Tom, Rozdzial
1 1,2 | których rozszedł się po całej izbie mocny a smakowity zapach
2 1,2 | tak że po chwili w całej izbie słychać było tylko trzask
3 1,5 | zapach rozszedł się po całej izbie. Jednocześnie trefniś Ciaruszek
4 1,5 | począł chodzić z nią po izbie, powtarzając w uniesieniu:~-
5 1,6 | chodzić wielkimi krokami po izbie, a wreszcie chwycił rękę
6 1,13| rozdmuchał w przyległej do komory izbie ognisko, zapalił od niego
7 1,16| innych ludzi rycerskich w izbie będących przeciwił się temu,
8 1,18| uwidział, nie zaś znienacka w izbie.~To rzekłszy, wyprowadziła
9 1,19| jako było.~- Pan chodził po izbie, a panna za nim. On krzyczał,
10 1,23| dlatego i ból minął. W ciepłej izbie wróci. Tymczasem podziękujcie
11 1,25| gdy dziewczyna siedziała w izbie jadalnej, przysunęła się
12 1,25| wiedział o wszystkim i leżał w izbie jakby uderzony obuchem w
13 1,25| jasności, która po całej izbie rozchodzi się od Danusi,
14 1,25| rozmyślała również w swojej izbie, jak przybrać Danusię, gdyż
15 1,25| na nich z Panem Bogiem. W izbie palił się wielki ogień w
16 1,25| wzięły lot w stronę Bożą. W izbie słychać było teraz tylko
17 1,26| miał i na to dość sił. W izbie próbował dla zabicia czasu
18 1,27| I poszli do Juranda. W izbie gorąco było jak w łaźni
19 1,28| całą potęgę krzyżacką.~W izbie, prócz Juranda, ojca Wyszońka
20 1,30| Zbyszkiem znaleźli się w osobnej izbie. Nagle Jurand zatrzymał
21 1,30| jednak znalazł się w głównej izbie obwieszonej tarczami i bronią
22 1,30| rzekł Zbyszko.~Tymczasem w izbie narożnej, zaledwie drzwi
23 1,30| Jurand począł chodzić po izbie. Począł już przewidywać
24 2,5 | aby przywdziać zbroję w izbie zamkowej, znowu przybyło
25 2,7 | Zygfryd dostrzec, gdyż w izbie ogień palił się w głębokim
26 2,7 | natomiast jeśli zostanie w tej izbie, to przyjdzie zaraz śmierć.~
27 2,7 | nie zasnę. Idę, idę, bo w izbie śmierć, a jam ci przyrzekł...
28 2,8 | po czym jął chodzić po izbie, wymachiwać rękoma i mówić
29 2,8 | odstępował w krzypocie i w izbie z nim razem spałem. Raz
30 2,8 | pachnie po onej dziewce w izbie!~I rozżalił się stary w
31 2,9 | Wilk siedział w przodowej izbie za dzbanem miodu, młody
32 2,9 | duszy wszedł do domu.~Ale w izbie, w wielkim glinianym kominie,
33 2,10| pokładli się w przodowej izbie, zaś Ja-gienka z Anulą w
34 2,12| rzeczywiście.~Ale tymczasem w izbie Juranda został tylko ksiądz
35 2,14| miesięcznym widać było krążące po izbie chrabąszcze, które roiły
36 2,21| po którym też siarką w izbie czuć, i z nim jeszcze więcej
37 2,22| powtórzył Zbyszko.~I umilkł. W izbie było ciemno, zatem w pierwszej
38 2,37| tych słowach stało się w izbie cicho, tak że słychać było
39 2,42| że jak się tam kręcisz po izbie, to za tobą oczyma wodzi.~-
40 2,44| którą gdy zostawiono w izbie, młodzi zostali sami. Jagienka,
41 2,49| A w przyległej obszernej izbie czekali, aby być pod ręką
|