1-500 | 501-1000 | 1001-1057
Tom, Rozdzial
1 1,1 | on rad będzie wiedział, co prawią, bo pewnie sam do
2 1,1 | dźwignę.~- O wa! takiego, co się przez nie świeci jak
3 1,1 | jeno dom stary ostał, a co było, pobrali, służebni
4 1,1 | goła ziemia, bo i kmiecie, co byli w sąsiedztwie, poszli
5 1,1 | wojenną wyprawę; chłopca, co mu było dwanaście lat, wsadziłem
6 1,1 | Siedziało książę u Krzyżaków i co roku wyprawy na Litwę pod
7 1,1 | daliśmy. Pilno tedy zważcie, co wam powiem, bom człek służały
8 1,1 | albo gdy gęsty las - to co innego.~- Niemcy dobrzy
9 1,1 | też między nimi Niemcy, bo co jest narodów na świecie,
10 1,1 | Będą miały oczy ludzkie na co patrzeć i uszy czego słuchać -
11 1,1 | Saracenów wspomagacie, przez co potępieni będziecie!" A
12 1,1 | czołem bić, to biję, ale po co mam starym pogańskim diabłom
13 1,1 | wielu też tak czyni, przez co się w podejrzenie podają.
14 1,1 | gaje wycięte, jeść nie ma co - dzwony po miastach biją,
15 1,1 | ale są i śmiałe chłopy, co nie chcą nic dać albo ich
16 1,1 | pochutnica jakowaś czy co? Żywo!~- Jakże to? Nie słyszeliście
17 1,1 | posłuszeństwa się nakłonił, za co mu rządy Litwy miały być
18 1,1 | błogosławieństwa boskiego, otruła męża. Co ja usłyszawszy, prosiłem
19 1,1 | Tak! tak! praw w tym, co powiada! Tak!~Lecz dalszą
20 1,2 | zacnych zakonników oddać, co nam wojna przysporzyła i
21 1,2 | nam wojna przysporzyła i co książę podarował.~- To Bóg
22 1,2 | szczęśliwego końca tej wyprawie, a co ona prorokuje, to się zawsze
23 1,2 | obok Mazura i zapytał:~- Co to za jedna?~- To jest dzieweczka
24 1,2 | podniósł się nagle, przez co ława przechyliła się w jedną
25 1,2 | chęci Zbyszka nic takiego, co by obrazić mogło ją lub
26 1,2 | rycerski obyczaj znasz. A co więcej?~- A potem - uznawszy
27 1,2 | za stosowne przemówić:~- Co do tego - nie frasujcie
28 1,2 | ukazując na Maćka -jen dopiero co Danusi ślubował.~A zakonnicy
29 1,2 | włosy mu z niej wydarł - o co później potykaliśmy się
30 1,2 | gdy ta Jagódka doźrzeje: a co do nóg przystępowania, choćbym
31 1,2 | poczęli. Zbyszko odkrawał co nąjtłustsze kawałki kiełbasy
32 1,2 | oczach. Jakoż, nabierając co chwila pełną garść orzechów,
33 1,2 | dziewczyny, spytała:~- A co, Danuśka? dobrze mieć swego
34 1,2 | Pewnikiem znów na ucztę.~- Co dzień tam teraz uczty, a
35 1,2 | chłopy!... Słyszeliście, co prawili o onej bitwie samoczwart?~-
36 1,2 | nie był zbyt rad z tego, co zaszło, idąc więc na końcu
37 1,2 | drogą z zastawu wykupim, bo co ojce dzierżyli, to i nam
38 1,2 | dzierżyć. Ale skąd chłopów? Co opat osadził, to i na powrót
39 1,2 | ziemia bez chłopów tyle, co nic. Tedy miarkuj, co ci
40 1,2 | tyle, co nic. Tedy miarkuj, co ci rzekę: ty sobie ślubuj,
41 1,2 | żyjących, roli niezwyczajnych! Co po nich w Bogdańcu?... A
42 1,2 | zostaniesz?~- Albo to sokolnik co złego? Skoro wolicie mruczeć
43 1,2 | Tatarami. Zabaczyliście, co prawili Rusini, że Tatarów
44 1,2 | Niemcach wzięli? Widzicie no! A co za łup wezmę? Parszywe kożuchy
45 1,2 | Spotkaliście urodziwszą?~- Co mi ta jej uroda! Wolej weź
46 1,3 | dawno zarobił, ale potem co? Pojedzie do Juranda ze
47 1,3 | rycerską cześć poprzysiągł.~Co zasię więcej przy pobitych
48 1,3 | gniew potężnego króla za to, co uczynili na Litwie, odwrócić.
49 1,3 | poczęli pytać:~- Powiadajcie, co jest?~- Jest krajka z szaty
50 1,3 | ręka świętego Liberiusza, a co kości innych świętych, tych
51 1,4 | otworzy biskup w Krakowie.~Na co ostrożny Mikołaj z Długolasu
52 1,4 | iż z poganami wojna. No i co? Obaczyli nasi, że byle
53 1,4 | moc spuścił nam w kości. A co do relikwii - albo to u
54 1,4 | O, jak mi Bóg miły, a to co?~- Co takiego?~- Wielkolud
55 1,4 | mi Bóg miły, a to co?~- Co takiego?~- Wielkolud jakowyś
56 1,4 | rzekł:~- A ja i tak pojadę. Co mi ta Walgierz! Na to Danusia
57 1,4 | wieczorne pacierze.~"Ej, co mi za Walgierz!" - pomyślał
58 1,4 | Grady! Grady!" - ruszył co koń wyskoczy na Krzyżaka.~
59 1,4 | wkopany.~- Szalony człecze, co czynisz? - ozwał się głęboki,
60 1,4 | Maćko począł opowiadać, co się zdarzyło w gospodzie,
61 1,4 | od ciebie starsi wiedzą, co przystoi, a co nie przystoi
62 1,4 | starsi wiedzą, co przystoi, a co nie przystoi czci rycerskiej.
