Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
zdziwiona 1
zdziwione 1
zdziwiony 2
ze 3407
ze-byc 1
ze-sztywniale 1
zebach 1
Frequency    [«  »]
4948 w
4691 na
4458 z
3407 ze
3153 a
2766 to
2643 do
Henryk Sienkiewicz
Krzyzacy

IntraText - Concordances

ze

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3407

     Tom,    Rozdzial
2501 2,24| odmieni, bo widzi mi się, że cienko ona przędzie!~- Nie 2502 2,24| tym coś tak wzruszającego, że obaj bracia von Baden, których 2503 2,24| jej słabość tak wielką, że nie mogąc dźwignąć głowy, 2504 2,24| poczęli spoglądać po sobie ze zdziwieniem i burzyć się 2505 2,24| Wzruszyło ich i to także, że Zbyszko niesie Danusię na 2506 2,24| to ostatnie, mniemając, że wygodniej jej będzie jechać 2507 2,24| samotnie, a dusza rwała mu się ze wszystkich sił za tym umiłowanym 2508 2,24| Dziękować Bogu - rzekł sobie - że nie on w niewoli jest Jeno 2509 2,24| Jednakże uspokajała go myśl, że jest w odwodzie pan de Lorche 2510 2,24| odwodzie pan de Lorche i że sami von Badenowie będą 2511 2,24| Bo jużci - mówił sobie - że w takowym zdarzeniu Zbyszko 2512 2,25| Krzyżak okrutnie, tym bardziej że żylasty Maćko nadwerężył 2513 2,25| gdy usłyszał zapowiedź, że będą mu zęby nożem podważać 2514 2,25| rozumiał to jednak doskonale, że byłoby w tym coś upokarzającego 2515 2,25| biskupowi powiedzieć - myślał - że staremu panu z Bogdańca 2516 2,25| opiekuństwa tak wypadło, że z sobą musiał brać, a 2517 2,25| niech się jeno rozgłosi, że ona pod biskupią opieką 2518 2,25| ona pod biskupią opieką i że prócz Zgorzelic jeszcze 2519 2,25| zresztą trapił się myślą, że ta szczęsna nowina, którą 2520 2,25| rzucił. Wiedział tylko Czech, że jadąc nieco ku zachodowi, 2521 2,25| noce. Nieraz myślał Hlawa, że nie przewiezie młody rycerz 2522 2,25| poskręcanych przez kołtun czupryn, że trzeba było korzystać co 2523 2,25| dniach zaczął przypuszczać, że może już i przejechał granicę, 2524 2,25| polską mową dowiedział się, że na koniec stanął na ziemiach 2525 2,25| nieużyty, może dlatego, że nie karmił się wciąż nienawiścią, 2526 2,25| może i z tej przyczyny, że Czech odzywał się zrozumiałym 2527 2,25| pytaniami, a dowiedziawszy się, że jeńca-Krzyżaka wiodą, mówili:~- 2528 2,25| prosili tak natarczywie, że Czech często musiał się 2529 2,25| gniewać albo tłumaczyć im, że jeniec jest książęcy. To 2530 2,25| Później, w kraju już osiadłym, ze szlachtą i włodykami nie 2531 2,25| jako łopatą w głowę Czech, że pierwsze prawo do pomsty 2532 2,25| nieszczęsny pan spychowski i że nie wolno go jej pozbawiać.~ 2533 2,25| wówczas, gdy go był Maćko ze Szczytna z wiadomością o 2534 2,25| Zygfrydem. Oznajmił też, że Zygfryda przywiózł z sobą, 2535 2,25| Sieciechówna, a on, czy to dlatego, że nie całkiem był przytomny 2536 2,25| nie całkiem był przytomny ze zmęczenia i trudów niezmiernych, 2537 2,25| trudów niezmiernych, czy że tęsknił do niej i zapamiętał 2538 2,25| razie na jej widok, dość że chwycił wpół, przycisnął 2539 2,25| dziewczynie wypada.~I może, że istotnie wypowiedział jej 2540 2,25| tulił do się z taką siłą, że w niej oddech zapierało, 2541 2,25| broniła się, z początku ze zdumienia, a potem z omdlałości 2542 2,25| omdlałości tak wielkiej, że byłaby osunęła się na ziemię, 2543 2,25| odpowiadał. Ksiądz myślał, że to z trudu. Usłyszawszy 2544 2,25| jednak potwierdzenie nowiny, że Danusia odbita i znaleziona, 2545 2,25| Rycerz Jurand? - zapytał ze zdziwieniem Czech. - Takąż 2546 2,25| wszelako, wielebny ojcze, że położy ręce na głowie córki. 2547 2,25| zniechęcenia, gdyż myślał, że widomy cud zobaczy. Dalszą 2548 2,25| modlitwie tak gorliwej, że do zupełnego zapamiętania 2549 2,25| znów do niego, dał znać, że chce widzieć Hlawę i jeńca. 2550 2,25| wówczas z podziemia Zygfryda ze skrępowanymi w krzyż na 2551 2,25| kościeja. Twarz miał tak białą, że nie różniła się wiele od 2552 2,25| Tak to od czasu powrotu ze szczcieńskiej niewoli żył 2553 2,25| straszny niegdyś rycerz ze Spychowa.~Posłyszawszy wchodzących, 2554 2,25| spodziewano się bowiem, że uczyni jaki znak, aby kto 2555 2,25| nowego niepokoju, zataił, że umysł Danusi pomieszał się 2556 2,25| pokaran, nie zataił umyślnie, że znaleźli przelęknioną, 2557 2,25| przelęknioną, wynędzniałą, chorą, że znać było, że obchodzono 2558 2,25| wynędzniałą, chorą, że znać było, że obchodzono się z nią po 2559 2,25| się z nią po katowsku, i że gdyby była dłużej pozostała 2560 2,25| jednego drgnienia i ruchu, tak że obecnym zdawać się mogło, 2561 2,25| spłynęły mu po policzkach. Ze wszystkich ziemskich uczuć 2562 2,25| głowę.