Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
haslo 1
he 2
heideck 1
hej 110
helfenstein 3
helfensteina 1
helgunda 2
Frequency    [«  »]
111 calkiem
111 pani
110 byli
110 hej
110 innych
110 lepiej
110 ziemie
Henryk Sienkiewicz
Krzyzacy

IntraText - Concordances

hej

    Tom,    Rozdzial
1 1,1 | gdzie był, bo go już nie ma. Hej, jeszcze za czasów wojny 2 1,1 | wierzyli.~- A ja na to patrzył. Hej! Gdyby nie Mikołaj z Moskorzowa, 3 1,1 | panien siła musi z nią być, hej!~ ~ 4 1,2 | wyszedł, poczęła wołać:~- Hej, Danusia! Danusia! wyleź 5 1,2 | przedchorągiewnych należy.~- Hej! nie widziały takiej ludzkie 6 1,4 | piekielny wielkolud pokazał.~- Hej! nie wiadomo, bo mówią, 7 1,5 | wierzchem dłoni powieki:~- Hej! niechże Bóg błogosławi, 8 1,5 | przechyliwszy~w tył głowę, mówił:~- Hej, mocny Boże! Konia pod sobą 9 1,5 | cię brał, dziewczyno!... Hej!~Danusia, objąwszy go za 10 1,6 | długa, a pilnom jechał.~- Hej! po co wam się było spieszyć?~- 11 1,6 | nie będzie i tobie...~-Hej! - odrzekł z pewnym smutkiem 12 1,7 | dokona, gdy dorośnie.~- Hej! - rzekł, kiwając głową, 13 1,7 | zawsze robotę nie bój się!~- Hej! żeby stryj był zdrów, zaraz 14 1,8 | łupi, a sam się nie da. Hej! jedno on oko ma, gdyż drugie 15 1,9 | śmiejąc się, Zbyszko. - Hej! starczyłoby i na murowany 16 1,9 | dziewczyno, nigdy nie zobaczę.~Hej!~I to "hej!" runęło po lesie, 17 1,9 | nie zobaczę.~Hej!~I to "hej!" runęło po lesie, odbiło 18 1,10| jeszcze, czyli już nie hoc!~- Hej, już nie hoc! - odrzekł 19 1,10| ale już nic nie wskórał. Hej, było wesele! Co on chce 20 1,10| zwrócił się do Zbyszka:~- Hej, mój Boże, to ja cię małego 21 1,10| rzekł, śmiejąc się, Zych. - Hej, rybitwy! a czy iście wy?~ 22 1,10| się wam dobrze przypatrzę. Hej, zmieniliście się obaj... 23 1,11| ruszając się z kłody:~- Hej! co za dziewczyna! Aże podwórze 24 1,11| chłopaki, Jagienkowi bracia.~- Hej! nie będą potrzebowali łapy 25 1,12| leżące w kałuży krwi.~- Hej, sroga stwora! - ozwał się 26 1,14| mimo woli mówił sobie: "Hej! to ci łania!" - gdy zaś 27 1,14| ci się więcej udał?...~- Hej! - odrzekła Jagienka. - 28 1,14| Byłoby się nad czym cudować! Hej!...~- Cichaj!~- Jak mi Bóg 29 1,15| roztropne, i ludziom życzliwe! Hej! żebym tak był młody, zaraz 30 1,15| rozwiązać,~bo takową moc mam.~- Hej! - rzekł Zbyszko - jak człowiek 31 1,15| beczki! - zawołał opat. - Hej, ty kudłaty! A czego do 32 1,17| uśmiechnął się tylko i rzekł:~- Hej, dobrzem ja wiedział, dlaczegoście 33 1,18| ręką po wąsach i rzekł:~- Hej, żeby ja był młody! Ale 34 1,19| jagodach ciekły. Toście wy! Hej! radość też będzie na dworze... 35 1,19| dopuściła do tego i księżna. Hej! będzie radość. Po prawdzie 36 1,20| wiedziała, co to jest miłość.~- Hej, krocie ty moje! hej, dziewczyno 37 1,20| Hej, krocie ty moje! hej, dziewczyno ty moja! - zawołał 38 1,20| moja! - zawołał Zbyszko - Hej!...~I znowu umilkł ze szczęścia 39 1,22| nowiu jeszcze cztery dni.~- Hej! to nie trzeba ci do Bogdańca. 40 1,22| kiwać głową i odrzekł:~- Hej! nieraz drzewiej Krzyżacy 41 1,24| Prawda, ojcze Wyszońku?~- Hej! bliżej mu ta za wolą boską 42 1,25| abym cię zaś miał utracić. Hej, nie pomoże żal, nie pomoże 43 1,25| Musisz do Spychowa - wiem!... Hej!... Bogu najwyższemu i miłościwej 44 1,25| pierwszy raz Zbyszko ujrzał!~- Hej! pamiętam - i do śmierci 45 1,25| jak leją się łzy z oczu.~Hej! nie pomoże już nic płakanie,~ 46 1,25| nieboże,~Żegnamy cię - hej!...~Lecz Zbyszko przytulił 47 1,26| dla siebie nie pożądał.~- Hej! będzie rad, będzie rad! - 48 1,26| siebie i iść coraz wolniej.~- Hej, kurniawa też to, kurniawa! - 49 1,27| a po chwili zawołała:~- Hej! Jezusiczku, coś się dziś 50 1,28| Jagiełłowa nie śmiech... Hej! zalewali oni nam sadła 51 1,28| cierpliwość - i po chwili dodał:~- Hej! dmuchali i dmuchali w ogień, 52 1,30| Jużem myślał, że zamrę. Hej, mocny Boże, co to była 53 1,31| Tam przezpieczniej...