63 1,4 | w jego rodowitym języku, co się stało, składać winę
64 1,4 | tego nie uczynisz, kto wie, co cię czeka: może katowski
65 1,4 | Nastało znów milczenie.~- No i co? - spytał Powała.~A Zbyszko
66 1,4 | spytał jeszcze:~- A wy co powiadacie?~- Ja powiadam -
67 1,4 | zataić przed królem to, co się przygodziło.~- A z Niemcem
68 1,4 | Anna Danuta pytała go, co robi na gościńcu, on zaś
69 1,4 | chociaż nie rozumiała dobrze, co jej przyjść może z tego
70 1,4 | świadkiem czegoś lepszego, co przygodziło się na dworze
71 1,4 | udajcie. Ja też uczynię, co będę mogła, ale ona mu rodzona,
72 1,4 | lepiej rozumiał od innych, co winowajcę czeka, więc zdjęła
73 1,4 | księżny - czy mówić królowi, co się stało, czy nie mówić.
74 1,4 | który dowiedziawszy się, o co idzie, zeskoczył z konia,
75 1,4 | nie być królowi pod ręką. Co się w pierwszym gniewie
76 1,4 | bratańca:~- Zbyszku?~- A co?~- Bo tak pomiarkowawszy
77 1,5 | więc spadnie na króla. I co za chwała będzie dla nowo
78 1,5 | nie wiedziało dobrze, o co chodzi, komu Witold ma pomagać,
79 1,5 | władcą niepodległym - za co "jednym palcem" strasznego
80 1,5 | byle kim sprawa.~- A o byle co - ozwał się roztropnie Mikołaj
81 1,5 | następnie rzekł:~- Zapomniałem, co powiedziała, ale zaraz sobie
82 1,5 | ostatecznie mniemanie, że o co "święta pani" Boga poprosi,
83 1,5 | siąść na koń i coś zacząć. Co? sam nie wiedział. Wiedział
84 1,5 | kościele, miał poczucie, że "to co innego". Danusi przyrzekł
85 1,5 | wiedział jednak widocznie, co rycerzowi czynić przystoi,
86 1,5 | wzruszył ramionami i rzekł:~- Co tam będziesz po próżnicy
87 1,5 | je zająć zbrojną ręką, za co wyzuty z godności i wypędzon,
88 1,5 | wszystkie strony, zagarniał co chwila palcami włosy za
89 1,5 | począł udawać śpiew słowika, co widocznie weseliło króla.
90 1,5 | oczy poczęły błyskać.~- Co to! - odezwał się grubym
91 1,5 | chrześcijański ja król? co?~- Królestwo powiada się
92 1,5 | życzliwej namowy:~- Wiesz, co ci rzekę: powieś się! najlepiej
93 1,5 | prawisz?~- Powieś się! Po co cię mają sądzić. Króla uweselisz! -
94 1,5 | stronę. Danusia, widząc, co się dzieje, przelękła się
95 1,5 | niej, a sam król spytał:~- Co to jest?~- Królu miłościwy! -
96 1,5 | miłościw i nie karz go, o co cię na kolanach prosimy.~
97 1,5 | na wiatr uronić, kto zaś co zapowiadał, musiał tego
98 1,5 | Naprzód kościołowi jakiemu co obiecuj - odrzekł pan z
99 1,5 | poselstwo skończy...~- Obaczym, co powie Maćkowi - rzekł Powała.
100 1,5 | abych ja swoją głowę oddał. Co mi tam po żywocie bez Zbyszka!
101 1,5 | zaś począł mrugać oczyma, co było u niego oznaką wzruszenia,
102 1,5 | bratanek wasz przystał na to, co mówicie, tedyby i samego,
103 1,5 | Jużem u niego był.~- I co? - spytał, wyciągając szyję,
104 1,5 | wyciągając szyję, król - co powiedział?~- Powiedział
105 1,5 | kasztelańskim wszystko, co było w jego mocy, aby winę
106 1,5 | rzekł Zbyszko, bo nie było co rzec. Dla wszystkich było
107 1,5 | egzekucja nie nastąpiła rychło, co mu przyszło łatwo, gdyż
108 1,5 | przez kratę w murze:~- A co tam na dworze?~- Pogoda
109 1,5 | i o wszystkich innych - co robią, czym się zabawiają,
110 1,5 | nisko nie kłaniajcie.~- Co się mam kłaniać? List od
111 1,5 | będzie mógł dotrzymać tego, co ślubował.~- Już ja ci, niebogo,
112 1,5 | mi. Panie, grzechy, ale co jest dobra wszelkiego na
113 1,5 | zaczął wspominać wszystko, co zaszło w gospodzie tynieckiej,
114 1,6 | Nie zrozumiano od razu, co to znaczy, jednakowoż niepokój
115 1,6 | szerokie. Zrozumiano wreszcie, co znaczą owe jęki; dusze ludzkie
116 1,6 | zadawać sobie i innym pytania, co teraz będzie? czyli Jagiełło
117 1,6 | nieobecnego króla, ruszył co prędzej do Malborga, by
118 1,6 | niego, zawołał:~- A z wami co się stało?~I patrzył ze
119 1,6 | i na posiwiałe włosy.~- Co z wami? - powtórzył.~Maćko
120 1,6 | chwilę oddychał ciężko.~- Co się stało? - rzekł wreszcie. -
121 1,6 | pilnom jechał.~- Hej! po co wam się było spieszyć?~-
122 1,6 | sobacza mać!~- Może i on. Ale co mu zrobisz? - nic.~- To
123 1,6 | więcej mi nie trza...~- Co ta gadać: na dwanaście niedziel!
