Tom, Rozdzial
1 1,4 | ruszył co koń wyskoczy na Krzyżaka.~A tamten zdumiał się także,
2 1,4 | orszak nieznanego rycerza i Krzyżaka wynosił zaledwie piętnastu
3 1,4 | rzekłszy, zbliżył się do Krzyżaka, który zatrzymawszy~się
4 1,4 | się w powiewie pawie pióra Krzyżaka i jego jasny, świecący w
5 1,5 | znalazł się tak blisko Krzyżaka, że mógłby go był ręką dosięgnąć.
6 1,5 | niezbyt wiele, bo choć łopatki Krzyżaka rysowały się dość potężnie
7 1,5 | się niedaleko za plecami Krzyżaka:~- Nie daj Bóg, abych ja
8 1,5 | niechętnych spojrzeń na Krzyżaka, a tymczasem Jamont wiódł
9 1,5 | Tęczyński - wskórajcie u Krzyżaka, by skargi zaniechał...~-
10 1,5 | byłaby uderzyła o pierś Krzyżaka. Kuno zaś kazał przynieść
11 1,5 | jeszcze Zbyszka, czy myślał Krzyżaka zabić; lecz on nie chciał
12 1,5 | podczas owej przerwy do Krzyżaka, mówiąc:~- Bogdaj na sądzie
13 1,6 | zawziętości nikt, prócz Krzyżaka, przeciw niemu nie żywił -
14 1,11| Alboście to zabili kiedy Krzyżaka? Pewno, że nie!~Zbyszko,
15 1,18| gdyż tam granica blisko i o Krzyżaka nietrudno... Jużci wiem,
16 1,20| zakonnych. I nienawiść buchała z Krzyżaka przy tym opowiadaniu jak
17 1,20| spojrzał ze zdumieniem na Krzyżaka.~- Jak to? Więc w czasie
18 1,22| położywszy ręce na ramionach Krzyżaka, potrząsnął nim silnie,
19 1,22| palcem przy samej twarzy Krzyżaka.~- Waruj się! - rzekł stłumionym
20 1,30| widział już żelazne ręce Krzyżaka na szyi Danusi - znając
21 2,1 | tedy wiedzcie, że słowo Krzyżaka ma być jako słowo Boże niewzruszonym
22 2,3 | zwłaszcza ostatnie słowa Krzyżaka wielkie uczyniły wrażenie
23 2,4 | słuszność jest po stronie Krzyżaka. Z drugiej strony wiedziano,
24 2,5 | rozpowiadano o sławie i sprawności Krzyżaka. Wiele niewiast spędziło
25 2,5 | wówczas jeśli nie sięgnąć Krzyżaka, to przynajmniej wsadzić
26 2,5 | rozświecił błękitny pancerz Krzyżaka i srebrnawą mediolańską
27 2,5 | Zmęczenie poczęło wreszcie Krzyżaka ogarniać. Raz po razu zadał
28 2,6 | jeszcze. Wiem to ze słów Krzyżaka Rotgiera, z którym potykałem
29 2,7 | poruszyły do żywego starego Krzyżaka. Przede wszystkim widać
30 2,7 | takiego, co nagle zaniepokoiło Krzyżaka, więc rzekł:~- A brat Rotgier?~-
31 2,7 | na chwilę sercem starego Krzyżaka. Tak, Jurand, jeśli wyżyje,
32 2,8 | ludźmi dopiero po przyjeździe Krzyżaka Rotgiera, z którym Zbyszko,
33 2,11| siup widłami w ziemię i Krzyżaka se wydobył, a potem do piekła
34 2,14| rycerstwo polskie, byle kto Krzyżaka wspomniał, zaraz w garście
35 2,17| zjawiał się tylko pod postacią Krzyżaka lub Mieczowego Kawalera,
36 2,18| niewinne.~- Ciężka, ale nie dla Krzyżaka. A księcia Witoldowe dzieci?~-
37 2,19| pięćdziesięciu konnych, pod wodzą nie Krzyżaka, lecz jakiegoś świeckiego
38 2,25| następnie opuścił ją na piersi Krzyżaka, zmacał skrzyżowane na nich
39 2,25| przecinać sznury na ramionach Krzyżaka.~Zdumienie ogarnęło wszystkich,
40 2,26| wydawało mu się, że oczy Krzyżaka świecą w pomroce jak oczy
41 2,26| kroków i ciało nieszczęsnego Krzyżaka zwisło ciężko.~Przez jedno
|