1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4458
Tom, Rozdzial
2001 1,32| że to jakiś olbrzym ulany z żelaza, i nie poznałby,
2002 1,32| stoczył. Lecz on zmagał się z sobą poty, póki się nie
2003 1,32| widok nie ruszył się jeszcze z miejsca, ale począł się
2004 1,32| przygodach od pątników przybyłych z dalekich krain i wspomnieniem
2005 1,32| ukrzepił w sobie teraz serce.~Z wolna poczęła się w nim
2006 1,32| Krzyżacy słynęli wprawdzie z mściwości, przeto nie wątpił,
2007 1,32| ciężkim Krzyżakom i wytoczył z nich więcej krwi niż jakikolwiek
2008 1,32| się wobec grożącej wojny z królem polskim usilnie.~
2009 1,32| począł przypominać sobie z pewnym rozrzewnieniem wszystko,
2010 1,32| pod Wilnem, na pojedynkę z nimi chadzał, Fryzów, których
2011 1,32| przecie nie pozwoli Niemcom z siebie zadrwić, z rąk ich
2012 1,32| Niemcom z siebie zadrwić, z rąk ich ją wyrwie, choćby
2013 1,32| kości wykupić. A na mszę to z pewnością nieraz dadzą.~
2014 1,32| Ciągnęły ku miastu wozy z drzewem i słomą... Skotarze
2015 1,32| na sąd, gdyż ręce miał z tyłu związane, a na nogach
2016 1,32| gwarniej, ustępowano jednak z pośpiechem zbrojnemu mężowi
2017 1,32| pośpiechem zbrojnemu mężowi z drogi, ów zaś przejechał
2018 1,32| w tumany podnoszące się z fosy zdawał się jeszcze
2019 1,32| Juranda stado zerwało się z wielkim szumem, ale wnet
2020 1,32| chwyciła go nagła chęć zsiąść z konia, podnieść jeden z
2021 1,32| z konia, podnieść jeden z głazów, które leżały przed
2022 1,32| wypadli zza bramy bić się z nim. Ale wspomniawszy, po
2023 1,32| ciekawe oczy. Przybywało ich z każdą chwilą, bo już też
2024 1,32| blankach czereda, która z początku spozierała na niego
2025 1,32| nawet gruzu i kamyków, które z brzękiem odbijały się od
2026 1,32| Poczęli też przekomarzać się z sobą i zapytywać się wzajem,
2027 1,32| oszczepu. Inni, wróciwszy z obiadu, wołali na niego,
2028 1,32| szubienicy jest jeden wolny hak z gotowym powrozem. I wśród
2029 1,32| zapowiadała się pogodna. Z murów zeszli znów ludzie,
2030 1,32| bardziej znie-wieściali ludzie z Zachodu. Jurand zaś posiadał
2031 1,32| Może im bramę otworzą i z nimi wjadę - pomyślał Jurand. -
2032 1,32| Chcecie-li słuchać, z czym mnie przysłano?~- Słucham.~-
2033 1,32| że póki nie zsiądziecie z konia, brama nie będzie
2034 1,32| ruchu, następnie zsiadł z konia, po którego w tej
2035 1,32| tej chwili poskoczył jeden z włóczników.~- I broń ma
2036 1,32| ozwał się znów człowiek z mieczem.~Pan ze Spychowa
2037 1,32| wydrzeć broń pierwszemu z brzega i wytracić wszystkich,
2038 1,32| Zakonowi wyrządził, masz z rozkazu komtura przywdziać
2039 1,32| skamieniał całkiem, jakby z niego wyjęto duszę, i nie
2040 1,32| zdawał już sobie sprawy z niczego. Została mu tylko
2041 1,32| tych wisielców, których z rana widział, idzie ku niemu
2042 1,32| miłościwy! co to jest?!~Z wysokiego okienka w przybramnej
2043 1,32| ozwały się jakieś zaledwie z początku dosłyszalne dźwięki
2044 2,1 | to go ktoś przecie musi z błędnej drogi nawrócić.~
2045 2,1 | stanął przed nimi młodzianek z wygoloną głową jak klerycy,
2046 2,1 | rzekł:~- Uczciwość patrzy ci z oczu, pachołku. Odpowieszże
2047 2,1 | Jurand potykał się niegdyś z Danveldem, po czym widział
2048 2,1 | siedział stary Zygfryd de Lowe z Insburka, nieubłagany wróg
2049 2,1 | wygodnie, przybrani w miękkie, z ciemnego sukna szaty, z
2050 2,1 | z ciemnego sukna szaty, z lekkimi mieczami przy boku -
2051 2,1 | spoglądając na Juranda z pychą i z taką niezmierną
2052 2,1 | spoglądając na Juranda z pychą i z taką niezmierną pogardą,
2053 2,1 | zgrzebny wór pokutniczy, z powrozem u szyi, na którym
2054 2,1 | mężami. Wszyscy patrzyli z niezmierną ciekawością na
2055 2,1 | po czym dał znak jednemu z giermków, ów zaś zbliżył
2056 2,1 | stołu.~A Danveld spojrzał z tryumfem po obecnych i rzekł:~-
2057 2,1 | pies stoisz przed nami, z powrozem na szyi, wyglądając
2058 2,1 | zmiłowania.~- Nie równaj mnie z psem, komturze - odrzekł
2059 2,1 | którzy potykali się ze mną i z mojej ręki polegli.~Na te
2060 2,1 | Lecz komtur nie był rad z takiego obrotu rozmowy,
2061 2,1 | przyjechał kaznodzieja z Mazowsza! Słuchajcie! Kazanie!~
2062 2,1 | się do jeńca, opatrywać go z bliska i mówić: "Toć jest
2063 2,1 | zakonni, którzy chcieli z początku dać posłuchaniu
2064 2,1 | inaczej, popodnosili się także z ław i pomieszali się z tymi,
2065 2,1 | także z ław i pomieszali się z tymi, którzy zbliżyli się
2066 2,1 | Jurandowi.~Nie był wprawdzie z tego rad stary Zygfryd z
2067 2,1 | z tego rad stary Zygfryd z Insburka, ale sam komtur
2068 2,1 | sposobność rzadka, albowiem który z rycerzy lub knechtów widział
2069 2,1 | odsunął się szybko i rzekł:~- Z dala niewolniku! czego chcesz?~-
2070 2,1 | czego chcesz?~- Wypuściłem z jeństwa Bergowa i przyszedłem
2071 2,1 | uczciwości. Więc stary Zygfryd, a z nim razem Rotgier i brat
2072 2,1 | spojrzał na Danvelda prawie z wdzięcznością i odpowiedział:~-
2073 2,1 | A na to Jurand:~- Jużci z niego wszelkie miłosierdzie!