~Obecni mniemali, że się namyślał. Ale cokolwiek 2563 2,25| słuszna, jednakże na myśl, że ów na wpół żywy starzec 2564 2,25| A widok ów w połączeniu ze słowami modlitwy skruszył 2565 2,26| drogi tak blisko siebie, że strzemię trącało o strzemię. 2566 2,26| albowiem wydawało mu się, że oczy Krzyżaka świecą w pomroce 2567 2,26| przeżegnać, ale na myśl, że pod znakiem krzyża może 2568 2,26| dopiero gdy pomyślał, że Jurand nie do granicy tylko 2569 2,26| życie i wolność jeńcowi i że w takim razie na nic by 2570 2,26| słowem i jakby nie słysząc, że ktoś do niego przemówił.~ 2571 2,26| od dawna do tego stopnia, że z największym tylko wysiłkiem 2572 2,26| krzepła w nim myśl, tak że zupełnie tracił rozpoznanie, 2573 2,26| zatraty, zguby - poczucie, że wszystko już minęło, zgasło, 2574 2,26| zgasło, skończyło się, że nadszedł jakiś kres, że 2575 2,26| że nadszedł jakiś kres, że naokół jeno noc i noc, i 2576 2,26| w tej chwili spostrzegł, że z drugiej strony ma także 2577 2,26| głowę miał bowiem zwierzęcą, ze stojącymi uszami, długą, 2578 2,26| mgnienie oka - i zawiedli ze środka drogi na skraj boru. 2579 2,26| mgnienie oka wydało mu się, że słyszy jakiś chrapliwy, 2580 2,26| chrapliwy, stłumiony ryk i że ów ohydny upiór rzucił się 2581 2,26| rzeźwy, cichy i tak jasny, że tam, gdzie nie było cienia, 2582 2,26| jej wydaje, czuła jednak, że wszystko, czym dotychczas 2583 2,26| zawiodło i poszło na marne, że rozwiała się w niej wszelka 2584 2,26| rozwiewa się nad polami, że wszystkiego trzeba się będzie 2585 2,26| całkiem nowe. Myślała też, że choćby z woli Bożej nie 2586 2,26| była nigdy nie wyjeżdżać ze Zgorzelic, byle tak nie 2587 2,26| byle tak nie wracać teraz ze Spychowa. Bo że tu przyjechała 2588 2,26| wracać teraz ze Spychowa. Bo że tu przyjechała nie tylko 2589 2,26| przyjechała nie tylko dlatego, że nie wiedziała, co czynić 2590 2,26| Hlawę, dowodziła bowiem, że w pobliżu nie było ludzi 2591 2,26| nieco także, gdyż wierzyła, że koło trupa samobójcy zbierają 2592 2,26| posłuchali z ociąganiem się i ze wstrętem. Bojąc się jednakże 2593 2,26| bowiem obyczaj odwieczny, że pokrywano nimi samobójców, 2594 2,26| czarownice i czarownik!, że niby powróz albo też rzemień 2595 2,27| Już tak bliska śmierci, że zupełnie stracił nadzieję, 2596 2,27| jej jest zwichnięty, ale że przy tym i ciało ogarnia 2597 2,27| strach dziecku. Może być, że odgłosy zaciekłej walki, 2598 2,27| ten kielich przerażenia i że właśnie w tej chwili napadła 2599 2,27| napadła owa choroba, dość że gorączka nie opuszczała 2600 2,27| Ludzie, dowiadując się, że to wiozą swojackie dziecko, 2601 2,27| przez głowę zabobonna myśl, że może tam gdzieś po bezdrożach, 2602 2,27| ciemnych nocy tak wyraźne, że nieraz porywała go rozpaczliwa 2603 2,27| tchnienie. I rozumiał już, że przeciw temu nieprzyjacielowi 2604 2,27| krzepka dłoń, na nic oręż, że trzeba będzie oddać bezradnie 2605 2,27| ci? Wolisz ode mnie niż ze mną?" l wówczas myślał, 2606 2,27| mną?" l wówczas myślał, że chyba i jemu samemu w głowie 2607 2,27| dowiedział się przy tym, że oboje księstwo wybrali się 2608 2,27| wszystko już się kończy i że trupa tylko dowiezie Jurandowi.~ 2609 2,27| Zbyszkowi wydawało się jednakże, że nie śpi. Jakoż gdy na drugim 2610 2,27| Więc w Zbyszku na myśl, że przytomność wraca chorej, 2611 2,27| ale szeptem tak cichym, że Zbyszko nie mógł jej dosłyszeć, 2612 2,27| niepokój, spostrzegł bowiem, że twarz jej czyni się blada 2613 2,27| szeptać. Zbyszko odgadł tylko, że wymawia jego imię i że go 2614 2,27| że wymawia jego imię i że go woła. Wnet potem wychudzone 2615 2,28| XXVIII~Przyszli na koniec ze zwłokami dziewczyny do borów 2616 2,28| gródek. Poznali też wraz, że już żałobna wieść o nich 2617 2,28| koniec wymawiały zmarłej, że się nie ulitowała tatkowego 2618 2,28| kosztur przed siebie na znak, że chce iść do Danusi. Wówczas 2619 2,28| do Danusi. Wówczas Tolima ze Zbyszkiem chwycili go pod 2620 2,28| głowę, jakby chciał rzec, że ona to jest, jego Danusia, 2621 2,28| Danusia, nie kto inny -i że poznaje dziecko. Potem objął 2622 2,28| uczyniło się tak cicho, że słychać było ksykanie koników 2623 2,28| czym ludziom zdawało się, że słyszą proroczy głos, gdy 2624 2,28| Ksiądz i Tolima rozumieli, że ze zbawioną córką rozmawia 2625 2,28| Ksiądz i Tolima rozumieli, że ze zbawioną córką rozmawia 2626 2,28| śmieje. Rozumieli również, że już kona i własną wieczną 2627 2,29| przypuszczał więc ksiądz, że Krzyżacy, byle otrzymali 2628 2,29| pożałował ksiądz Kaleb, że samego Zbyszka nie wyprawił. 