Tom, Rozdzial
1 1,1 | mawiali: "zajadła Litwa" - i prawda! Dobrze się oni potykają,
2 1,1 | przerwał nagle Zbyszko - prawda jest! Ale potem ludzie mówili,
3 1,1 | prawda-li to?~- Dalibóg, prawda! - odrzekł jeden ze szlachty. -
4 1,2 | one w powietrzu wiszą.~- Prawda - odpowiedziała księżna -
5 1,3 | obiecował. A jako to jest prawda, tak mi dopomóż, amen!"~
6 1,4 | drzewa Krzyża Świętego?~- Prawda, jak mi jest Bóg miły -
7 1,4 | i książę może stanąć.~- Prawda jest, ale mu o tym nie mówcie,
8 1,4 | na węzeł nie zawiążę.~- Prawda! Prawda!...~Tak rozmawiając,
9 1,4 | węzeł nie zawiążę.~- Prawda! Prawda!...~Tak rozmawiając, ruszyli
10 1,4 | króla Jagiełły. Była to prawda: od czasu wstąpienia na
11 1,5 | ze zdziwieniem Maćko.~- Prawda! - rzekł, oglądając się.
12 1,5 | podniosły się liczne głosy: "Prawda! czemu nie wołał!" Lecz
13 1,6 | o zmiłowanie pokłonić.~- Prawda jest - rzekł Maćko. Lecz
14 1,6 | walka samowtór co innego.~- Prawda... ale... poczekajcie...
15 1,6 | Tatarów. Nie wiadomo, czy prawda, ale może być, bo nieboszczka
16 1,6 | królowa tak prorokowała. Jeśli prawda, to tym bardziej będzie
17 1,8 | przybrany był w czaszki ludzkie. Prawdą w tym wszystkim było tylko
18 1,18| mi! - ale prawda-li to?~- Prawda, jako Bóg na niebie.~- A
19 1,18| jeszcze...~- Jak mi Bóg miły, prawda!... Już mu tamta nie będzie
20 1,19| jeno wiem, że je miewają. Prawda, że Krzyżak bez zgorszenia
21 1,19| się w garść, ozwał się:~- Prawda będzie wiadoma na mazowieckim
22 1,22| Następował ci on na was, prawda, bo go piekła zemsta - ale
23 1,22| łagodniejszym już głosem:~- Jeśli prawda, że goście pierwsi naszli
24 1,22| pierwsi naśli Juranda?~- Bo prawda!~- Trzeba ci było zełgać.~-
25 1,23| zbiegli - zbóje, złodzieje - prawda, ale żadnej trwogi nie znający
26 1,23| dziewczynę pochwycić.~- Prawda! - rzekł pan de Fourcy,
27 1,24| poczty zbrojne.~- Jużci prawda - rzekł książę. - Musiał
28 1,24| szczęśliwość się zdarzy. Ale co prawda, to mało mu przez tę dziewczynę
29 1,24| w Krakowie zratowała.~- Prawda. Ale żeby nie ona, nie byłby
30 1,24| się, nic mu nie będzie. Prawda, ojcze Wyszońku?~- Hej!
31 1,25| Miłościwa matuchno!~- Prawda, że to ja byłam jej i jestem
32 1,25| ręki Jurand dostał żonę. Prawda! A jakby raz ślub był -
33 1,25| przecie adwent!~- Dla Boga! prawda! - zawołała księżna. I nastało
34 1,27| wiózł w jednej kożuszynie.~- Prawda, jak mi Bóg miły!~I wnet
35 1,27| toby jej nie odjechał!~- Prawda! - rzekł Zbyszko.~I poszli
36 1,28| Długolasu począł mówić:~- Prawda jest. Krzyżaki po próżnicy
37 1,30| oświadczyli -jako i jest prawda - że nie bracia krzyżowi,
38 1,30| musieliście ją wykupywać.~- Prawda jest - rzekł Jurand - że
39 2,1 | skruchą i wreszcie odrzekł:~- Prawda! prawda! bywałem wam ciężki,
40 2,1 | wreszcie odrzekł:~- Prawda! prawda! bywałem wam ciężki, ale...
