Tom, Rozdzial
1 1,1 | Nieraz pochyli się rycerz, kopię przed się wyciągnie i sam
2 1,1 | chłopy morowe. Pójdą-li na kopie, na miecze albo na topory -
3 1,4 | nich dzierżył w ręku długą kopię, każdy miał miecz przy boku
4 1,4 | rozmyślał, czy od razu kopię nastawić, czy też wpierw
5 1,4 | w niego godzą.~- Pochyl kopię! - wrzeszczał Zbyszko, wbijając
6 1,4 | rozsierdzić. Szczęście, żem zdążył kopię przyłamać - wielkie szczęście!~
7 1,4 | Taczewa, który przyłamał kopię w ręku Zbyszka jak suchy
8 1,8 | to! Spytajcie stryka. Na kopie alibo na topory, na długie
9 1,10| rok temu potykać konno na kopie i na długie miecze o całą
10 1,11| oszczepy, widły, kusze, kopie rycerskie, wreszcie tarcze
11 1,11| Niemców bił, aże grzmiało. Na kopie, na topory, do wszystkiego
12 1,19| oglądano w wielkim skupieniu kopie, miecze, topory, rohatyny,
13 1,19| pochylił się w siodle i złożył kopię w pół ucha końskiego, co
14 1,19| dziwił, iż młody pan pochylił kopię przed wyzwaniem.~Lecz i
15 1,19| tego wynikły, więc podniósł kopię, oddał ją Czechowi i nie
16 1,21| przez jedno mgnienie oka kopię utkwioną w karku byka, która
17 1,23| Zbyszko z Bogdańca, za którym kopię noszę, a który od tura na
18 2,3 | walkę pieszą alibo konną, na kopie, na topory, na krótkie alibo
19 2,5 | sobie, że walka konna na kopie, a nawet na miecze, często
20 2,11| gonić na ostre ani na tępe kopie i pokochał go. Zbyszko też
21 2,17| dość było konia zapocić i kopię pokruszyć, jeno trza było
22 2,17| uderzać.~- Jużci, podniosłem kopię w górę, a on mnie od tej
23 2,27| miecz, za topór albo za kopię i jechał dalej za Zbyszkiem,
24 2,41| naraz Wilków w pole, na kopie albo na długie miecze, ci
25 2,48| dość możny szedł w trzy kopie, a luda prowadził z sobą
26 2,51| pod sobą konia, a w ręku kopię, zmienił się nagle. Smutek
27 2,51| ściskając silniej w garściach kopie, rękojeście mieczów i toporzyska,
28 2,51| Wallenrod.~Chorągwie, zniżywszy kopie, poczęły z początku iść
29 2,51| roztaczać po niebie. Zadrżały kopie w rękach rycerzy, zadrżały
30 2,51| schylił głowę, wyciągnął kopię i skoczył wprost na króla.~
31 2,52| pod sobą konia, a w ręku kopię, zmienił się nagle. Smutek
32 2,52| ściskając silniej w garściach kopie, rękojeście mieczów i toporzyska,
33 2,52| Wallenrod.~Chorągwie, zniżywszy kopie, poczęły z początku iść
34 2,52| roztaczać po niebie. Zadrżały kopie w rękach rycerzy, zadrżały
35 2,52| schylił głowę, wyciągnął kopię i skoczył wprost na króla.~
|