2629 2,29| wyprawił. Bał się on wprawdzie, że w pierwszych chwilach boleści 2630 2,29| poda; wiedział również, że trudno mu będzie zaraz odjechać 2631 2,29| a została tylko pamięć, że to wszystko poszło na marne, 2632 2,29| wszystko poszło na marne, że trudy były daremne - i że 2633 2,29| że trudy były daremne - i że wprawdzie przeszły, ale 2634 2,29| Jagienka, gdy wyjeżdżając ze Spychowa, mówiła: "Moje 2635 2,29| nim coraz bardziej, tak że w końcu nie było w Zbyszkowym 2636 2,29| Chwilami zapamiętywał się tak, że nie odpowiadał na pytania. 2637 2,29| rdza przeżera żelazo - i ze smutkiem myślał, że może 2638 2,29| i ze smutkiem myślał, że może lepiej było wyprawić 2639 2,29| mówiąc dla porównania, że gdy się człek kością udławi, 2640 2,29| tak rzewliwie i żałośnie, że Zbyszka, chociaż słów nie 2641 2,29| przez usta księdza Kaleba, że o śmierci Danusi dowiedział 2642 2,29| tamtejszego komtura, ale że do Spychowa i tak jechał, 2643 2,29| uczyniła wrażenie. Zrozumieli, że okup przepadł, albowiem 2644 2,29| jako się zdarzyło? Wiesz, że on w rękach krzyżackich?~- 2645 2,29| rycerza ścięli, gdyby nie to, że im żal okupu. Bracia von 2646 2,29| głowę ma chodzić? - przerwał ze zdziwieniem Zbyszko.~- Bom 2647 2,29| mi dopomóż Bóg!~- Wiem, że nie weźmiesz, ale oni się 2648 2,29| słowo Badenowie puścili, że zatem nie potrzebuję ci 2649 2,29| stawiać. Ale ja odrzekłem im, że gdyś mnie w jeństwo brał, 2650 2,29| ksiądz Kaleb. - A myślę, że tak i będzie, bo co do tego, 2651 2,29| czym uściskali się, czując, że nowy węzeł został między 2652 2,29| zapłacić, gdyż będą się bali, że inaczej rozgłoszę po dworach 2653 2,29| dworach i między rycerstwem, że radzi niby zapraszają i 2654 2,29| będzie - rzekł Zbyszko - że ty tu ostaniesz alibo gdzie 2655 2,29| powiem. W Malborgu mówią, że ma zjechać do Płocka król 2656 2,29| a prócz tego słyszałem, że i niewiasty tamtejsze anielskiej 2657 2,29| niczego mu nie odmówi. Wiecie, że w potrzebie nikt nie umie 2658 2,29| braknie. Słyszałem w Malborgu, że będą uczty, będą turnieje, 2659 2,29| Jan z Aragonii, największy ze wszystkich w chrześcijaństwie. 2660 2,29| nie mówiono po dworach, że jest drugi równy jemu na 2661 2,29| której był przedtem pogrążon, że z ciekawością słuchał jego 2662 2,29| powszechne było mniemanie, że on jest pierwszy w całym 2663 2,29| wielka to chwała dla niego, że go taki Jan z Aragonii pozwał, 2664 2,29| stare kroniki wspominają, że pojedynek Zawiszy z przesławnym 2665 2,29| sercach, myśleli bowiem, że gdyby nawet Jan z Aragonii 2666 2,29| mnie w niewoli, więc jedź ze mną, a obaczysz króla i 2667 2,29| rycerzy, a przy tym słyszałem, że damy z dworu królewskiego 2668 2,30| o stryjcu przepomniał, a że i bez tego prędko zwykł 2669 2,30| knechtom zakonnym łączyć się ze zbójami, wypierając się 2670 2,30| schronienie powracającym ze zdobyczą i jeńcami nie tylko 2671 2,30| z Lubawy, zasłyszawszy, że wysłannik, w chwili gdy 2672 2,30| schowane. Tolima skorzystał ze sposobności i uciekł, gdy 2673 2,30| ułożyli się z lubawskim, że się podzielą, a bali się, 2674 2,30| który musiał po Drwęcy razem ze mną wiosłować, i jakowegoś 2675 2,30| było to pod noc, i wiecie, że granica tuż. Dali mi też 2676 2,30| co on tu robi? - zapytał ze zdziwieniem Zbyszko.~- On 2677 2,30| dopiero przypomniał sobie, że Czech był naprzód z Zygfrydem 2678 2,30| już dawno uczynił, jeno że panny musiał pilnować, która 2679 2,30| pilnować, która tu po powrocie ze Spychowa chorzała.~A Zbyszko 2680 2,30| żałosnych wspomnień jakby ze snu:~- Jakiej panny?~- No, 2681 2,30| Więc młody rycerz otworzył ze zdumienia szeroko oczy.~- 2682 2,30| Zbyszkowi wydawało się, że śni. Myśl, że Jagienka z 2683 2,30| wydawało się, że śni. Myśl, że Jagienka z odległych Zgorzelic 2684 2,30| było mu wprawdzie tajnym, że dziewczyna rada go widziała 2685 2,30| ale on jej przecie wyznał, że był żonaty -więc wobec tego 2686 2,30| młodego pana z radością, ale i ze smutkiem, bo się już był 2687 2,30| wszystko trwało, zwłaszcza że w końcu na prośbę Zbyszkową 2688 2,30| rzekł Zbyszko - bo to wiesz, że stryj Maćko w niewoli i 2689 2,30| stryj Maćko w niewoli i że po niego z okupem jadę.