Tom, Rozdzial
1 1,8 | podniósłszy zaciekawiony wzrok ku Jurandowi, ujrzał przed sobą męża
2 1,19| natomiast w duszy przeciw Jurandowi i przeciw księżnie Januszowej,
3 1,22| Rycerze posłali wyzwanie Jurandowi, który je skwapliwie przyjął
4 1,24| pozwał... Takiego właśnie Jurandowi trzeba zięcia.~- Coś ta
5 1,25| Zbyszko.~- To i pamiętaj! A Jurandowi niech dziewczyna zrazu nic
6 1,25| rozkazu księżny spać. Wysłańcy Jurandowi pokładli się jedni w cze-ladniej,
7 1,25| będzie ciemny dzień. To Jurandowi ludzie konie poją. Czas
8 1,25| dymiących koniach ludzie Jurandowi. Wszyscy byli zbrojni, a
9 1,26| bitkę nie wypadało przecie Jurandowi go wyzywać, gdyby zaś zbytnio
10 1,26| uciecha - moja uciecha! Jurandowi za tobą dobre słowo też
11 1,28| Wyszoniek z listem, który podał Jurandowi, i zapytał:~- Nie waszego
12 1,28| do komnaty, by powiedzieć Jurandowi, że oręż i konie zaraz będą
13 1,28| porwali, to jeno dlatego, by Jurandowi miecz z rąk wytrącić i alibo
14 1,28| znać nie komu innemu, jeno Jurandowi.~- Porwali ją ci, którzy
15 1,28| sąd odda albo każe im pole Jurandowi dać.~- Pole - zawołał Zbyszko -
16 1,28| ksiądz Wyszoniek.~- Jak raz Jurandowi oznajmią, że dziewka u nich,
17 1,30| był skoczyć do oczu samemu Jurandowi. Chwyciła go też żądza bitki
18 1,30| całą gromadę doskonale. Jurandowi i Zbyszkowi uderzyły żywiej
19 1,30| czym oboje skłonili się Jurandowi i - wyszli. On zaś siedział
20 1,32| zupełnie; inaczej trudno byłoby Jurandowi przejechać leśną drożyną
21 2,1 | którzy zbliżyli się ku Jurandowi.~Nie był wprawdzie z tego
22 2,1 | ostrzy skierowało się ku Jurandowi, lecz on niebaczny na nic,
23 2,1 | pierwszy zastąpił drogę Jurandowi, lecz ów odwalił mu błyskawicą
24 2,2 | Jurandowa, dał znać o tym Jurandowi, któren też przybył do Szczytna,
25 2,2 | pamiętasz, że postawił warunek Jurandowi, aby nie tylko sam stawił
26 2,2 | jest, daliśmy znać o tym Jurandowi, myśląc, że to być może
27 2,8 | odbitą dziewkę i daliśmy Jurandowi znać, on zaś jej nie przyznał,
28 2,8 | więcej nie kosztuje.~- To Jurandowi pokazywali j akowąś dziewkę?~-
29 2,11| świata wrócił nieszczęsnemu Jurandowi i oczy, i język, i rękę.~
30 2,11| któren jeśli zechce, powróci Jurandowi i oczy, i język, i rękę...~-
31 2,13| Boży. Ów kat obcinał rękę Jurandowi, wyrywał mu język i wykapywał
32 2,22| psa, Zygfryda, pod nogi Jurandowi! Dajże to Bóg!~- A dajże,
33 2,23| to, żeś tego starego psa Jurandowi obiecał. Ten ci się dopiero
34 2,23| się! I powinieneś w tym Jurandowi wygodzić. Należy mu się
35 2,23| czego tobie nie wolno, to Jurandowi będzie wolno, bo nie on
36 2,23| ruszył przed nami. Staremu Jurandowi też by trza oznajmić, że
37 2,23| dopiero w Spychowie panu Jurandowi z worka go wytrząsnę.~-
38 2,25| w podarunku i dla pomsty Jurandowi.~- Trzeba mi teraz do Juranda! -
39 2,27| że trupa tylko dowiezie Jurandowi.~Ale właśnie na kilka godzin
40 2,28| nocą zbrojni pachołkowie Jurandowi. Jeden z nich skoczył z
41 2,38| Przysporzył on niemało bogactwa Jurandowi, ale tylko drogą wojny i
|