Tom, Rozdzial
1 1,1 | roześmiał się, aż ława pod nim poczęła drgać.~- Bywają cudne! -
2 1,2 | Gdy zaś zakonnik wyszedł, poczęła wołać:~- Hej, Danusia! Danusia!
3 1,2 | i przymknąwszy oczęta, poczęła srebrnym głosikiem:~Gdybym
4 1,2 | wszystko świeckie pieśni, poczęła kiwać głową na obie strony,
5 1,2 | roześmiała się zaraz wesoło i poczęła wołać:~- Oto rycerz Danusin!
6 1,2 | chwyciwszy księżnę za szyję, poczęła wołać z taką radością, jakby
7 1,2 | oczka i splótłszy dłonie, poczęła wykręcać paluszki, zapłoniona
8 1,3 | zaciekawić panny przyboczne, poczęła prosić jednego z zakonników,
9 1,3 | ręce na wysokości twarzy, poczęła się modlić żarliwie. Lecz
10 1,3 | Mazowsze i jego sprawy, poczęła gorzko skarżyć się na Zakon: "
11 1,3 | Usłyszawszy to, księżna poczęła nowe żale rozwodzić:~- Prawią
12 1,3 | przyjęła puszkę, którą zaraz poczęła do ust przyciskać. Radość
13 1,4 | Walgierz! Na to Danusia poczęła wołać na wpół z płaczem: "
14 1,4 | Przestrzeń dzieląca ich poczęła się zmniejszać. Krzyżak,
15 1,4 | przestały być dworne, dusza poczęła się w nim widocznie burzyć;
16 1,4 | sczeznąć.~Tu sroga twarz poczęła mu drgać i nagle miłość
17 1,5 | rączynami nogi pańskie, poczęła wołać:~- Daruj Zbyszkowi,
18 1,5 | przymknąwszy jako ptaszek oczki, poczęła:~Gdybym ci ja miała~Skrzydłeczka
19 1,6 | i dziecię żyły jeszcze, poczęła otucha wstępować w serca.
20 1,6 | Zbyszka, a jednocześnie poczęła wołać z całej siły rozpłakanym
21 1,8 | i chwyciwszy go za rękę, poczęła wołać:~- Zbyszku! Tatuś
22 1,8 | głowę na kolanach ojca, poczęła wołać:~- Tatulu! tatulu!
23 1,10| to się w boki wzięła, a poczęła cudować, to się parobcy
24 1,10| oczu i uszu zaprzeczyć, poczęła krzyczeć cienkim, nieco
25 1,10| sytu powitań i okrzyków, poczęła go Jagienka wypytywać:~-
26 1,10| nie wiedząc dlaczego, i poczęła zaciągać pod szyją zgrzebną
27 1,11| chatach - i w ten sposób wieś poczęła się dźwigać na nowo. Ale
28 1,11| go przysłali.~Tu Jagienka poczęła się nieco oglądać, a Maćko,
29 1,11| ona, zamiast odpowiedzieć, poczęła wołać:~- Idą wozy, idą!...~
30 1,11| zupełny, gdy dziewczyna poczęła się zabierać do domu. Przy
31 1,11| włożyła ręce pod fartuch i poczęła:~Gdybym ci ja miała~Skrzydłeczka
32 1,11| ku niemu i siadłszy obok, poczęła go trącać łokciem:~- No?
33 1,11| w piąstkę i śmiejąc się, poczęła udawać, że bije Zbyszka.~-
34 1,11| wyje!~- A Cztan?~Jagienka poczęła się śmiać.~- Cztan - mówiła,
35 1,12| Daj spokój! Czego? - poczęła powtarzać stłumionym głosem,
36 1,12| odnaleźć krzesiwo i hubkę, poczęła się tłumaczyć:~- Bojałam
37 1,13| wyciskając guz, z którego poczęła wypływać obficie krew pomieszana
38 1,14| by cię rad wziął? A ona poczęła się śmiać:~- Wziąłby, żebym
39 1,14| wojnę iść.~I tak mówiąc, poczęła marszczyć swe śliczne brwi
40 1,14| blisko, podniosła oczy i poczęła patrzeć z wielkim niepokojem
41 1,14| Jagienka siadła zaraz na koń i poczęła się żegnać ze Zbyszkiem.~-
42 1,16| Jagienka.~A jednocześnie poczęła się uśmiechać przez łzy
43 1,17| żonę wezmę.~Twarz opata poczęła nabiegać krwią; uszy mu
44 1,20| i objąwszy go ramionami, poczęła całować jego oczy, usta,
45 1,20| pani, ta zaś podniosła go i poczęła witać, a zarazem wypytywać
46 1,21| ale nie mogąc go utrzymać, poczęła krzyczeć o ratunek. Jakoż
47 1,23| siedliskom.~A następnie poczęła się śpieszna rozmowa morderców:~-
48 1,24| sercu, a łzy na pogotowiu, poczęła zaraz płakać, ale cichutko,
49 1,25| przykrością i lękiem, siostra zaś poczęła wzdychać i dalej żale rozwodzić.~-
50 1,25| która wbiegłszy z płaczem, poczęła od progu wołać:~-To już
51 1,25| więc chwyciła ją za szyję i poczęła ściskać z całej siły.~Lecz
52 1,25| narady i z wielkim zapałem poczęła mu opowiadać o Zbyszkowych
53 1,25| jakiś dziwny smutek, tak iż poczęła wyrzekać.~- Gdzie ja dla
54 1,25| rzekła Danusia. I zaraz poczęła brząkać na luteńce, następnie
55 1,26| nagle wiatr, nagnał chmur i poczęła się zadymka. Jechali, trzymając
56 1,26| łaskawiej od księcia i zaraz poczęła mu mówić o spodziewanym
57 1,26| tych, którym powinien.~Tu poczęła mówić Zbyszkowi, jak się
58 1,26| człowiek łatwy, a może też poczęła się księżna trwożyć nieco
59 1,26| jakoże będzie?...~A księżna poczęła się śmiać i uderzywszy go
60 1,27| Radzanowa. Za Niedzborzem burza poczęła jednak uciszać się rzeczywiście.
