Table of Contents | Words: Alphabetical - Frequency - Inverse - Length - Statistics | Help | IntraText Library
Alphabetical    [«  »]
pniami 1
pnie 7
pniu 3
po 1554
po-burzyli 1
po-miarkuja 1
po-opierali 2
Frequency    [«  »]
2766 to
2643 do
1838 ale
1554 po
1295 o
1198 mu
1130 tak
Henryk Sienkiewicz
Krzyzacy

IntraText - Concordances

po

1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1554

     Tom,    Rozdzial
501 1,21| wrzaskliwy głos krzywuły - po czym nastała cisza zupełna. 502 1,21| zbudzone w ten sposób chodziły po gąszczach, złe, głodne i 503 1,21| szczekanie psów, które zaraz po odezwaniu się trąb spuszczone 504 1,21| robota się rozpocznie. Jakoż po upływie kilku pacierzy na 505 1,21| biegać to w pojedynkę, to po kilka, mieszając się z innym 506 1,21| pomieszane z sobą, wichrzące po polanie, oślepione trwogą 507 1,21| na dworach których bawił po drodze, ważyłoby się na 508 1,21| strasznym harmidrem goniące po tropie psy kurpieskie. Widok 509 1,21| rozproszyło się w szalonym pościgu po całej polanie. Jeden z turów, 510 1,21| ku prawej stronie polany, po czym, ujrzawszy o kilkadziesiąt 511 1,21| tylko słowo:~- Danuśka...~Po czym wyrzucił krew ustami 512 1,21| młodych i hożych dwórek, rzekł po niemiecku:~- Pewniem już 513 1,21| mętnym jeszcze wzrokiem po pobojowisku: ujrzał płowe 514 1,21| odpowiedział jeden z umiejących po niemiecku dworzan.~- Nie 515 1,21| mniej prawych rycerzy jeździ po świecie, bądźcie mi więc 516 1,21| opłatków we dworze. Skoczył po niego, dowiedziawszy się 517 1,21| którzy nieśli Zbyszka, rzekł po polsku przyciszonym głosem, 518 1,21| ale się zawahał i dopiero po chwili rzekł:~- W Zakonie, 519 1,22| pomilczał przez chwilę, po czym ozwał się znowu:~- 520 1,22| Pan de Lorche miał się po dwóch dniach znacznie lepiej 521 1,22| Fourcy jeden się ocalił i po trzechdniowym błąkaniu się 522 1,22| trzechdniowym błąkaniu się po mazowieckich lasach, dowiedziawszy 523 1,22| Niemcom z twarzą złowrogą, po chwili jednak wspomniał 524 1,22| Nastała chwila milczenia, po czym książę rzekł:~- Bóg, 525 1,22| Usłyszawszy to, Krzyżacy spojrzeli po sobie niecierpliwie, gdyż 526 1,22| bo nie wskóracie.~Lecz po tych słowach zapadła cisza 527 1,22| pięściami do pana de Fourcy.~- Po coś powiedział, że wyście 528 1,22| Nastała chwila milczenia, po czym zabrał głos surowy 529 1,22| głowę, namarszczył się i po namyśle rzekł:~- Bez pozwolenia 530 1,22| zamyślił:~- Nie! nie! - rzekł po chwili. - Jeśli się uda, 531 1,22| byłoby tak, jak mówicie!~Po czym zamilkli, jakby przestraszeni 532 1,22| przedsięwzięcia. Dopiero po chwili brat Rotgier zwrócił 533 1,22| zachorzeć i przysłać ludzi po dziewkę? Nie wzbroni jej 534 1,22| znaleźliby lepszego sposobu.~Po czym przymrużył oczy, jakby 535 1,23| braci piękny błam kuni i po grzywnie srebra, oni zaś 536 1,23| ręką na podobną podziękę, a po ich wyjściu rzekł, rakiem 537 1,23| zmówiona. Jeśli podniosą krzyk po pochwyceniu dziewki, powiemy, 538 1,23| rzekł brat Rotgier. - Jurand po ostatniej bitwie zechce 539 1,23| nasi ludzie, przybywszy po Jurandównę, natkną się na 540 1,23| do smaku cała sprawa. - Po co ukrywać to, co musi się 541 1,23| lat na pierwszą niedzielę po Świętej Trójcy.~- Jak go 542 1,23| i kilka dni tułał się po drogach i lasach, gdzie 543 1,23| rozgłosić.~Na to spojrzeli po sobie bracia zakonni i twarze 544 1,23| w oczy Zygfryda de Lowe, po czym zaś zwrócił się do 545 1,23| ostrze schowało się w ciele po krzyżyk. De Fourcy zawrzasnął 546 1,23| dopóki nie spadł z konia.~Po czym nastało milczenie. 547 1,23| przez jedno mgnienie oka. Po chwili zwrócił się do braci, 548 1,23| się na kulbace utrzymać. Po chwili zimny pot okrył mu 549 1,23| okrył mu czoło i zemdlał.~Po sprowadzeniu wozu ułożono 550 1,23| pilił, albowiem rozumiał, że po tym, co zaszło, nie można 551 1,24| wielkiemu mistrzowi na ukaranie. Po chwili jednak sam zmiarkował, 552 1,24| za dopustem idzie kara.~Po czym zamyślił się, a po 553 1,24| Po czym zamyślił się, a po chwili znów począł mówić 554 1,24| mogłem nijak wyrozumieć, po co oni gościa~zabili - i 555 1,24| rzekł ksiądz Wyszoniek - a po cóż by go pachoł miał zabijać, 556 1,24| przedtem nigdy nie widział, a po drugie, choćby i miał broń. 557 1,24| nie poradzi.