~- 2690 2,30| łatwiej się upomnieć, ile że wobec majestatu nie tacy 2691 2,30| chrześcijańską.~- A mówił Tolima, że miałeś do mnie jechać, ale 2692 2,30| Zychówny wstrzymało. Słyszałem, że stryj Maćko w te strony 2693 2,30| w te strony przywiózł i że w Spychowie też była? Okrutniem 2694 2,30| przyczyny stryj Maćko ze Zgorzelic zabierał?~- Siła 2695 2,30| przyczyn. Bał się rycerz Maćko, że gdy bez nijakiej opieki 2696 2,30| druga takowa przyczyna, że opat umarł i pannę dziedziczką 2697 2,30| kim ostawić. I szczęście, że wziął. Gdyby nie panienka, 2698 2,30| nie panienka, bylibyśmy ze starszym panem przejechali 2699 2,30| słuchał tego opowiadania ze wzruszeniem i wdzięcznością 2700 2,30| co innego.~- Mówiliście, że Jurand wrócił, ale o Jagience 2701 2,30| Może rycerz Maćko myślał, że ja powiedziałem, a ja, że 2702 2,30| że ja powiedziałem, a ja, że on. Na nic to było, panie, 2703 2,30| rzekę co innego: Szczęście, że panienka tu jest, bo ona 2704 2,30| księżnie nie odmawiają, bo raz, że królewska rodzona, a po 2705 2,30| to - mać ich zatracona! - że byle się Witolda pozbyli, 2706 2,30| rzekł Zbyszko.~- Jużci, że nie będzie inaczej! Ale 2707 2,30| a ponoć dokazali także, że nawet i książę Janusz teraz 2708 2,30| Krzyżaków nie kocha i mówią, że z dawna już wojną grozi... 2709 2,30| przy majestacie, powiadają, że król się przeciw Witoldowi 2710 2,30| nie obiecnie Krzyżakom, że go nie będzie wspomagał. 2711 2,30| znalazłeś? Dla Boga! widzę, że już pas i ostrogi nosisz. 2712 2,30| się ucieszył jak z tego, że was we zdrowiu oglądam.~- 2713 2,30| porwali. A porwali dlatego, że bogaty i chcą wykupu. Nic 2714 2,30| garnku i tego bądź pewien, że kara okrutna nie minie sprawców 2715 2,30| mistrz kręcić.~- Tym bardziej że mam jeńca znacznego, rycerza 2716 2,30| i rzekł:~- A ja tam rad, że się spotkamy jeno przy pełnych 2717 2,30| panie, chcieli twierdzić, że panna Agnieszka z Długolasu 2718 2,30| uważnie.~Ale ów, czy dlatego że wiedział, zgniótłby go 2719 2,30| jak orzech, czy dlatego że duszę miał niezmiernie dobrotliwą 2720 2,30| panie, chcieli twierdzić, że moja księżna nie jest starsza 2721 2,30| oni gospodarze. Pójdź ze mną do pani boć znasz 2722 2,30| bardzo strojni i świetni, że cały dziedziniec zajaśniał 2723 2,30| znajomych, i nagle przystanął ze zdumienia.~Bo oto tuż za 2724 2,30| tak pańską, pomyślał, że go chyba oczy mylą.~- Jagienka-li 2725 2,30| to była Jagienka Zychówna ze Zgorzelic, gdyż w chwili 2726 2,31| Prawdziwie! A ja myślałam, że kto z dworu królewskiego. 2727 2,31| strzymam. Jedno to pociecha, że pewnie w niebie, a wyście 2728 2,31| ugościm, bo szczerze powiadam, że jemu na rozumie, a wam na 2729 2,31| Bóg tak wszelako zrządził, że na nic były twoje trudy 2730 2,31| ostatni, Niemiec, ale rodem ze Śląska, umiejąc dobrze po 2731 2,31| samemu mistrzowi podejrzani - że zajmowali się czarną magią.~ 2732 2,31| Po czym pomiarkował wnet, że jednak opowiadanie podobnych 2733 2,31| Zdawało się tylko Zbyszkowi, że więcej ma w sobie powagi 2734 2,31| chcąc, aby Krzyżak myślał, że mu gniewnie odpowiada, i 2735 2,31| było zarazem oznajmieniem, że tego wieczoru nie chce o 2736 2,31| ziemiach tak już zaludnione, że im zgoła brakło lasów.~Więc 2737 2,31| poweselały oblicza, bo wiedziano, że król przy rozmowie o łowach 2738 2,31| inną od dawnej Jagienki, że w pierwszej chwili nie śmiał 2739 2,31| Bogdańcu. Ona zaś myślała, że po tych słowach, które wyrzekła, 2740 2,31| spokój. Zbyszko zauważył też, że znikła jej dawna wesołość, 2741 2,31| początku zdawało mu się, że to strój daje jej takie 2742 2,31| księżniczka!" Ale potem uznał, że to nie tylko ubiór jest 2743 2,31| jest przyczyną odmiany i że choćby teraz wzięła na siebie 2744 2,31| dawniej.~Zauważył następnie, że rozmaici młodzi, a nawet 2745 2,31| Jagience, rzekła:~- Wiera, że gasną inne świeczki przy 2746 2,31| kochana krewna, i czuł, że lepszej spólniczki do smutku 2747 2,31| przemówić, a to dlatego, że był zajęty służbą, a po 2748 2,31| zajęty służbą, a po wtóre, że przez cały czas uczty gądkowie 2749 2,31| czyniły tak hałaśliwą muzykę, że ci nawet, którzy koło siebie 2750 2,31| spytać: czy to jest pewna, że ta panna, z którą wasza 2751 2,31| niecierpliwością Zbyszko - że już mnie drzewiej tak samo 2752 2,31| drzewiej tak samo pytał i że mi cudnie tego słuchać. 