Tom, Rozdzial
1 1,1 | Maćko - bo w dzień upał, ale czemu, mając pod bokiem klasztor,
2 1,2 | Godneż łupy? Ale powiadajcie, czemu to brat niepewien, czy przyjedzie?~-
3 1,3 | żegnając się, księżna - ale czemu to on jest w piekle, skoro,
4 1,4 | uczynić z wami znajomość.~- Czemu to? - spytał Maćko.~A Powała
5 1,5 | dopuszczają poufałości, czemu by Duch Święty, który jest
6 1,5 | się, i tak ci głowę utną. Czemu byś go nie miał uweselić?
7 1,5 | teraz i ja nie chcę".~- A wy czemu nie chcieli?~- Bo przykazał
8 1,5 | się liczne głosy: "Prawda! czemu nie wołał!" Lecz twarz kasztelana
9 1,6 | pomagaj Bóg i Święty Krzyż.~- Czemu? - spytał ze zdumieniem
10 1,7 | dobrze - rzekł Zbyszko - ale czemu to? zali kto nie zachorzał?~-
11 1,10| Coście za drudzy?~- A czemu nas najeżdżacie?~- A czemuż
12 1,11| mimo oporu dziewczyny.~- Czemu mnie w rękę całujesz? -
13 1,11| zabraknie...~- Pewnikiem!~- A czemu nie jesz i nie pijesz? Jagienka,
14 1,11| dziewka! - zawołał Zych. - Czemu to mówicie sobie: wy? Mów
15 1,14| pozlatują.~- Głupie chłopy!~- Czemu?~- Bo jak Zycha nie było
16 1,14| siedzieć? - spytała Jagienka. - Czemu to?~- To ci nic Zych nie
17 1,16| to czego od nich chce? Czemu ich rozsierdził przed kościołem?
18 1,17| to wam zgoła chybiło.~- Czemu chybiło?... gadaj!~- Bo
19 1,18| jako Bóg na niebie.~- A czemu?~- Kto jego wie. Ślubowanie
20 1,19| wszystkich niewiast dola, przeciw czemu nie ma rady, gdyż to z rozkazania
21 1,19| twój, powiadasz, zdrowi? Czemu zaś nie przyjechali?...
22 1,22| mężnego brata Szomberga.~- Czemu tak? Zaliście coś obmyślili? -
23 1,27| naprzód i począł pytać:~- Czemu zbaczamy?~- Bo ich nie na
24 1,27| nierada z pół drogi wracać.~- Czemu zaś go powieźli?~- Bo przysłali
25 1,27| dziewczyny, więc pytała dalej:~- Czemu by zaś miał ją ostawiać?
26 1,30| głucho:~- I kara boska.~- Czemu zaś ma być kara? - zapytał
27 1,31| Lecz Zbyszko spytał:~- A czemu to już zdajecie mi Spychów?~-
28 2,3 | waszej książęcej miłości.~- Czemu zaś bratem będąc, nie masz
29 2,3 | uczynek, a jeśli posądzał, to czemu, nim wezwaliśmy go do Szczytna,
30 2,5 | pochylając się ku niemu:~- Czemu się zaś nie radujesz? Raduj
31 2,8 | samego księcia przy Złotoryi, czemu by zaś mieli Zbyszkowi pofolgować?"~
32 2,9 | dnia i mieli zaraz ruszać. Czemu więc przyjechał Jaśko, i
33 2,10| Bo nie po was.~- A zaś czemu.~- Ze strachu.~- A teraz
34 2,10| nie boicie?~- Nie.~- A zaś czemu.~- Boście wrócili.~Na to
35 2,11| wejść z nim postaram.~- Czemu zaś tak?~A twarz Maćka stała
36 2,11| rzekł:~- Na psa urok!~- Czemu zaś zaklinacie? - spytała
37 2,13| Czecha z sobą na górę.~- Czemu to nas Maćko opuścił? Dlaczego
38 2,18| koniecznie nie zabijać.~- A czemu to, panie? - spytał Czech.
39 2,18| było już zbyt odległe.~- Czemu to młody pan tuszy, że jego
40 2,21| odrzekł poważnie Sanderus.~- Czemu Zygfryd opuścił Szczytno?~-
41 2,22| Nieraz ja o tym myślę, czemu też to nie przypadło na
42 2,22| im, że z niewoli uciekł, czemu łacno uwierzą. Lepiej tak
43 2,22| to będzie z nim źle.~- A czemu by zaś nie mieli uwierzyć.
44 2,24| znam. Możny to rycerz. Ale czemu to nie spotkaliśmy go w
45 2,29| rozumie Tolimy spodziewałem. Czemu zaś nie jechał do Płocka
46 2,31| dobre oczy, zapytała:~- Czemu zaś nie mówisz mi: ty, jako
47 2,40| dziedzictwo. A on powiada: "Czemu zaś mi Maćko o tym nie mówili?"
48 2,42| ja do tego przywykł.~- To czemu się ze smutków nie otrząchniesz?
49 2,47| się, bo mi nie stanął.~- Czemu zaś?~- Komturem wielkim
50 2,47| zakrzyknęli, że to nie może być.~- Czemu?~- Skroś tej samej przyczyny,
|