~- Albo nie po sprawiedliwości się zawzięłam? - 558 1,24| od niego nie odstąpi - i po gębie go gładzi, a on się 559 1,24| Danuśka! - zawołała księżna.~I po chwili we drzwiach bocznej 560 1,24| siebie i począł gładzić po twarzy, mówiąc:~- Ano, bieda 561 1,24| Aleja dam ci co innego. Po czym zwrócił się do dworzan 562 1,24| Chybaj mi ta który do komory po ostrogi i pas!~Po chwili 563 1,24| komory po ostrogi i pas!~Po chwili zaś, gdy mu je przyniesiono, 564 1,24| naprzód podjęła pana pod nogi, po czym chwyciła jedną ręką 565 1,24| nieprawości ludzkie chodziłyby po świecie bez kary. A żeś 566 1,25| krzyżackie macie, mistrz po to, aby mnie zjednali, a 567 1,25| wojny z królem krakowskim po żadnej stronie nie stanął.~- 568 1,25| ale bez gorączki. Siostra po wyjeździe księcia wyprawiła 569 1,25| jednego ze swoich sług niby po nowe lekarstwo - po "jaje 570 1,25| niby po nowe lekarstwo - po "jaje bazyliszka", które, 571 1,25| konającym - sama zaś chodziła po dworcu, pokorna, nie władną-ca 572 1,25| tykwą u pasa. Mówiąc dobrze po polsku, dopytywała z wielką 573 1,25| błogosław, panienko. Dziś w nocy po pacierzu śniło mi się, że 574 1,25| jeszcze nie mogli narzekać...~Po czym nastało milczenie. 575 1,25| między ślepcami, którzy po proszonym chlebie między 576 1,25| nim tej jasności, która po całej izbie rozchodzi się 577 1,25| stoczyły mu się z wolna po policzkach, po czym zwrócił 578 1,25| się z wolna po policzkach, po czym zwrócił się do księżny 579 1,25| Pan Jezus jest miłosierny.~Po chwili zaś, chcąc go jednak 580 1,25| ciebie, dziewczyno? Nie po tom tu przez rzeki i bory 581 1,25| rzeki i bory jechał, nie po tom ci ślubował i służył, 582 1,25| mną - ozwał się Zbyszko.~Po czym jął mówić słabym i 583 1,25| że zerwała się z ławy, po czym znów siadła i jakby 584 1,25| wam nie powiem. Skoczże po niego co prędzej!~Danusia 585 1,25| prędzej!~Danusia skoczyła po ojca Wyszońka, Zbyszko zaś 586 1,25| oparzyła jak ogień. Poślemy po niego z Ciechanowa, by z 587 1,25| słowa ojca Wyszońka. On zaś po chwili rzekł:~- Gdyby dyspensa 588 1,25| jeno mój... Hm! Pan Jezus po prawdzie jest miłosierny 589 1,25| się stanie ciężka krzywda, po której nie znajdzie pociechy 590 1,25| i jej chodziło o wianek; po chwili jednak ukazała na 591 1,25| zapadła głucha noc. Służba po wieczerzy poszła z rozkazu 592 1,25| zaraz nadejść miała. Jakoż po północy księżna wzięła za 593 1,25| do kapliczki dworskiej.~Po chwili wrócił, ale nie sam, 594 1,25| niespodzianemu okrzykowi zapobiec, po czym zaś rzekł:~- Rozumiałem, 595 1,25| przybrany w uroczystą zbroję, po której zagięciach pełgały 596 1,25| spływały łzy jedna za drugą po poczciwej twarzy, lecz w 597 1,25| dzieci. Pan de Lorche klęknął po raz wtóry i wsparty obiema 598 1,25| trzaskał ogień w grabie. Po skończonym obrządku Danusia 599 1,25| i tajemniczo, i że zaraz po nim miało nastąpić rozstanie, 600 1,25| Miły Jezu! ma-li tak być po ślubie, lepiej by pójść 601 1,25| orzeźwić, więc skoczyła po lutnię i wróciwszy z nią 602 1,25| lutnię i wróciwszy z nią po chwili, siadła przy łóżku 603 1,25| Ave Maria, gratia plena...~Po czym wyszedł z izby i wróciwszy 604 1,25| wyszedł z izby i wróciwszy po niejakim czasie, rzekł:~- 605 1,25| Lecz Zbyszko przytulił po raz ostatni Danusię do piersi 606 1,26| Rozdział XXVI~Po obfitych śniegach nastały 607 1,26| ogniskach, przepowiadając po mroźnej zimie rok urodzajny, 608 1,26| potęgowała jego tęsknotę. Po całych dniach wzdychał do 609 1,26| tydzień przed Wigilią dosiadł po raz pierwszy konia i choć 610 1,26| polska nazywał). Nic tu po nas w tym dworcu, a choćbym 611 1,26| nie konno, ale w saniach, po szyję w sianie i pod skórami, 612 1,26| zejdzie, a tu też nie mam po co ostawać. Wolej mi w mieście 613 1,26| uchylił się i rzekł:~- Nic po was w Ciechanowie, bo tam 614 1,26| dla zaoszczędzenia sił, a po wtóre, dla wielkiego zimna, 615 1,26| rad, gdy wrócim - rzekł po chwili Głowacz - i w Zgorzelicach 616 1,26| przykrywał nimi wozy, konie, ciął po twarzach podróżników jakby 617 1,26| podróżnych nie widzieliście po drodze?~- Nie widzieliśmy. 618 1,26| w starym zamku? - spytał po chwili Zbyszko. Najbliższy 619 1,26| siła gości u księstwa?~- Po staremu: jest dość!~- A 620 1,26| szczęściu mógł uwierzyć. Po czym pomyślał, że może mu 621 1,26| uprosiła, żeby zaraz oddał. "Po prawdzie, to i cóż ma lepszego 622 1,26| chociaż księżna wielce po swojej miłej śpiewaczce 623 1,26| pozwoleństwa uczynili, ale po prawdzie nie było czasu, 624 1,26| oszczędzić.