2074 2,1 | Zygfryd.~A gorący, słynny z męstwa i okrucieństwa Rotgier
2075 2,1 | w poczuciu chwały, która z uczciwego postępku Danvelda
2076 2,1 | postąpili twoi pogańscy bracia z chrześcijańskim naszym rycerzem!~-
2077 2,1 | i że zobaczy ją istotnie z ich łaski, więc spoglądał
2078 2,1 | strony, gdyż jakkolwiek żaden z nich nie widział dotąd Jurandówny,
2079 2,1 | Jurandówny, a większa ich część z powodu tajemniczości, którą
2080 2,1 | więc oczy skierowały się z nadzwyczajną ciekawością
2081 2,1 | przybrana biało dziewczyna, z rozpuszczonymi włosami przewiązanymi
2082 2,1 | Na świętego Liboriusza z Padebornu! To albośmy nie
2083 2,1 | Rotgier i Gotfryd zamienili z sobą szybkie spojrzenia,
2084 2,1 | przebiegłością danvelda, ale żaden z nich nie miał czasu odezwać
2085 2,1 | szczególnie ciebie Zygfrydzie z Insburka, i was, pobożni
2086 2,1 | oddaj mi dziecko!~I wstawszy z klęczek, szedł zgięty we
2087 2,1 | Jeślić ją oddam - to z moim bękartem...~Lecz w
2088 2,1 | czym ciało komtura uderzyło z tak straszną siłą o kamienną
2089 2,1 | kamienną podłogę, że mózg z roztrzaskanej czaszki obryzgał
2090 2,1 | jak burza na skamieniałych z przerażenia Niemców.~Byli
2091 2,1 | niedźwiedzia, który wyrwawszy się z rąk skomorocha, począł wdrapywać
2092 2,1 | błyskawicą miecza głowę wraz z ręką i łopatką; za czym
2093 2,1 | i łopatką; za czym padł z jego ręki kapitan łuczników
2094 2,1 | sprowadził klęskę, gdyż on z włosem zjeżonym na głowie,
2095 2,1 | włosem zjeżonym na głowie, z obłąkanymi oczyma, cały
2096 2,1 | stopnia nie mogą się zrównać z jego potęgą i wściekłością,
2097 2,1 | i wściekłością, że walka z nim jest tylko dla nich
2098 2,1 | Rozproszyć się! otoczyć go! z tyłu razić! - krzyknął stary
2099 2,1 | na polu, na które runie z góry jastrząb krzywodzioby,
2100 2,1 | razić przez plecy, gdyż z początku nie mogli go dognać,
2101 2,1 | żołdacy bali się zbliżać nawet z tyłu, rozumiejąc, że gdyby
2102 2,1 | klęsk i że mają do czynienia z człowiekiem, któremu jakieś
2103 2,1 | przychodzą.~Lecz stary Zygfryd, a z nim brat Rotgier wpadli
2104 2,1 | i stamtąd razić mocarza, z którym wszelka walka wręcz
2105 2,1 | Jurand pozostał sam na dole. Z galerii ozwały się krzyki
2106 2,1 | kuny od pochodni. Jeden z pocisków trafił go w czoło
2107 2,1 | Jurand obtarł lewą ręką krew z twarzy, aby nie ćmiła mu
2108 2,2 | kiedy niekiedy wypychał z komina kłęby dymu na salę.
2109 2,2 | głowie, siedział posępny, z twarzą w cieniu i z ponurymi
2110 2,2 | posępny, z twarzą w cieniu i z ponurymi myślami w duszy.~-
2111 2,2 | mówiącego i zbudziwszy się z zamyślenia, rzekł:~- Nad
2112 2,2 | kapituła, i nad tym, by z naszych uczynków nie wynikła
2113 2,2 | przyjdzie do wielkiej wojny z tym wilczym plemieniem!~
2114 2,2 | takową wojnę i spotkanie z nimi! - rzekł jeden ze szlachetnych
2115 2,2 | Mogłeś dziś spotkać się z jednym z nich" - lecz widząc
2116 2,2 | dziś spotkać się z jednym z nich" - lecz widząc drobną
2117 2,2 | że i sam, choć sławion z odwagi, nie chciał iść na
2118 2,2 | wymówki i zapytał:~- Który z was widział Juranda?~- Ja -
2119 2,2 | zawahał się przez chwilę z odpowiedzią;~w naturze jego
2120 2,2 | wykręty stały się jednym z najwalniejszych i nieodzownych
2121 2,2 | dalszej narady pozostać tylko z bratem Rotgierem, którego
2122 2,2 | W Zakonie czyniono nawet z powodu tej niezmiernej miłości
2123 2,2 | Ludzi, którzy ją przywieźli z leśnego dworca, kazał Danveld
2124 2,2 | teraz, czy stała się pomyłka z naszej strony, czy też jakiś
2125 2,2 | czasie pokoju i układów z księciem mazowieckim porwali
2126 2,2 | księciem mazowieckim porwali z jego dworu wychowankę księżny
2127 2,2 | dworze widziano nas razem z Danveldem i wielki szpitalnik,
2128 2,2 | naszą zbrodnię. Ile może być z tego szkody dla Zakonu!
