Tom,    Rozdzial

 1  1,3 |   przyjął i Tyniec benedyktynom oddał. może by mu Bóg grzechy
 2  1,5 | pozwólcie, abych ja swoją głowę oddał. Co mi tam po żywocie bez
 3  1,5 |     jednak rękę, wziął skargę i oddał Tęczyńskiemu.~Ten zaś rozwinął
 4  1,17|         po czym rzekł:~- "List" oddał, ale zastaw jest i w księdze
 5  1,19|        opończę podbitą wilkami, oddał ją Zbyszkowi i rzekł:~-
 6  1,19|   wynikły, więc podniósł kopię, oddał ją Czechowi i nie dobywając
 7  1,19|   słyszałem, że ją Jurand komuś oddał.~- Księżna chciała ją oddać,
 8  1,20|         wielki marszałek Zakonu oddał go pod sąd rycerski, którego
 9  1,25|          Skoro mi cię Pan Jezus oddał, nikt mi cię nie odbierze,
10  1,26|         uprosiła, żeby ją zaraz oddał. "Po prawdzie, to i cóż
11  1,28|        komu mam rozkazać, by ją oddał? Cóż mu powiemy?~- Gdzie
12  1,29|     jeśli zechcą, by im Bergowa oddał, to go odda, jeśli każą
13  2,1 |      Danveld.~- Choćby wszystko oddał, w rok dwa razy tyle złupi.~-
14  2,1 |     prochy i głowy rodziców, by oddał mu prawdziwe jego dziecko
15  2,6 |       mojej, zaraz ci ją w ręce oddał.~Zbyszko, usłyszawszy to,
16  2,7 |        książę za krzywdy Zakonu oddał jeszcze Spychów w maństwo
17  2,11|         człeka, który mi usługę oddał. Nie nasz to obyczaj bić
18  2,12|  przycisnął do ust, do piersi i oddał księdzu Kalebowi. Ów zaś
19  2,20|         zwyczaju, żeby albo się oddał w niewolę, albo zawrócił
20  2,20|         Bogu, że ci mnie jeńcem oddał, bo tak myślę, że za mnie
21  2,21|      pisał do niego, aby brankę oddał księżnie mazowieckiej. Może
22  2,21|         za znaczną usługę, jaką oddał, opatrzył go żywnością,
23  2,24|        nie w inne, jeno w wasze oddał ręce, bo, wiera, żeście
24  2,29|        on zamyśla i co uczyni. "Oddał nam Żmujdź - mówią w kapitule -
25  2,32|     nasza, bo sam Witold nam ją oddał. Obiecnijcie, iże nie będziecie
26  2,32|   Bogdańca.~Zbyszkowi usługę tę oddał kniaź Jamont. Przyczynił
27  2,34|      bym majętność, ale i głowę oddał". Odprawiłem go, myśląc,
28  2,48|      Zbyszko. - Kondrat może by oddał, Ulryk nie odda. Prawy to