~Zbyszko pochylił się po raz wtóry do kolan książęcych.~- 625 1,26| dziś wszystko, albo jutro po pasterce, a książę też przyobiecał, 626 1,26| uderzywszy go z lekka rękawicą po twarzy, rzekła:~- Cichaj! 627 1,26| kasztelana sochaczewskiego. Po przeciwnej stronie stołu 628 1,26| Konnych z łopatami żywo. Po czym do zwiastuna nowiny:~- 629 1,27| począł znowu siec ich ostro po twarzach, głównie jednak 630 1,27| zwalniać, gdyż konie zapadały po brzuchy. Ludzie książęcy 631 1,27| a następnie Niedzborz, po czym skierowali się w stronę 632 1,27| każdą chwilą i brał mróz. Po upływie kilku pacierzy uciszyło 633 1,27| i czasu go słuchać, gdyż po niejakiej chwili przewodnik 634 1,27| ma jakich chat?~- , ale po tamtej stronie rzeki. Tu 635 1,27| poczęło świecić pochodniami, po czym zaraz jeden zawołał:~- 636 1,27| odrzucać go na obie strony.~Po chwili ujrzano siedzącą 637 1,27| schronił się pod wierzbę po stronie przeciwnej od wiatru - 638 1,27| ratunek reszty orszaku. Po drodze myślał, że tam znajdzie 639 1,27| który buchał się w śniegu po piersi. Szczęściem nie było 640 1,27| zaprzęgi, można było poznać po pagórkach śnieżnych, chociaż 641 1,27| dzidą w ręku, zanurzony po pas w śniegu, nieruchomy 642 1,27| zostawił je gdzie przy chacie po drodze. Zbyszko sam nie 643 1,27| potem nawrócić i szukać po gościńcu.~Ale w zaspach 644 1,27| poszedł jeszcze głębiej po rozum do głowy:~- Gdyby 645 1,27| śmierciodrzekł giermek.~Po chwili zaś zapytał:~- Wrócim 646 1,27| więc, jak mogli, spiesznie po zawianym gościńcu. Gdy przyjechali, 647 1,27| Gdy przyjechali, było już po północy i pasterka kończyła 648 1,27| urodził się w stajence. Po mszy przyszła do Zbyszka 649 1,27| jej błyskać radością, a po chwili zawołała:~- Hej! 650 1,27| zawdzięczał - rzekła - a po prawdzie, to i tobie, boś 651 1,27| wkrótce za jej przykładem i po upływie godziny posnęli 652 1,27| jakby jej nie poznawał, i po chwili zawołał:~- Bywaj! 653 1,27| ręką, by go nie budzić, po czym szepnął:~- Może tak 654 1,28| obawiał się nawet, czy i po powtórnym rozbudzeniu nie 655 1,28| stary rycerz przemówi, a po ich odejściu sam udał się 656 1,28| Zbyszko i księżna spojrzeli po sobie w mniemaniu, że to 657 1,28| mówi przez usta Jurandowe, po czym pani rzekła:~- Ocknijcie 658 1,28| Przecie przysłaliście po nią do leśnego dworca ludzi 659 1,28| odpowiedział Jurand. - Zgoła po nią nie posyłałem.~Wówczas 660 1,28| od was do leśnego dworca po Danuśkę. W piśmie było, 661 1,28| Spychowie nie było, ni ja po nią nie posyłałem!~A wtem 662 1,28| chwytając się za włosy, po czym rzekł:~- Pismo zmyślone!... 663 1,28| siedział jak skamieniały, ale po chwili zaciśnięte zęby jego 664 1,28| wrogich rąk albo zginąć.~Po czym wrócił do komnaty, 665 1,28| Prawda jest. Krzyżaki po próżnicy niczego nie czynią; 666 1,28| w niebie, tak niechybnie po to oni dziewkę porwali, 667 1,28| póki na swoim nie postawi.~Po czym zabrał głos ksiądz 668 1,28| wszelką jego cierpliwość - i po chwili dodał:~- Hej! dmuchali 669 1,28| dokąd została wywieziona; po czym książę wziął kostur 670 1,29| ludźmi, którzy przybyli po Danusię, albo wnet po nich. 671 1,29| przybyli po Danusię, albo wnet po nich. Zbyszkowi przyszło 672 1,29| Krzyżaków tylko z pola, po raz pierwszy pomyślał, że 673 1,29| zgrzytać w ciemności, a po chwili powtarzać znów nazwiska:~- 674 1,29| nagłego uderzenia pioruna, po czym nie odrzekł nic, po 675 1,29| po czym nie odrzekł nic, po chwili ruszył koniem i wysunąwszy 676 1,30| wiecie - przyszli ci ludzie po Danuśkę, by niby do Spychowa 677 1,30| rzekł:~- Ludzie przyjechali po nią w wieczór i chcieli 678 1,30| Pomiarkujcie jeno, że przysłali po nią przed ślubem i czyby 679 1,30| woli uczynił to i teraz. Po chwili obaj ze Zbyszkiem 680 1,30| dzieckoś mi ratował? - spytał po chwili. - I mnieś odgrzebł?...~ 681 1,30| całować go ze łzami w oczach po ręku.~- Nie będziecie mi 682 1,30| objęła go jak płomień, gdyż po chwili dodał przez zaciśnięte 683 1,30| światłem miesięcznym drogą, po czym Jurand począł mówić 684 1,30| zamarł mu na chwilę w piersi, po czym mówił na wpół z jękiem:~- 685 1,30| niż na pomstę zarabiać. Po co oni tyle krzywd wszystkim 686 1,30| jakiś nad własnym pytaniem, po chwili jednak myśl jego 687 1,30| siła ich kości próchnieje po leśnych brzeżkach.