2753 2,31| jakże: w Spychowie mówił mi, że się na dwór księcia Witoldowy 2754 2,31| ślubowałem jej i Bóg da, że wytrwam, ale uważ, jak cię 2755 2,31| ci opowiem, jak okrutnie ze mną w czerskim zamku postąpiła.~ 2756 2,31| mówił:~- Powiedziała mi, że wrogiem jej jest pewien 2757 2,31| rzekła, wraz oświadczyłem, że będę walczył ze smokiem. 2758 2,31| oświadczyłem, że będę walczył ze smokiem. Ach! uważ, co dalej 2759 2,31| zalała mi duszę, bom myślał, że albo polegnę, albo dziewicę 2760 2,31| poniosłem. Tak postąpiła ze mną ta, którąm nad wszystkie 2761 2,31| roześmiał z pewnością, ale że boleść i niedola wyszlamowały 2762 2,31| pustoty to jeno uczyniła, nie ze złości.~- Toteż jej przebaczyłem 2763 2,31| poważniej Zbyszko.~- Ja wiem, że to śmierć, ale wolej mi 2764 2,31| głowie. Pójdź lepiej jutro ze mną do niego i zawrzyj z 2765 2,31| z Jagienką, oznajmił im, że Powała spał nie u siebie 2766 2,31| twoją krakowską przygodę. A że był przy tym rycerz Powała, 2767 2,31| Powała, więc zaraz przydał, że ci stryj ca Krzyżaki chyciły, 2768 2,31| począć. Ale ty bądź pewien, że o twego stryjca nie zaniecha 2769 2,31| przeto zwykle parami, a że nie chodziło o to żadnej 2770 2,31| mistrza, a prócz tego wymogła, że nadmienił o tym i kom-tur 2771 2,31| przed księżną, dopisał, że: "chcąc króla udobruchać, 2772 2,31| kończyła Jagienka - a że król, nie chcąc siostrze 2773 2,31| się Tolimie przygodziło, że i pieniądze zagrabią, i 2774 2,31| Zbyszko spojrzał na nią jakby ze zdziwieniem, gdyż dotąd 2775 2,31| wyłącznie żalowi i smutkom, że ani do głowy nie przyszło 2776 2,31| wiedzieć? To jeno wiem, że gdzie powędruję, tam i dola 2777 2,31| ich nie boję.~- Da Bóg, że cię stryj Maćko do Zgorzelic 2778 2,31| Taki on ci przyjaciel, że we wszystkim możesz się 2779 2,31| Święcie ci to przyrzekam, że mu będę jako rodzone dziecko...~ 2780 2,31| krajach, ale to wiedział, że i z tymi mógł, nie lękając 2781 2,31| Zbyszkowe serce na myśl, że takich będzie miało towarzyszów.~ 2782 2,32| odpowiadali mistrzowi. - Mówicie, że nic wam do Litwy, a Skirgiełłę 2783 2,32| król!" Na co mistrz mówił, że jeśli król jest prawdziwym 2784 2,32| bardziej i mówił mistrzowi, ze gdyby Żmujdź była pod krzyżacką 2785 2,32| uderzał i w pokorę. Ale że nawet w tej pokorze nieraz 2786 2,32| się, wykręcał, przysięgał, że to było bez jego wiedzy, 2787 2,32| i wzajem wyrzuty czynił, że nie tylko Witold, ale i 2788 2,32| odpowiedzieć, tym łatwiej, że w orszaku jego był Zbyszko, 2789 2,32| przybyli w tej nadziei, że zdarzy im się może z Polakami 2790 2,32| Zbyszko jednak mniemał, że cześć rycerska nakazuje 2791 2,32| przydać wagi. Twierdził więc, że rycerz chrześcijanin, który 2792 2,32| chrześcijanin, który wojował razem ze Żmujdzinami przeciw Zakonowi, 2793 2,32| gdy spostrzegł przy tym, że król poczyna marszczyć się 2794 2,32| wybuchu. Uradzono potem, że każda strona wyśle postów 2795 2,32| postów po odbiór jeńców. Ze strony polskiej mianowani 2796 2,32| nim do króla w tej myśli, że młodzian i zobaczy prędzej 2797 2,32| był już zupełnie pewien, że Maćka z rąk krzyżackich 2798 2,32| niejeden zajrzy - mówił mu - że przy majestacie zostajesz, 2799 2,32| go tylko w przekonaniu, że wielki mistrz Konrad von 2800 2,32| podstępem przyległe ziemie, że Konrad nie tylko nie umiał 2801 2,32| powodzeniem, krwią ludzką, tak że rozluźniły się karby, które 2802 2,32| wyciskały łzy, często krew, tak że w całych obszernych krainach 2803 2,32| swoje".~Mistrz wiedział, że owe wyrzuty, które tajemniczy 2804 2,32| były słuszne. Rozumiał, że gmach zbudowany na cudzej 2805 2,32| się długo ostać. Bał się, że podmywany od lat całych 2806 2,32| ręki polskiej; przeczuwał, że wóz, który ciągną rozhukane 2807 2,32| czynił dzięki w Malborgu, że mu się udało miecz podniesiony 2808 2,32| zatrzymać.~Ale wiedział, że do tego przyjść musi. Więc 2809 2,32| Więc owo przeświadczenie, że Zakon stoi nie na prawie 2810 2,32| prawą drogę, ale sam czuł, że już nie czas! Zawrócić - 2811 2,32| wykrzykiwali w uniesieniu, że Zakon sam starczy za wszystkie 2812 2,33| mistrzowi o to dlatego, że Zyndram z Maszkowic był 2813 2,33| sposobach. Mistrz, wiedząc, że na radzie królewskiej dużo 2814 2,33| zdania tego męża, mniemał, że jeśli zdoła go przerazić 2815 2,33| rycerze. Zdawać się mogło, że tam gmachy wyrastają na 2816 2,33| potęga tak nadzwyczajna, że nawet długa i zwykle posępna 2817 2,33| myśli mówicie?