Tom, Rozdzial
1 1,2 | szyję, drugą podnosiła w górę luteńkę z obawy, by się
2 1,3 | pani i szły z wolna pod górę, we wczesnych promieniach
3 1,3 | razem roztropność wzięła górę, albowiem bał się, by zbytnim
4 1,4 | pochylając kopii sterczącej w górę od strzemienia, patrzył
5 1,4 | wyrzucił na wysokość kopii w górę, chociaż Ardeńczyk cały
6 1,6 | Spowiednik podniósł oczy w górę, zmieszał się pisarz sądowy,
7 1,6 | wdzięcznością, podnosił co chwila w górę swoją białą panienkę, czasem
8 1,6 | ujrzawszy go. podniósł znów w górę Danusię - a on położył zgrzybiałą
9 1,11| słowo wymówić, podniósł ją w górę i posadził na kulbakę. Wówczas
10 1,12| od ziemi i podnosił się w górę ku świetlistym zorzom, które
11 1,14| kaczeńca, podnosząc paszczę w górę i holując gałąź przed sobą.
12 1,16| odpowiedział, podnosząc w górę palec, opat - ale to, że
13 1,17| Królowej w Krakowie i na Łysą Górę, aby się drzewu Krzyża Świętego
14 1,19| namarszczył czoło, podniósł w górę oczy, jakby natężając pamięć,
15 1,19| Lorche. I podniósłszy oczy w górę, począł raz po razu wzdychać,
16 1,20| serca.~I podniósłszy oczy w górę, począł wzdychać raz po
17 1,20| się; podniósł obie ręce w górę i zapytał:~- Na świętego
18 1,20| nogę, po czym uniósł w górę Danusię, tak samo jak w
19 1,25| Wyszoniek podniósł oczy i ręce w górę:~- To niechże się stanie
20 1,26| z białych zasp i szły w górę strzeliste, różowe od poranku,
21 1,26| całe zaspy, podnosił je w górę, skręcał, rozpylał, przykrywał
22 1,32| leśną drożyną idącą nieco w górę i tak ciasną, że miejscami
23 2,1 | pychą! A Jurand wyciągnął w górę dłonie jak człowiek, który
24 2,1 | Danvelda i podniosły go w górę. W sali rozległ się przeraźliwy
25 2,1 | najprędzej dostać się na górę i stamtąd razić mocarza,
26 2,2 | Rotgier podniósł wzrok w górę, jakby coś sobie przypominając,
27 2,2 | głowę i oczy podniósł w górę i zawołał:~- Wyrzeczcie
28 2,4 | łgać wobec ludzi, spójrz w górę, że to i Bóg cię słyszy!"
29 2,7 | drzwiami, i począł iść na górę. Zapomniawszy, z powodu
30 2,7 | głowie, podniósł paszczę w górę i począł wyć.~Wycie rozlegało
31 2,11| modre jak chabry oczy w górę i rzekł:~- Bóg mu zapłać,
32 2,11| kolana z wyciągniętymi w górę ramionami.~- Wstańcie, i
33 2,12| do izby, na wzniesiony w górę krzyż i na białe włosy Juranda.~
34 2,13| poprowadziła Czecha z sobą na górę.~- Czemu to nas Maćko opuścił?
35 2,17| Jużci, podniosłem kopię w górę, a on mnie od tej pory pokochał.
36 2,18| gdyby nie broń stercząca w górę i nie smoliste łuki i kobiałki
37 2,19| uśmiechał się, podnosząc w górę oczy, póki maczuga żmujdzka
38 2,20| jakby pokazując idący w górę od szyi powróz.~- Będzie
39 2,20| głos, i podniósłszy je w górę, zawołał:~- Sanderus!~-
40 2,22| Zbyszko oczy miał wzniesione w górę i nie do Maćka szeptał,
41 2,22| wprawdzie nieco młodzian w górę, ale ów podniósł go jeszcze
42 2,25| pociągnęła co rychlej na górę, nie chcąc przy ludziach
43 2,28| pozbawione dłoni, wzniósł w górę, zaś obecni odgadli także
44 2,30| odrzekł nic, tylko podniósł w górę oczy, które za-łzawiły mu
45 2,31| później. Więc podniósł oczy w górę, jakby się namyślając, a
46 2,33| nizinnym z natury miejscu jakby górę, której szczytem był Stary
47 2,33| rzekłszy, podniósł oczy w górę, a usta jego poruszały się
48 2,35| jak pergamin, podniósł w górę, tak aby wszyscy mogli go
49 2,41| dziewczyna, podnosząc w górę oczy.~I po chwili, jakby
50 2,44| dziewczynę na ręce, podniósł ją w górę jak piórko i począł krzyczeć
51 2,50| ku zachodowi łagodnie w górę, zieleniły się łęgi Grunwaldu,
52 2,51| widziano ich znowu jadących pod górę na swych ogromnych koniach
53 2,51| noc wiekuistą.~Leciały w górę skry skrzesane żelazem,
54 2,52| widziano ich znowu jadących pod górę na swych ogromnych koniach
55 2,52| noc wiekuistą.~Leciały w górę skry skrzesane żelazem,
|