~- I trafić 688 1,30| szepnął Zbyszkowi Jurand. Po czym podniósł głos i rzekł:~- 689 1,30| miał zuchwałą, trząsł się po prostu jak liść, a i pod 690 1,30| dzieci, zbladł jak płótno; po chwili siadł na ławie, przymknął 691 1,30| miał targować.~- Tego też po was spodziewali się pobożni 692 1,30| znów nastało milczenie, po czym pątnik, który przez 693 1,30| inaczej. Możecie sami jechać po córkę do Szczytna, dokąd 694 1,30| pobożność. Jurand począł chodzić po izbie. Począł już przewidywać 695 1,30| się bystro przypatrywać, po czym zwrócił się do służki 696 1,30| ostaniecie tu do mego powrotu, po którym odjedziecie z de 697 1,30| stanu przysięgi, i nas nie po waszą przysięgę przysłano.~- 698 1,30| waszą przysięgę przysłano.~- Po cóż was przysłano?~- Powiedzieli 699 1,30| potrzebujemy spoczynku.~- I posiłku po długiej drodze - dodał pątnik. 700 1,30| długiej drodze - dodał pątnik. Po czym oboje skłonili się 701 1,30| ujęty snem lub martw Ale po chwili drzwi uchyliły się 702 1,31| potem zaś spowiadał się, a po przyjęciu komunii wezwał 703 1,31| Ten ci ma tu przeto być po mojej śmierci panem i zaś 704 1,31| do uszu i skinął głową, po czym na dany znak przez 705 1,31| Toś mi i ty dziecko!...~Po czym rozeszli się, bo noc 706 1,32| wapienne rozrzucone tu i ówdzie po polach, gdy najęty przewodnik 707 1,32| zziąbł od rannej wilgoci, po czym przysiadł na kamieniu, 708 1,32| polskich rycerzy.~Jakoż po chwili dodał:~- Hej! mocni 709 1,32| wymknęły, rzekł:~- Wy, panie, po naszemu mówicie, wyście 710 1,32| począł znów iść przy koniu. Po drodze zasuwał niekiedy 711 1,32| borek skończył się wkrótce i po upływie kilku pacierzy znaleźli 712 1,32| hańbę, która spadała na nich po każdym spotkaniu, i za strach, 713 1,32| Myślał, że Danusię porwali po to tylko, by go dostać, 714 1,32| gdy go dostaną, to co im po niej? Tak! Jego skują niechybnie 715 1,32| oboje dzieci pojrzeć, ale po sprawiedliwości, to człek 716 1,32| zwodzony, uderzył w róg.~Po czym zatrąbił raz, drugi, 717 1,32| nie dochodził żaden głos. Po chwili jednak ciężka, widoczna 718 1,32| odpowiedział rycerz.~Po tych słowach klapa zamknęła 719 1,32| z nim. Ale wspomniawszy, po co tu przybył, opamiętał 720 1,32| jedli jednak na murach, a po spożyciu strawy zabawiali 721 1,32| podejmie się zejść i dać mu po karku pięścią albo drągiem 722 1,32| siłą wzięli, a choćbym zaś po nich przejechał, to i tak 723 1,32| następnie zsiadł z konia, po którego w tej chwili poskoczył 724 1,32| wtrącą do podziemia? Lecz po chwili pomyślał, że gdyby 725 1,32| mnie krew, toćżem ja nie po co innego tu przybył.~Tak 726 1,32| zaś chwycili to wszystko, po czym ów człowiek, który 727 1,32| rozkaże jej otworzyć.~I po chwili Jurand pozostał sam 728 1,32| coś kona i mrze i że oto po chwili nie będzie już rycerzem, 729 1,32| Ano, w Imię Ojca i Syna...~Po czym pochylił się, wdział 730 1,32| obwoływały się kiedy niekiedy po narożnikach. W wieży przybramnej 731 1,32| widział, idzie ku niemu cicho po śniegu śmierć... Nagle drgnął 732 1,32| a jednak ten głos lutni po nocy wzburzył w nim w jednej 733 2,1 | żołdacy, to pojedynczo, to po kilku razem, ale twarze 734 2,1 | dawały płomienia. Dopiero po niejakim czasie, gdy oczy 735 2,1 | się niegdyś z Danveldem, po czym widział go dwukrotnie 736 2,1 | pomimo mroku natychmiast i po otyłości, i po twarzy, a 737 2,1 | natychmiast i po otyłości, i po twarzy, a wreszcie po tym, 738 2,1 | i po twarzy, a wreszcie po tym, że siedział za stołem 739 2,1 | łupki, opartą na poręczy. Po prawej jego stronie siedział 740 2,1 | Spychowa w szczególności; po lewej młodsi bracia Gotfryd 741 2,1 | widokiem męża, którego przedtem po prostu się bali, a który 742 2,1 | ręką i uciszył rozmowy, po czym dał znak jednemu z 743 2,1 | Danveld spojrzał z tryumfem po obecnych i rzekł:~- Patrzcie, 744 2,1 | Nastała znów chwila milczenia, po której Danveld zwrócił się 745 2,1 | Mazowsza! Słuchajcie! Kazanie!~Po czym zwrócił się do Danvelda:~- 746 2,1 | go grochowinami owinąć i po jarmarkach prowadzać..." 747 2,1 | jeszcze weselszy.