Tom, Rozdzial
1 1,1 | który rzekł:~- Pewnie, że w Krakowie ostanę, bom słyszał o gonitwach
2 1,1 | nie będzie łatwo, gdyż w Krakowie aż się roi od gości, którzy
3 1,1 | już od dwóch niedziel w Krakowie, jeno że wyjeżdżała do Zatora,
4 1,2 | czy we śnie, czy gdzieś w Krakowie na szybie kościelnej.~I
5 1,2 | Ślubuję jej, iże stanąwszy w Krakowie, powieszę pawęż na gospodzie,
6 1,3 | chociaż niezbyt dokładnie, w Krakowie.~Usłyszawszy to, panny zbiły
7 1,3 | natłoku znaleźć gospodę w Krakowie, mieścili się w Tyńcu. Z
8 1,4 | Niech otworzy biskup w Krakowie.~Na co ostrożny Mikołaj
9 1,4 | bezpłodności. Ale jest przecie w Krakowie umiłowana siostra królewska,
10 1,6 | badali gwiazdy. W samym Krakowie nakazano uroczyste procesje.
11 1,6 | mistrz nauk wyzwolonych w Krakowie, nie odstępuje już królowej,
12 1,7 | że przenocuje jeszcze w Krakowie, a w drogę ruszy jutro rano.~-
13 1,9 | czasu swego uwięzienia w Krakowie nie zdawał sobie nawet dobrze
14 1,10| jakie mają psie mordy.~- W Krakowie powiadali, że i na Królestwo
15 1,10| tam nie ma co robić. I w Krakowie dowiedziałem się o was,
16 1,10| stryjko nic mówić. Widziałem w Krakowie pana z Taczewa, który mi
17 1,10| kniazia Witolda bywał, w Krakowie na zamku bywał i obyczaj
18 1,11| tak się do niego rwie. W Krakowie chciał nawet w posła Lichtensteina
19 1,11| Część łupów przedaliśmy w Krakowie i wzięliśmy czterdzieści
20 1,13| Wiecie! jak go na śmierć w Krakowie prowadzili, to tak dziewki
21 1,15| o przeprawach Zbyszka w Krakowie chciwie słuchał.~- Sami
22 1,15| Wilnem, i o Fryzach, i o Krakowie. Powiadali mi Zych o wszystkim -
23 1,17| poszedł do grobu Królowej w Krakowie i na Łysą Górę, aby się
24 1,19| taki, że zacniejszego i w Krakowie nie dostać -i powiada jej: "
25 1,19| Mówił on przecie jeszcze w Krakowie, że nie Zbyszkowi Danusia
26 1,19| Zbyszka, gdyż był z księżną w Krakowie, więc też i ugościł go z
27 1,19| oddać jednemu rycerzowi w Krakowie, który dziewce ślubował
28 1,20| między służbą księżny w Krakowie. Na ów widok, nie czekając
29 1,20| Zbyszko zaś stanął, jak ongi w Krakowie, za ich krzesłami do usługi.
30 1,24| Coś ta Jurand inaczej w Krakowie gadał, ale teraz myślę,
31 1,24| inny, Jeno Danuśka go w Krakowie zratowała.~- Prawda. Ale
32 1,25| ci mi Jurand przeciwny w Krakowie... będzie i tu, ale gdyby
33 1,26| którą jeszcze od bytności w Krakowie pokochał jak matkę. Rad
34 1,28| Bogdańca. Pamiętacie, w Krakowie...~A Jurand popatrzył chwilę
35 1,30| Danuśka dla mnie uczyniła w Krakowie, to wiecie, ale tego nie
36 1,30| i komu innemu oddacie. W Krakowie byliście mi przecie przeciwni...
37 2,11| omal nie zginął Zbyszko w Krakowie.~Jagienka w życiu nie widziała
38 2,15| list nieszczęsnego narodu w Krakowie i w Pradze, i na dworze
39 2,16| Zbyszko poznali swego czasu w Krakowie, miał bowiem równie ogromną
40 2,22| rycerzach, którycheśmy w Krakowie widzieli? A panu Powale
41 2,30| czasu ów sławny rycerz w Krakowie.~Nie mógł jednakże do żadnego
42 2,30| nie mógł. Myśmy mu także w Krakowie ślubowali, ale z tym trzeba
43 2,31| czasu młody rycerz dał mu w Krakowie, kiwnął mu przyjaźnie głową,
44 2,40| żyła, to pełno bywało w Krakowie obcych rycerzy, którzy jej
45 2,40| napierał - i wyjechali.~W Krakowie stanęli bez przygody, bo
46 2,40| rozumniej i potężniej w Krakowie niż w Malborgu. "Pan Jezus
47 2,41| Rozdział XLI~W Krakowie niedługo zabawili a byliby
48 2,43| być inaczej. Swego czasu w Krakowie podziwiał bardzo na szybach
49 2,43| uroda. Gdy kilka lat temu w Krakowie szedł na śmierć z ręki kata,
50 2,45| chybaby na dworze królewskim w Krakowie szukać. Bo obok bogactwa,
51 2,46| wiadomo, że Zbyszko i w Krakowie na zamku u króla bywał (
52 2,47| że najwięksi rycerze w Krakowie mi w tym przyświadczą. Sam
53 2,48| miastach wojewódzkich, a w Krakowie rajcy królewscy zamykali
54 2,48| on nie umiał pohamować. W Krakowie mówili mi tak: stary von
55 2,49| Zbyszko - że gdy onego czasu w Krakowie król rozgniewał się na mnie
56 2,50| widział go po raz pierwszy w Krakowie. Ale szedł jakby pochylony
57 2,51| przedtem. Widziałeś mnie w Krakowie, gdym cię błagał o życie
58 2,52| przedtem. Widziałeś mnie w Krakowie, gdym cię błagał o życie
|