2129 2,2 | złość polską i związki ich z piekielnymi mocami...~-
2130 2,2 | spytał:~- Więc co uczynim z Jurandówną?~- Radźmy.~-
2131 2,2 | widocznie rozmawiał tylko z własnym sumieniem i o sobie
2132 2,2 | nad galerią otworzyło się z trzaskiem a cała sala napełniła
2133 2,2 | zapytał:~- Co uczynicie z Jurandówną? Weźmiecie ją
2134 2,2 | ją do Insburka i uczynię z nią to, czego dobro Zakonu
2135 2,2 | gdybyśmy byli winni, nikt z nas nie odważyłby się przyjechać.~-
2136 2,2 | mogli rzec: Oto jak oni z nami postępują!~- I tak
2137 2,2 | następnie zaś odpowiedział z wolna i dobitnie:~- Choćby
2138 2,3 | Ani sam książe, ani nikt z dworu nie mógł zrozumieć,
2139 2,3 | czasem, właśnie gdy Mikołaj z Długolasu miał jechać do
2140 2,3 | miał jechać do Malborga z listem księcia, w którym
2141 2,3 | odpowiedzią list Juranda z jego własną pieczęcią i
2142 2,3 | Szczytnie.~I przechodząc z ust do ust, przyszła powiększona
2143 2,3 | uczynił w nim rzeź taką, iż z załogi mało kto pozostał,
2144 2,3 | tym, by na wypadek wojny z królem polskim siły obu
2145 2,3 | Krzyżacy rozpoczęli wojnę z nim lub z Ziemowitem płockim,
2146 2,3 | rozpoczęli wojnę z nim lub z Ziemowitem płockim, żadna
2147 2,3 | ludzka nie powstrzyma Polaków z Królestwa, mistrz zaś obawiał
2148 2,3 | dlatego, że aby zmierzyć się z potęgą Jagiełły, trzeba
2149 2,3 | poznał, że to jest jeden z braci, którzy byli w leśnym
2150 2,3 | się, że białego płaszcza z krzyżem nie przywdział tylko
2151 2,3 | jako czyjś wysłannik, ale z tej jeno przyczyny, że doświadczony
2152 2,3 | doświadczony i świątobliwy komtur z Insburka rzekł mi: Nasz
2153 2,3 | żal po niej, zwróciła się z niespodzianym pytaniem do
2154 2,3 | w Krzyżaku, zaś Mikołaj z Długolasu, Mrokota z Mocarzewa,
2155 2,3 | Mikołaj z Długolasu, Mrokota z Mocarzewa, Jaśko z Jagielnicy
2156 2,3 | Mrokota z Mocarzewa, Jaśko z Jagielnicy i inni rycerze
2157 2,3 | między nimi Jurandówna, nikt z nas nie wiedział.~- Danveld
2158 2,3 | wiedział - ozwał się Mikołaj z Długolasu. - Gadał ci z
2159 2,3 | z Długolasu. - Gadał ci z nią nawet na łowach.~- Danveld
2160 2,3 | zwykła dwórka, a nie które z rodzonych dzieci waszych
2161 2,3 | waszych miłości było porwane z leśnego dworca.~- Ale to
2162 2,3 | poddanym, więc w imię Boga, z którego władza królów i
2163 2,3 | wasz Zakon tutaj siedzi, z czyj ej że łaski, jeśli
2164 2,3 | czyj ej że łaski, jeśli nie z łaski przodków moich? Małoż
2165 2,3 | jakby samym ręce umyć i z tej sprawy się wykręcić.
2166 2,3 | niespodzianie głos starego Mikołaja z Długolasu:~- Pomawiają was
2167 2,3 | milczeniu, bo choć niejeden z nich rad by był wyszczerbić
2168 2,3 | wprawdzie bez przyłbicy, ale z kolistym okapem schodzącym
2169 2,3 | która obsunąwszy mu się z oblicza, zahaczyła na końcu
2170 2,3 | głowa, i rzekł:~- Zbyszko z Bogdańca, mąż Jurandowej
2171 2,3 | się wszyscy i Rotgier wraz z innymi, gdyż nikt z nich
2172 2,3 | wraz z innymi, gdyż nikt z nich prócz obojga księstwa,
2173 2,4 | jest po stronie Krzyżaka. Z drugiej strony wiedziano,
2174 2,4 | jego nieraz potykał się z mizerykordią w jednej, a
2175 2,4 | lub mieczem w drugiej ręce z pięciu naraz przeciwnikami,
2176 2,4 | przede wszystkim zaś Zawiszę z Garbowa, z którym żaden
2177 2,4 | wszystkim zaś Zawiszę z Garbowa, z którym żaden rycerz w chrześcijaństwie
2178 2,4 | szczególnie skrzepiły się serca z powodu uczynku giermka Zbyszkowego,
2179 2,4 | dowiedziawszy się, że pochodzi z wtodyków, pozwał go także
2180 2,4 | Pewnyżeś, że Bóg będzie z tobą? Skąd wiesz, że oni
2181 2,4 | Wyjechaliśmy stąd razem z Jurandem i po drodze przyznałem
2182 2,4 | leki do leśnego dworu, a z nią jeszcze jeden wysłannik.
