Tom, Rozdzial
1 1,3 | pieczęcie i pergaminy. Nie inaczej przecie zdarzyło się pod
2 1,4 | pomagają - grzech by mówić inaczej - ale jeno sprawiedliwym,
3 1,4 | nad nią; ale jakoż ma być inaczej, kiedy tu, gdy zaczną bić
4 1,4 | księżna przemówi za wami, bo inaczej gorze chłopcu.~To rzekłszy,
5 1,4 | założyć, jako czynią sokołom. Inaczej nie skończy on własną śmiercią.~-
6 1,4 | za łeb i nie puszczaj, bo inaczej gorze ci! Oto i ów poseł! -
7 1,5 | Nie mogą nawet Krzyżacy inaczej uczynić, choćby dla wstydu -
8 1,5 | nawet do głowy, by można inaczej usłużyć niż mieczem, rohatyną
9 1,5 | porwanie się na osobę posła. Inaczej słusznie by mógł mniemać,
10 1,5 | wina, musi być kara, bo inaczej nie byłoby nijakiego prawa
11 1,5 | może wyginąć.~- Nie będzie inaczej, jeno musicie babę brać -
12 1,6 | Bóg zesłał mi pomoc - inaczej byś mnie tu nie widział.~-
13 1,6 | poślę. Już też nie może być inaczej. Jego śmierć albo moja!~
14 1,7 | rycerski od księcia dostanę. Inaczej nie chciałby się ze mną
15 1,9 | ona wprawdzie okrutnie - inaczej nie mogę rzec - ale nie
16 1,10| Trzeba go puścić do raju, bo inaczej będzie jucha i w piekle
17 1,10| Myślę, że zdrowe? - tak? Bo inaczej nie latałabyś po lesie.
18 1,11| zjadłem na noc ostawić, bo inaczej tak ci skrobią w ściany,
19 1,12| musi jechać na Mazowsze, bo inaczej skapieje w Bogdańcu. Przyszedł
20 1,13| świecie nie wyginęły, gdyż inaczej nie mieliby co jeść. Jest
21 1,19| żegnać się z nim, to pozwolę, inaczej nie". Dopieroż zafrasowała
22 1,19| mnie odpust za ten grzech - inaczej w trzech niedzielach umrze
23 1,19| Gadają ludzie, że nie może inaczej być, ale on słyszał oto,
24 1,19| to już taki, jaki był, i inaczej cię miłuje niż dawniej.
25 1,19| ze Zbyszkiem, mówiąc, że inaczej mogliby się spóźnić na łowy,
26 1,21| złamane, ale krzyż cały, gdyż inaczej nie mógłby się młody pan
27 1,23| siebie samego..." Jakże inaczej?... Ale wtedy będzie wiadomo,
28 1,24| wziął jakie żelaziwo, bo inaczej Niemcy go pokołaczą, ów
29 1,24| zięcia.~- Coś ta Jurand inaczej w Krakowie gadał, ale teraz
30 1,25| może to i wola boska!~- Inaczej nie może być! - zawołał
31 1,26| mnichem ostał, gdyby miało być inaczej - rzekł Czech.~Zbyszko spojrzał
32 1,26| że owe ognie się palą, bo inaczej źle by było z nami.~- Kto
33 1,28| posłów z przeprosinami słać. Inaczej - wici roześlę!~Tu uderzył
34 1,30| Nikomu też nie macie inaczej mówić, bo gdyby choć jeden
35 1,30| Uczyńcie, panie, jeszcze inaczej. Możecie sami jechać po
36 1,32| Rozedniało już zupełnie; inaczej trudno byłoby Jurandowi
37 1,32| począł mówić:~- Jakoż mogę inaczej postąpić? Ty, Chryste, wiesz:
38 2,1 | widząc, że rzecz obróciła się inaczej, popodnosili się także z
39 2,1 | pobłogosławić.~- Ba, i nie inaczej jak wobec nas wszystkich,
40 2,1 | uśmiechając się, Danveld.~- Inaczej mówiłeś...~Danveld wzruszył
41 2,2 | znajdźmy dobrą radę, bo inaczej biada nam! Gdyby Jurandównę
42 2,3 | i zetrze niesławę, która inaczej na całe to księstwo spadnie.