124 1,6 | będziesz ranny i nie wrócisz, co pomyślą?...~- Toć choćby
125 1,6 | nie będzie się potykał-i co mu zrobisz?~Zbyszko zafrasował
126 1,6 | wojna, a walka samowtór co innego.~- Prawda... ale...
127 1,6 | Długolasu też potykał.~- Za co?~- Bo Mikołaj - wiecie -
128 1,6 | Mikołaj - wiecie - ten, co jest przy księżnie i którego
129 1,6 | widocznie lepiej wytłumaczyć, o co mu chodziło, mówił dalej:~-
130 1,6 | Nie gniewajcie się za byle co. Przecie was tyle czasu
131 1,6 | potem - niech się dzieje, co chce - to przecie ogromny
132 1,6 | kasztelanowi nie powiedzieli, po co ja chcę do Malborga?~- Nie
133 1,6 | ale i księżna Anna.~- No i co?~- I co? Powiedział jej
134 1,6 | księżna Anna.~- No i co?~- I co? Powiedział jej stary, że
135 1,6 | nam przed nimi nie wolno. Co by pomyśleli i oni, i ich
136 1,6 | nie ma rady, to nie ma. Co ta mogłem, tom uczynił.
137 1,6 | Wynajdź prawo alibo pozór". A co ja wy-najdę? Byłem u księdza
138 1,6 | że cię ten sam spowiadał, co i królową. Ale go nie znalazłem
139 1,6 | zawziętości niż zbolałą.~- A co?~- Słuchajże pilnie, bom
140 1,6 | Słuchajże pilnie, bom może co i znalazł.~To rzekłszy,
141 1,6 | słuchaj: znajdą mnie jutro -i co? Utną mi głowę? To ci im
142 1,6 | orędownik - obaczysz! - co?~Zbyszko słuchał w milczeniu,
143 1,6 | mi pan z Taczewa.~- To i co z tego?~- Co z tego? A cóż
144 1,6 | Taczewa.~- To i co z tego?~- Co z tego? A cóż wam kasztelan
145 1,6 | zostawił?~- Na jaką pomstę? Co mnie prawo uczyni, kiedy
146 1,6 | mieszczanie. Tym razem było zaś na co patrzeć, gdyż najsławniejsi
147 1,6 | włosach. Ludzie nie rozumieli, co to znaczy i dlaczego ta
148 1,6 | pierwszym szeregu, wołali co chwila: Eyk szalin! Eyk
149 1,6 | Nie chciano się domyślać, co znaczą te słowa - i czyniło
150 1,6 | na szyję rączęta, zerwała co prędzej ze swych jasnych
151 1,6 | albowiem wszyscy zrozumieli, co się stało.~Był stary, polski
152 1,6 | Kat i pomocnicy zbiegli co prędzej z pomostu. Uczyniło
153 1,6 | wdzięcznością, podnosił co chwila w górę swoją białą
154 1,6 | sposób i nauczyła Danusię, co ma robić.~- Niech żywie
155 1,7 | Zbyszko naradzali się nad tym, co czynić. Stary rycerz spodziewał
156 1,7 | Amyleja.~Ziemię mieli za co wykupić. Z łupów, z okupów,
157 1,7 | będziesz o Bogdańcu myślał.~- Co nie miałbym myśleć!~- Bo
158 1,7 | już całkiem wymiarkował, co mam czynić - i pierwsza
159 1,7 | nich wziął - miły Boże!~- Co to trzech! - zawołał Zbyszko. -
160 1,7 | wykupić się nie mieliście za co?~- My z daleka, z azjatyckiego
161 1,7 | czuby zdobędzie.~- Jeno co do Lichtensteina - rzekł
162 1,7 | umyślnie Krakowa, nie wiedząc, co niedaleka przyszłość przyniesie.
163 1,8 | mu z Danuśką zrękowiny. Co Jurand na to powie? Zgodzi
164 1,8 | Zgodzi się czy nie zgodzi! i co będzie, jeżeli jako ojciec
165 1,8 | wiedział, jako z nim gadać...~- Co wam powiem! To jest człek
166 1,8 | nieładnie byłoby utaić, ale co on na to rzekł - nie wiadomo.~
167 1,8 | ogarniać, wreszcie nie wiedząc, co ma rzec, a chcąc koniecznie
168 1,8 | nie będzie ich trzy, jeno co najmniej tyle, ile palców
169 1,8 | Widzieliście taką drugą... co?~A Jurand założył nagle
170 1,8 | naszych kupę z Bogdańca, co im konie w młace polgnęły,
171 1,8 | Niemców jako baranów, a co do dziewczyny, to wam, klękajęcy,
172 1,8 | chcą odjąć, zsunęła się co prędzej z poręczy krzesła
173 1,9 | Może mnie przy tym zabiją - co i wolę niż patrzeć, jako
174 1,9 | jeszcze jagoda, ale jak co powie, to i dotrzyma, boć
175 1,9 | starajcie się wymiarkować, co to jest.~Lecz Maćko zbyt
176 1,9 | oddają.~- Żeby tak mieć, co jest w ziemi! Ot by można
177 1,9 | mnie tam do spania!~- A co ci przeszkadza?~Zbyszko
178 1,9 | stryjca oczyma dziecka.~- A co, jak nie kochanie? Aże mnie
179 1,10| już był w Bogdańcu!~- A co wam jest, bo jak słyszałem,
180 1,10| Bójcie się Boga! No i co? A próbowaliście niedźwiedziego
181 1,10| Małgochna? - spytał Maćko.~- Oo! co ta Małgochna! Na święty
182 1,10| znów szyje. Róbże z nim, co chcesz! Bo widzicie, w naszym
183 1,10| uczyniło - i po bitwie, co? Ledwie jeden na dziesięciu
184 1,10| ruskich zostało na polu, a co bojarzynów i różnych tam
185 1,10| począł śpiewać:~Oj poznałeś, co to Tatar,~Kiej ci dobrze
186 1,10| skóry natarł!~- No, a potem co? - spytał Zbyszko.~- Potem
187 1,10| wskórał. Hej, było wesele! Co on chce przez bród, to my
188 1,10| wróciłem. Już tam nie ma co robić. I w Krakowie dowiedziałem
189 1,10| dowiedziałem się o was, żeście mało co przede mną wyjechali.~-
190 1,10| wypadłszy z wody, pochwycili co prędzej za osęki, za drągi
191 1,10| będzie darł, a może jeszcze co z zastawu odpuści.~- Może.