~Jakoż po chwili zadzwoniły kopiaste 748 2,1 | odpowiedział Danveld. Po czym zwrócił się do obecnych 749 2,1 | darujem teraz wolnością, a po przykładnej pokucie za grzechy 750 2,1 | urazy, nie spodziewali się po nim tej uczciwości. Więc 751 2,1 | przeraźliwy krzyk: "Oszczędź!!" - po czym ciało komtura uderzyło 752 2,1 | a wydobył oręż dopiero po zabiciu Danvelda. Inni, 753 2,1 | Lowe.~Więc rozbiegli się po sali, jak rozprasza się 754 2,2 | Zygfryd de Lowe, którzy po wójcie Danveldzie objął 755 2,2 | wynikła szkoda dla Zakonu.~Po czym umilkł znów, lecz po 756 2,2 | Po czym umilkł znów, lecz po chwili rozejrzał się naokół 757 2,2 | spojrzał dziwnym wzrokiem po obecnych i rzekł:~- Zmiłuj 758 2,2 | i że wzywał dlatego, po wzmiance o siarce przyszło 759 2,2 | najboleśniejszą stronę duszy i dopiero po długiej chwili milczenia 760 2,2 | się tego syna nigdy.~Jakoż po odejściu Bergowa Zygfryd 761 2,2 | Nastała chwila milczenia, po czym brat Rotgier spytał:~- 762 2,2 | nie powstaniecie więcej.~I po raz trzeci wsparł posępną 763 2,2 | sobie tylko myślał, gdyż po chwili rzekł:~- I na mnie 764 2,2 | wybrałem jeno cierpienie".~Po czym chwycił rękoma skronie, 765 2,2 | to Bóg - odparł starzec, po czym jakby~chcąc odwrócić 766 2,2 | miłościw!~I umilkli obaj, po czym Rotgier przywołał pachołków, 767 2,2 | śmierć Danvelda rozgłosi się po całym Mazowszu. Wobec tego 768 2,2 | się przyjechać.~- Prawda. Po pogrzebie Danvelda wyruszę 769 2,2 | jednego słowa skargi na Zakon.~Po czym jął jeszcze nauczać 770 2,3 | dopuszczali się grabieży po wioskach, chwytając ludzi 771 2,3 | pozostał, że musiano posyłać po ratunek do pobliskich zamków, 772 2,3 | pieszego, które dopiero po dwóch dniach oblężenia zdołały 773 2,3 | był pokojowego ducha, a po wtóre dlatego, że aby zmierzyć 774 2,3 | dlatego, że was mniej znają.~Po czym, widząc, że rycerz 775 2,3 | zimowej słyszeli podczas nocy po walce straszliwe jakieś 776 2,3 | wszystkich obecnych. Zdjął ich po prostu strach, czy istotnie 777 2,3 | nosiła w sercu nieutulony żal po niej, zwróciła się z niespodzianym 778 2,3 | potoczył zwycięskim wzrokiem po sali, pomyślał bowiem, że 779 2,3 | jeszcze więcej i dopiero po długiej chwili milczenia 780 2,3 | zatem będzie i zwycięstwo po stronie Rotgiera.~Ów zaś 781 2,3 | prosto w twarz Rotgiera, po czym jął mówić głosem, który 782 2,3 | rozlegał się jak grzmot po sali:~- Wobec Boga, wobec 783 2,3 | wściekły gniew mignęły mu tak po twarzy, jak błyskawica miga 784 2,3 | twarzy, jak błyskawica miga po nocnym niebie. Schwycił 785 2,3 | usłyszawszy to, skłonił się, po czym rzekł do Zbyszka:~- 786 2,4 | wątpił, że słuszność jest po stronie Krzyżaka. Z drugiej 787 2,4 | chramać na boisku i byle po ich stronie była prawda 788 2,4 | wielu niepokoiło się o to, po której stronie prawda - 789 2,4 | stąd razem z Jurandem i po drodze przyznałem mu się 790 2,4 | mówili, też nie wiem, jeno po onej rozmowie właśni słudzy 791 2,4 | do cię, panie, przyszli po pomstę i po zapłatę! Kto 792 2,4 | panie, przyszli po pomstę i po zapłatę! Kto tedy przysięgnie, 793 2,4 | włosy rozsypały mu się po ramionach, i chwyciwszy 794 2,5 | grzęzły lub nie ślizgały się po gładkiej powierzchni. W 795 2,5 | śmiertelna. Wszystkie serca były po stronie Zbyszka, ale właśnie 796 2,5 | noc w kościele, gdzie też po odbytej przed księdzem Wyszońkiem 797 2,5 | pogrążon.~Trąba ozwała się po raz drugi, a za trzecim 798 2,5 | chwalba, gdyż byłaby do rzeczy po mojej śmierci, nie zaś pókim 799 2,5 | siebie.~A wtem zabrzmiał po raz trzeci głos trąby. Usłyszawszy 800 2,5 | jak okrutna przewaga jest po stronie Hlawy. Topór chodził 801 2,5 | tocząc i przewracając się po śniegu. Lecz Czech wnet 802 2,5 | chciały go oczyścić z popiołu, po chwili jednak wyprężył się - 803 2,5 | Zbyszko, jak i widzowie po mchach i władaniu tarczą 804 2,5 | lekceważy przeciwnika. Owszem, po pierwszych uderzeniach, 805 2,5 | niebezpieczną. Liczył, że po cięciu w próżnię Zbyszko 806 2,5 | czyniły niewiasty, były po stronie Zbyszka. Prócz tego, 807 2,5 | wreszcie Krzyżaka ogarniać. Raz po razu zadał dwa ciosy krótkie, 808 2,5 | rozbudzonego bólu i chwycił go po prostu szał bojowy. Strasznych, 809 2,5 | rozdzierający krzyk: "Jesus!..." - po czym Rotgier odstąpił jeszcze 810 2,5 | zbiegali całymi tłumami po schodach, czeladź przeskakiwała 811 2,5 | Ot, żyw był i w hardości po ziemi chodził, a teraz i 812 2,5 | na pobojowisku zajmował i po śmierci wydawał się jeszcze 813 2,5 | błogosławione imię Jego - amen!