~- W tej, że zakryte przed oczyma 2818 2,33| zaczął:~- Mówią - rzekł - że nasz Marienburg sześć razy 2819 2,33| większe. Konrad podniósł ze zdziwieniem brwi:~- Nie 2820 2,33| pozorną pokorą, zwłaszcza że mistrz wjeżdżał w towarzystwie 2821 2,33| zamkach.~- W Bogu nadzieja, że jedna wielka bitwa złamie 2822 2,33| nadzwyczajnej wielkości, że bywalcom, którzy za młodych 2823 2,33| dość uprzejmie, pamiętając, że potężny i mający wielką 2824 2,33| a przecie ludzie mówią, że gdzie indziej i rycerze 2825 2,33| moście - rzekł Niemiec - że to wszystko, co ku północy 2826 2,33| nie może się porównać ani ze Średnim Zamkiem, do którego 2827 2,33| tak niezłomny i obronny, że w każdym można się było 2828 2,33| krajach chrześcijańskich, że przeciw Krzyżowi je podnosi.~ 2829 2,33| wnet rycerstwo zbiegało się ze wszystkich stron na pomoc. 2830 2,33| mogłeś napotkać żołnierzy ze wszystkich narodów: więc 2831 2,33| Fryzów, i wreszcie Niemców ze wszystkich ziem niemieckich. 2832 2,33| piersiach tak straszliwie, że za każdym tchnieniem oddawała 2833 2,33| jednego zamku, ale uczuł, że przeciw sile stanęła siła, 2834 2,33| krzyżackich parła do niej, czując, że trzeba stoczyć bój na śmierć 2835 2,33| poczuwał się w mocy. Marienburg ze swymi groźnymi zamkami i 2836 2,33| Krzyżaków nie rozumiał, że od czasu chrztu Litwy stało 2837 2,33| mury. Nikt nie rozumiał, że w owym olbrzymim ciele została 2838 2,33| wszystkim przychodziło na myśl, że i bramy piekielne nie przemogą 2839 2,34| wejrzenia na bratanka odgadł, że Danusi nie ma już na świecie, 2840 2,34| tego uścisku pokazać mu, że nie został zupełnym sierotą 2841 2,34| został zupełnym sierotą i że ma jeszcze bliską żywą duszę, 2842 2,34| okrutna z takowej przyczyny, że tu naokół zamku wody. Myślałem, 2843 2,34| naokół zamku wody. Myślałem, że do szczętu spleśnieję. Dychać 2844 2,34| mnie widzieli i już było ze mną źle. Wielka tu jest 2845 2,34| uczynili, to jeno dlatego, że im wykupu było żal, bo jako 2846 2,34| chcieli mieć w ręku dowód, że król Polaków poganom w pomoc 2847 2,34| poganom w pomoc posyła. Bo że Żmujdzini, niebożęta proszą 2848 2,34| byli, ale Krzyżaki udają, że nie wiedzą, i skarżą ich 2849 2,34| porwała Maćka zadyszka, tak że musiał na chwilę umilknąć, 2850 2,34| i bogacz. Mówił im tedy, że sam jest naszym jeńcem i 2851 2,34| sam jest naszym jeńcem i że gdyby mi tu gardło wzięli 2852 2,34| utniesz. Groził ci kapitule, że rozpowie po zachodnich dworach, 2853 2,34| wzdychać. Zbyszko myślał, że z żalu o te grzywny, które 2854 2,34| Bóg ci odmieni! - rzekł ze wzruszeniem stary rycerz. - 2855 2,34| k'Niemcom, a nie wiedzą, że Krzyżaków wszystkie narody 2856 2,34| wszyscy królowie wspomagają, że pieniędzy u nich więcej, 2857 2,34| pieniędzy u nich więcej, że ćwiczenie lepsze, że zamki 2858 2,34| więcej, że ćwiczenie lepsze, że zamki warowniejsze i sprzęt 2859 2,34| I u nas, i tu mówią, że do wielkiej wojny przyjść 2860 2,34| sprawca wojenny i powiadają, że nikt na świecie nie rozumie 2861 2,34| Jeśli Krzyżacy obaczą, że mocniejsi, to właśnie będzie. 2862 2,34| chory, zesłabł tak bardzo, że zachwiał się na nogach i 2863 2,34| mnie nie czas, i tak myślę, że byle mnie wiater polny przewiał, 2864 2,34| mnie pojmał rycerz Zych ze Zgorzelic, ale pamiętam 2865 2,34| spytał Czech.~- Wiadomo, że na Mazowsze. Do Spychowa - 2866 2,34| zawołał Maćko w obawie, że Zbyszka chwyci taki sam 2867 2,34| rzekł Zbyszko - wiecie, że tam jest Jagienka? Jest 2868 2,34| Zbyszko. - Chwalić Boga, że nijakie listy nie były potrzebne, 2869 2,34| Pomału! Zbyszko prawi, że byle mię wiater obwiał, 2870 2,34| posępnie Maćko.~- Pewnie, że tęgie. Na kościele arabskie 2871 2,34| których powiadali Krzyżacy, że się takiego murowania od 2872 2,34| Zyndram mówił to tak wesoło, że Maćko spojrzał na niego 2873 2,34| No i cóż?~- Ano, da Bóg, że jak przyjdzie wojna, wyżeniem 2874 2,34| zerwał się na równe nogi ze zdziwienia.