Tom, Rozdzial
1 1,4 | wołać na wpół z płaczem: "Zbyszku! Zbyszku!", lecz on ruszył
2 1,4 | wpół z płaczem: "Zbyszku! Zbyszku!", lecz on ruszył koniem
3 1,4 | żelazem ręce i począł wołać:~- Zbyszku! Zbyszku!~A młody rycerz
4 1,4 | począł wołać:~- Zbyszku! Zbyszku!~A młody rycerz aż zdziwił
5 1,4 | ozwał się do bratańca:~- Zbyszku?~- A co?~- Bo tak pomiarkowawszy
6 1,5 | przez mgnienie oka i na Zbyszku, a wówczas młody rycerz
7 1,5 | umilkł, gdyż na wspomnienie o Zbyszku żal ścisnął go nagle za
8 1,5 | milczał, po czym utkwił w Zbyszku badawcze źrenice i zapytał:~-
9 1,5 | mazowieckie nie przestały myśleć o Zbyszku, który ujął je swoją młodością
10 1,6 | spodziewać się poratowania.~O Zbyszku zapomniano tymczasem zupełnie,
11 1,6 | zawołał od progu więzienia:~- Zbyszku!~- Stryjko - krzyknął Zbyszko,
12 1,6 | począł z cicha wołać:~- Zbyszku! Zbyszku!~Chłopak podniósł
13 1,6 | cicha wołać:~- Zbyszku! Zbyszku!~Chłopak podniósł twarz
14 1,6 | rozdzierającym głosem:~- Zbyszku!...~A następnego dnia pachołcy
15 1,8 | za rękę, poczęła wołać:~- Zbyszku! Tatuś przyjechali!~Zbyszko
16 1,11| z trudem, wsparł się na Zbyszku, który odprowadził go do
17 1,11| mówicie sobie: wy? Mów mu: Zbyszku, a ty jej: Jagienko. Znacie
18 1,12| niego ręce i woła:~"Bywaj, Zbyszku, bywaj!" Jakże mu do niej
19 1,14| drugiego brzegu, rzekła:~- Zbyszku!~- Ano?~- Nie pójdem ni
20 1,14| pani służy. A ta Danusia, Zbyszku, to co? - powiadaj!... co
21 1,16| wiedział, którzy są.~- Dobrze, Zbyszku - odrzekła Jagienka.~- Przed
22 1,16| niemal z pokorą:~- Dobrze, Zbyszku.~Dalszą rozmowę przerwał
23 1,17| przerwał wreszcie Maćko:~- Zbyszku! - zawołał - upamiętaj się!
24 1,18| będzie odtąd ciążył i na Zbyszku, i na nim.~Chciał jednak
25 1,18| przy opacie i wspomnieć o Zbyszku nieprzezpiecznie. Dał ci
26 1,20| się tym bardziej dusza w Zbyszku, że ów dziwny cudzoziemiec
27 1,20| rozpłynęło się serce nie tylko w Zbyszku, ale i w innych mężach:
28 1,20| ozwał się:~- Danuśka!~- Co, Zbyszku?~- Miłuję cię tak...~Tu
29 1,20| leśne powietrze:~- I ja, Zbyszku! - odrzekła jakby z pośpiechem.
30 1,25| pomiędzy swoimi dożyć. O Zbyszku nie było co i myśleć, aby
31 1,25| progu wołać:~-To już wiesz, Zbyszku! Oj, żal mi tatusia, ale
32 1,25| Mojaś ty, Danuśko.~- Mój ty, Zbyszku.~Lecz zaraz potem Zbyszko
33 1,25| ręce:~- Ostawaj z Bogiem, Zbyszku!~- Boże, daj w Ciechanowie
34 1,26| dziecko!~I nagle serce w Zbyszku poruszyło się przywiązaniem
35 1,29| I teraz mi pomożesz?~A w Zbyszku wybuchnęła zarazem miłość
36 1,32| rozrzewnieniem wszystko, co o Zbyszku wiedział:~"Bił w Niemców
37 1,32| potem znów jął myśleć o Zbyszku: "Ba! nie tylko chłop tęgi,
38 2,5 | niewieści zawołał:~- Za Danuśkę, Zbyszku! za Danuśkę!~Zbyszko wiedział
39 2,6 | mówił sobie, myśląc o Zbyszku - by cię zapomniała. Daj
40 2,8 | zajechał, a gadaliśmy jeno o Zbyszku! Sierota jest! Zych zgorzelicki
41 2,9 | wzmiankę uczynioną przez ojca o Zbyszku twarz młodego~Wilka pobladła
42 2,10| których jak mówił, musiał przy Zbyszku na dworze mazowieckim nabrać.~
43 2,11| łacniej się czegoś dowie o Zbyszku w Spychowie lub na dworze
44 2,11| możemy się od niego i o Zbyszku, i o Danuśce dowiedzieć.~-
45 2,13| jest nowin i ważnych.~- A o Zbyszku są?~- Nie, jeno są szczytnieńskie -
46 2,14| i ze jego powinność przy Zbyszku, z radością na to przystał.
47 2,16| razie czego blisko przy Zbyszku była.~- Dyć mnie to do łba
48 2,18| a po chwili był już przy Zbyszku.~-Idą!...- rzekł.~ ~
49 2,25| Nie obaczyłaże się przy Zbyszku? - spytała znowu.~- Może
50 2,27| miała się rwać z boleści w Zbyszku dusza, gdy spoglądając na
51 2,27| przeróżne pachnące zioła. Więc w Zbyszku na myśl, że przytomność
52 2,29| uwięzieniu Tolimy wielkie i na Zbyszku, i na księdzu uczyniła wrażenie.
53 2,29| wieść o nim ozwała się w Zbyszku bojowa rycerska dusza i
54 2,31| ozwał się tuż przy nim:~- Zbyszku...~Młodzian odwrócił się
55 2,31| króla, przyszła ku niemu.~- Zbyszku - powtórzyła - niech cię
56 2,34| zwrócił się do bratanka:~- Zbyszku, każ zaś to wino, które
57 2,36| utulić, i rzekła:~- Oj, mój Zbyszku, rada by ja cię bardziej
58 2,37| koniec! Bójże ty się Boga, Zbyszku!~- Przecie wiecie, iżem
59 2,37| Jagienka zaś mówiła dalej:~- Zbyszku, ale ty przysięgnij, że
60 2,41| i gwarzyli przy ogniu o Zbyszku, o Litwie, o Krzyżakach
61 2,41| przygodzić, rozmawiali tylko o Zbyszku: gdzie jest? co robi? zali
62 2,42| dobrze już zrudziały, a o Zbyszku nie było i słychu.~Na koniec
63 2,43| przyjazdem topniały zaraz w Zbyszku myśli o nowych wyprawach
64 2,48| frasuj się ty o mnie, miły Zbyszku, bo kasztel jest godny,
65 2,49| Pozdrowienie ci, rycerzu Zbyszku z Bogdańca!~- De Lorche! -
|