~Po czym, zwróciwszy się do 814 2,5 | tak się też i ten odprawił po rycersku i po bożemu.~Okrzyknęli 815 2,5 | ten odprawił po rycersku i po bożemu.~Okrzyknęli się na 816 2,5 | jako wszystko odbyło się po rycersku i po bożemu, ale 817 2,5 | odbyło się po rycersku i po bożemu, ale gdyby nawet 818 2,5 | głębokich borach Mazowsza.~- Po co? - zawołała. - Na zgubę 819 2,5 | Na zgubę pewną? Zaraz po spotkaniu nie pomoże ci 820 2,5 | korzyści, jakie by pośpiech po zwycięstwie mógł przynieść. 821 2,6 | pewnie tak jest, bo gdyby po ich stronie była sprawiedliwość, 822 2,6 | i całkiem drogę straci.~Po czym powtórzył swoje słowa 823 2,6 | czym powtórzył swoje słowa po niemiecku panu de Lorche, 824 2,6 | tym skończyła się narada, po której Zbyszko pożegnał 825 2,6 | ci, że jeśli pojedzie, to po śmierć.~- Nie pojedzie po 826 2,6 | po śmierć.~- Nie pojedzie po śmierć, bo go w Spychowie 827 2,6 | odrzekł Zbyszko. - Nie po to ja tam jadę, by ich pozywać, 828 2,6 | Lorchego ksiądz Kaleb i zaraz po wieczerzy pokazał im pergamin 829 2,6 | może też nam pomóc.~- Amen.~Po czym rozwinął dokument i 830 2,6 | wojną, tylko na rycerskim. Po odczytaniu dokumentu Zbyszkowi 831 2,6 | bez namysłu:~- Co masz tu po próżnicy siedzieć! Jedź 832 2,6 | powiedziawszy to, uderzył się dłonią po młodych wąsiętach i dodał, 833 2,6 | rzeczy chodziło.~Lecz gdy po długich mozołach list był 834 2,6 | sprawami, o tyle znosił po prostu męki, myśląc bez 835 2,6 | zastanowił się nad tymi słowami i po chwili, wydobywszy ze stojącej 836 2,7 | cieszono się nadzieją, że po zwycięstwie nad królem znajdzie 837 2,7 | mścił..." Tu począł chodzić po sali w wielkiej rozterce 838 2,7 | powiedzieć, żeśmy znaleźli już po Jurandowej napaści!" Ta 839 2,7 | stało się nieszczęście. Lecz po chwili Zygfrydowi wydało 840 2,7 | zamachowi Mazurów. Lecz po chwili zastanowienia zaniechał 841 2,7 | Rotgier wrócić, dni dwa, po czym trzy i cztery, a żaden 842 2,7 | przybył.~Pachołek wrócił po chwili z twarzą zmieszaną, 843 2,7 | jakby obawiał się upaść, po czym ozwał się przytłumionym 844 2,7 | głowę i wyszedł z izby.~Po chwili znalazł się na dziedzińcu 845 2,7 | jak ten, jeno zakonnym. Po chwili zaś dodał:~- A wieka 846 2,7 | życia w niej dopatrzyć.~Po czym wśród ciszy kaplicznej 847 2,7 | nich węgle do kociołka, po czym zapalił latarnię i 848 2,7 | zakute w zbyt ciasny pancerz. Po prostu to, przez co przeszedł, 849 2,7 | postanowił chwilę odetchnąć.~Noc po posępnym dniu uczyniła się 850 2,7 | je i znów począł schodzić po schodach w głąb czarnej 851 2,7 | Juranda - rzekł Zygfryd.~Po chwili zaskrzypiały rygle 852 2,7 | wpatrywał się w nią w milczeniu, po czym zwrócił się do Diedericha 853 2,7 | rozległ się dźwięk łańcuchów, po czym dały się słyszeć zdyszane 854 2,7 | Przychylił się znów nad Jurandem.~Po niejakim czasie stary komtur 855 2,7 | oświeconych kaplicznych okien. Po drodze rozmyślał o tym, 856 2,7 | zadrgała, odbiła się również po raz ostatni na jego twarzy.~- 857 2,7 | się w ustach, i dopiero po niejakim czasie począł znów 858 2,7 | mękę mu zadam.~I umilkł.~Po chwili wstał i zbliżywszy 859 2,7 | okropną maskę ludzką. Po czym wziął latarnię i wyszedł. 860 2,7 | latarnię i wyszedł. W drodze po raz trzeci zbrakło mu oddechu, 861 2,7 | zaszczekał z cicha raz i drugi, po czym zwrócił się ku bramie 862 2,7 | człowieka.~Zygfryd znalazł się po chwili przed wąskimi drzwiczkami 863 2,7 | szukając nogami stopni.~Nagle po kilku krokach zatrzymał 864 2,7 | stajniom leżącym obok cekhauzu po lewej stronie dziedzińca. 865 2,7 | rzekł. - Nauczę ja cię wyć po nocy. I nastawiwszy ostrze, 866 2,7 | Bywaj! bywaj! ratunku!~Po czym skoczył do bramy i 867 2,8 | się niezmiernie trudne. Po zimie ostrej, po mrozach 868 2,8 | trudne. Po zimie ostrej, po mrozach tęgich i po śniegach 869 2,8 | ostrej, po mrozach tęgich i po śniegach tak obfitych, że 870 2,8 | rozganiał nabrzmiałe chmury po niebie, a na ziemi wył po 871 2,8 | po niebie, a na ziemi wył po zaroślach, huczał po lasach 872 2,8 | wył po zaroślach, huczał po lasach i pożerał śniegi, 873 2,8 | uwięzi, przykrzyła sobie po domach i chatach. W wielu 874 2,8 | zatrzymywać się i czekać po całych tygodniach bądź to 875 2,8 | całych tygodniach bądź to po miasteczkach, bądź po wsiach 876 2,8 | to po miasteczkach, bądź po wsiach u dziedziców, którzy 877 2,8 | do niego był wysłany, a po wtóre, że prowadził ludzi, 878 2,8 | zostać w Bogdańcu, Zbyszko po zabiciu Rotgiera zabrał 879 2,8 | nowinami tu przysłał.