Tom, Rozdzial
1 1,2 | rozbawioną twarzą zwróciła się do dziewczyny:~- Danuśka, Danuśka! chceszli
2 1,2 | widząc jednak uradowanie dziewczyny, spytała:~- A co, Danuśka?
3 1,2 | prosto i nieruchomie, by dziewczyny nie zbudzić.~Ale jej nie
4 1,6 | następnie uśmiechnął się do dziewczyny, która wybuchnęła głośnym
5 1,8 | dopiero ujrzał jasną główkę dziewczyny siedzącej na kolanach ojca.
6 1,8 | Niemców jako baranów, a co do dziewczyny, to wam, klękajęcy, ślubuję,
7 1,11| podniósł ją do ust mimo oporu dziewczyny.~- Czemu mnie w rękę całujesz? -
8 1,12| i wysunięte naprzód usta dziewczyny, które dmuchały w zatloną
9 1,12| zdziwieniem:~- Ale takiej drugiej dziewczyny jak ty to chyba na świecie
10 1,14| zdumiewała chwilami uroda dziewczyny. Myślał wiernie o swojej
11 1,14| mógł jechać do kochanej dziewczyny, by spełnić, co jej obiecał.
12 1,16| nią ręce, wyciągnęli je do dziewczyny. Lecz to samo uczynił Zbyszko,
13 1,18| Maćko spojrzał - twarz dziewczyny była rumiana zarówno z gniewu,
14 1,19| i nigdy tak Zbyszko tej dziewczyny nie kochał w Bogdańcu, jak
15 1,20| wiedział Danveld, jaki był ród dziewczyny, i że imię Juranda łączyło
16 1,23| uderzyła go przy tym uroda dziewczyny, więc gdy już ruszyli ku
17 1,23| chodziło tylko o porwanie dziewczyny, a następnie o wymienienie
18 1,27| jednak przybycie Juranda bez dziewczyny, więc pytała dalej:~- Czemu
19 1,28| Bóg! Nie było-li z wami dziewczyny?~- Dziewczyny? Ze mną? -
20 1,28| było-li z wami dziewczyny?~- Dziewczyny? Ze mną? - spytał ze zdumieniem
21 1,32| za uwięzienie niewinnej dziewczyny, a do tego wychowanki księcia,
22 2,1 | czarownik odmienił postać dziewczyny.~- Bóg patrzy na twoją zdradę! -
23 2,8 | sobie - ale kto tu będzie dziewczyny przed Cztanem i Wilkiem
24 2,8 | Widział przedtem łzy dziewczyny, patrzał teraz na jej ciemną
25 2,10| rady, tylko trzeba obie dziewczyny dalej z sobą brać, że zaś
26 2,10| wieczerzy z bojaźliwości dziewczyny, ale już inaczej, i przy
27 2,11| Krzyżaków. Maćko, Czech i dwie dziewczyny, jakkolwiek słyszeli takie
28 2,11| nocować u tkacza za murami. Dziewczyny, poszedłszy spać późno,
29 2,11| spłynęła, zabrał Czecha i obie dziewczyny na pogrzeb do kościoła.~
30 2,13| pytań, skłonił się do kolan dziewczyny i rzekł;~- Niechże to nie
31 2,14| wszystkiego, co dzieje się w sercu dziewczyny, że zaś nie widział żadnej
32 2,28| Przyszli na koniec ze zwłokami dziewczyny do borów spychowskich, na
33 2,31| dotychczas zbliżyć się do dziewczyny, więc ona sama, korzystając
34 2,31| na to zamgliły się oczy dziewczyny i pochyliwszy się nieco
35 2,36| tą życzliwością kochanej dziewczyny - i gdy w chwilę później
36 2,37| przyszedł do izby, w której dziewczyny siedziały z Maćkiem i Hlawą -
37 2,43| się twarze i wypukła pierś dziewczyny poruszała się śpiesznym
|