43 2,5 | bitki tylko wówczas, gdy inaczej nie mógł uczynić, poznał,
44 2,6 | ostawię. Lecz stało się inaczej, gdyż zaszły powody, dla
45 2,8 | Hej! Z Jagienką byłoby inaczej!... Moczy dołów też kwoka
46 2,8 | grzał, chyba że miał gości. Inaczej zaraz mu się w Zgorzelicach
47 2,9 | zaś dodał:~- Nie może już inaczej być.~- I pewnie będzie,
48 2,10| bojaźliwości dziewczyny, ale już inaczej, i przy tym służył jej tak,
49 2,11| źrenice, Maćko. - Gdybyć było inaczej, nie uręczałaby za mną miłościwa
50 2,14| ostaniem w Spychowie.~- Jakoż inaczej, panienko, ma być? Ostaniecie,
51 2,16| żywie, a może się pokazać inaczej.~- A kto opowiadał, że nie
52 2,16| Trzeba, panie, co wskórać. Inaczej - lepiej pogińmy.~- Co tu
53 2,17| kniaź Witold, to będzie inaczej.~- Daj go Bóg.~- Przyjdzie.
54 2,20| rycerze, kogo zechcesz, gdyż inaczej wielki byłby krzyk na Zachodzie,
55 2,21| coś w głowie. Ba, jako że inaczej miało być, kiedy go duchy
56 2,24| po nim i urząd! Nie może inaczej być... Wżdy wasz brat nie
57 2,26| pokrywano nimi samobójców, inaczej bowiem wstawali nocami i
58 2,28| tarcze, nie wiedząc, jak inaczej swój ból i swoją chęć pomsty
59 2,28| śpiewem, bo nie umiał ów lud inaczej swojego bólu wypowiadać.~
60 2,29| tamtejszego księcia glejt. Inaczej pierwszy lepszy komtur złupi
61 2,29| jako wicher drzewem, bo inaczej gotów skapieć do szczętu".
62 2,29| gdyż będą się bali, że inaczej rozgłoszę po dworach i między
63 2,29| najgłośniej na bezprawie krzyczy. Inaczej go będą słuchali wobec króla
64 2,30| iż szlachcic - nie mogąc inaczej - siłą dziewkę bierze, ale
65 2,30| Jużci, że nie będzie inaczej! Ale chodźcie, panie, na
66 2,30| konwiach i da Bóg, nigdy inaczej.~De Lorche zaś zawahał się
67 2,32| Zakonowi Żmujdź wrócił - gdyż inaczej Zakon musi uderzyć w Witolda
68 2,32| i krew, gdyby mogło być inaczej i gdyby czas był jeszcze
69 2,43| że wcale nie mogło być inaczej. Swego czasu w Krakowie
70 2,46| teraz to tak, jakby nigdy inaczej nie żywili... Chodzą, mówię
71 2,47| Malborga, bom wiedział, że inaczej głowy z tego wilczego gniazda
72 2,47| będzie ci na twoje dybał, bo inaczej nie może.~- Przecie oni
73 2,48| Nie rozumiecie? Tedy wam inaczej tak powiem: gdy naczynie
74 2,50| życzeniu, bo i nie mogło być inaczej.~O wschodzie słońca ruszyły
75 2,51| owa nie może zakończyć się inaczej, jeno straszliwą klęską
76 2,51| uchronić. I jakże mogło być inaczej, gdy z jednej strony walczyło
77 2,51| jak walczy wilk, który inaczej niż na śmierć nie ukąsi.~
78 2,52| owa nie może zakończyć się inaczej, jeno straszliwą klęską
79 2,52| uchronić. I jakże mogło być inaczej, gdy z jednej strony walczyło
80 2,52| jak walczy wilk, który inaczej niż na śmierć nie ukąsi.~
|