192 1,10| i chwała Boża rośnie.~- Co nie mam pamiętać! Przecie
193 1,10| ostawić - rzekł Maćko.~- O wa! co tam dla takiego bogacza
194 1,10| łaził, a teraz, wciornaści, co za rycerzyk!... Z gęby czyste
195 1,10| niedźwiedziem brać...~- Co mu ta niedźwiedź! - rzekł
196 1,10| A teraz posłuchajcie, co wam po dobremu i po krześcijańsku
197 1,10| potrzeba wygody. Więc wiecie co? - jedźcie ze mną do Zgorzelic.
198 1,10| przez tę juchę zadziorę, co mi pod ziobrem siedzi, to
199 1,10| i wiącha grochowin temu, co przez kilka roków na gołej
200 1,10| Zdrowiście aby?~- Z wojny. Co nie mam być zdrów! A ty?
201 1,10| Lecz Jagience przyszło co innego do głowy, zwróciwszy
202 1,11| statków. Chłopi poznosili, co mogli, liczył głównie Maćko
203 1,11| omylił się, przynajmniej co do Zycha ze Zgorzelic.~Drugiego
204 1,11| piwa, a druga miodu - i co tam było w domu, ze wszystkiego
205 1,11| żebyśmy mieli odbierać to, co dajem!~- No, to jeszcze
206 1,11| przyślijcie, jeno takiego, co by wiedział, czego trzeba -
207 1,11| przyjedzie i nie wie, po co go przysłali.~Tu Jagienka
208 1,11| podziękuje. Udał ci się Zbyszko? co?~- A, nie patrzyłam!~- To
209 1,11| Maćko - nie byłoby nadto.~- Co zaś przywiozła? - zapytał
210 1,11| Maćko począł wymieniać, co przywiozła, niczego nie
211 1,11| posła Lichtensteina bić, za co mało mu głowy nie ucięli.
212 1,11| ruszając się z kłody:~- Hej! co za dziewczyna! Aże podwórze
213 1,11| pokazywał swoje bogactwa, mówiąc co chwila, że to Jagienkowe
214 1,11| drzewa potrząsa nią, żeby mu co dać.~- Powiadali to samo
215 1,11| Przecie to wszyscy śpiewają... Co wam?~Zych zaś, który sądził,
216 1,11| go trącać łokciem:~- No? Co wam? Nie chcę, byście płakali.
217 1,11| byście płakali. Mówcie, co wam jest?~- Nic, nic! -
218 1,11| Zbyszko. - Siła by gadać... Co było, to przeszło. Już mi
219 1,11| moja! oj, niebogo sieroto! Co ja, biedny chudzina, w Zgorzelicach
220 1,11| pocznę, jak mi cię zabiorą - co ja pocznę!...~- A trza ją
221 1,11| widać - i sadła tyle na nim co na niedźwiedziu.~A Zbyszko
222 1,11| Z kuszą pójdziecie?~- A co bym z kuszą w boru po ciemku
223 1,12| odjezdnym - wreszcie wszystko, co zaszło od chwili, jak się
224 1,12| jechać, aby się dowiedzieć, co to za tajemnica, co za przeszkody
225 1,12| dowiedzieć, co to za tajemnica, co za przeszkody i czyby jakowyś
226 1,12| stóp do głowy.~A nuż to co "paskudnego" wylazło z błota
227 1,12| Zbyszkiem, jakby rozumiejąc, o co chodzi, i - mimo bólu, który
228 1,12| Bóg ci zapłać. Nie wiem, co by się bez ciebie przy godziło.
229 1,12| patrz!~- To i bieda, bo co ja w domu powiem?~- Albo
230 1,12| ja w domu powiem?~- Albo co?~- Bo tatuś nie byliby mnie
231 1,13| żebyście jakiemu świętemu co przyobiecali, takiemu, który
232 1,13| Bogu bić pomaga. Ale taki. co sam rad bije, rzadko rad
233 1,13| gdyż inaczej nie mieliby co jeść. Jest także święta
234 1,13| króla na skargę jechał. Co by mi ta król powiedział?
235 1,13| naszych oczach przygodziło? Po co obcych świętych szukać,
236 1,13| ze mną, ale nie wiem, czy co dobrego, czy złego.~Zbyszko
237 1,13| smolną szczypkę i wrócił.~- Co z wami?~- Co ze mną! Guz
238 1,13| i wrócił.~- Co z wami?~- Co ze mną! Guz mi coś przebodło,
239 1,13| wychwalać każdy swoje.~- Co to za chłop Zbyszko! - mówił
240 1,13| bójcie się. Zbyszko też wie, co rycerska cześć".~- Bo pewno.