~- Jak to, panie - 2875 2,34| panie - rzekł. - Mówią, że rozum macie bystry... Bo 2876 2,34| niejednego nasi ułapią. Ale że tu już się zwiedzieli ludzie 2877 2,34| Odprawiłem go, myśląc, że Judasz. Ale potem przychodzi 2878 2,34| powiada: "Prawda-li to, panie, że na naszych pruskich panów 2879 2,34| nastąpicie? bo wiedzcie, że tu już cały naród, gdy mówi: " 2880 2,35| zagraniczni, przewidując, że przyjdzie im się kiedyś 2881 2,35| z góry zapowiedzieli im, że muszą się zachować spokojnie, 2882 2,35| zapalczywością Polaków: "że gdy ma w głowie, za każde 2883 2,35| bystrzejsi pomiarkowali, że nie obyczaje polskie 2884 2,35| Wysokim Zamku, wydało się, że zakaz łamano już od dawna, 2885 2,35| zakaz łamano już od dawna, i że sam wielki Winrych Kniprode 2886 2,35| Alfleben. Bracia tłumaczyli, że na Zamku niewiasty nie mogą 2887 2,35| do refektarza na uczty i że zeszłego roku księżna Witoldowa, 2888 2,35| Wasza cześć może nie wiesz, że ja tu z moich komnat schodzę 2889 2,35| Maszkowic domyślił się, że mistrz mówi o owej "wieży" 2890 2,35| świeccy popod-nosili się ze swych miejsc i hurmem zbiegli 2891 2,35| którym stary Maćko mówił, że jest taki, jakby kto cynowe 2892 2,35| rzeczy czynią, a zdarzy się, że mniejszy tasak to ci i poniektóra 2893 2,35| Arnoldzie von Baden, pokaż, że i nasze kości nie ze świec 2894 2,35| pokaż, że i nasze kości nie ze świec kościelnych uczynione! 2895 2,35| Arnoldem, ale on, czy to że zmieszał go widok tylu świadków, 2896 2,35| widok tylu świadków, czy że siłę w palcach miał istotnie 2897 2,35| przypomniał sobie w tej chwili, że zima w tym kraju okrutnie 2898 2,35| kraju okrutnie bywa ciężka i że lepiej by może wrócić póki 2899 2,35| było w tym to dziwnego, że podobne myśli poczęły im 2900 2,36| dowiedzieli się od biskupa, że miała zostać w Spychowie 2901 2,36| bardzo poczciwość Jagienki, że wolała udać się do umierającego 2902 2,36| rad oba-czę, gdyż wiem, że i ona dla mnie życzliwa. 2903 2,36| pokoje królewskie.~- Tak że ci się odmieniła? Ba! ale 2904 2,36| stary ród tych Jastrzębców ze Zgorzelic, którzy się "Na 2905 2,36| będzie, jakom ci mówił, że jej się zechce do Zgorzelic.~- 2906 2,36| Mnie i to dziwno było, że z nich wyjeżdżała.~- Bo 2907 2,36| Wilka, a ja sam jej rzekłem, że przezpieczniej będzie braciom 2908 2,36| niżeli przy niej.~- Wiera, że nijak im było sieroty najeżdżać. 2909 2,36| ostawił, ale tak myślę, że przecie skończone już te 2910 2,36| odrzekła Jagienka.~- Prawda, że piastowała, wszelako szczerze 2911 2,36| ale ksiądz Kaleb powiada, że i anieli go pilnują. Wczoraj 2912 2,36| Powiadają - rzekł na to Maćko - że szlachcicowi najprzy-stojniej 2913 2,36| zauważył przy blasku pochodni, że na trumnie pełno było wianuszków 2914 2,36| zdobi truchełkę?~- Panna ze Zgorzelic - odpowiedział 2915 2,37| wszyscy bowiem odgadli, że to będzie wielkiej wagi 2916 2,37| zawołał Macko. - Mówiłem, że koniec, a tu nie koniec! 2917 2,37| Jeno to, żeś młody i że na wszystko masz czas. Jedź 2918 2,37| a sprawiedliwie mówię, że we wnątrzu i w duszy rady 2919 2,37| mówił Zbyszko. - Bóg widzi, że do reszty bym ska-piał w 2920 2,37| Bogdańcu. Kiedy wam mówię, że nie mogę, to nie mogę! Wojny 2921 2,37| łacniej przepomnieć. Czuję, że jak ślubu dokonam, jak onej 2922 2,37| stało się w izbie cicho, tak że słychać było muchy latające 2923 2,37| Zbyszku, ale ty przysięgnij, że jeżeli cię Bóg zachowa, 2924 2,38| się i nie chciał, mówiąc, że trzeba mu o tej boleści, 2925 2,38| narady nad tym, co uczynić ze Spychowem. Maćko radził 2926 2,38| ostaną.~- Bo ty nie baczysz, że Jurand w raju wszystkich 2927 2,38| a ojciec Kaleb powiada, że on w raju - odpowiedział 2928 2,38| słowach wiedział już Maćko, że nie ma rady, bo znał uporczywość 2929 2,38| w głębi duszy na równi ze wszystkim, co tylko w młodzianku 2930 2,38| chwili rzekł:~- Prawda jest, że pod włos mi chłop mówi, 2931 2,38| szukał, więc tak myślę, że nie przymierzając Hlawa - 2932 2,38| rzekł:~- Bóg na mnie patrzy, że rad bym z panem Zbyszkiem 2933 2,38| napatrzył, ale tak miarkuję, że więcej tu trzeba toporem 2934 2,38| mi jest po myśli, jeno, że przecie, tak... niby tu 2935 2,38| zająkając się, mówił:~- Niby, że jak panienka odjedzie, to 2936 2,38| chciałem rzec... i jako że panienka nie sama jeździła 2937 2,38| usłyszawszy ten okrzyk, patrzał ze zdumieniem na giermka, gdyż 2938 2,38| Bóg łaskaw - mruknął - że już ja do nich nie ciekaw. 