Tom, Rozdzial
1 1,1 | człowiekowi wiercił - bo tak to one bezecne duchy strach swój
2 1,2 | i chciał - nie mogę, boć one w powietrzu wiszą.~- Prawda -
3 1,2 | prędzej ja tam nad granicą one pawie czuby dostanę, a po
4 1,3 | takowej przyczyny, iżem ja one czuby pannie Danucie, Juranda
5 1,3 | obrzydnąć, a naonczas nie tylko one mocy im nie dodadzą, ale
6 1,5 | to, począł się cofać. Ale one obie uklękły przed nim i
7 1,6 | przerażeniem i takim bólem, jakby one spiżowe serca dzwonów uderzały
8 1,9 | stryjca odwieźć, a potem one pawie czuby Niemcom ze łbów
9 1,12| racicami i las aż dudnił, one atoli, połyskując czerwono
10 1,20| więc począł pytać, czy one także w łowach biorą udział.~
11 1,20| wyjaśnił mu, że do łowów one nie należą, ale że przybywają
12 1,21| Chociaż w lasach trzymały się one zwykle osobno, szły teraz
13 1,24| znasz i że będziesz godnie one ozdoby nosił. Zbawicielowi
14 1,27| domysły. Wydały się jej one słuszne, ale nie przejmowały
15 2,6 | pewnikiem napisali, iż Czech onę krew rozlał. Tego mu w Malborgu
16 2,8 | przedtem bił w Lichtensteina, one zaś, psiajuchy, miłują zemstę".
17 2,23| chcesz.~- To dajcie mi i onę sukę szczytnieńską! Jeśli
18 2,36| za twoją poczciwość i za one kwiecie dla Danuśki.~I to
19 2,38| to mu się mam wypłacić za one dobrodziejstwa, którymi
20 2,41| niebezpieczniejszy dla nich niż one dla niego. Jeździli tedy
21 2,48| głosem:~- Hej! żeby nie one pędraki, poty by ja ci u
22 2,50| wszystkich zastępów, ciągnęły się one bowiem wśród pól i lasów
23 2,51| większego pędu nabiera, tak i one: z kroku przeszły w rysią,
24 2,51| stanowczo wygrana, wracały one w wielkich, bezładnych gromadach
25 2,51| rozwijał barwne płótna, one zaś szumiały jakby do snu
26 2,52| większego pędu nabiera, tak i one: z kroku przeszły w rysią,
27 2,52| stanowczo wygrana, wracały one w wielkich, bezładnych gromadach
28 2,52| rozwijał barwne płótna, one zaś szumiały jakby do snu
|