Tom, Rozdzial
1 1,1 | gospodach kupców pijących za pan brat ze szlachtą. Widziano ich
2 1,1 | woda nam pobrała. Potem brat umarł, a jak umarł, ostałem
3 1,1 | zadzie siadł. Nagrody zaś brat wszystkie z rąk cudnej Ryngałły,
4 1,1 | z nim przyjechali, a ją brat Witold hamował. Dopieroż
5 1,2 | Ale powiadajcie, czemu to brat niepewien, czy przyjedzie?~-
6 1,3 | Niech o Walgierzu prawi brat Hidulf, któremu on się pewnej
7 1,3 | inne nieszczęścia, przeto brat Hidulf po chwili milczenia
8 1,3 | rzekła po chwili milczenia.~A brat Hidulf począł opowiadać:~-
9 1,3 | uczynił? - spytała księżna. A brat Hidulf rzekł:~-Gdyby był
10 1,3 | poselstwa komtur Lichtenstein, brat w Zakonie, dla znakomitego
11 1,5 | w których z zamiłowaniem brat udział, pragnąc zasłynąć
12 1,19| tęsknił po Jagience, jak brat tęskni po siostrze, nic
13 1,19| odpowiedzi wymiarkował.~- Nie brat mój rozum twojej cnocie,
14 1,20| weszli dwaj goście krzyżaccy, brat Hugo de Dan-veld, starosta
15 1,22| Danveld, i Zygfryd de Lowe, i brat Rortgier, i brat Gotfryd,
16 1,22| Lowe, i brat Rortgier, i brat Gotfryd, jakkolwiek mężni,
17 1,22| będzie? - spytał pierwszy brat Rotgier.~A Hugo de Danveld
18 1,22| jedno, co rzekł - wtrącił brat Gotfryd. - Bez sądu nie
19 1,22| tedy będzie - powtórzył brat Rotgier.~Nastała chwila
20 1,22| mistrz pochwali! - ozwał się brat Gotfryd.~- A jeśli się nie
21 1,22| oddamy.~- Ach! - rzekł brat Rotgier - gdyby tu między
22 1,22| przelaną w Dochum! - zawołał brat Gotfryd - byłoby tak, jak
23 1,22| przedsięwzięcia. Dopiero po chwili brat Rotgier zwrócił się do Zygfryda
24 1,22| zbieleją na haku - odparł brat Hugo. - Kto wreszcie mówi
25 1,22| Rozumiem! - zawołał z zapałem brat Gotfryd. A Rotgier podniósł
26 1,23| wszystko przewidzieć - rzekł brat Rotgier. - Jurand po ostatniej
27 1,23| to szkoda dla Zakonu.~A brat Gotfryd, najmłodszy między
28 1,23| tak: "Twojej córki pilnuje brat Szomberg i jeśli słowo piśniesz -
29 1,23| Juranda.~- Nie! - zawołał brat Rotgier - wszystko jest
30 1,23| zakonnicy usłyszeli:~- Pobożny brat Ulryk von Jungingen, który
31 1,23| szeroko otwartych oczach. Brat Rot-gier popatrzył na niego
32 1,25| Cóżeście takiego uczynili?~- Brat Danveld przyszedł do mnie
33 1,25| niewieście się wydało, że brat zakonny chce coś złego uczynić,
34 1,28| w stół i dodał:~- O wa! Brat z Płocka pójdzie za mną,
35 1,30| Nastało długie milczenie.~- I brat Markwart pomaga bratu Szombergowi
36 1,30| sobie to dobrze w pamięć:~- Brat Szomberg i brat Markwart
37 1,30| pamięć:~- Brat Szomberg i brat Markwart czuwają nad panienką,
38 2,1 | a z nim razem Rotgier i brat Gotfryd spoglądali na niego,
39 2,1 | rozprawy. Młody i zapalczywy brat Gotfryd pierwszy zastąpił
40 2,1 | Lecz stary Zygfryd, a z nim brat Rotgier wpadli na galerię,
41 2,2 | zarząd Szczytna, a obok niego brat Rotgier, rycerz de Bergow,
42 2,2 | radzić? - spytał wreszcie brat Rotgier. Zygfryd podniósł
43 2,2 | zapytał Rotgier.~- Nie! Brat Danveld był człowiekiem
44 2,2 | chwila milczenia, po czym brat Rotgier spytał:~- Więc co
45 2,3 | Warszawy sprowadza.~- Jestem brat Rotgier - odpowiedział Krzyżak -
46 2,3 | prawdziwą Jurandównę?~Na to brat Rotgier zmieszał się, gdyż
47 2,3 | Niemcze! Jako to być mogło?~A brat Rotgier ochłonął i rzekł:~-
48 2,3 | za córkę Juranda.~Na to brat Rotgier:~- Danveld mówił
49 2,6 | mistrz lepszy od nich, a i brat jego, choć duszę ma zuchwałą,
50 2,7 | Krzyżaka, więc rzekł:~- A brat Rotgier?~- Przywieźli brata
51 2,7 | głosy szeptały w pomroce:~- Brat Rotgier...~- Brat Rotgier
52 2,7 | pomroce:~- Brat Rotgier...~- Brat Rotgier zabit...~Zygfryd
53 2,7 | zawołał pachołka.~- Gdzie jest brat Rotgier? - zapytał.~Lecz
54 2,7 | z Rotgierem i jak młody brat, śmiejąc się, mówił: "Niech
55 2,11| opiekę mężny i szlachetny brat mistrzów, Ulryk von Jungingen,
56 2,17| Toście słyszeli, że mnie brat mistrzów Ulryk pokochał -
57 2,18| między nimi rycerz albo brat zakonny, to już koniecznie
58 2,24| Niech zostanie - rzekł brat Arnoldów - przyślę mu jadło
59 2,24| Dopieroż zawstydził się brat Arnoldów, bo zatrzymał się
60 2,24| pułapkę. Oto Wolfgang, młodszy brat Arnolda, prowadził człuchowską
61 2,24| inaczej być... Wżdy wasz brat nie mówi tak po naszemu.~-
62 2,24| Rozumie trochę, ale nie mówi. Brat ma siłę większą, chociaż
63 2,29| jako mówisz. Byłeś mi jako brat i przyjaciel i okupu nijakiego
64 2,30| łzami tak właśnie, jak brat dzieli się z bratem. Długo
65 2,30| kniaź Skirgiełł, tez rodzony brat królewski, podniósł się
66 2,33| wielką wziętość w Zakonie brat mistrzów, Ulryk von Jungingen,
67 2,40| oznajmić, skutkiem czego Jaśko, brat Jagienki, wyskoczył ku nim
68 2,44| kto to robi?~- Jasiek ci brat - odparł Zbyszko.~- Jużci!...~
69 2,47| będzie Kuno, a drudzy, że brat Kondratowy, Ulryk.~- Wolałbym,
70 2,47| z każdym rokiem gorzej. Brat brata tak nie przyjmie jako
71 2,48| później. Jaśko ze Zgorzelic, brat Jagienki, który pierwszy
72 2,51| syn księcia na Płocku, a brat tego Ziemowita. który, szczególną "
73 2,51| Sulima. W pobok walczyli: brat jego Farurej i Florian Jelitczyk
74 2,52| syn księcia na Płocku, a brat tego Ziemowita. który, szczególną "
75 2,52| Sulima. W pobok walczyli: brat jego Farurej i Florian Jelitczyk
|