61 1,27| stroskaną, pełną przestrachu i poczęła wypytywać:~- A Danuśka?~-
62 1,27| Siadłszy więc przy jego łożu, poczęła odmawiać różaniec, a następnie
63 1,30| się szybko do Juranda i poczęła szeptać:~- Waszą córkę zbóje
64 1,30| bez ruchu - tylko broda poczęła mu się trząść silnie.~Jurand
65 1,32| sobie teraz serce.~Z wolna poczęła się w nim budzić nawet i
66 1,32| spozierała na niego w milczeniu, poczęła się odzywać. Ten i ów powtórzył
67 2,7 | ciemna postać i chyłkiem poczęła umykać ku stajniom leżącym
68 2,8 | stało?... na miły Bóg! - poczęła wołać od proga.~- Co się
69 2,10| człowiek.~Więc Jagienka poczęła się śmiać, że to oni wszyscy
70 2,10| przysunęła do niej głowę i poczęła szeptać:~- Anula?~- A co?~-
71 2,10| odpowiedzi, więc Jagienka znów poczęła szeptać:~- Przecie ja to
72 2,10| do policzka swej pani i poczęła ją raz po razu całować.~
73 2,11| przywitaniu się z Lichtensteinem poczęła rozmawiać z księdzem Jakubem
74 2,11| odciągnąwszy go na bok, poczęła mówić ze łzami w oczach:~-
75 2,11| zatrzymawszy się tuż przed dziadem, poczęła szukać pieniędzy w skórzanej
76 2,14| zapytał ojciec Kaleb.~Więc ona poczęła opowiadać wszystko, co od
77 2,14| i chwyciwszy jego dłoń, poczęła ją całować, a zarazem polewać
78 2,14| księżycowi swą trójkątną paszczę, poczęła wyć z cicha i żałośnie.~
79 2,14| cię ona widzi od dawna.~I poczęła ją wołać, ta zaś wyszła
80 2,14| głosikiem dziewczyna.~I zaraz poczęła sypać łzami, gdyż zawsze
81 2,14| sobie męski ubiór wyrostka. Poczęła szukać: ni wstążki, ni jakiejkolwiek
82 2,19| Pod ich potężnymi ciosami poczęła się "kupia" chwiać i kołysać
83 2,22| wyrywając mu się z rąk, poczęła powtarzać zdyszanym szeptem:~-
84 2,23| rzuciwszy się do nóg Danusi, poczęła skrzeczeć:~- Obroń mnie!
85 2,23| zawołał Maćko.~I w ten sposób poczęła się rozmowa, nieprzyjazna,
86 2,24| powtórzyła:~- Zbyszko...~I poczęła mrugać, a następnie rozglądać
87 2,24| i podał je Danusi, która poczęła pić chciwie. Przedtem jeszcze
88 2,25| opanowała się zupełnie i poczęła znów pytać:~- Kiedy zaś
89 2,26| jedźmy tam, nie jedźmy! - poczęła wołać bojaźliwa Anula Sieciechówna. -
90 2,26| borem objechać.~Sieciechówna poczęła prosić, by objechać, ale
91 2,27| Zaraz następnego dnia, gdy poczęła nie do rzeczy odpowiadać,
92 2,30| dziada. Dopieroż jak się poczęła nad nim litować, uznaliśmy,
93 2,30| z Taczewa, po czym twarz poczęła mu drgać i wreszcie wybuchnął
94 2,41| bliżej i odwróciwszy głowę, poczęła go trącać z lekka łokciem:~-
95 2,42| tajemnicę, która go gnębi, poczęła namawiać Maćka, aby raz
96 2,43| przysłoniła twarz dłonią i poczęła pilnie patrzeć na niego
97 2,43| I przerwał, bo się mu poczęła broda trząść, a Maćko rzekł:~-
98 2,44| jego zwichrzoną czuprynę, poczęła się śmiać.~- Ej, wiecha
99 2,44| zamoczywszy naprzód nałęczkę, poczęła nią zwilżać silnie włosy
100 2,44| stropieni i milczący. Jagienka poczęła wreszcie układać jego złote
101 2,48| dzieci przed Zbyszka i sama poczęła się z nim żegnać, jakby
102 2,51| również z innych ziem polskich poczęła burzyć się krew w żyłach
103 2,51| razami zaciekłych Polaków poczęła się chwiać niemiecka nawała,
104 2,52| również z innych ziem polskich poczęła burzyć się krew w żyłach
105 2,52| razami zaciekłych Polaków poczęła się chwiać niemiecka nawała,
|