głowy starego lisa podobna.~-
68 2,11| złapać, co się da, Niemców i głowy ich rzucić pod nogi panu,
69 2,11| swą siwą głowę, nieco do głowy wilczej podobną, i otoczywszy
70 2,14| a oni, podparłszy rękoma głowy, słuchali w zadumie i smutku.
71 2,14| Sieciechówna podniosła obie ręce do głowy i po chwili jasne promienie
72 2,17| I gotowi byli pochylić głowy przed Krzyżem, byle tego
73 2,17| ku przechodzącym rycerzom głowy, blask płomienia oświecał
74 2,19| wściekłości napłynęła mu do głowy i odjęła zupełnie przytomność,
75 2,19| żmujdzka nie strzaskała mu głowy. Bór przestał szumieć, jakby
76 2,22| zakładając sobie wzajem głowy na karki. Lecz zaledwie
77 2,24| że Maćko i Zbyszko, mając głowy zajęte czym innym, nie wydali
78 2,24| Nie traćże ty, chłopie, głowy, jeno ją bierz do tej samej
79 2,24| cenę nie wyrzekną się jego głowy.~Po długich układach zgodził
80 2,24| strzeliła jaka inna myśl do głowy, radził mu, aby wyjeżdżał
81 2,24| wielką, że nie mogąc dźwignąć głowy, trzymała ją wspartą ciężko
82 2,24| Badenowie będą bronili jego głowy choćby dlatego, aby ich
83 2,25| odpowiedział skinieniem głowy Jurand.~- Chcecie, by odszedł
84 2,26| Przychodziło mu nawet do głowy, aby go przeżegnać, ale
85 2,28| też całkiem pokrywały nimi głowy, wołając wniebogłosy:~"Hej!
86 2,28| niektóre, przechylając w tył głowy i zamykając oczy, wołały
87 2,29| postąpili - mówił - ale nikt głowy nie miał... Więcej się też
88 2,31| żalowi i smutkom, że ani do głowy nie przyszło mu pomyśleć
89 2,33| mieli takie same ogromne głowy, jak gdyby wbite między
90 2,33| jego widok pochylili teraz głowy z pozorną pokorą, zwłaszcza
91 2,35| poczęły im przychodzić do głowy w lipcu, czasu pięknej pogody
92 2,39| myślał - niech mi lepiej od głowy nie zachodzą!"~Natomiast
93 2,39| takiego, co by jej go z głowy zdjął... Ma się rozumieć,
94 2,40| ono co do słowa z potężnej głowy Zyndrama z Maszkowic.~ ~
95 2,44| dłoni i drżał od stóp do głowy, hamując się całą siłą woli,
96 2,46| króla bywał (ba! mało mu tam głowy nie ucięli!), i na Mazowszu,
97 2,47| bom wiedział, że inaczej głowy z tego wilczego gniazda
98 2,49| Ale gdy właśnie łamali głowy nad tym, za ile dni spotkanie
99 2,49| Więc rycerze podnieśli głowy i poczęli patrzeć na księżyc,
100 2,51| miecze, hełmy, baranki, głowy żubrów i niedźwiedzi.~Stary
101 2,51| królem i skłoniwszy nieco głowy dla okazania mu czci, tak
102 2,51| a zbielałe młodzieńcze głowy pogrążały się w noc wiekuistą.~
103 2,51| przyłbicę w kształt sowiej głowy wykutą, chwycił go za ramię,
104 2,51| Więc Krzyżacy, zniżając głowy, spoglądali ze zdumieniem
105 2,51| potu i pokrwawioną myckę z głowy i pokazując ją gońcowi,
106 2,51| śmierć, nie pokryła mu nocą głowy i nie uspokoiła go na zawsze.~
107 2,51| przed sobą i zdjąwszy hełm z głowy, zapytał:~- Kunonie Lichtensteinie,
108 2,52| miecze, hełmy, baranki, głowy żubrów i niedźwiedzi.~Stary
109 2,52| królem i skłoniwszy nieco głowy dla okazania mu czci, tak
110 2,52| a zbielałe młodzieńcze głowy pogrążały się w noc wiekuistą.~
111 2,52| przyłbicę w kształt sowiej głowy wykutą, chwycił go za ramię,
112 2,52| Więc Krzyżacy, zniżając głowy, spoglądali ze zdumieniem
113 2,52| potu i pokrwawioną myckę z głowy i pokazując ją gońcowi,
114 2,52| śmierć, nie pokryła mu nocą głowy i nie uspokoiła go na zawsze.~
115 2,52| przed sobą i zdjąwszy hełm z głowy, zapytał:~- Kunonie Lichtensteinie,
|