Tom,    Rozdzial

 1  1,7 |         bym do Warszawy albo do Ciechanowa pojechał, a to z przyczyny,
 2  1,7 |    książęcy do Warszawy albo do Ciechanowa pojadę.~- Po mojej śmierci?~-
 3  1,9 |    obiecał przyjechać rychło do Ciechanowa albo do Warszawy, wreszcie
 4  1,9 |      powtarzając:~- Nie chcę do Ciechanowa bez Zbyszka, nie chcę do
 5  1,9 |        bez Zbyszka, nie chcę do Ciechanowa!~Widział to Jurand, ale
 6  1,19|   pozwolił mu jechać ze sobą do Ciechanowa, z czego Sanderus był rad
 7  1,19|      dni temu, jak wyjechałem z Ciechanowa i widziałem ją przy księżnie.
 8  1,19|       im z głowy nie spadnie do Ciechanowa.~- A nużbym ich pozwał?
 9  1,20|       uzbrojonych. Z tej strony Ciechanowa nie brakło już także lasów,
10  1,20|      ruszyli dalej spokojnie. Z Ciechanowa do Przasnysza nie było zbyt
11  1,22|      dwa dni razem ze dworem do Ciechanowa, a potem do Warszawy wraca.~-
12  1,22|        porywać?~- Przecie nie z Ciechanowa, gdzie prócz szlachty jest
13  1,23|     wypadkiem nie dostał się do Ciechanowa, w którym znalazł braci
14  1,24|     wyzdrowiejesz, to prosto do Ciechanowa jedź, gdzie i Juranda sprowadzę.~ ~
15  1,25|   książę tegoż dnia odjechał do Ciechanowa. Została tylko "siostra"
16  1,25|       ogień. Poślemy po niego z Ciechanowa, by z Danuśka przyjeżdżał,
17  1,25|         by zaraz przyjeżdżał do Ciechanowa, gdzie i lepsze leki na
18  1,25|   ojciec Wyszoniek z księżną do Ciechanowa wyjedzie i nie będzie księdza
19  1,25|    jagódko moja najmilsza.~- Do Ciechanowa z tatulem przyjedziem -
20  1,25|      święta zjadą z Jurandem do Ciechanowa. Zbyszko znów objął ją ramieniem,
21  1,26|         Wyszońkiem wyjechała do Ciechanowa. Zbyszko, znacznie już zdrowszy,
22  1,26| oznajmił Czechowi, że pojadą do Ciechanowa. Wiemy giermek zatroskał
23  1,26|       zaraz ruszymy dalej.~- Do Ciechanowa?~- Naprzód do Ciechanowa
24  1,26|        Ciechanowa?~- Naprzód do Ciechanowa państwu się pokłonić i nabożeństwa
25  1,26|       też jechali do księcia do Ciechanowa, i kilku zbrojnych kupców
26  1,26|       zbrojnych kupców z samego Ciechanowa, prowadzących ładowne wozy
27  1,26|        się, postanowił wcale do Ciechanowa nie przyjeżdżać. Nie chciała
28  1,27|   daleka - minęli osady bliższe Ciechanowa, a następnie Niedzborz,
29  1,27|         jeszcze z Niedzborza do Ciechanowa szmat drogi i Zbyszka paliło
30  2,7 |        noc wyjeżdżał Rotgier do Ciechanowa, skąd wrócił trupem.~- A
31  2,19|     trzech młodych rycerzy spod Ciechanowa i kilkunastu znaczniejszych,