Tom, Rozdzial
1 1,2 | rzekła księżna. I wziąwszy za rękę rozbudzoną Danusię, wyszła
2 1,3 | rzekłszy, wyciągnęła ku niemu rękę, którą on, przyklęknąwszy
3 1,3 | stało, wzniesioną nad nimi rękę swego władnego małżonka.
4 1,4 | w owych czasach żelazną rękę ceniono nad wszystkie inne
5 1,5 | posługujesz.~Zbyszko ucałował tedy rękę księżny, po czym zwrócił
6 1,5 | księżna Anna, wziąwszy za rękę Danusię, udała się do komnat
7 1,5 | Topór z Tęczyna, podniósł rękę na znak, że chce mówić -
8 1,5 | i chwyciwszy Danusię za rękę, podbiegła z nią do króla,
9 1,5 | niecierpliwości, wyciągnął jednak rękę, wziął skargę i oddał Tęczyńskiemu.~
10 1,5 | miejsce za stołem i wziąwszy w rękę krucyfiks, rozkazał Zbyszkowi
11 1,6 | Będą się dobijali o jej rękę najpotężniejsi monarchowie
12 1,6 | żyję, póty powstrzymuję rękę i słuszny gniew męża mojego,
13 1,6 | izbie, a wreszcie chwycił rękę Maćka, ucałował ją i rzekł:~-
14 1,6 | a on położył zgrzybiałą rękę na jej złotych włosach,
15 1,8 | rycerzowi i chwyciwszy go za rękę, poczęła wołać:~- Zbyszku!
16 1,9 | ów zaś ścisnął mu silnie rękę i rzekł:~- Szczęść ci Boże
17 1,10| była, że Witold na swoją rękę wojny wszczyna. Ej, chytry
18 1,10| woza, pocałowała Maćka w rękę.~- Toście wy?~- A ja. Jenom
19 1,11| przybytku w domu, wyciągnął rękę, pogładził Jagienkę po głowie
20 1,11| następnie, wziąwszy jej rękę, podniósł ją do ust mimo
21 1,11| dziewczyny.~- Czemu mnie w rękę całujesz? - spytała - czy
22 1,12| schyliła się i zanurzyła rękę w kudły niedźwiedzie, aby
23 1,15| rzekł Maćko, całując opata w rękę - alem przyjechał, aby się
24 1,15| pochylił się i ucałował go w rękę.~- Małego widziałem; nie
25 1,16| siodła, po czym wziął za rękę i spoglądając na nich wyzywająco,
26 1,16| się w siodle i chwyciwszy rękę Opatową, podniosła j ą do
27 1,19| wyciągnąwszy ku Zbyszkowi rękę, potrzymał przez chwilę
28 1,19| Zbyszka i wyciągnąwszy doń rękę, znów trzykrotnie ścisnął
29 1,20| Kto przeciw Krzyżakowi rękę podnosi, synem ciemności
30 1,21| jak się pokazało później, rękę prawą miał ze stawu wybitą.
31 1,22| się raz jeszcze, położył rękę na ramieniu Zygfryda i rzekł:~-
32 1,22| przeciw niemieckiemu Zakonowi rękę podnoszą, przez co samego
33 1,23| Zygfryd de Lowe całował jej rękę, Hugo von Dan-veld zbliżył
34 1,23| przystoi do takich uczynków rękę przykładać.~Gdyby bowiem
35 1,24| teraz byle komtur na swoją rękę poczyna. Dopust Boży, ale
36 1,24| jeśli on temu psu Danveldowi rękę pokruszył.~- Powiada, że
37 1,24| iż księżna położyła mu rękę na ustach, gdyż ksiądz Wyszoniek
38 1,25| każdej nocy bóle w nogach, a rękę całkiem mi odjął.~- A że
39 1,25| podniosłam na niego bezbożną rękę...~Tu zaczęła się bić w
40 1,25| zapytała Danusia.~- I zaraz mi rękę odjęło i od tej pory kaleką
41 1,25| jakoweś pacholę, które go za rękę wiedzie i drogę mu pokazuje,
42 1,25| posuwać na piersiach jedną rękę ku drugiej, aż wreszcie
43 1,25| północy księżna wzięła za rękę Danusię i poprowadziła ją
44 1,26| następnie ucałował jego rękę.~On zaś ścisnął go za głowę,
45 1,28| mistrzowego nic na swoją rękę poczynać. Dlatego Bóg podał
46 1,28| czym książę wziął kostur w rękę i wyszedł, by wydać odpowiednie
47 1,29| na to jedyne dziecko jego rękę podnieśli!~Przez całą noc
48 2,1 | poręczastym krześle, mając rękę ujętą w drewniane łupki,
49 2,2 | Zygfryd.~I wyciągnął do niego rękę, zarazem na znak podzięki
50 2,5 | między wami i prowadził rękę twoją, za co niech będzie
51 2,7 | synaczku, że ci i tamtą rękę, która cię zabiła, na grobie
52 2,8 | słyszałem, na Lichtensteina rękę podnosił, Rotgiera zabił...