2183 2,4 | wysłannik. Zamknęli się z Jurandem i uradzali. Co
2184 2,4 | Juranda, bo taki był, jakby go z truchły wyjęto. Powiedział
2185 2,4 | Ber-gowa i co miał jeńców z podziemia puścił. Bóg wie
2186 2,4 | zerwał w uniesieniu pątlik z głowy, aż włosy rozsypały
2187 2,5 | wskutek czego staje do walki z mężem Jurandówny, który
2188 2,5 | do granicy przez jednego z pachołków rycerza, dalej
2189 2,5 | dla niego lub dla Danusi, z tym większym niepokojem
2190 2,5 | który poradzi sobie, choćby z najtęższym mężem. Bitka
2191 2,5 | przybyli książę i księżna razem z dziećmi i zasiedli w środku
2192 2,5 | wałem, który utworzon był z wymiecionego śniegu, niektórzy
2193 2,5 | niezwykłym ruchem, kołowały z wielkim łopotaniem skrzydeł
2194 2,5 | jak młoty.~Oni zaś weszli z przeciwnych stron szranków
2195 2,5 | zatrzymali się na krańcach, każdy z patrzących utaił wówczas
2196 2,5 | przeciwników, każdy bowiem pragnął z samej postawy i z uzbrojenia
2197 2,5 | pragnął z samej postawy i z uzbrojenia ich wywróżyć
2198 2,5 | nabiodrza i w takiż hełm z podniesioną przyłbicą i
2199 2,5 | Fryzach. Na głowie miał hełm z okapem, nie zamknięty i
2200 2,5 | ramionach dźwigali tarcze z herbami: na krzyżackiej
2201 2,5 | żelazne blachy, obaj również z toporami i tarczami: van
2202 2,5 | podobny był do Pomiana, z tą różnicą, że zamiast topora
2203 2,5 | Chrystus, że prędko uwinę się z tym pruskim chmyzem, zali
2204 2,5 | zważał na giermków, ale ci z doświadczonych mężów i z
2205 2,5 | z doświadczonych mężów i z czeladzi, którzy na nich
2206 2,5 | Zrozumiano od razu, że jeden z tych przeciwników zwalił
2207 2,5 | gdy poczuł teraz, że każde z tych uderzeń mogłoby zwalić
2208 2,5 | topom i myślał, że każdy z nich jest ostatni. Nadstawiając
2209 2,5 | puklerz, mrużył mimo woli oczy z poczuciem trwogi i zwątpienia,
2210 2,5 | czy je jeszcze otworzy. Z rzadka sam zadał cios, bez
2211 2,5 | coraz potężniej. Równie jak z rosłego chojara odszczepiąją
2212 2,5 | się i spękał, naramiennik z prawego barku stoczył się
2213 2,5 | prawego barku stoczył się wraz z przeciętym i pokrwawionym
2214 2,5 | jakby chciały go oczyścić z popiołu, po chwili jednak
2215 2,5 | upartszą bitkę swego rycerza z bratem Rotgierem.~Rycerze
2216 2,5 | Niemiec igra jakby umyślnie z przeciwnikiem. Nieraz nie
2217 2,5 | zrozumiał, że czeka go z tym młodziankiem ciężki
2218 2,5 | bądź w pojedynkę, wiedział z doświadczenia, że bywają
2219 2,5 | wraz pomiarkował, że ma z jednym z takich do czynienia.
2220 2,5 | pomiarkował, że ma z jednym z takich do czynienia. Od
2221 2,5 | cios stanowczy, to walka z tym strasznym, choć mniej
2222 2,5 | Pomyślawszy to, postanowił walczyć z najmniejszym możliwie wysiłkiem,
2223 2,5 | zawziętość, głębsza zemsta. Z jednej strony: straszne
2224 2,5 | krzywdy, miłość i żal bez dna, z drugiej: cześć całego Zakonu
2225 2,5 | zadzwoniono na tercję, a razem z odgłosem dzwonu całe stada
2226 2,5 | stada kawek zerwały się z dachów zamkowych, łopocąc
2227 2,5 | kracząc zgiełkliwie jakby z radości na widok krwi i
2228 2,5 | Zbyszków nie rzuci się na niego z tyłu i nie sięgnie go zdradliwie,
2229 2,5 | zachodząc walczącym to z boku, to z tyłu, to od czoła -
2230 2,5 | walczącym to z boku, to z tyłu, to od czoła - pochylając
2231 2,5 | jednakże odepchnął je tarczą z taką siłą, że toporzysko
2232 2,5 | zimna krew i cierpliwość. Z piersi widzów na widok jego
2233 2,5 | zwarte zęby dobywał im się z piersi chrapliwy oddech.
2234 2,5 | jej porwania, i walcząc z nim - walczył za jej krzywdy.
2235 2,5 | Serce zaskowyczało w nim z rozbudzonego bólu i chwycił
2236 2,5 | uderzył tarczą w jego tarczę z tak nadludzką siłą, że ramię
2237 2,5 | a on leżał na grzbiecie, z twarzą białą jak śnieg,
2238 2,5 | twarzą białą jak śnieg, z szeroko otwartymi ustami
2239 2,5 | szeroko otwartymi ustami i z krwawym ramieniem, odwalonym
2240 2,5 | Hlawa zbliżył się właśnie z dwoma Zbyszkowymi pachołkami,
2241 2,5 | pachołkami, by ją zdjąć z nieboszczyka, więc ciekawi
2242 2,5 | by mu ulżyć, a Mrokota z Mocarzewa odpiął mu i hełm,
2243 2,5 | osłupieniu, oddychając ciężko, z ogniem jeszcze nie-zgasłym
2244 2,5 | jeszcze nie-zgasłym w oczach, z twarzą pobladłą z wysiłku
2245 2,5 | oczach, z twarzą pobladłą z wysiłku i zawziętą, drżąc
2246 2,5 | Danuta, w chwili gdy Zbyszko z kolei objął jej nogi, mówiła,
2247 2,5 | miłosierdziu swym wyzuł z tej obierzy, to cię i dalej
2248 2,5 | Lorche - rzekł Zbyszko - i ja z nim pojadę do Malborga.~
2249 2,5 | walki, gdyby ktokolwiek z krewnych lub przyjaciół
2250 2,5 | jego zwycięstwo, Mikołaj z Długolasu zawezwał go na
2251 2,6 | chwycili, nie kto inny, ale co z tego? Wyprą się. A jak wielki
2252 2,6 | łgarstwa - rzekł Mikołaj z Długolasu - są jakoby bór.