241 1,13| ozwał się znów: -Wreszcie co tam takie ślubowanie, kiedy
242 1,13| Jezus do zdrowia pomógł, co będę mógł Wilkowi z Brzozowej
243 1,13| zapomni. Niech sobie chadzają. Co tam długo gadać! Dalibyście
244 1,13| sercu... Zadziora wyszła, a co do Zbyszka, wy się o niego
245 1,14| samą wdzięczność wpadał co czas jakiś do Zgorzelic,
246 1,14| jest rozmawiać o wszystkim, co ich mogło obchodzić. Było
247 1,14| widocznie myślał tylko o tym, co by uczynił na miejscu Cztana
248 1,14| głową i mówił! dalej :~- Co tu dziewce z chłopami wojować,
249 1,14| smutno dziewczyna.~- Bo co? Dawnom tu nie bywał, więc
250 1,14| pójdę, obaczę, czyjej się co nie stało...~Zaledwie jednak
251 1,14| ciebie dziewka.~- No to i co? Miałam się przy tobie rozdziewać
252 1,14| ta Danusia, Zbyszku, to co? - powiadaj!... co ona Danusia?~
253 1,14| Zbyszku, to co? - powiadaj!... co ona Danusia?~I przysunąwszy
254 1,14| się ku niej powędruję... Co mi ta bez niej Bogdaniec,
255 1,14| mi ta bez niej Bogdaniec, co statek, co stada, co opatowe
256 1,14| niej Bogdaniec, co statek, co stada, co opatowe bogactwa!
257 1,14| Bogdaniec, co statek, co stada, co opatowe bogactwa! Siądę,
258 1,14| zaraz ślubował, i wszystko, co nastąpiło potem, więc swoje
259 1,14| dziewczyny, by spełnić, co jej obiecał. Opowiadanie
260 1,15| przyjechał: wesół czy chmurny, co o nich mówił i kiedy zjedzie
261 1,15| Sami najlepiej wiecie, co wam czynić należy - rzekła
262 1,15| ucieszyć, gdy tu przyjedzie?~- Co do jadła, sam powie, na
263 1,15| do jadła, sam powie, na co ma ochotę; lubi on dobrze
264 1,15| pannę Niemce w taniec, ale co ci ją który wziął, wnet
265 1,15| ścigać... Ale jeżeliś - i co innego przy tym ślubował,
266 1,15| rzekł Zbyszko - jak człowiek co Panu Jezusowi w duszy obiecał,
267 1,15| się nie przygodziło to, co Niemcowi Beyhardowi.~- A
268 1,15| Niemcowi Beyhardowi.~- A co mu się przygodziło? - spytał
269 1,15| spalili go na stosie.~- Za co?~- Bo gadał, że świecki
270 1,15| myślicie! Może-li człek świecki co z tajemnic boskich wymiarkować?~-
271 1,16| gospodarna i ochędożna, co wszystko, oprócz Ojców Kościoła,
272 1,16| jednak pojęła widocznie, o co chodzi, gdyż spoglądała
273 1,16| niby głęboko rozważając to, co słyszał.~Po chwili orszak
274 1,16| potrząsać ze wszystkich sił, co widząc, Cztan chwycił go
275 1,16| pierwszy Cztan z Rogowa.~- No i co? - spytał.~- A co? - odpowiedział
276 1,16| No i co? - spytał.~- A co? - odpowiedział Wilk.~-
277 1,16| opatem. A toś zahaczył, co mówił Zych, że niech-li
278 1,16| Po chwili Cztan spytał:~- Co robić? Chyba mu zapowiedź
279 1,16| wiedział jednakże na razie, co robić. Na szczęście przyszły
280 1,16| się poczyna. Więc rzekł:~- Co robić? Pójść na mszę, a
281 1,16| na mszę, a potem będzie, co Bóg da. Ucieszył się z tej
282 1,16| Po czym, pamiętając, co im poprzednio ulżyło, chwycili
283 1,16| i rzekł:~- Rozumiecie?~- Co mam rozumieć?~- Pobije się
284 1,16| chłopy! Jeszcze go poranią, i co z tego?~- Jak to co z tego?
285 1,16| poranią, i co z tego?~- Jak to co z tego? Jeśli za Jagienkę
286 1,16| szpylmanów do Krześni.~- Po co? Popiją mi się w gospodzie
287 1,16| obydwoma miał potykać. A co do Jurandówny, o której
288 1,16| słowa nie mogli przemówić. Co to za panna? Im przecie
289 1,16| rozsierdził przed kościołem? Po co tu przyszedł i po co szuka
290 1,16| Po co tu przyszedł i po co szuka z nimi zaczepki? -
291 1,17| bardziej że zajmowało go co innego. Od pierwszej chwili
292 1,17| zapytał.~- Byłem. No i co?~- A dałem na mszę za stryjowe
293 1,17| ludzie, ale pieniądze mamy, i co się należy, to płacimy,
294 1,17| sprzeczali, jeno za-~płacim, co każecie, i pod nogi was,
295 1,17| choć i gniewający się, co robię; za czym trzymajcie,
296 1,17| tego.~- Ale wiedzcie, że co po mnie zostanie, to weźmie
297 1,17| opanował się i rzekł:~- Ej, co tam o śmierci myśleć! Niech
298 1,17| dziewki niż Jagienka też! Co będzie miał kto na nich
299 1,17| całym Królestwie szukać.~- A co do dziewki - rzekł - córki
300 1,17| wymyśliłem sposób, żeby to, co po mnie zostanie, było i
301 1,17| wiano godne, i ród zacny! Co ta dla niej Cztan albo Wilk,
302 1,17| zwrócił się do Zbyszka:~- A ty co?~- Ano, ja tako myślę, jako
303 1,17| Jagienki nie dopuścił?... co?...~- By zaś nie myśleli,
304 1,17| młodzianka, począł krzyczeć:~- Co mu jest? Ja wiem, co mu
305 1,17| Co mu jest? Ja wiem, co mu jest: dusza w nim nie
306 1,17| ci teraz coś powiem!~- A co powiecie? - zapytał Zbyszko.~-
307 1,17| począł rozważać wszystko, co się stało. Nic nie poszło
308 1,18| się do Zycha. Wszystko, co się stało, stało się bez
309 1,18| czuje do niego urazy, bo co do opata był pewnym, że
310 1,18| jednak uczynić wszystko, co było w jego mocy, by ów