~- Hej! - zakrzyknął Zbyszko - 54 1,32| Jakoż po chwili dodał:~- Hej! mocni nasi panowie, ale 55 1,32| mniej, wyjdzie na jedno. Hej? chciałoby się jeszcze na 56 2,4 | Mazurowie, i poniektóry mówił: "Hej, gdyby tu był Jurand, ten 57 2,6 | pomnożenia Zbyszkowego dobra.~- Hej! komu by była uciecha - 58 2,7 | Odetchnął głęboko i rzekł:~- Hej, czas i na mnie. Miałem 59 2,8 | Gradów z Bogdańca na świecie. Hej! Z Jagienką byłoby inaczej!... 60 2,8 | psubratu ramię skruszył. Hej!... prosim pięknie: czterech 61 2,8 | możny i książętom pokrewny. Hej, nie chciałem ja tu jechać, 62 2,8 | Boże, światłość wiekuistą. Hej, żal, żal! ale największy 63 2,9 | mu o głowę nie zawadził. Hej! gadał już Jaśko czeladzi, 64 2,9 | odpowiedziała jeszcze smutniej:~- Hej!...~- To i czegóż chcesz? 65 2,9 | za jego oczyma nie wywrą. Hej! z wami całkiem co innego... 66 2,9 | ku Jagience wolę Bożą.~- Hej, mocny Boże! - mówił sobie - 67 2,9 | się jeszcze ta przyjrzę... Hej! okrutnie śwarny z ciebie 68 2,10| się do Jagienki, dodał:~- Hej! Zbyszko!... Ten ci się 69 2,11| przyszło na czarny koniec. Hej! godna ci była bitwa. Ano! 70 2,11| pewno, że nie zaznał?~- Hej, mocny Boże! - odparł Maćko - 71 2,11| choć ten ich za nic ma... Hej! Kniaź Witold to mi kniaź! 72 2,11| księdzu Kalebowi powiadał.~- Hej, mocny Boże! tośmy się zminęli! - 73 2,11| chwiejącego się podtrzymał.~- Hej! Ano widzisz! - zawołał 74 2,11| zawołać na niego nie mógł... Hej!... Nie mogę od śluz!... 75 2,14| jej stopy, powtarzając:~- Hej! polec dla was! polec! A 76 2,17| mnie od tej pory pokochał. Hej, miły Boże! srogie mi pisma 77 2,17| umieją zamków zdobywać.~- Hej, przyjdzie sam kniaź Witold, 78 2,18| w którymś zamku ukrył.~- Hej! żeby się to tak udało 79 2,21| zdumieniem:~- A... Zbyszko? Hej! A ty dokąd? Co?... Jakoże?... 80 2,22| nieszczęsną Jagienką.~- Hej! - mruknął - dziwne wyroki 81 2,23| ze Zgorzelic w głowie.~- Hej, prawda, nowa bieda! Toć 82 2,23| odwieziecie mnie do Zgorzelic".~- Hej! - odpowiedział Maćko. - 83 2,24| luteńkę i o mur rozbili - hej!~- Na miły Bóg! - zawołał 84 2,24| a za to dowcip tępszy.~- Hej! nie widzi mi się i on głupi! - 85 2,24| przeżegnał i rzekł:~- Hej, bierz i jedź! Niechże 86 2,24| musicie, panie, stanąć.~"Hej, jeszcze mi tam szyję gotowi 87 2,26| poznał w nim borowego.~- Hej, a ktoś jest? stój! - zawołał 88 2,26| jakby sama do siebie:~- Hej! Moje szczęście za mną, 89 2,28| głowy, wołając wniebogłosy:~"Hej! Dola! Dola! Tobie wesele, 90 2,30| jego jednego oni się boją! Hej! kopią też, kopią jako krety! 91 2,30| gdyby co do czego przyszło, hej, mocny Boże! polecą też 92 2,31| chociaż się do ziemi kłaniali. Hej, nie wydobędą oni z niego 93 2,31| dola moja pójdzie za mną. Hej! ciężka dola!... Stryja 94 2,35| odpowiedział:~- Niegdyś - hej! okrutnie już temu dawno, 95 2,36| Po chwili zaś dodał:~- Hej! gdzie to nas Pan Jezus 96 2,37| inną mi trzeba drogę.~- Hej! - zawołał Macko. - Mówiłem, 97 2,39| prowadzi!" - "Czas już!" - "Hej, czas! czas!" Poprzednio 98 2,39| go do powrotu skłonić.~"Hej! szczuka ja, a oni kiełbie - 99 2,40| Brzegu, sławną z urody. Hej! nie tylko gładka dziewka, 100 2,41| Zbyszka miłujecie! miłujecie! hej!~- Kto by jego nie miłował! - 101 2,44| ty moje! słonko ty moje - hej! hej!... I krzyczał tak, 102 2,44| moje! słonko ty moje - hej! hej!... I krzyczał tak, że stary 103 2,44| Zgorzelic, Jaśkowi oznajmić. Hej, żeby stary Zych żył!... 104 2,46| psubrackich rękach Krzyżaków? Hej! nuż-by tak Pan Jezus zdarzył! 105 2,46| chłop mocarny, ale głupi.~- Hej! jako podogonie! - przyświadczył 106 2,47| zamroczyło i przy mnie. Hej! może doczekamy.~- Daj to 107 2,48| wzruszonym, drgającym głosem:~- Hej! żeby nie one pędraki, poty 108 2,49| przygodach rozmawiać.~- Hej! - mówił do Zbyszka pan 109 2,49| Więc rzekł:~- Sanderus! Hej! Pamiętam i te dawne czasy, 110 2,49| przesłoniło się kłębami dymu.~- Hej, dmie okrutnie! - mówił


Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License