Tom, Rozdzial
1 1,5 | inaczej, jeno musicie babę brać - rzekł raz Zbyszko.~- Wolej
2 1,5 | koniecznie przyszło którą brać. nie uczynię tego, nim Lichtensteinowi
3 1,6 | księżnę Aleksandrę zdybać i brać od niej drugie pisanie.
4 1,6 | wrócisz, zaraz masz żonę brać, żeby nasz ród nie zginął.
5 1,9 | ją przeciw ojcowej woli brać? Na to księżna jakby do
6 1,10| się choć i z niedźwiedziem brać...~- Co mu ta niedźwiedź! -
7 1,14| na Zgorzelice i siłą cię brać. Cóż by Zych uczynił, jeśliby
8 1,17| Bo nie chcem darmoch brać - odpowiedział chytrze Maćko,~
9 1,17| chcą od krewnych darmoch brać! Chleb ludzi bodzie! Nie
10 1,17| spokojnie:~- Jakoże ją mam brać, kiedym ja przed ołtarzem
11 1,17| nie czyj inny, i musisz ją brać.~To rzekłszy, wziął się
12 1,18| znak, że go chce za męża brać, bez co mu głowy nie ucięli -
13 1,19| by ją przed się pod boki brać i na konia sadzać albo z
14 1,19| widzi - i zaraz poczęły go brać takie same ciągoty, jakie
15 1,27| jechać mu tylko do Spychowa i brać Danuśkę jak swoją, a potem
16 1,30| pozwo-leństwa nie myślałem jej brać. Ba! i nijak mi było, bo
17 1,30| wieczór i chcieli ją zaraz brać, ale księżna kazała im czekać
18 1,32| będą mnie przecie chcieli brać ni zabić, bo ich za mało;
19 2,8 | tu wrócić i inną dziewkę brać...~Tu odetchnął Maćko, jakby
20 2,8 | jakby rozważając, co z sobą brać, a co zostawić, po czym
21 2,9 | Jakoże mi między Krzyżaki cię brać?~- Niekoniecznie między
22 2,10| dziewczyny dalej z sobą brać, że zaś i w duszy miał na
23 2,18| kazałem jak najwięcej jeńców brać, a gdyby trafił się między
24 2,18| zabijać ich, jeno w niewolę brać, po czym skoczył znów do
25 2,25| wypadło, że ją z sobą musiał brać, a potem niech się jeno
26 2,31| nie potrafił jej tak lekko brać i tak być z nią śmiałym
27 2,34| Miło od nieprzyjaciela brać, ale przyjacielowi słuszna
28 2,42| jechać, ale on jej nie chciał brać, więc poczęły się między
29 2,44| Maćko powiada, że cię chce brać!...~- Bo chce, jeno nie
30 2,45| waszym synem i chcieliśmy ją brać, ale to tak właśnie było,
|