2253 2,6 | Długolasu - są jakoby bór. Z brzega jeszcze coś widać,
2254 2,6 | Bergowa też odszukam. My z jednego kraju, a choć go
2255 2,6 | Zbyszko zrozumiał cośkolwiek z tych słów, a czego nie zrozumiał,
2256 2,6 | udałeś mi się - rzekł Mikołaj z Długo-lasu. - A żeś do Szczytna
2257 2,6 | od Rotgiera słyszało, to z tych czterech jeden tylko
2258 2,6 | znający Krzyżaków Mikołaj z Długo-lasu wziął Zbyszka
2259 2,6 | pachołka Czecha weźmiesz z sobą do Niemców?~- Pewnie,
2260 2,6 | miarkuj, co ci rzekę: ty z Malborga zdrową głowę wyniesiesz,
2261 2,6 | rozpamiętywaniu urody Jagienki z Długolasu, więc milczący;
2262 2,6 | Zbyszko zaś, nie mogąc z nim rozmawiać o Danuśce
2263 2,6 | rozmawiać o Danuśce także i z tej przyczyny, że nie bardzo
2264 2,6 | przyczyny, że nie bardzo się z sobą rozumieli, rozmawiał
2265 2,6 | sobą rozumieli, rozmawiał z Hlawą, który dotąd nic o
2266 2,6 | przy tym wiedz, że mi tam z tobą będzie gorzej i że
2267 2,6 | co słyszał od Mikołaja z Długolasu, że komturowie,
2268 2,6 | więc czekali na Niemców z ochotą, obiecując sobie
2269 2,6 | wieczerzy pokazał im pergamin z pieczęcią Juranda, w którym
2270 2,6 | słów Krzyżaka Rotgiera, z którym potykałem się na
2271 2,6 | Chybaby moc Boża!...~- Jadę z tym oto rycerzem, aby go
2272 2,6 | tym oto rycerzem, aby go z ich rąk wyrwać.~- To nie
2273 2,6 | tejże, jej mężowi, Zbyszkowi z Bogdańca. W końcu polecał
2274 2,6 | zostaną w domu i że pan z małym jeno pocztem uda się
2275 2,6 | smutek Czech Głowacz, choć z drugiej strony rad był z
2276 2,6 | z drugiej strony rad był z tak znacznego pomnożenia
2277 2,6 | rzekł - to staremu panu z Bogdańca! I umiałby też
2278 2,6 | tam Bogdaniec w porównaniu z taką dziedziną!~A Zbyszka
2279 2,6 | powieziesz.~- Jeśli nie mam z waszą miłością iść, to już
2280 2,6 | stryjcowi odczyta list proboszcz z Krześni alboli też opat,
2281 2,6 | ze stryjcem tu wrócisz, z czego wielce bym był rad.~
2282 2,6 | jakby zakłopotaną; marudził, z nogi na nogę przestępował
2283 2,6 | w okolicy... Bo się też z pewnością będą chcieli dowiedzieć.~
2284 2,6 | tam nie wydała za Cztana z Rogowa albo za Wilka z Brzozowej?~-
2285 2,6 | Cztana z Rogowa albo za Wilka z Brzozowej?~- Panienka nie
2286 2,6 | trawiła go gorączka - i o ile z konieczności nie musiał
2287 2,6 | pierwszej chwili wyrzucić z izby, zastanowił się nad
2288 2,7 | przyniósł mu list od Rotgiera z wiadomościami z mazowieckiego
2289 2,7 | Rotgiera z wiadomościami z mazowieckiego dworu.~Wiadomości
2290 2,7 | Przede wszystkim widać było z listu, iż Rotgier wybornie
2291 2,7 | widzieli - i ów zakład podjął. Z której przyczyny nie dziwujcie
2292 2,7 | pobożny i mądry bracie, że się z powrotem o dwa albo trzy
2293 2,7 | jednej mizernej dziewki z mazurskiego narodu!"~Zygfryda
2294 2,7 | że to myśmy ją porwali z leśnego dworca! Ba, wydałoby
2295 2,7 | to, by na wypadek wojny z potężnym królem polskim
2296 2,7 | ich nie lekceważyć, pokój z nimi zabezpieczał granicę
2297 2,7 | siła nie wyrwie tej krainy z rąk krzyżackich. Był to
2298 2,7 | albowiem pan ów, żonaty z córką Kiejstuta, trudniejszym
2299 2,7 | jego, począł się rachować z sumieniem: "Zali nie lepiej
2300 2,7 | a stara, wyschła pierś z trudnością łowiła oddech. -
2301 2,7 | A jednak, gdyby to było z większym pożytkiem i chwałą
2302 2,7 | księcia Janusza i ułatwić z nim układ albo nawet i przymierze?...
2303 2,7 | wydało mu się, że mu coś z góry rzekło: "Wstań i czekaj
2304 2,7 | słał listy do mistrza nie z oskarżeniem, ale rozpytujące -
2305 2,7 | odwlokę. W drugim razie radość z powrotu Jurandówny większą
2306 2,7 | Juranda, dawno już na współkę z Rotgierem wymyślili sposób,
2307 2,7 | Wspomniał i walkę pod Wilnem z pewnym polskim rycerzem,
2308 2,7 | rycerzem, dworzaninem Spytka z Melsztyna, którego Rotgier
2309 2,7 | najlepszych sposobów wojny z tym plemieniem go uczył.
2310 2,7 | więc i Zakon będzie zarazem z podejrzeń oczyszczon... "
2311 2,7 | bowiem dokładnie, co może z narady z Rotgierem wypaść,
2312 2,7 | dokładnie, co może z narady z Rotgierem wypaść, i czekał.~
2313 2,7 | Pachołek wrócił po chwili z twarzą zmieszaną, ale zmiany
2314 2,7 | to Zygfryd podniósł się z krzesła. Przez długą chwilę
2315 2,7 | kaptur na głowę i wyszedł z izby.~Po chwili znalazł
2316 2,7 | pochodni, które żołnierze z załogi zdążyli przynieść.
