Tom, Rozdzial
1 1,1 | wami nie ciężej że im było? Zali równie ochotnie na was szli?
2 1,2 | moim bracie i o siestrze. Zali zjedzie tu się książę Witold
3 1,3 | Mikołaja z Długolasu.~- Zali widzieliście go własnymi
4 1,3 | Ryngą do Tyńca powrócił.~- Zali niesłusznie uczynił? - spytała
5 1,4 | Chrystus!~- Na wieki wieków.~- Zali to nie dwór księżnej mazowieckiej
6 1,4 | królewskim porwałeś się na posła! Zali wiesz, coć za to czeka?~-
7 1,5 | Przyjąłby albo nie przyjął. Żali można psubratom wierzyć,
8 1,5 | Głupiście - rzekł. - Żali to żaden z was nie słyszał,
9 1,5 | biskup krakowski Wysz -żali to nie w odwiecznie chrześcijańskim
10 1,5 | królestwie przebywacie? żali nie starsze tu kościoły
11 1,5 | waszemu Zakonowi był straszny. Żali wy. Krzyżacy, już się i
12 1,5 | posłem, Lichtensteinie...~- Żałi mniemasz, żem czci uchybił?~-
13 1,5 | Oba-czy krzyżacka jego mać! Żali nie tęższy był ów rycerz
14 1,6 | mnie i na cały nasz ród. Żali nie większa by jeszcze hańba
15 1,7 | Zbyszko - ale czemu to? zali kto nie zachorzał?~- Nie.
16 1,9 | Potem zaś do Zbyszka:~- Zali wola boska nie mocniejsza
17 1,9 | go zdejmować zdziwienie. "Żali - mówił sobie - w całym
18 1,14| nie bywał, więc nie wiem, zali tu jest kto koło Zgorzelic,
19 1,19| skinąwszy na pachołka, rzekł:~- Zali stary Zych wie, ze cię panna
20 1,19| co do przeora, Bóg wie, zali on jeszcze żyw, albowiem
21 1,19| ślubował, podobnie było.~- Zali myślicie, że się zaprę? -
22 1,20| Szwajcarowie także są chłopami. Zali ci Chrystusa wyznają?~-
23 1,22| głowy - więc czegóż chcecie? Zali mam mu rozkazać, aby się
24 1,22| waszych uściech obraca i zali wasze wykręty nie obrażają
25 1,22| trzystu łuczników.~- Nie. Ale zali Jurand nie może zachorzeć
26 1,22| mazurskiego narodu pochodzą... Zali mnie jeszcze nie rozumiecie?...~-
27 1,27| Danuśka?~- Nie masz jej. Zali Jurand nie przemówił, bo
28 1,28| Co to jest? - rzekła - zali wyście pewni, że przytomnie
29 1,30| wiedzieć - rzekł Zbyszko. - Zali znacie także i tego pątnika?~-
30 1,30| Jurand, marszcząc brwi - zali myślicie, że wam oddam jeńców,
31 2,2 | sumienia mego powiedzcie mi: zali nie było prawdziwej Jurandówny
32 2,2 | Jurandówny w Szczytnie i zali nie zdrada Danvelda doprowadziła
33 2,3 | pytam waszą książęcą mość: zali sam Jurand posądzał nas
34 2,3 | szaleństwie waszą krew, zali ja mam za jego szaleństwa
35 2,4 | że oni chycili Danuśkę? Zali Jurand mówił ci co? Bo,
36 2,5 | się z tym pruskim chmyzem, zali mi wolno będzie wówczas
37 2,7 | się rachować z sumieniem: "Zali nie lepiej będzie wypuścić
38 2,7 | Jać, dziecko, pytam: zali już w kaplicy?~- Tak jest,
39 2,8 | jakoby wilkowi w gardziel. Zali doczeka się tam żony czy
40 2,8 | odbił się znów niepokój.~- Zali mu życie niemiłe? Czegóż?~-
41 2,10| było wcale nie wyjeżdżać. Zali nie myślicie, że tamci się
42 2,11| potrzeby dać poratowanie.~- Zali to godne czci rycerskiej? -
43 2,13| Znalazła się córka Jurandowa? Zali Maćko nie do Zbyszka, tylko
44 2,16| Skirwoiłło. Maćko zaś spytał:~- Zali myślicie, że będzie można
45 2,17| Jakoże było z onym glejtem? Zali komturowie nie chcieli rozkazów
46 2,20| przycisnął do piersi i zawołał:~- Zali chciałbyś mi go wydrzeć,
47 2,20| wyciągają ręce do Krzyża, ale zali wiesz, kto im przeszkody
48 2,20| Lorche, i wiesz najlepiej, zali sprawiedliwe są ich uczynki.~-
49 2,20| niepomiernie i rzekł:~- Zali to wszystko prawda?~- Tak
50 2,20| które do zamku przyszły. Zali ich nie wzięto w niewolę?~-
51 2,21| opowiadaj, o coc zapytam: zali przysięgniesz mi na zbawienie
52 2,21| także, jak się go pytał: "Zali ci to ulży, synku?" l tak
53 2,23| pochód na wojnę -rzekł - zali Bogu i Chrystusowi służy?
54 2,24| będzie? - zapytał Maćko. - Zali nie pozwolicie jej odwieźć
55 2,24| pozwolicie jej odwieźć do domu? Zali ma w waszych podziemiach
56 2,30| A król co? za kim jest? Zali mu nie gniewne na Krzyżaków
57 2,31| teraz znów w inną godzi. Zali taka to u niego stateczność
58 2,32| zabito którego zdradą? I zali ci, którzy polegli, nie
59 2,34| długim milczeniu Maćko:~- Zali wydarli ci ją znów, czyli
60 2,40| są, ale jakoże myślisz? zali nie wyleci z siodła rycerz
61 2,41| Zbyszku: gdzie jest? co robi? zali już nabił albo czy prędko
62 2,41| dziesięciu nie dać.~- A Zbyszko? Zali zacną ma zbroję?~- Ma ich
63 2,44| nawet i całkiem obce.~- Zali istotnie jest taki obyczaj? -
64 2,49| porabiał i gdzieś się obracał? Zali już nie nosisz relikwij?~-
65 2,51| Wendego, więc ozwał się:~- Zali czas myśleć teraz o pokoju!
66 2,51| jeśli tu próżnujem! Szalony! Zali nie widzisz, że na nas idzie
67 2,51| Kunonie Lichtensteinie, zali poznajesz mnie? A on zmarszczył
68 2,51| siebie i w końcu spytał:~- Zali cały Zakon tu leży?~Na to
69 2,52| Wendego, więc ozwał się:~- Zali czas myśleć teraz o pokoju!
70 2,52| jeśli tu próżnujem! Szalony! Zali nie widzisz, że na nas idzie
71 2,52| Kunonie Lichtensteinie, zali poznajesz mnie? A on zmarszczył
72 2,52| siebie i w końcu spytał:~- Zali cały Zakon tu leży?~Na to
|