311 1,18| rozmyślał i układał sobie, co komu w Zgorzelicach powie,
312 1,18| Jurandówną nie wróci.~- Co nie ma wrócić! - ozwała
313 1,18| wie. Ślubowanie jakieś czy co, a na ślubowanie nie ma
314 1,18| człek twardy, który tego, co rzekł, nie zmieni. Ty, dziewczyno,
315 1,18| go chce za męża brać, bez co mu głowy nie ucięli - za
316 1,18| to jej powinien - nie ma co gadać. Nie będzie, da Bóg,
317 1,18| wszelako pomiarkowawszy, co on miał robić? Skoro tamtej
318 1,18| zapytała:~- Skąd wiecie? - co? Pewnie nieprawda?...~-
319 1,18| Jagienka.~I pomiarkowawszy, co w prędkości wyrzekła, zakryła
320 1,18| jako jest. No, a potem co? Potem tu wróci, bo gdzieżby
321 1,18| powtórz opatowi i Zychowi to, co ci mówię. Niechby ta w gniewie
322 1,18| Wiecie. Był tu u nas Czech, co go tatuś pojmali pod Bolesławcem,
323 1,18| Zych się nie przeciwił?~- Co się miał przeciwić! Zrazu
324 1,18| Zbyszkowym biciu, ale choćby tu co dnia przyjeżdżali - niedoczekanie
325 1,18| Maćko rzekł:~- Ba! uczynisz, co opat każe. A ona na to z
326 1,18| miejsca:~- Opat uczyni, co ja zechcę.~"Miły Boże! -
327 1,19| byłby z nią mógł uczynić, co chciał, i jak ją też ku
328 1,19| Jagienka?~Zbyszko dopiero co właśnie burzył się był przeciw
329 1,19| przeciw mojej woli służył czy co? Ruszaj, bo każę kuszę napiąć.~
330 1,19| Zycha, że nie miał się za co wykupić - więc opuścił ratyszcze.~
331 1,19| Czecha o nią i o wszystko, co się w Zgorzelicach działo.~
332 1,19| krzyczał, a panienka nic -jeno co się ku niej nawrócił, to
333 1,19| trzosika, pan bronił. Ale co tam z takich zaka-zowań!
334 1,19| sobie sprawę ze wszystkiego, co się wokół niego dzieje,
335 1,19| opatem czynili, a nie wiem, co było, gdy się dowiedział,
336 1,19| dukatami, byle posiąść to, co się w nich znajduje, aleja
337 1,19| gdybyście wszystko ujrzeli, co mam, padlibyście na twarze
338 1,19| bowiem, że byłoby to samo, co zwierzyć się z miłości przed
339 1,19| chleba i łyk wody - ot, co dla mnie - a resztę, co
340 1,19| co dla mnie - a resztę, co zbieram, do Rzymu odwożę,
341 1,19| moim świętym pobluźnił, za co, obawiam się wielce, że
342 1,19| sami wosk na pieczęciach; a co do przeora, Bóg wie, zali
343 1,19| zaprzysiągł, a po wtóre, że za to, co tu w Sieradzu uczynili,
344 1,19| Wypiszę, panie, wszystko, co każecie - gładko a do rzeczy,
345 1,19| się Sanderus do pisania. Co tam napisał, tego Zbyszko
346 1,19| ale jeszcze mocniej to, co Sanderus mówił o zamęściach,
347 1,19| to się znaczy, że nie co do jednej. Na miły Bóg,
348 1,19| Bóg, chcesz-li ode mnie co mieć, to sobie przypomnij.~-
349 1,19| Zgorzelicach, tylko o tym, co mu należy czynić. Przede
350 1,19| Zgorzelicach "uradzając" prawie co dzień z Jagienką i patrząc
351 1,19| bo całkiem nie wiedział, co pocznie potem.~Pocieszała
352 1,19| walą. Krzyżaki chyba czy co?~Zbyszko zawrócił konia
353 1,19| kopię w pół ucha końskiego, co widząc, Czech splunął w
354 1,19| Moiście wy! A toć tamtemu, co to Jurandównie ślubował,
355 1,19| wydała, to ażem ścierpł.~- Co się miała wydać!... Łakoma
356 1,19| rozpowiedział Jędrkowi, co słyszał po drodze o wojnie -
357 1,19| szlachcica i rzekł:~- Rozumiecie, co rycerska cześć. Z wami nie
358 1,19| Ciechanowie róbcie sobie, co wam się podoba. Nie obejdzie
359 1,19| Ciechanów niedaleko.~- Ale co Niemiec pomyśli?~- Niech
360 1,19| ścisnął ją mocno po trzykroć, co wedle zwyczajów rycerskich
361 1,19| dziewczyna nóg nie połamała, bo co dzień na wieżę wyłazi, a
362 1,19| Lorche, wypytawszy się, o co chodzi, oznajmił chęć jechania
363 1,20| od Jędrka z Kropiwnicy, o co im chodzi, wziął od obydwóch
364 1,20| wyznaje, sam nie wiedział, co o Krzyżakach myśleć, a gdy
365 1,20| pasy z ich skóry nosili!~- Co to za naród i czyby nie
366 1,20| komyszy tu przychodzą.~- Co będziem czynili? - przerwał
367 1,20| zdziwiony Lotaryńczyk zapytał:~- Co się stało temu młodemu rycerzowi?~-
368 1,20| Jednakże dworzan przybywało co chwila, chłopów po większej
369 1,20| pomieszana, podnosząca co chwila na Zbyszka oczy lękliwe,
370 1,20| wspomnienie, działo się z nim to, co czasem działo się przy Jagience:
371 1,20| ozwał się:~- Danuśka!~- Co, Zbyszku?~- Miłuję cię tak...~
372 1,20| rzęsami, bo już wiedziała, co to jest miłość.~- Hej, krocie
373 1,21| pan de Lorche nigdzie - co, jako człowiek bywały, tłumaczył
374 1,21| zrozumiały wprawdzie tego, co powiedział, ale rade, że
375 1,21| może i życie im ocalił - za co, prócz rycerskich nagród,
376 1,22| czasu oddawał krew ustami, co wielce niepokoiło księdza
377 1,22| ujrzeli, gdyż Bóg to wie, co z wami będzie.~- A co powiada
378 1,22| wie, co z wami będzie.~- A co powiada ksiądz Wyszoniek? -
379 1,22| Zgorzelic i powiesz, jak co było - wtedy dadzą na mszę.
