Tom,    Rozdzial

 1  1,4 |          Skąd wasze prawo?~- Prawo moje stąd - odparł nieznajomy -
 2  1,5 |       poznać, ktom jest - na życie moje godził.~Zbyszko, usłyszawszy
 3  1,7 |         nie tylko moja pani, ale i moje miłowanie. Tak ci ją rad
 4  1,7 |         świata, ale teraz pierwsze moje prawo to wy. Nie opuściliście
 5  1,10|     widzieliście?... ma on ze trzy moje strzały w sobie, a od ostatniej
 6  1,19|     ogłuchła, że nic nie mówisz na moje przyczyny? Przemów, bo wreszcie
 7  1,19|           udzielę, byleście mnie i moje skrzynie zabrali.~- Mówisz,
 8  1,19| niesprawiedliwość wyrządził - gdyż moje pieczęcie są prawdziwe.
 9  1,19|   najmilszy byłby mi koń, który by moje święte towary nosił.~- To
10  1,19|            się, powiadam, póki się moje stróżowanie nie skończy.
11  1,20|           miłość.~- Hej, krocie ty moje! hej, dziewczyno ty moja! -
12  1,26|        prawo do Danuśki ludzkie, a moje boskie - i nie wasza teraz
13  1,26|      bronił, to ją i tak wezmę, bo moje prawo mocniejsze".~Tymczasem,
14  1,26|        Choćby i nie chciał dać, to moje prawo pierwsze.~- Twoje
15  1,30|           podniósł głos i rzekł:~- Moje prawo pytać, twoje odpowiadać!
16  2,2 |          jeno to, co widziały oczy moje - odrzekł de Bergow.~- Przed
17  2,8 |          ci o Zychu. Nie zważał na moje gadanie - pojechał. No i
18  2,11|          tego widzieli, na co oczy moje patrzyły.~To rzekłszy, począł
19  2,11|           Wiecie!... Bóg patrzy na moje serce, że co rania i co
20  2,11|     młodego pana i póki nie wróci, moje tu będą rządy.~Tolima schylił
21  2,11|          niegodne i grzeszne wargi moje proszą.~- A cóż Zbyszko
22  2,20|          Zbyszko - iże cię podał w moje ręce, bo nic ci ode mnie
23  2,26|       jakby sama do siebie:~- Hej! Moje szczęście za mną, nie przede
24  2,29|  wyjeżdżając ze Spychowa, mówiła: "Moje szczęście za mną, nie przede
25  2,29|          Bogdańca, to młody weźmie moje..."~- Nie wezmę! tak mi
26  2,34|     lepszej driakwi żaden medyk na moje choróbsko nie wymyśli.~Zbyszko,
27  2,44|             Jaguś! Jaguś! złoto ty moje! słonko ty moje - hej! hej!...
28  2,44|           złoto ty moje! słonko ty moje - hej! hej!... I krzyczał
29  2,49|            i włości.~- Dziedzictwo moje krewnemu, Fulkonowi de Lorche,
30  2,51|       Zaiste, już wyśmiewano tutaj moje słowa - i wyśmiewali je
31  2,52|       Zaiste, już wyśmiewano tutaj moje słowa - i wyśmiewali je