2939 2,38| z głowa spuszczoną tak, że widać było tylko rozbiór 2940 2,39| Poprzednio już był pożegnał się ze wszystkimi i z Jagienką, 2941 2,39| tak wyraźnie: "Wróć!" - że serce wzbierało mu rzetelną 2942 2,39| pochyliła się przy tym tak, że czoło jej dotknęło na chwilę 2943 2,39| ksiądz, Tolima oraz Czech ze swą niewiastą i ci słudzy, 2944 2,39| Pewnie, ale i to też dobrze, że konie czyniły parskanie 2945 2,39| jednak radość obawa, że Zbyszko może polec, ale 2946 2,39| nie tracił jednak nadziei, że wróci szczęśliwie, i z rozkoszą 2947 2,39| Tu przypomniało mu się, że Cztan z Rogowa i Wilk z 2948 2,39| niezbyt mile go przyjmą i że może trzeba się będzie z 2949 2,39| siłę w kościach i wiedział, że tym zabijakom, groźnym wprawdzie, 2950 2,39| dworka!... Ale wedle tego, że to roki ci !... Już nieboszczyk 2951 2,39| nieboszczyk Zych powiadał, że czujesz Bożą wolę, a to 2952 2,39| Boja tam wiem! Mówią, że jak dziewce za ciasno we 2953 2,39| zdjął... Ma się rozumieć, że ni Cztan, ni Wilk... Ale 2954 2,40| widział. Mówił przy tym, że już się ku niej wybierał 2955 2,40| już się ku niej wybierał i że maluczko, a byliby go w 2956 2,40| do potykania się, lepiej, że ja ci powiem, iżeś na to 2957 2,40| niemieckiego dobyć i dobył, ale że go kłodą z murów przywalili, 2958 2,40| rycerskie nie pomoże. Da Bóg, że tam książę Witold nie będzie 2959 2,40| taka będziesz! Chwała Bogu, że nie było z tymi dwoma zabijakami 2960 2,40| mówiąc, aże mi to dziwno, że na Bogdańcu złości nie wywarli.~- 2961 2,40| pomyślawszy chwilę: "Prawda, mówi, że nie moja". I jako to rozum 2962 2,40| zaraz widać pomiarkował, że was i nas sobie zjedna, 2963 2,40| odetchnął głęboko, rad, że w Bogdańcu nie znajdzie 2964 2,40| znalazła się tylko w tym, że kilku brańców uciekło, ale 2965 2,40| dzieciakom kasztel. Wiedział, że szlachcica, który nie w 2966 2,40| Mówił sobie tedy Maćko, że trzeba mu być teraz z Panem 2967 2,40| ona zerwała się z ławy ze strachu.~- Zaliście dostali 2968 2,40| toście, wiesz, po bobry ze Zbyszkiem chodzili - ślubowałem, 2969 2,40| Zbyszkiem chodzili - ślubowałem, że jeśli Bóg mi wróci zdrowie, 2970 2,40| i wskroś tej przyczyny, że mi i o Zbyszka chodzi.~- 2971 2,40| się w drogę rwie, jedzie ze mną. Jam człek doświadczony 2972 2,40| swędzą - to wiesz przecie, że i potykać mi się nie nowina, 2973 2,40| ustrzeże.~- Ale tak myślę, że nie przygodzi się potykać, 2974 2,40| głowę świętego Jerzego, że się w żadną dalszą drogę 2975 2,40| a od wszelkich napadów ze strony zniemczonych książątek 2976 2,40| królewski. Myślał Maćko, że i na dworze, i po urzędach 2977 2,40| krakowskim przekonał się ze zdziwieniem, że wiedzą oni 2978 2,40| przekonał się ze zdziwieniem, że wiedzą oni o Krzyżakach 2979 2,40| wielce, zrozumiał bowiem, że do owej wojny gotują się 2980 2,40| przeciw sobie nienawiść, że wszyscy w Prusiech wyglądali 2981 2,40| mądrości, bo gdy trafiło się, że młody Jaśko począł wypytywać 2982 2,40| Wyleci, jako to prawda, że tu stoję! - odrzekł młodzianek.~- 2983 2,40| zapomniał jednak dodać, że porównanie to nie sam wymyślił, 2984 2,40| to nie sam wymyślił, ale że wyszło ono co do słowa z 2985 2,41| niewiele pomogły i prośby, tak że na Wniebowzięcie Najświętszej 2986 2,41| udając bowiem przy niej, że ma dobrą otuchę, nabierał 2987 2,41| przez całe miesiące. Bywało, że i on jeździł do Zgorzelic, 2988 2,41| Maćkowi pytania, które już ze sto razy zadawała poprzednio, 2989 2,41| To mówicie - pytała - że bitwa w polu nie tak dla 2990 2,41| zdarzyła się Maćkowi sprawa ze starym Wilkiem z Brzozowej. 2991 2,41| zarazem podniecon myślą, że jęczmiona udają się doskonale 2992 2,41| do grodu, gdyby nie to, że wypadkiem zjechali się u 2993 2,41| jeno o słuszność. Kto ze mną po dobroci - temu jeszcze 2994 2,41| w końcu przekonać - ile że Wilk sam był na świecie - 2995 2,41| Cieszyła go i nadzieja, że jęczmień na nowinach tęgo 2996 2,41| zejdzie, i zarazem myśl, że odwrócił od Zbyszka niełaskę 2997 2,41| miłosierny zechce okazać, że mu zgoda od swarów milsza, 2998 2,42| przebieg. Niektórzy pewni byli, że Jagiełło przyjdzie w pomoc 2999 2,42| pomoc stryjecznemu bratu i że walnej wyprawy przeciw Zakonowi 3000 2,42| szlacheckich powtarzano sobie, że i znaczna liczba panów krakowskich


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-2000 | 2001-2500 | 2501-3000 | 3001-3407

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License