Tom, Rozdzial
1 1,3 | polecał się opiece boskiej. Chwilami spoglądał na Danusię, która
2 1,4 | łany zbóż wszelkich. Wiatr chwilami pochylał zielonawe jeszcze
3 1,6 | nie odpowiadał na pytania, chwilami zaś wpadał w straszny gniew
4 1,6 | zapomnieli o nim wszyscy. Chwilami przychodziło mu do głowy,
5 1,6 | ale z czołem pobladłym. Chwilami patrzył na tłum jakby nieco
6 1,6 | tłum jakby nieco przez sen, chwilami wznosił oczy ku wieżom kościelnym,
7 1,6 | wydzwaniały mu ostatnią godzinę; chwilami wreszcie odbijało mu się
8 1,9 | Zbyszko pochylał się nad nim chwilami, by się przekonać, że nie
9 1,12| jagodziska... Coś szło.~Chwilami szelest ustawał, jak gdyby
10 1,14| królewiczem, jego zaś zdumiewała chwilami uroda dziewczyny. Myślał
11 1,14| koziołkując przy tym i ukazując chwilami jaśniejszy od grzbietu brzuch.~-
12 1,19| miała o nim zapomnieć - lecz chwilami przychodziło mu do głowy,
13 1,21| podnosił ku niej głowę, chwilami szeptał do niej, a chwilami
14 1,21| chwilami szeptał do niej, a chwilami obejmował jej nogi i całował
15 1,21| ziemią, zatrzymywały się chwilami, jakby rozważając, w którą
16 1,25| nastąpić rozstanie, więc chwilami jakiś dziwny smutek ogarniał
17 1,27| znaleziono niewiast. Zbyszko chwilami pracował łopatą, aż pot
18 1,27| aż pot zlewał mu czoło; chwilami świecił w oczy trupom z
19 1,32| ogarniała go coraz potężniej. Chwilami wydawało mu się rzeczą niemal
20 1,32| czym jest-nie wiedział... Chwilami także majaczyło mu się coś,
21 2,5 | pokruszyć gładkiej powierzchni. Chwilami cofał się, chwilami nacierał,
22 2,5 | powierzchni. Chwilami cofał się, chwilami nacierał, czyniąc to spokojnie,
23 2,5 | nozdrza i usta przeciwnika, a chwilami błyszczące oczy, i mówił
24 2,5 | uniesieniu, w takim bólu, że aż chwilami słowa urywały mu się, tak
25 2,8 | słyszał, sam dziwiąc się, że chwilami opowiadanie przychodzi mu
26 2,8 | bitki. Żądza ta stawała się chwilami tak nieprzeparta, że brała
27 2,11| przyszedł dzień wietrzny, chwilami jasny, chwilami z powodu
28 2,11| wietrzny, chwilami jasny, chwilami z powodu chmur, które gnane
29 2,11| chojarami wykręcić. Wicher chwilami ustawał, chwilami zrywał
30 2,11| Wicher chwilami ustawał, chwilami zrywał się z mocą niesłychaną,
31 2,11| i tak nie minąć Zbyszka. Chwilami brała też Maćka ochota zostać
32 2,16| jakby na znak przytakiwania, chwilami pomrukiwał: "Słusznie prawi!" -
33 2,18| przerażeniem i fukiem w bok. Chwilami zrywał się powiew i napełniał
34 2,18| szumem uroczystym i poważnym, chwilami cichnął, a wówczas słychać
35 2,26| wśród wichru i nawalnego już chwilami dżdżu ku spychowskiej granicy:
36 2,26| jeńców, spoglądał i teraz chwilami na Zygfryda bacznym okiem,
37 2,26| bronił się szaleństwu, a chwilami nawet mu się poddawał. Świeżo
38 2,26| potargało go do ostatka. Chwilami tężała i krzepła w nim myśl,
39 2,29| godzinach w blasku słonecznym. Chwilami zapamiętywał się tak, że
40 2,31| językiem od środka policzki i chwilami przygryzał go, aby nie parsknąć,
41 2,32| szczędził pochlebnych słów, a chwilami uderzał i w pokorę. Ale
42 2,32| dobro Zakonu nakazywało, jak chwilami na Żmujdzi, większą łagodność -
43 2,43| dogadzają mu we wszystkim. Chwilami wydawało mu się, że mu jest
44 2,43| tak dobrze jak w niebie, chwilami - zwłaszcza gdy nie było
45 2,43| gdziekolwiek się ruszyła, albowiem, chwilami zwłaszcza, wydawała mu się
46 2,49| przypędzał burzę za burzą. Chwilami niebo zdało się całe płonąć
47 2,51| mieszały się z pieśnią. Ale chwilami krzyki cichły, jakby tym
48 2,52| mieszały się z pieśnią. Ale chwilami krzyki cichły, jakby tym
|