380 1,22| Krzyżaki, aby mimo wszystkiego, co na Mazowszu słyszał i o
381 1,22| i rzekł:~- Patrzcieże, w co się sprawiedliwość w waszych
382 1,22| Zakonowi rękę podnoszą, przez co samego Zbawiciela obrażają.
383 1,22| o nic nie pytał. Mów mu, co chcesz.~- Tedy sami wymierzym
384 1,22| spoglądał na nich jak błędny.~- Co tedy będzie? - spytał pierwszy
385 1,22| Zakonu.~- I wszystko jedno, co rzekł - wtrącił brat Gotfryd. -
386 1,22| musiała wyjść na wierzch.~- Co tedy będzie - powtórzył
387 1,22| rzekł - równe są męstwu; co tedy o tym mniemacie?~-
388 1,22| przecie: rad on uchwyci, co się da chwycić, ale wojny
389 1,23| ku Szczytnu, zapytał:~- Co to za piękna dwórka, z którą
390 1,23| Nie wszystko widać złe, co od Juranda pochodzi. Warto
391 1,23| smaku cała sprawa. - Po co ukrywać to, co musi się
392 1,23| sprawa. - Po co ukrywać to, co musi się wydać.~A Hugo de
393 1,23| zakonników, a zwłaszcza temu, co mówił Hugo de Danveld, niejednokrotnie
394 1,23| Krzyżakom szło widocznie o co innego. Oni przez nią chcieli
395 1,23| burzyła się w nim dusza co chwila mocniej na taką bezczelność,
396 1,23| zęby spod grubych warg.~- O co pytacie? Czy o to, co uczynimy
397 1,23| O co pytacie? Czy o to, co uczynimy z nią przedtem,
398 1,23| nią przedtem, czy o to, co potem?~Lecz Fourcy, wiedząc
399 1,23| Lecz Fourcy, wiedząc już, co chciał wiedzieć, zamilkł -
400 1,23| wam nie pozwolę...~- Na co nie pozwolicie?~- Na podstęp,
401 1,23| jakiś jeździec, który pędził co koń wyskoczy. Ujrzawszy
402 1,23| wolna Danveld. - Masz-li co do nas?~- Wysłał mnie rycerz
403 1,23| nie zrozumiał wprawdzie, co zaszło, ale ponieważ był
404 1,23| przedzie, wstrzymali konie.~- Co wam jest? - pytali bracia.~
405 1,23| de Lowe kazał im jechać co sił, sprowadzić wóz, albowiem
406 1,23| albowiem rozumiał, że po tym, co zaszło, nie można czasu
407 1,23| nieszczęście - rzekł pierwszy - co teraz będzie?~- Powiemy -
408 1,24| opowiedział jemu pierwszemu, co się stało. Na szczęście,
409 1,24| wszelkie wątpliwości księcia co do tego, kto mógł być zabójcą
410 1,24| mistrza, aby zasię wiedział, co oni tu wyrabiają. Źle się
411 1,24| mogłem nijak wyrozumieć, po co oni gościa~zabili - i żeby
412 1,24| przyczynę, że jak się baby na co zawezmą, to przeciw nim
413 1,24| szczęśliwość się zdarzy. Ale co prawda, to mało mu przez
414 1,24| ochotnie nie nadstawił. Co zasię do nagrody, to rzekłem
415 1,24| cię, dziecko, przyszła - co?~- Jużci! - odpowiedziała
416 1,24| odejmując od oczu ręce.~- Tym, co Krzyżaki przyślą, psa lepiej
417 1,24| którego miłujesz. Aleja dam ci co innego. Po czym zwrócił
418 1,24| Czech, jagódko, wrócił?~- Co tam Czech! - odpowiedziała
419 1,24| cię rycerzem pasował i ot, co ci przeze mnie posyła.~To
420 1,25| modre oczy i spytała:~- A co to znaczy?~- To znaczy,
421 1,25| dożyć. O Zbyszku nie było co i myśleć, aby mógł do Spychowa
422 1,25| oczu, które na nią patrzą. Co za pociecha i co za osłoda
423 1,25| patrzą. Co za pociecha i co za osłoda była pytać kilka
424 1,25| potem zasię powiadaj, o co ci idzie, a ty, Danuśka,
425 1,25| nie rozumiejąc dobrze, o co chodzi, rzekła:~- Rany boskie!...
426 1,25| powiem. Skoczże po niego co prędzej!~Danusia skoczyła
427 1,25| twarz do księżny i rzekł:~- Co mi Pan Jezus przeznaczył,
428 1,25| księżna - bo nie wiadomo, co się stanie. I musisz mi
429 1,25| zaledwie usłyszawszy, o co idzie, przeżegnał się ze
430 1,25| Mógłby też młodzianek co do katedry w Płocku przyobiecać...