2317 2,7 | odchylając kaptur. Jeden z knechtów pochylił pochodnię,
2318 2,7 | jedna łza nie wypłynęła z oczu, oblicze tylko miał
2319 2,7 | Została jedna trumna z tych, które robiono dla
2320 2,7 | także - odpowiedział jeden z pachołków - ale musieli
2321 2,7 | wiadomość zastała - i siedział z twarzą kamienną, nieruchomy,
2322 2,7 | zrozumiał go, gdyż spojrzał nań z trwogą i odrzekł ze drżeniem
2323 2,7 | Diederichowi, by tu przyszedł z kluczami i latarnią i by
2324 2,7 | Niech ma także i kociełek z węglami. Czy w kaplicy już
2325 2,7 | trumny, odstawił dwie świece z sześciu, które przy niej
2326 2,7 | szukał wszędzie, w pośrodku i z boków, poniżej żeber i wedle
2327 2,7 | nakrył trupa płaszczem wraz z twarzą i wyszedł z kaplicy.~
2328 2,7 | wraz z twarzą i wyszedł z kaplicy.~Przy drzwiach komnaty
2329 2,7 | o kabłączastych nogach i z kwadratową, zwierzęcą twarzą,
2330 2,7 | ruchem pokażesz mu to, co z mego rozkazu uczynisz -
2331 2,7 | albowiem wy-rwano mu język z zupełnie innego powodu,
2332 2,7 | małym podwórku, otoczonym z czterech stron murowanymi
2333 2,7 | oblężenia zamku. Pod jednym z tych spichrzów, od prawej
2334 2,7 | choćby zdołał wyłamać się z podziemia, znalazłby się
2335 2,7 | albowiem uczuł, że dzieje się z nim coś niedobrego i że
2336 2,7 | połyskiwał zielono. Zygfryd z chciwością wciągał w płuca
2337 2,7 | leżysz w kaplicy - mruknął z cicha. Diederich zaś, sądząc,
2338 2,7 | wówczas, gdy oszalałego z bólu i wściekłości rycerza
2339 2,7 | śmiertelne, natomiast uszło z Juranda tyle krwi, że go
2340 2,7 | wyrzekł ani słowa i czy to z wyczerpania, czy przez zawziętość
2341 2,7 | korytarz, Zygfryd wziął z rąk kata latarnię i jakiś
2342 2,7 | głośno:~- Teraz do kaplicy z powrotem, a potem do wieży.
2343 2,7 | dusza krzyżacka, chociaż z natury więcej okrutna niż
2344 2,7 | za Jurandową mękę zarówno z siebie, jak i z Zakonu.
2345 2,7 | zarówno z siebie, jak i z Zakonu. Diederich przecie
2346 2,7 | chociaż umie porozumieć się z kapelanem, nie porozumie
2347 2,7 | kapelanem, nie porozumie się z samego strachu. Więc co?
2348 2,7 | jak niegdyś radzili o tym z Rotgierem i jak młody brat,
2349 2,7 | jeszcze do walki i zginął z chwałą, a Jurand nie stanie
2350 2,7 | ostatni, może poznam, czyś rad z obietnicy. Ostatni raz!~
2351 2,7 | czego poczęło się rozkładać z nadzwyczajną szybkością -
2352 2,7 | szepcący mu do ucha:~- Wychodź z tej izby. Jutro będzie za
2353 2,7 | coś przyrzekł; wychodź z tej izby!~Komtur, podniósłszy
2354 2,7 | Komtur, podniósłszy się z trudem, wyszedł. Na blankach
2355 2,7 | blankach obwoływały się z narożników straże. Przy
2356 2,7 | padał na śnieg żółty blask z okien. W pośrodku, przy
2357 2,7 | Dokona służka, która z nią śpi...~Tak mówiąc, szedł
2358 2,7 | poczęły się łasić. W jednym z nich Zygfryd rozpoznał brytana,
2359 2,7 | powitawszy komtura, zaszczekał z cicha raz i drugi, po czym
2360 2,7 | które na noc zaryglowywano z zewnątrz. Odsunąwszy rygle,
2361 2,7 | iść na górę. Zapomniawszy, z powodu rozbicia myśli, latami,
2362 2,7 | coś pchnęło go w piersi z siłą tak straszliwą, że
2363 2,7 | Uczyniła się cisza. Potem z wieży wysunęła się jakaś
2364 2,7 | spuszczonym ku ziemi, biegnąc z wolna z powrotem i jakby
2365 2,7 | ku ziemi, biegnąc z wolna z powrotem i jakby wietrząc
2366 2,7 | dziedzińcu zjawił się odźwierny z halebardą.~- Mór na tego
2367 2,7 | skoczył do bramy i jął targać z całych sił za sznur dzwonu.~ ~
2368 2,8 | i strumienie. Radzi byli z takiej obfitości mokrego
2369 2,8 | bagna i bory poczynionych z pni i okrąglaków, ale teraz
2370 2,8 | zresztą przyjmowali go wraz z jego ludźmi, wedle obyczaju,
2371 2,8 | jak nie dostanie i gwiazdy z nieba, jednakże wielbił
2372 2,8 | jednakże wielbił ją i kochał z całej duszy. Postanowił
2373 2,8 | osadników, odesłał Zbyszko z Głowaczem w darze stryjcowi.~
2374 2,8 | powiedziano mu, iż poszedł z psami i kuszą do boru, lecz
2375 2,8 | Malborga pojechał, a mnie z nowinami tu przysłał.~-
2376 2,8 | chwilę pytać, głównie jednak z tej przyczyny, że zdumienie
2377 2,8 | rzekł Czech.~Dopierożjął z wolna opowiadać, co i jak
2378 2,8 | przyjeździe Krzyżaka Rotgiera, z którym Zbyszko, pozwawszy
2379 2,8 | zawołał, błysnąwszy oczyma, z okrutnym zaciekawieniem
2380 2,8 | rozwalił, a i mnie też Bóg z giermkiem poszczęścił.~Maćko
2381 2,8 | począł sapać, tym razem z zadowolenia.~- No! - rzekł -
2382 2,8 | jest nie na śmiech. Ostatni z Gradów, ale, tak mi dopomóż
2383 2,8 | pośledni. Juści, a wówczas z Fryzami?... Prawy wyrostek
2384 2,8 | młody pan przysyła.~- Cóże z dwoma uczynił?~- Odesłał
2385 2,8 | dwoma uczynił?~- Odesłał z ciałem.~-Nie mógł to książę
2386 2,8 | uśmiechnął się na tę chciwość, z którą zresztą Maćko często
2387 2,8 | wszystkich sił pragnął Zbyszka z nią skojarzyć. Ale z drugiej
2388 2,8 | Zbyszka z nią skojarzyć. Ale z drugiej strony już się był
2389 2,8 | pycha rodowa Maćka miały się z czego cieszyć. Nie brakło
2390 2,8 | do Krzyżaków i przywiózł z tej podróży żelazny szczebrzuch
2391 2,8 | prędki", nie potykał się tam z jakim Niemcem. Ale o to
2392 2,8 | młodzik, choćby sam uszedł z rąk krzyżackich, wcale żony
2393 2,8 | będzie się mógł Zbyszko z drugą żenić - i wówczas
2394 2,8 | wówczas nie stanie Gradów z Bogdańca na świecie. Hej!