53 2,8 | Maćka i pocałowawszy go w rękę, rzekła:~- Niech będzie
54 2,9 | oręż, jaki im wpadł pod rękę.~Lecz stary bywalec znający
55 2,9 | wyciągnął wartko pod stołem rękę, ułapił ojca za kolano,
56 2,9 | powiedzieć - rzekł, całując go w rękę, chłopak - że się rozmyśliła
57 2,9 | zbliżywszy się, pocałowała go w rękę.~- Czegóż mnie boćkasz? -
58 2,10| odwagą, wziął za pas topór, w rękę kosztur i poszedł.~Poszedł
59 2,11| diabła chciał wyzwać na rękę.~Za borem wysokopiennym
60 2,11| że w bitwie i język, i rękę, i oczy utracił.~- Słusznie -
61 2,11| Jurandowi i oczy, i język, i rękę.~Znużeni drogą podróżni
62 2,11| Jurandowi i oczy, i język, i rękę...~- Byle chciał, to jużci
63 2,13| palec Boży. Ów kat obcinał rękę Jurandowi, wyrywał mu język
64 2,13| Juranda, a potem język jego i rękę do trumny Rotgiero-wi włożył,
65 2,13| Zgorzelic.~Czech pocałował ją w rękę i zapytał wzruszonym głosem:~-
66 2,14| czynić.~To rzekłszy, położył rękę na głowni korda, który miał
67 2,14| Jagienka, wyciągając ku niemu rękę.~Lecz on wolał pochylić
68 2,17| Nowogrodu, stali. Czech brał w rękę oszczepy, miecze, oksze,
69 2,17| porósłszy w moc, pokąsali tę rękę, co ich żywiła, jako psi
70 2,18| największego okrutnika podnieść rękę na niewiastę bezbronną,
71 2,20| Jeńcem twoim jestem.~- Daj rękę - odpowiedział Zbyszko. -
72 2,23| przemógł go i wykręciwszy mu rękę, zawołał:~- Wściekłeś się
73 2,23| naradzim się.~I powiódł go za rękę do ogniska, które pachołkowie
74 2,24| zmarszczył brwi, po czym podniósł rękę i począł dłonią~trzeć po
75 2,25| przed starca, a ów wyciągnął rękę, przesunął naprzód dłoń
76 2,30| Nic to u nich na dziecko rękę podnieść.~Tu zamyślił się
77 2,30| przyczyniała.~I wziąwszy go za rękę, powiódł przez dziedziniec.
78 2,32| Taczewa okazał się tęższym na rękę od Arnolda von Baden, Dobek
79 2,32| łagodził osobiście żelazną rękę Zakonu ciążącą na chłopach,
80 2,32| pomocą nakładanych na własną rękę podatków albo i bez wszelkiego
81 2,35| Powała z Taczewa wyciągnął rękę ku środkowi stołu, wziął
82 2,36| Wiadomości te były im na rękę, bo i sami chcieli jechać
83 2,46| ludzie mówili, że ma szczęsną rękę. W rok po bliźniętach przyszedł
84 2,48| wstała i ucałowawszy go w rękę, rzekła:~- Nie frasuj się
85 2,49| Zbyszka, pocałował go w rękę i rzekł:~- Pokłon i cześć
86 2,51| mi!~Król zaś położył mu rękę na ramieniu i rzekł:~- Jedź
87 2,51| tylko w to, co było mu na rękę i wróżyło niechybne zwycięstwo.
88 2,51| gniewski, który na swoją rękę czynił wywiady, przedstawił
89 2,51| przemówił, a on wyciągnął rękę do giermka i rzekł:~- Daj
90 2,51| niego ponuro i wzniósłszy rękę ku niebu, zawołał:~- Nie
91 2,52| mi!~Król zaś położył mu rękę na ramieniu i rzekł:~- Jedź
92 2,52| tylko w to, co było mu na rękę i wróżyło niechybne zwycięstwo.
93 2,52| gniewski, który na swoją rękę czynił wywiady, przedstawił
94 2,52| przemówił, a on wyciągnął rękę do giermka i rzekł:~- Daj
95 2,52| niego ponuro i wzniósłszy rękę ku niebu, zawołał:~- Nie
|