Tom, Rozdzial
1 1,1 | zjeżdżają, chcąc przez to panu naszemu cześć albo hołd
2 1,2 | tego oto bratanka, Zbyszka, panu Spytkowi z Melsztyna oddam,
3 1,6 | nawet nie przyjdzie staremu panu z Tęczyna do głowy.~Toteż
4 1,6 | nie chciał sprzeciwić się panu i pasowanemu rycerzowi,
5 1,11| Księża krzyczą, pomstują! Panu Jezusowi przecie przez trochę
6 1,13| wygoloną.~- A żebyście samemu Panu Jezusowi ślubowali.~- Pewnie,
7 1,15| Zbyszko - jak człowiek co Panu Jezusowi w duszy obiecał,
8 1,19| usłużny i okazywał nowemu panu pewne przywiązanie. Nadto
9 1,20| powtórzył słowa Zbyszkowe panu de Lorche.~- Mówili o tym
10 1,20| wilczych i niedźwiedzich. Panu de Lorche wydało się, że
11 1,20| krzyżacki ze Szczytna zwrócił ku panu de Lorche swą koźlą, złą
12 1,23| Teraz jednak wydało się panu de Fourcy, że Hugo de Danveld
13 1,23| Wszyscyśmy grzeszni, ale Panu naszemu służymy - odrzekł
14 1,23| Nie przez haniebne uczynki Panu się służy - chyba że nie
15 1,23| krzypota go popuści.~- Powiedz panu swemu, że rycerze zakonni
16 1,23| dalej:~- Obiecałem twemu panu balsam gojący, więc źle
17 1,25| przecie i on księciu jako panu swojemu powinien. Wreszcie
18 1,30| To możemy jeno samemu panu powiedzieć. Jurand miał
19 2,5 | miejscowi wojownicy, gdy zaś panu de Lorche przetłumaczono
20 2,5 | posłuchać.~- Bóg daj zdrowie panu de Lorche - rzekł Zbyszko -
21 2,6 | swoje słowa po niemiecku panu de Lorche, który rzekł:~-
22 2,6 | poprowadzi ich na ratunek staremu panu. Straże czuwały wszędy,
23 2,6 | poprowadzi na ratunek staremu panu, i radowali się, albowiem
24 2,6 | uciecha - rzekł - to staremu panu z Bogdańca! I umiałby też
25 2,8 | głęboko.~- Chwała Chrystusowi Panu! - rzekł. - Gdzie zaś jest?~-
26 2,8 | myślał, że Sakramenta będą panu dawać... Może to było wtedy...
27 2,8 | chciałem rzec, jakom i staremu panu z Bog-~dańca mówił, że tamta
28 2,11| dziecko i wyparli się, a o panu ze Spy chowa powiedzą, że
29 2,11| głowy ich rzucić pod nogi panu, ale okiełznał tę ich chęć
30 2,18| jedną myśl, którą młodemu panu powiem.~- Choćbyś miał i
31 2,22| którycheśmy w Krakowie widzieli? A panu Powale z Taczewa dałbyś
32 2,22| z Taczewa dałbyś rady? a panu Paszkowi Złodziejowi z Biskupic,
33 2,22| był nieść pomoc młodemu panu.~Ów zaś skinął głową, że
34 2,23| uronię i dopiero w Spychowie panu Jurandowi z worka go wytrząsnę.~-
35 2,25| mordo, abym cię żywięcego panu na Spy-chowie mógł dowieźć!"
36 2,25| powiedzieć - myślał - że staremu panu z Bogdańca z opiekuństwa
37 2,30| rzekł:~- Opowiem to królowi, panu naszemu! Ma on i tak upomnieć
38 2,30| przy drobnym i szczupłym panu de Lorche wyglądał jak góra,
39 2,31| bardzo pójść pokłonić się panu, ale nie mógł do niego dostąpić.
40 2,31| święta?~- Powiedz twemu panu - odpowiedział z pewną niecierpliwością
41 2,31| smutku i strapieniu...~- Panu Powale już takie rzeczy
42 2,31| księż-nie, ale najbardziej panu naszemu miłościwemu, którego
43 2,49| odrzekł de Lorche - ale jam panu memu, księciu Januszowi,
|