2395 2,8 | Bogdańca na świecie. Hej! Z Jagienką byłoby inaczej!...
2396 2,8 | stał się większy od radości z nowego dziedzictwa - i z
2397 2,8 | z nowego dziedzictwa - i z tego żalu, z niepokoju jął
2398 2,8 | dziedzictwa - i z tego żalu, z niepokoju jął znowu wypytywać
2399 2,8 | wypytywać Czecha, jako to było z tym ślubem i kiedy było.~
2400 2,8 | odstępował w krzypocie i w izbie z nim razem spałem. Raz tylko
2401 2,8 | poszli: sama miłościwa, a z nią panna Jurandówna, pan
2402 2,8 | Wedle mojej głowy - rzekł z wolna - to ona już przepadła
2403 2,8 | chwila milczenia.~- Roztropny z ciebie giermek - rzekł wreszcie
2404 2,8 | A ja-koże myślisz, co z nią uczynią?~- Kniaź Witold -
2405 2,8 | się kłania - a co uczynili z jego dziećmi? Mało tu u
2406 2,8 | pana nie pochowali, choć z książęcym listem i panem
2407 2,8 | chytrością nie wskóram nic, a z nimi tego trzeba! Oj! powiada,
2408 2,8 | ten by się tu przydał". I z tej przyczyny mnie wysłał.
2409 2,8 | jakby jakiś ciężar zrzucił z serca, a Gło-wacz spytał
2410 2,8 | bardziej że sierota, a Cztan z Rogowa i Wilk z Brzozowej
2411 2,8 | a Cztan z Rogowa i Wilk z Brzozowej coraz gorzej na
2412 2,8 | Przemka oświęcimskiego, i jego z sobą prosi. A Zychowi w
2413 2,8 | Zychowi w to graj, ile że z księciem się znał i nieraz
2414 2,8 | księciem się znał i nieraz się z nim weselił. Przybywa zatem
2415 2,8 | Jagienki, bo wiem, że Cztan z Wilkiem coś ci złego zamyślają".
2416 2,8 | jechał... Jako tu będzie z Jagienką - nie wiem, ale
2417 2,8 | ucztowali, weselili się! Z Glewic jechali do ojca księcia
2418 2,8 | Jaśko, książę raciborski, z nienawiści ku księciu Przemkowi
2419 2,8 | I książę Przemko legł, a z nim razem i Zych zgorzelicki,
2420 2,8 | Taki tęgi pan!... - mówił z żalem Czech. - Nie byłem
2421 2,8 | ludzie przedtem, więcem z parobkami w pomoc skoczył,
2422 2,8 | poznałbyś teraz Zgorzelic, bom z nich kasztel prawy uczynił.
2423 2,8 | uczuł swędzenie. Wreszcie z ust wyszło mu z trudem jedno
2424 2,8 | Wreszcie z ust wyszło mu z trudem jedno tylko słowo:~-
2425 2,8 | wbiegła pędem Jagienka, a z nią najstarszy z jej braci,
2426 2,8 | Jagienka, a z nią najstarszy z jej braci, czternastoletni
2427 2,8 | niemu.~- Radam ci, Hlawo, z duszy, ale czemuś to pana
2428 2,8 | jeszcze?~- Wysłał po radę... i z pokłonem, z pozdrowieniem.~-
2429 2,8 | po radę... i z pokłonem, z pozdrowieniem.~- Do Bogdańca,
2430 2,8 | to pilno do domu? Ostańże z nami.~Lecz ona nie chciała
2431 2,8 | następnie odprowadził ją wraz z Czechem na dziedziniec.
