Tom, Rozdzial
1 1,2 | panie, byliście przy tym? Jakoże was zowią, bom zapomniał?~-
2 1,2 | widocznym gniewem:~- No, to jakoże będzie?~- Jedźcie sobie
3 1,3 | rąk i nóg nie zliczył...~- Jakoże z nimi wojować? - powtórzyła
4 1,4 | zawołał Zbyszko.~- To dobrze. Jakoże was zowią? Maćko wymienił
5 1,5 | wiedział, że mu nie darujecie. Jakoże uczynicie?~- Jak się posłowanie
6 1,6 | ciągle krwią plwacie?~- Jakoże nie mam plwać, kiedy mi
7 1,6 | chwilę, po czym rzekł:~- A jakoże bywa na wojnie? Czy to koniecznie
8 1,6 | poskoczył jeszcze ku niemu:~- A jakoże Danuśka? zdrowa już? Nie
9 1,9 | Ano, widzisz.~- Ba! Ale jakoże mi ją przeciw ojcowej woli
10 1,15| Bogdańca. Nie stawił się...~- Jakoże miał duchownemu stawać? -
11 1,16| Zaraz-li go napadniem?~- Jakoże w kościele będziesz napadał?~-
12 1,17| odpowiedział spokojnie:~- Jakoże ją mam brać, kiedym ja przed
13 1,18| choć trochę pofolgowali.~- Jakoże mam mówić? Tatuś więcej
14 1,19| widziałem ją przy księżnie. Jakoże jej w adwencie wychodzić?~
15 1,19| z Kropiwnicy zapytał:~- Jakoże was zowią, bom niedobrze
16 1,20| dał nad nim zwycięstwo. Jakoże skończyła się ta wojna?~-
17 1,22| żądał, by ludzie odeszli. Jakoże mam go za to karać alibo
18 1,23| gojący balsam hercyński.~- Jakoże mam wam podziękować, panie? -
19 1,23| na zdradę, na hańbę.~- A jakoże możecie nam zabronić? W
20 1,23| wyście jeden, nas czterech - jakoże nie pozwolicie?~- Jako nie
21 1,25| obejmując znów kolana księżny.~- Jakoże to być może bez pozwoleństwa
22 1,25| jestem, ale i książęcy sługa. Jakoże, miłościwa pani, rozkażecie?~-
23 1,26| A jeśli przyjadą, to jakoże będzie, miłościwa pani?
24 1,26| się siano na posłanie. Ale jakoże będzie?...~A księżna poczęła
25 1,27| i opadały od oddechu.~- Jakoże jest? - spytała księżna.~-
26 1,27| Pochwalony Jezus Chrystus!... Jakoże wam? - rzekła księżna. Lecz
27 1,28| dobrym słowem pokrzepić:~- Jakoże wam jest? - spytała~Ów zaś
28 1,30| nie będzie przeciwny, bo jakoże mu się nie wypłacić za taki
29 1,30| ludzi z listami wyszła, jakoże trafią?~- Nieraz już wysyłali
30 1,31| niej właśnie wychodził.~- A jakoże pan? - zdrowi? - zapytał.~
31 2,4 | Mówił, że to nie Krzyżacy.~- Jakoże tedy możesz życie ważyć
32 2,5 | doprowadzi.~A Zbyszko odrzekł:~- Jakoże mam się radować, miłościwa
33 2,6 | przyszło mur gryźć, ale jakoże mi bez pozwoleństwa wojnę
34 2,6 | jakować przygoda spotkała, jakoże pokazałbym się na oczy mojej
35 2,7 | Rotgiera i czekał.~- Ba! jakoże masz przemówić - rzekł wreszcie -
36 2,8 | Chrystusowego.~- A potem jakoże? ostali sami?~- I! - nie
37 2,8 | się stało?~- Ba, prawda, jakoże masz wiedzieć, kiedyś tu
38 2,9 | To i czegóż chcesz? Jakoże mi między Krzyżaki cię brać?~-
39 2,9 | drgało nieco szyderstwa:~- Jakoże? Taka ślachecka gościna
40 2,9 | rumianą jak jabłuszko.~- Jakoże się miewasz, Jaśku, a co
41 2,10| jak sierpem rzucić?~- A jakoże mi samej z Sieciechówną
42 2,10| nawidzisz tego Czecha... Jakoże?~Ale pytanie pozostało bez
43 2,11| możny był pan a potężny; jakoże go było w takim dziadzie
44 2,11| krzyżackich, które ślubował?~- A jakoże to przeznać? - spytał ksiądz
45 2,14| jakby ją tam już widział.~- Jakoże ją może widzieć, oczu stradawszy?
46 2,15| chyba żebrać lub rozbijać! Jakoże im wodą chrztu nas obmywać,
47 2,16| począł się żegnać.~- A jakoże, kniaziu, będzie? - spytał
48 2,17| się? - zawołał Maćko. - Jakoże było z onym glejtem? Zali
49 2,21| Hej! A ty dokąd? Co?... Jakoże?... Lecz ów odpowiedział
50 2,22| zbroi, ba i bez mieczów! To jakoże ich zabijać? Hańby mi strach!
51 2,23| boskiej, to i trudno! Jeno jakoże to urządzić? Poczekaj...
52 2,23| jeśli służkę zabierzesz, jakoże bez pomocy niewieściej się
53 2,23| tak pojedziem - rzekł.~- A jakoże tam? śpi? - zapytał Maćko.~-
54 2,24| ową nieszczęsną męczennicą jakoże będzie? - zapytał Maćko. -
55 2,26| byliby zabrali, bo zacne.~- Jakoże przejedziem?~- Nie jedźmy
56 2,29| to mówił.~- A stryj Maćko jakoże się ma? zdrów? Nie nastają
57 2,30| Wisły płynie - rzekł. - Jakoże im było pod wodę wracać?
58 2,30| świecie nie wiedzieli.~- A jakoże na ową pannę wołali?~- Wołali
59 2,34| lepiej było nie odjeżdżać.~- Jakoże mi było was tu ostawiać?~-
60 2,34| przestąpiwszy próg, Zyndram. - Jakoże wam dziś?~- Bóg zapłać!
61 2,37| cześć ja Bogu przysięgał! Jakoże chcecie? Na rycerską cześć!~
62 2,38| się zgodzić na sprzedaż.~- Jakoże mi - mówił - Jurandowe kości
63 2,39| ni Cztan, ni Wilk... Ale jakoże miarkujesz?~- O co wy się
64 2,40| Mocni oni, juchy, są, ale jakoże myślisz? zali nie wyleci
65 2,50| obawiali się głównie Polacy. "Jakoże nam będzie na mistrza ramię
|