Tom, Rozdzial
1 1,1 | prawda jest! Ale potem ludzie mówili, że księżna Ryngałła, pomiarkowawszy,
2 1,2 | ale upał będzie okrutny - mówili dworzanie książęcy.~- Nie
3 1,4 | relikwiami uspokoił.~- Mądrze mówili i sprawiedliwie - ozwał
4 1,6 | połączy". Tak to między sobą mówili kupcy - i radość stawała
5 1,6 | jechałem bez zbroi, bo mi kupcy mówili, że kraj bezpieczny -i upał
6 1,6 | egzekucję skazanego. Jedni mówili sobie, że to siostra, inni
7 1,7 | najeżdżali. Samiście przecie mówili, że większego wilkołaka
8 1,8 | zatopić. Ludzie wówczas mówili: "Gorze Niemcom! wcale ci
9 1,10| nasze.~- Ba! dopieroście mówili o śmierci - zawołał wesoło
10 1,12| pod ziemię zapadł. Jedni mówili, że porwali ich zbóje, byli
11 1,19| nastąpić musi, a niektórzy mówili otwarcie: "Po cóż nam się
12 1,19| Na Mazowszu mniej ludzie mówili o wojnie. Wierzyli i tu,
13 1,20| Zbyszkowe panu de Lorche.~- Mówili o tym na różnych dworach -
14 1,20| niektórych i zgorszył. "A wiera - mówili starsi - pewnikiem nauczył
15 1,21| usta pozostały otwarte, mówili między sobą, że nie wyżyje,
16 1,22| można się spodziewać. Tak mówili Krzyżacy, a on jeszcze nie
17 1,22| począł się śmiać.~- Samiście mówili - rzekł - że Szomberg wytruł
18 1,26| coraz okrutniejsza i wszyscy mówili, że kogo w szczerym polu
19 1,27| przyświadczam.~- Ludzie mówili, że Niemcy bały się go jak
20 2,1 | na wieki. Więc niektórzy mówili także: "Pleczysty jest,
21 2,1 | trącając go pod brodę konwiami, mówili: "Rad byś pił, mazurski
22 2,4 | Nie ułomek ci to jest - mówili - i jakośwa słyszeli, godnie
23 2,4 | Jurandem i uradzali. Co mówili, też nie wiem, jeno po onej
24 2,5 | włóknach trzymało. Więc mówili znów niektórzy. "Ot, żyw
25 2,6 | wrócić.~- A czemuście nie mówili nic?~- Nie mówiłem nic,
26 2,8 | strachem Maćko.~- Bo gdyby mówili, że ją mają, to byłaby nadzieja.
27 2,8 | że dworscy w Ciechanowie mówili o Jurandowym liście, w którym
28 2,11| rycerzu, taki koniec, jakoście mówili, bo chociaż ja tego nie
29 2,11| inną dziewkę im oddając. Mówili też o Jurandowym pisaniu.~-
30 2,11| najsłuszniejszą.~Potem znów mówili o Jurandzie, o jego nieszczęsnym
31 2,24| ja będę Danvelda żałował. Mówili o nim, że się czarną magią
32 2,25| że jeńca-Krzyżaka wiodą, mówili:~- Podarujcież go nam, panie;
33 2,29| miedzy nimi bezpieczny. Mówili mi, żeś i ty jest także
34 2,30| żeście mi nic o niej nie mówili.~A Czech zakłopotał się
35 2,30| Mnie się wydaje, żeśmy mówili, ale wam w głowie było co
36 2,40| Czemu zaś mi Maćko o tym nie mówili?" Więc ja znów na to: "A
37 2,45| przyszło z obcymi iść w zawód, mówili: "Jużci, Zbyszka" - a potem
38 2,45| pogorzeli jeno garbate domisko - mówili starzy ludzie - i samą majętność
39 2,46| nie przeczył, gdy ludzie mówili, że ma szczęsną rękę. W
40 2,48| albo też zginąć z kretesem. Mówili tedy między sobą włodykowie:~"
41 2,48| umiał pohamować. W Krakowie mówili mi tak: stary von Ost, dziedzic
42 2,48| jest dobrodziejów Zakonu - mówili posłowie krzyżaccy, bijąc
43 2,50| mistrza ramię podnosić - mówili nie znający trwogi rycerze -
44 2,51| przekonać się, że prawdę mówili gońce, gdyż na krańcach
45 2,51| polsko-litewskie.~Lecz próżno mówili o ich potędze. Mistrz Ulryk
46 2,52| przekonać się, że prawdę mówili gońce, gdyż na krańcach
47 2,52| polsko-litewskie.~Lecz próżno mówili o ich potędze. Mistrz Ulryk
|