431 1,25| zamilczeć przed nim o tym, co się miało stać, kazał go
432 1,25| począł patrzeć mu w twarz, co zrozumiawszy, Zbyszko rzekł:~-
433 1,25| rzekła:~- Choćby i z tego co uwić, bo nic innego nie
434 1,25| Mojaś ty, Danuśka" - na co ona pochylała za każdym
435 1,25| jakaś nie napadła - albo co... Boże cię strzeż od złej
436 1,25| dziękować, żeś już moja-bo jużci co ślub, to tego moc ludzka
437 1,25| bierwiona, a gdy zapiszczało co żałośnie w szczapie, jako
438 1,25| siadła przy łóżku Zbyszka.~- Co mam grać? - zapytała.~-
439 1,25| mam grać? - zapytała.~- Co? - rzekła księżna - a cóż
440 1,25| nazajutrz szyję utną.~- Danuśka! co ci, Danuśka? - pytał Zbyszko.~-
441 1,26| dworzec opuścić, i rozważał, co wówczas ma uczynić, gdzie
442 1,26| powiedzieć wszystkiego, co się stało.~Zdrowie jego
443 1,26| zejdzie, a tu też nie mam po co ostawać. Wolej mi w mieście
444 1,26| wody, a tymczasem naści, co mam pod ręką.~I tak mówiąc,
445 1,26| jest chowany niedźwiadek, co śniegiem praska.~Tak to
446 1,26| stryjowi, gdy się dowie o tym, co zaszło, będzie okrutnie
447 1,26| bez drugiego nie wiedział, co począć, a zwłaszcza stary,
448 1,26| próbował sobie wyobrazić, co też powie i pocznie Jurand,
449 1,26| sobie: "Choćby też nie wiem, co czynił, tego nie odrobi,
450 1,26| wieczerza się skończy.~- Co do Juranda - mówiła księżna -
451 1,27| dyszle. Łopaty odkrywały co chwila grzbiety końskie
452 1,27| niewiasty nie było nigdzie.~- Co to jest? - pytał siebie
453 1,27| Zbyszko sam nie wiedział, co ma począć; w każdym razie
454 1,27| Bo przysłali od księcia. Co było pierzyn w domu, to
455 1,27| Zbyszka paliło jak ogniem, by co prędzej zobaczyć Juranda
456 1,27| prześpi cały dzień.~- Tak, ale co on mówił? - zapytała księżna.~-
457 1,28| księżna przybladła nagle.~- Co to jest? - rzekła - zali
458 1,28| pieczęć.~- Pieczęć moja. Co w piśmie stoi? Ojciec Wyszoniek
459 1,28| wypytywać i dowiedziawszy się, o co idzie, rzekł:~- To krewny
460 1,28| upominali - rzekł książę. - Co który gębę otworzył, to
461 1,28| i zawzięty, i że gdy raz co przedsięweźmie, to już nie
462 1,28| przysiąc, to i przysięgną. Co tedy nam robić?~- Co robić? -
463 1,28| przysięgną. Co tedy nam robić?~- Co robić? - rzekł pan z Długolasu. -
464 1,28| Danuśkę i mnie obronił, za co mu książę dał pas i ostrogi.
465 1,29| nie wiedzieli dokładnie, co się z nią stało. Zdawało
466 1,29| się od niej wywiedzieć, co się z Danusią stało. Mówił
467 1,29| z trudem:~- Słuchajcie, co rzekę: choćby mi przyszło
468 1,30| Posłuchajcie, jako to było. Co Danuśka dla mnie uczyniła
469 1,30| krewny opat, bogacz, także... Co wam tam długo prawić? -
470 1,30| zamrę. Hej, mocny Boże, co to była za noc! Nic, jeno
471 1,30| przejednania Juranda, ni, co gorsza, uratowania Danusi,
472 1,30| będzie niezgoda, niech będzie co chce!" I gotów był skoczyć
473 1,30| oddacie.~- Oddam wszystko, co chcą.~Lecz na myśl o Krzyżakach
474 1,30| niż na pomstę zarabiać. Po co oni tyle krzywd wszystkim
475 1,30| był głos nieboszczki.~- A co to mógł być za głos - zapytał
476 1,30| pomarło.~- A wam ksiądz co nowi?~- Ksiądz święcił gródek
477 1,30| kazał jechać nieledwie co koń wyskoczy. Zbyszkowi
478 1,30| Juranda, jakby z zapytaniem, co tamci dwaj tu robią.~- Panie -
479 1,30| wreszcie - nie wiemy, o co pytacie, ale przysłano nas
480 1,30| który uperlił mu czoło.~Co widząc, pątnik, jakkolwiek
481 1,30| się panience krzywda.~- Co mam czynić, by mi ją oddali? -
482 1,30| i może rzec coś takiego, co powstrzyma i złamie Juranda,
483 1,30| panie. Nie mamy listu. Co mamy do powiedzenia, kazano
484 1,30| to jeszcze nie wszystko, co mi kazano powiedzieć. Waszą
485 1,30| się do siostry:~- Mówcie! co wam kazano.~- Panie - rzekła -
486 1,30| Zbyszko. - Gdzie jest i co wam rzekli? Z czym przyjechali?~-
487 1,30| Jak to za Bergowa? co wam jest?~- Nic...~Lecz
488 1,31| książęcym dworze zaślubił, na co i moją zgodę uzyskał. Ten
489 1,31| był jako i dla mnie. Zaś co jest w skarbcu łupów i pieniędzy,
490 1,31| rzekł z naciskiem:~- Tym, co jest w skarbcu, można choćby
491 1,31| i rzekł:~- Wasza miłość co każą?~- Pytam: jak się ma
492 1,32| Oj, ciężko pod Niemcem! Co tam człek ziarna między
493 1,32| Blisko, już blisko! a potem co się ma stać i spełnić, to
494 1,32| był teraz znieść wszystko, co go mogło spotkać. Przypomniał
495 1,32| więc gdy go dostaną, to co im po niej? Tak! Jego skują
496 1,32| rozrzewnieniem wszystko, co o Zbyszku wiedział:~"Bił
497 1,32| pomścić, pomścił. A teraz co? Radziej do Boga niż do
498 1,32| obojga serca i kochające, za co ich. Boże, i Ty, Matko Najświętsza,
499 1,32| nim. Ale wspomniawszy, po co tu przybył, opamiętał się
500 1,32| mnie krew, toćżem ja nie po co innego tu przybył.~Tak pomyślawszy,
1-500 | 501-1000 | 1001-1057 |