Tom, Rozdzial
1 1,5 | królewskiej, całując mu przy tym kolana i dygocąc jak liść. Księżna
2 1,6 | we dzwony, rzucił się na kolana i przepomniawszy o własnym
3 1,6 | całował jej w uniesieniu kolana, a ten widok rozczulał do
4 1,14| bród.~- Mam skórznie za kolana, to i sucho przejdziem -
5 1,20| ustach ręce, klęknął na oba kolana w postawie pełnej czci i
6 1,21| obejmował jej nogi i całował kolana, albowiem wcale się już
7 1,21| ale zachwiał się, upadł na kolana i wsparłszy się na ręku,
8 1,25| Danusia, obejmując znów kolana księżny.~- Jakoże to być
9 1,30| Zbyszko ścisnął jeszcze za kolana starszego rycerza, a następnie
10 1,31| objął z lekka dłońmi jego kolana.~A Jurand mówił dalej:~-
11 1,31| jednej chwili rzucił się na kolana i położywszy palec na rękojeści,
12 1,32| kochanie... Więc padł na kolana, złożył ręce jak do modlitwy
13 2,1 | Lecz Jurand rzucił się na kolana i począł zaklinać Danvelda
14 2,1 | Danveldowi, jakby chciał mu objąć kolana, i oczy błyszczały mu prawie
15 2,5 | wsadzić mu toporzysko między kolana i zwalić go na ziemię?~-
16 2,6 | księcia i objąwszy jego kolana, począł mówić:~- A Jurand,
17 2,8 | kiedy to nie ułapi mnie za kolana:~"Nie mogem być Zbyszkowa,
18 2,9 | Ba! a po czym?~- Bo ci kolana k'sobie idą - i jej też.~-
19 2,11| kolanach k" sobie, ale że kolana k'sobie miewali czasem i
20 2,11| kostur, padł przed nią na kolana z wyciągniętymi w górę ramionami.~-
21 2,12| Spychowie. Ci obejmowali mu kolana, całowali ręce i wybuchali
22 2,14| Jurand obsunął się z ławy na kolana i chórem poczęto mówić:~-
23 2,14| zanadrze, raz jeszcze objął kolana Jagienki, a następnie mocniej,
24 2,17| płomieniem, otoczywszy ramionami kolana, zapytał:~- Słuchaj! Dlaczegoś
25 2,22| czym wsunął mu nogę między kolana, uderzył w zgięcie i zwalił
26 2,23| chwyciła go w przerażeniu za kolana, ale gdy w odpowiedzi kopnął
27 2,24| jednej chwili przed nią na kolana, chwycił jej wychudzone
28 2,25| Spychowa, rzucił się na kolana, aby Bogu dzięki uczynić.
29 2,25| świętemu śmie sprzeciwić? Na kolana! I klęknąwszy sam, począł
30 2,31| nią i objąwszy rękoma jej kolana, klęczał w milczeniu, ona
31 2,38| Jagience, padła przed nią na kolana i ukryła twarz w fałdach
32 2,39| czoło jej dotknęło na chwilę kolana Zbyszka.~A tymczasem pachołkowie
33 2,51| nieco zmęczone klęczeniem kolana, gdy na spienionym koniu
34 2,51| pościgiem. Padli wraz wszyscy na kolana i poddali się natychmiast,
35 2,52| nieco zmęczone klęczeniem kolana, gdy na spienionym koniu
36 2,52| pościgiem. Padli wraz wszyscy na kolana i poddali się natychmiast,
|