41 2,2 | że nie ma jej u nas.~- Prawda, ale jakże uspawiedliwim
42 2,2 | odważyłby się przyjechać.~- Prawda. Po pogrzebie Danvelda wyruszę
43 2,3 | córkę wykupić?~- Jużci... prawda! - rzekł książę. - Choćbyś
44 2,3 | o cześć Zakonu chodzi.~- Prawda! - odrzekli chórem rycerze
45 2,4 | byle po ich stronie była prawda a Bóg, nie wyniosą zdrowych
46 2,4 | o to, po której stronie prawda - i sam książę podzielał
47 2,8 | pokazali mu inną. To jeno prawda, że ludzi pobił i że oni
48 2,8 | zacnego pocztu przysłać.~- Prawda jest. Ale co Krzyżakom po
49 2,8 | Bóg! cóż się stało?~- Ba, prawda, jakoże masz wiedzieć, kiedyś
50 2,9 | diabelskich mnichów.~- Rzetelna prawda, ale bo też wiecie: zbierało
51 2,9 | Poszczerbił mnie on krzynę - prawda! - alem też mu za to tak
52 2,9 | taka to będzie i opieka... Prawda, że nad sierotami jest Bóg
53 2,9 | mówicie?~-Prawdę, jako i to prawda, że Wilkowie będą bronili
54 2,10| między nimi zachowanie.~- Prawda, jak mi Bóg miły! - zawołał
55 2,10| człowiek i smolarz, ale czy prawda - nie wiem.~- Oj, nie człowiek
56 2,11| Maćkowe serce, więc rzekł:~- Prawda! Pan Jezus miłosierny! Ogarnęli
57 2,11| nie włazić. Krzywda jest - prawda! I słusznie się krzywdujecie,
58 2,11| siłą swej niezłomnej woli. Prawda, że sporzej by było jechać
59 2,11| do Danuśki i Juranda, to prawda. Ja myślę tak samo jak i
60 2,11| samo o innych rzeczach.~- Prawda jest! - zawołał Czech.~-
61 2,11| sprzeczam się i ja też, że prawda - rzekł Maćko - i sam takową
62 2,11| między nami a nimi różnica. Prawda! Z czterech psubratów trzech
63 2,11| była matołka, rzekł: "Iście prawda, ale myślelim, że ją złe
64 2,13| widzi wasza miłość... Bo i prawda, że nie byłoby po co...~
65 2,13| ludzkie nie widziało".~- Prawda jest! prawda! - zawołała
66 2,13| widziało".~- Prawda jest! prawda! - zawołała z niepokojem
67 2,14| rzekła mu to, co zresztą było prawdą, że im w Spychowie nic nie
68 2,16| hardych słowach Czecha tkwi prawda, bo choć Jagienkę zabrał
69 2,18| jeszcze więcej. Toć Bogiem a prawdą po to ja tu przyjechałem,
70 2,18| księcia Witoldowe dzieci?~- Prawda jest, że wilcze oni serca
71 2,18| serca mają, wszelako i to prawda, że w Szczytnie jej nie
72 2,20| rzekł:~- Zali to wszystko prawda?~- Tak mnie i tobie dopomóż
73 2,22| gospodarzyć po bożemu.~- Ano! prawda jest, ale wola boska! -
74 2,23| znów i zamilkł Arnold, gdyż prawda ta była tak oczywista, że
75 2,23| śmiał się alibo zgrzytał?~- Prawda jest! - mruknął Arnold.~
76 2,23| Zgorzelic w głowie.~- Hej, prawda, nowa bieda! Toć przecie
77 2,23| na Cztana z Rogowa... Ale prawda! Nie do rzeczy gadam, bo
78 2,23| roztropniej mówisz niż zwyczajnie. Prawda i to. Może się prędzej obaczy,
79 2,23| oczy.~- Do Spychowa.~- A prawda! Kto tu tak chrapie obok?
80 2,30| mu się żalem i pomstą.~- Prawda! - rzekł. - A gdzie zaś
81 2,31| prawili, ale to nie była prawda, bo takich nie masz między
82 2,31| panny Agnieszki z Długolasu prawda - ślubowałem jej i Bóg da,
83 2,31| rodzica na Śląsku zabiły.~- Prawda! - odrzekł Zbyszko. - Daj
84 2,32| przezpiecznie po świecie.~I była to prawda, wszelako na tę prawdę odpowiedział
85 2,34| się tak na wojnie.~- Jeśli prawda, to chyba jej nie będzie.~-
86 2,34| okrutnie na wołowinę łakome.~- Prawda jest - rzekł Maćko, który
87 2,34| zbraknie - wtrącił Hiawa.~- Prawda! - rzekł Zbyszko - wiecie,
88 2,36| piastowała - odrzekła Jagienka.~- Prawda, że piastowała, wszelako
89 2,38| Więc po chwili rzekł:~- Prawda jest, że pod włos mi chłop
90 2,38| zwrócił się do Tolimy:~- Prawda, stary?~Więc Tolima ogarnął
91 2,38| głośniej, rzekł:~- Święta to prawda. Nie do gospodarstwa ja!
92 2,40| też, pomyślawszy chwilę: "Prawda, mówi, że nie moja". I jako
93 2,40| mi i o Zbyszka chodzi.~- Prawda! jako żywo! - rzekła Jagienka. -
94 2,40| strzemiona?~- Wyleci, jako to prawda, że tu stoję! - odrzekł
95 2,41| żadna broń nie poradzi, prawda?~- Co ręka ludzka zrobiła,
96 2,49| nieprawda, nie wiem.~- I prawda, i nieprawda! - ozwał się
97 2,49| patrzcie! - wołał ksiądz.~- Prawda! coś ci takiego jest! -
98 2,49| takiego jest! - rzekł Maćko.~- Prawda! prawda! - potwierdzili
99 2,49| rzekł Maćko.~- Prawda! prawda! - potwierdzili inni.~-
|