Tom, Rozdzial
1 1,1 | mojej popróbuję - a i ten mój bratanek także, który choć
2 1,2 | rzekł zakonnik.~- Książę mój małżonek dopiero za cztery
3 1,2 | zapytała:~- A jutro też będzie mój?~-1 jutro, i w niedzielę,
4 1,4 | podarkiem, i tym, że strach mój przed krzyżackimi relikwiami
5 1,4 | takich, o jakich ojciec mój mi opowiadał. Zdarzy się
6 1,4 | nie widział, ale ojciec mój był świadkiem czegoś lepszego,
7 1,4 | odjechać, i rzeknie: "Ale mój Ciołek nie da mu się pohańbić".
8 1,5 | śniadaniu mnie i Danusi jako mój dworzanin - rzekła księżna -
9 1,5 | to Lichtenstein będzie mój, nie wasz. Pamiętajcie...~-
10 1,6 | ciebie nie ostanie, ale bierz mój kubrak, bierz kaptur i wychodź -
11 1,6 | rozpłakanym dziecinnym głosem:~- Mój ci jest! mój ci jest!~-
12 1,6 | dziecinnym głosem:~- Mój ci jest! mój ci jest!~- Jej ci jest! -
13 1,8 | słyszał, jako rzekła: "Mój ci jest!" I pewno, iż niczyj
14 1,10| zwrócił się do Zbyszka:~- Hej, mój Boże, to ja cię małego ostatni
15 1,11| Zbyszka.~- A masz ci za mój rozbity nos! a masz! a masz!~-
16 1,15| A to wasz bratanek i mój krewniak? Zbyszko pochylił
17 1,16| tamta; tego zaś chcę, bo to mój krewny i udał mi się!~-
18 1,19| wobec rycerzy i mieszczan: "Mój ci jest" to go przez to
19 1,19| slowutny panie.~- Jak to mój pachołek? Tamci moi pachołcy -
20 1,19| Jeśli mi cię podarowali, toś mój sługa.~- Wasz, panie.~-
21 1,19| każecie ubić, to nie będzie mój grzech, a jak mnie każecie
22 1,19| tu z Cylii, skąd mnie wuj mój Petzoldt, kustosz, zabrał.
23 1,19| wymiarkował.~- Nie brat mój rozum twojej cnocie, bo
24 1,19| mnie, że sowę miłuje.~- Pan mój mówi, szlachetny rycerzu,
25 1,23| jego rycerskiej czci, pan mój każe wam powiedzieć, iżeście
26 1,25| gdyż to za ciężki grzech mój, a chcecie wiedzieć, za
27 1,25| to nie kogo innego, jeno mój... Hm! Pan Jezus po prawdzie
28 1,25| Mojaś ty, Danuśko.~- Mój ty, Zbyszku.~Lecz zaraz
29 1,29| zamyślenia jakby ze snu.~- Mój - odpowiedział Zbyszko.~-
30 1,30| córkę, ze Zgorzelic. Stryj mój. Maćko, chciał; rodzic jej,
31 2,1 | będzie sądził, czy hańbiąc mój stan rycerski, nie pohańbiliście
32 2,8 | do reszty ich rozjadło... Mój pan też, słyszałem, na Lichtensteina
33 2,9 | następują. Żeby nie to, żyłby mój tatulo kochany. Nalazło
34 2,9 | pilnują niż jego, a to przecie mój krzestny i dobrodziej. A
35 2,9 | rzekł spokojnie:~- Wiecie, mój bratanek z jedną mazurską
36 2,11| o majętność zabiegał, a mój chłopaczysko może tam do
37 2,14| mimowolnej goryczy:~- A mój miły! nie prośże mnie o
38 2,20| ani tak, ani inak, gdyż to mój jeniec i przyjaciel. Razem
39 2,20| przerażenia głos:~- Panie mój i obrońco, ratuj mnie!~Zbyszko
40 2,24| mizerykordią w ręku.~- Bratanek mój nie ma nawet miecza przy
41 2,24| jedno: pewien ci jestem, iż mój bratanek sam będzie rozumiał,
42 2,24| pana de Lorche, i bratanek mój (on to bowiem go pojmał)
43 2,24| byś hańby i na się, i na mój siwy włos nie ściągnął.
44 2,30| u mnie w gospodzie.~- To mój giermek jest tu w Płocku?
45 2,31| następnie do Zbyszka:~- Pan mój chciałby o coś waszą miłość
46 2,31| pod wąsem, rzekł:~- Pan mój chciałby spytać: czy to
47 2,36| utulić, i rzekła:~- Oj, mój Zbyszku, rada by ja cię
48 2,41| sobie - a tam chłopisko mój leży może gdzie w polu włócznią
49 2,46| plecy bierze, a ile to razy mój go poszczerbił! Mój miał
50 2,46| razy mój go poszczerbił! Mój miał ćwiczenie rycerskie,
51 2,48| siły:~-Jeno mi ty wróć, mój złoty, mój jedyny, mój najmilejszy!~-
52 2,48| Jeno mi ty wróć, mój złoty, mój jedyny, mój najmilejszy!~-
53 2,48| mój złoty, mój jedyny, mój najmilejszy!~- A zaś co
54 2,49| ale że nieboszczyk ojciec mój wojennym rzemiosłem się
|