Tom, Rozdzial
1 1,2 | będzie wedle waszych słów, miłościwa pani! Pora tej wdzięcznej
2 1,2 | tego - nie frasujcie się, miłościwa pani. Śmierć w bitwie każdemu
3 1,2 | Nie uczynię ja tego, miłościwa pani. chyba za dwa albo
4 1,3 | prawej ręki, rzekł:~- Witaj, miłościwa pani, w ubogich progach
5 1,3 | szanowany. Może go tu niebawem, miłościwa pani, ujrzycie, albowiem
6 1,3 | Dlatego miejcie ufność w Bogu, miłościwa pani, albowiem prędzej to
7 1,4 | bitwy idą. Tak też i myślę, miłościwa pani, że przyjdzie-li do
8 1,4 | rzekł:~- Nie bójcie się, miłościwa pani. Toć słońce jeszcze
9 1,4 | stryjeczna.~- Kocha król i was, miłościwa pani.~- Ej, nie tak - odrzekła
10 1,6 | księżny i rzekł:~- Już też, miłościwa księżno, zrękowiny muszą
11 1,9 | Toż przy waszej łasce, miłościwa pani -jedyna pociecha.~-
12 1,9 | zjednasz.~- To właśnie, miłościwa księżno, tak samo myślałem
13 1,24| dziękować a przepraszać miłościwą panią, że jej do nóg nie
14 1,25| się do księżny i rzekł:~- Miłościwa pani, już ja tak myślę,
15 1,25| rzekł zmienionym głosem:~- Miłościwa pani...~Wtem przerwała mu
16 1,25| i przerywanym głosem:~- Miłościwa pani... Był ci mi Jurand
17 1,25| ksiądz Wyszoniek?...~- Miłościwa pani!... Miłościwa pani! -
18 1,25| Miłościwa pani!... Miłościwa pani! - prosił Zbyszko.~-
19 1,25| pani! - prosił Zbyszko.~- Miłościwa pani - powtarzała za nim
20 1,25| kto matka, jeśli nie wy, miłościwa pani!~A Danusia na to:~-
21 1,25| pani!~A Danusia na to:~- Miłościwa matuchno!~- Prawda, że to
22 1,25| pociechę niech wam Bóg, miłościwa pani, nagrodzi.~- Jeszcze
23 1,25| bym pytał, bo skoro pani miłościwa pozwala i za zgodę księcia
24 1,25| książęcy sługa. Jakoże, miłościwa pani, rozkażecie?~- Nie
25 1,26| przyjadą, to jakoże będzie, miłościwa pani? Mówił mi Mrokota,
26 1,27| drewno.~- Nie bójcie się, miłościwa pani. Danuśka ostała w Spychowie.~-
27 1,28| na nią, poznał i rzekł:~- Miłościwa pani... Dlaboga, tom ja
28 1,28| Spychowie? Toć ona przy was, miłościwa pani, nie przy mnie!~- Przecie
29 1,28| Ja nikogo nie winuję, miłościwa pani.~- I to wiedzcie, że
30 2,3 | wezwaliście go do Szczytna?~- Tak, miłościwa pani - odrzekł Rotgier.~-
31 2,5 | Jakoże mam się radować, miłościwa pani? Dał ci mi Bóg zwycięstwo
32 2,8 | jak do pana poszli: sama miłościwa, a z nią panna Jurandówna,
33 2,8 | Wysłał mnie, panienko miłościwa.~- Co przykazał?~- Przykazał
34 2,8 | niemiłe? Czegóż?~- Szukać, miłościwa panienko, tego, czego nie
35 2,8 | konia Jagienki:~- Panienko miłościwa...~- To jedziesz z nami? -
36 2,11| obyczajności przestrzegać.~- Wiem, miłościwa pani - odrzekł Maćko. -
37 2,11| dlatego, że przydłużej z miłościwą panią rozmawiam, gdyż potem
38 2,11| Targowiska. Każdy z nich, miłościwa pani, i dziesięciu takim
39 2,11| inaczej, nie uręczałaby za mną miłościwa księżna. Ale prócz ślubów
40 2,11| rycerzem.~- Za kogo księżna miłościwa, pani nasza i dobrodziejka
41 2,31| ona teraz?~- Zmarła mi, miłościwa pani...~- O miły Jezu! Nie
42 2,31| nie zbywa.~- Uczynim tak, miłościwa pani, tym bardziej żem i
|