~- A on po co do Malborga?~- Po żonę.~- 880 2,8 | on po co do Malborga?~- Po żonę.~- Bój się, chłopie, 881 2,8 | się, chłopie, ran boskich! Po jaką żonę?~- Po Jurandową 882 2,8 | boskich! Po jaką żonę?~- Po Jurandową córkę. Będzie 883 2,8 | przyniósł Czechowi jeść, po czym jął chodzić po izbie, 884 2,8 | jeść, po czym jął chodzić po izbie, wymachiwać rękoma 885 2,8 | się przed ludźmi dopiero po przyjeździe Krzyżaka Rotgiera, 886 2,8 | uważniej raz i drugi na Czecha, po czym znów:~- Ale i tyś mi 887 2,8 | zwalił, to godne uczynki.~Po czym spytał nagle:~- A łup? 888 2,8 | Maćko myślą, że mu zostanie po niej Spy-chów, ale była 889 2,8 | o swej mocy. A już byli po panienkę ludzie, niby od 890 2,8 | Cóż myślisz - zapytał po chwili Maćko - oddadzą 891 2,8 | Czech począł trząść głową, po czym kiwnął ręką ze zniechęceniem.~- 892 2,8 | Prawda jest. Ale co Krzyżakom po niej?~- A pomsta nad Jurandową 893 2,8 | Maćko zamyślił się i dopiero po długim milczeniu rzekł:~- 894 2,8 | Sierota jest! Zych zgorzelicki po prawdzie nigdy w domu miejsca 895 2,8 | aleć ni sobie męką żalu po synu nie zmniejszył, ni 896 2,8 | siedzieć w Zgorzelicach. Po pogrzebie - jeszcze śniegiem 897 2,8 | godnie sprali. Dopieroż po bitce dziewka, kiedy to 898 2,8 | zgorzelickich chłopów, którzy po drodze widzieli poczet, 899 2,8 | od ognia w cień i dopiero po chwili, jakby przypomniawszy 900 2,8 | 1 co jeszcze?~- Wysłał po radę... i z pokłonem, z 901 2,8 | odpowiedziała nic i dopiero po chwili, przytłumiwszy westchnienie, 902 2,8 | spuszczonymi rzęsami i stoczyły się po policzkach.~Po chwili zaś 903 2,8 | stoczyły się po policzkach.~Po chwili zaś zbliżyła się 904 2,8 | pogładził tylko dziewczynę po głowie, a następnie odprowadził 905 2,8 | ci jest!... Aże pachnie po onej dziewce w izbie!~I 906 2,8 | gdyby tak Zbyszko zaraz po powrocie był brał, to 907 2,8 | począł naprzód spoglądać po zbrojach, po mieczach i 908 2,8 | naprzód spoglądać po zbrojach, po mieczach i po toporach, 909 2,8 | zbrojach, po mieczach i po toporach, które czerniały 910 2,8 | sobą brać, a co zostawić, po czym wyszedł z izby, raz 911 2,8 | mógł w niej wytrzymać, a po wtóre, by kazać wysmarować 912 2,8 | lada chwila wyciągną się po nią z pomroki i gęstwiny 913 2,8 | choć zwykle mowny, widząc po kilku próbach, że siostra 914 2,8 | słowo - odrzekła Jagienka. Po czym dodała takim jakimś 915 2,8 | znów takiego powiedzieć, i po chwili znów począł:~- Panienko...~- 916 2,8 | już na to nic, lecz w domu po wieczerzy, gdy Jaśko i młodsi 917 2,9 | Chciałam i tak wstąpić po mszy do Bogdańca - rzekła, 918 2,9 | Może być - odrzekł Maćko.~Po czym spojrzał bystro na 919 2,9 | zamyślił się przez chwilę, po czym uśmiechnął się nagle 920 2,9 | z lekkim sercem powracał po mszy wraz z Jagienką do 921 2,9 | istotnie nic nie grozi. "Po dziewkę by sięgali - mówił 922 2,9 | radzić" - pomyślał.~Jakoż po obiedzie kazał okulbaczyć 923 2,9 | tamtym opadły zaraz ręce, a po chwili stary wypuścił z 924 2,9 | święty Jerzy.~- Służym mu.~- Po somsiedzkum przyjechał - 925 2,9 | wasza mówić albo nie mówić, po co tam jedziecie.~- Powiem! 926 2,9 | co innego. Oto, uważcie, po moim wyjeździe Bogdaniec 927 2,9 | pomyśleć człowiekowi, że po próżnicy zabiegał i pracował... 928 2,9 | tum przyjechał prosić was po sąsiedzku, abyście Bogdaniec 929 2,9 | ust czarę miodu, wypił , po czym mówił dalej tak spokojnie 930 2,9 | uśmiechnął się z zadowoleniem, po czym rzekł:~- No, tegom 931 2,9 | czym rzekł:~- No, tegom się po was i spodziewał. A kiedy 932 2,9 | młody zaś, choć zwykle po pijanemu zwady szukał, tym 933 2,9 | przyszło mu do głowy, że po prawdzie mogłaby dziewczyna 934 2,9 | strzegli jak źrenicy oka. Po chwili jednak porzucił 935 2,9 | alibo kwiatuszek czy co?~Po czym zwrócił się do drugiego 936 2,9 | i , i ciebie.~- Ba! a po czym?~- Bo ci kolana k'sobie 937 2,9 | jakiś swymi modrymi oczyma, po czym, zbliżywszy się, pocałowała 938 2,10| Rozdział X~Jakkolwiek po zniszczeniu, pożodze i rzezi, 939 2,10| pojedziecie za nim, to się po drodze dowiecie.~Maćko zatroskał 940 2,10| przezpiecznie byśmy jeździli po wszystkich ziemiach krzyżackich. 