2432 2,8 | wspomnieć, to wnet jej łza z oka kapnie, a chłopisko
2433 2,8 | szczerzą. Nijaki pożytek z gospodarki, na nic zabiegliwość,
2434 2,8 | dymie, jakby rozważając, co z sobą brać, a co zostawić,
2435 2,8 | zostawić, po czym wyszedł z izby, raz dlatego, że nie
2436 2,8 | zaś jechała tymczasem wraz z małym Jaśkiem drogą leśną
2437 2,8 | się w milczeniu za nimi, z sercem przepełnionym miłością
2438 2,8 | chwila wyciągną się po nią z pomroki i gęstwiny drapieżne
2439 2,8 | miłościwa...~- To jedziesz z nami? - zapytała dziewczyna,
2440 2,8 | czas, lecz giermek rad był z siebie i z tego, co panience
2441 2,8 | giermek rad był z siebie i z tego, co panience powiedział,
2442 2,8 | rzec, jakom i staremu panu z Bog-~dańca mówił, że tamta
2443 2,9 | spędziła je bowiem na naradach z Czechem. Spotkał ją stary
2444 2,9 | kościoła. Jechała do Krze-śni z bratem Jaśkiem i ze znacznym
2445 2,9 | myśleli też, że jednego z nich wybiorę, i hamowali
2446 2,9 | wżdy tam książęta sami się z sobą wadzą i na się wzajem
2447 2,9 | przyciszonym głosem:~- Weźcie mnie z sobą.~Na to Maćko, choć
2448 2,9 | spuściła głowę i odrzekła jakby z nieśmiałością i zarazem
2449 2,9 | niczyja. Maćko odetchnął z zadowoleniem.~- Myślałem,
2450 2,9 | w gruncie rzeczy rad był z postanowienia Jagienki,
2451 2,9 | Danuśka nie wyjdzie żywa z ich rąk. - Ale to ci jeno
2452 2,9 | jeno rzekę, że w drodze z dziewką okrutny kłopot.~-
2453 2,9 | dziewką okrutny kłopot.~- Może z inną, ale nie ze mną. Nie
2454 2,9 | nigdy, ale nie nowina mi z kuszy dziać i trudy na łowach
2455 2,9 | na włos nie mniejszy, a z gęby taki ci do mnie podobny,
2456 2,9 | się nagle i rzekł~- A Wilk z Brzozowej i Cztan z Rogowa
2457 2,9 | Wilk z Brzozowej i Cztan z Rogowa to chyba się powściekają!~-
2458 2,9 | kościele był i stary Wilk z Brzozowej, który kiedy niekiedy
2459 2,9 | ale ów o to nie dbał. I z lekkim sercem powracał po
2460 2,9 | sercem powracał po mszy wraz z Jagienką do domu. Lecz gdy
2461 2,9 | na rozstaju pożegnali się z sobą i gdy znalazł się sam
2462 2,9 | do izby i stanął w progu z twarzą surową, wysoki, kościsty,
2463 2,9 | kościsty, bez zbroi, ale z tęgim kordem przy boku,
2464 2,9 | po chwili stary wypuścił z brzękiem na ziemię miecz,
2465 2,9 | młody - dzidę, i stali z powyciąganymi ku Maćkowi
2466 2,9 | somsiedzkum przyjechał - z dobrą wolą.~- Z dobrą wolą
2467 2,9 | przyjechał - z dobrą wolą.~- Z dobrą wolą witamy. Święta
2468 2,9 | i syna paliła ciekawość, z czym Maćko przyjechał, żaden
2469 2,9 | nasycił, spojrzał przed się z powagą i rzekł:~- Zdarzy
2470 2,9 | godniejszej rzeczy - odpowiedział z równą powagą stary Wilk.~-
2471 2,9 | jechać trzeba, to chociaż z kim w nieprzyjaźni żył,
2472 2,9 | uczynek, bom przyjechał.~- Z duszy radziśmy wam. Przyjeżdżajcie
2473 2,9 | jedzie, temu się lepiej i z Bogiem, i z ludźmi pojednać,
2474 2,9 | się lepiej i z Bogiem, i z ludźmi pojednać, aby zaś
2475 2,9 | nie widział, który by się z nimi zetknął, a krzywdy
2476 2,9 | rzekłszy, stary splunął z lekka w obie dłonie, młody
2477 2,9 | nich jechać.~- A czy nie z wykupem za Zbyszka?~Na wzmiankę
2478 2,9 | pobladła w jednej chwili z nienawiści i uczyniła się
2479 2,9 | odpowiedział spokojnie:~- Może i z wykupem, ale nie za Zbyszka.
2480 2,9 | kogo innego, jeno od Cztana z Rogowa. Od was, choćbyśmy
2481 2,9 | rozstali, nie bałbym się, a to z takiej przyczyny, żeście
2482 2,9 | jego oczyma nie wywrą. Hej! z wami całkiem co innego...
2483 2,9 | Wiecie, mój bratanek z jedną mazurską dziedziczką
2484 2,9 | przez jakiś czas na Maćka z otwartymi ustami, na koniec
2485 2,9 | zginie wam i jedna wrona z Bogdańca!~- To, widzę, zacni
2486 2,9 | Bogdańca!~- To, widzę, zacni z was ludzie. Przyrzekacie?~-
2487 2,9 | Bóg! Maćko uśmiechnął się z zadowoleniem, po czym rzekł:~-
2488 2,9 | każden miał sobie pięści z gniewu i złości poobgryzać.~
2489 2,9 | Przed północą jednak omdlał z wysiłku, a gdy go docucono,
2490 2,9 | do domu, rozmyślał prawie z radością o tym, czego dokazał.~-
2491 2,9 | bezpieczne. Powściekają się z przyczyny Jagienkowej jazdy,
2492 2,9 | Krzyżaków usidlić... Ale z nimi trudniej... Nasz, choć
2493 2,9 | w każdym razie, by była z dala od tych dwóch zabijaków
2494 2,9 | Danusia mogła wyjść żywa z rąk krzyżackich, więc nie
2495 2,9 | jeszcze potem Jagienkę wziął z Moczydołami i z tym, co
2496 2,9 | Jagienkę wziął z Moczydołami i z tym, co jej opat ostawi,
2497 2,9 | rozmyślaniach prędko zeszła mu droga z Brzozowej, jednakże przybył
2498 2,9 | zapytał Maćko, zsiadając z konia.~- Jest panicz ze
2499 2,9 | Jest panicz ze Zgorzelic z Czechem - odrzekł stajenny.
2500 2,9 | przytrafić w Zgorzelicach, i z pewnym niepokojem w duszy
1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3500 | 3501-4000 | 4001-4458 |