941 2,10| większym trudem niż poprzednio. Po drodze dopytywali o opata 942 2,10| niejeden dziadyga chodzący "po pytaniu", niejeden klecha, 943 2,10| popasał dla zbytniej słabości po dwa i trzy dni. Maćkowi 944 2,10| jakoby szelest drobnych stóp po polepie, a nawet i po ścianach. 945 2,10| stóp po polepie, a nawet i po ścianach. Nie przerażało 946 2,10| jedna mechera miodu znaczy!~Po czym zniżył głos i dodał:~- 947 2,10| nasłuchiwała od strony lasu i po południu. Wit machał tylko 948 2,10| łęczyckie, innych diabłów po chrustach gania. Źle tylko 949 2,10| człek napity. W dzień i po trzeźwemu nie ma przyczyny 950 2,10| Jeszcze ci ślepia nie obeschły po płakaniu za Hlawą, a teraz 951 2,10| jeszcze mokre, zapytał:~- Po mnieście płakali?~- Ej, 952 2,10| powiadacie przecie, że nie po mnieście płakali?~- Bo nie 953 2,10| mnieście płakali?~- Bo nie po was.~- A zaś czemu.~- Ze 954 2,10| wzrokiem, że spłonęła pod nim, po czym zapadło między nimi 955 2,10| dworze mazowieckim nabrać.~Po czym, zwróciwszy się do 956 2,10| i u króla znajdzie! Ale po owej służbie przy wieczerzy, 957 2,10| rozchodzić się na noc, Hiawa po ucałowaniu ręki Jagienki 958 2,10| boja was nikomu nie dam.~Po czym mężczyźni pokładli 959 2,10| drelichowym gieźle, więc po niejakim czasie Jagienka, 960 2,10| swej pani i poczęła raz po razu całować.~A biednej 961 2,10| biednej Jagience również raz po razu westchnienia jęły podnosić 962 2,11| Rozdział XI~Nazajutrz po nocy mglistej, miękkiej 963 2,11| wiatrem cwałowały stadami po niebie - posępny. Maćko 964 2,11| wyciągając w zamian łakome ręce po placki. Były między nimi 965 2,11| niewiast i dzieci spłynęła po nożach zdobywców. Krzyżacy, 966 2,11| poletko niewielgie. Ale po bitwie me było widać ni 967 2,11| były, i zjazdy się w nich po staremu odprawują, a Krzyżaków, 968 2,11| Kazał król nam piechocie po bitwie rowy kopać, i chłopy 969 2,11| ludzie potem prawili. Nastała po bitwie wieja sroga, która 970 2,11| widły nie brały.~Tu umilkł i po chwili dodał:~- Ale daj 971 2,11| srodze inną nowiną: że już po opatowym wyjeździe rzeki 972 2,11| na której wypisana była po łacinie modlitwa do anioła 973 2,11| jechało im się dobrze i że po szesnastu dniach podróży 974 2,11| spać późno, pospały się po trudach i niewygodach długiej 975 2,11| nastąpić dziś dopiero, a po nim wspominki i stypa ostatnia 976 2,11| nawet się nie rozglądał po mieście, które zresztą znał 977 2,11| domu tkacza za murami i po drodze mówił sobie:~- Ha, 978 2,11| umiłowanej, żałował i długo po niej płakał, ale nie wątpił 979 2,11| chodziło mu i o majętność po opacie. Opat gniewał się 980 2,11| wiano zacne, jeśli zaś i po opacie odziedziczy, weźmie 981 2,11| powiadał, że już wtedy jako po węglach chodziła". I zląkł 982 2,11| grzanego piwa przynieśli, po czym nachmurzywszy surowe 983 2,11| dźwięcznymi jak dzwonki głosami. Po czym łzy ciurkiem jęły płynąć 984 2,11| łzy ciurkiem jęły płynąć po twarzy Jagienki, bo bardzo 985 2,11| nie rozumiał, boje mówiono po łacinie, po czym wrócili 986 2,11| boje mówiono po łacinie, po czym wrócili duchowni i 987 2,11| oczach błysnęło mu zdumienie, po czym twarz uczyniła mu się 988 2,11| a następnie gdy księżna po przywitaniu się z Lichtensteinem 989 2,11| tym razie serce jej było po stronie kochanków. Gotowa 990 2,11| którym mógłbym przezpiecznie po krajach krzyżackich jeździć 991 2,11| rzeczy wraz z nim zdobędę.~Po czym jęli naradzać się obaj, 992 2,11| przyczyny. Ale przecie nie po to wyjechały ze Zgorzelic, 993 2,11| pokazało, że muszą gdzie po drodze ostać, to lepiej 994 2,11| stoczyły się jej z wolna po jagodach i skończyła po 995 2,11| po jagodach i skończyła po cichu:~- To ja chcę być 996 2,11| prawie taką samą, a włosy po ostatnich postrzyżynach 997 2,11| stronę Spychowa, przepytując po drodze o młodego polskiego 998 2,11| dopiero dziesiątego dnia po opuszczeniu Płocka przejechali 999 2,11| ludności, umiał wybornie po polsku, przeto łatwo było 1000 2,11| jako rycerz już pasowany, a po wtóre potykał się szczęśliwie


1-500 | 501-1000 | 1001-1500 | 1501-1554

Best viewed with any browser at 800x600 or 768x1024 on Tablet PC
IntraText® (V89) - Some rights reserved by EuloTech SRL - 1996-2007. Content in this page is licensed under a Creative Commons License